Witam.
Mam problem z poprawną pracą silnika. Wczoraj byłem na myjni samochodowej i umyłem samochód łącznie z podwoziem (podciśnieniem) i chyba nastąpiło jakieś zwarcie albo nie wiem co? Może zacznę od początku. Wyjechałem z myjni jakieś 2 km i było wszystko ok. Następnie zatrzymałem się na światłach i widziałem, że poszedł czarny dym! Nie wiem skąd - chyba spod samochodu. Wyłączyłem silnik żeby mi się coś n ie zjarało i wtedy już niestety nie mogłem odpalić auta. Dopiero na poboczu odłączyłem złącze od mapsensoru na chwilkę i autko z bólami dojechało do domu. Teraz auto niechce odpalić a jak już odpali na półgazie to nie chce przyspieszać i często gaśnie. Proszę o pomoc bo już wszystko poczyściłem i ręce mi opadają