Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Rozważania na temat Perpetuum Mobile.

Alcedo 24 Mar 2007 18:38 541077 4033
Computer Controls
  • Computer Controls
  • #212
    jandrzej36
    Level 17  
    Uważaj! Jeśli twój wynalazek jest zbyt dobry, może zostać utajniony. A wtedy pozostanie ci głównie satysfakcja.

    Ten pomysł zmieni świat i twoje życie. Po latach pracy jesteś gotowy, by pokazać światu swój nowy silnik, który sprawi, że samochody będą spalały dwa razy mniej niż dziś, a śmierdzące spaliny staną się tylko wspomnieniem. Jeszcze tylko jeden krok – patent. Przecież musisz się zabezpieczyć, twój wynalazek przyniesie miliony.
    Otóż nie. Nie przyniesie. A z pewnością nie tobie. Zamiast upragnionego patentu dostaniesz pismo, w którym Urząd Patentowy poinformuje cię, że twój wynalazek został uznany za mający strategiczne znaczenie dla bezpieczeństwa narodowego. W związku z tym nie zostanie upubliczniony, a ty nie tylko nie masz prawa zgłosić patentu za granicą, ale nawet nie wolno ci o nim rozmawiać. Za każdy z tych czynów grożą dwa lata więzienia i/lub kara grzywny. Jakieś pytania?

    Kolce prawie tajne

    Takie prawo patentowe obowiązuje w połowie krajów NATO, między innymi w USA, Wielkiej Brytanii oraz Polsce. W Stanach liczba utajnionych patentów wzrosła po 11 września 2001 roku. O ile w 1999 roku taki wątpliwy zaszczyt spotkał tylko 18 prywatnych wynalazców, o tyle w 2004 roku było już 61 nieszczęśników. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę również wnioski patentowe zgłaszane przez firmy, w zeszłym roku światła dziennego nie ujrzało aż 4885 wynalazków.
    Co może trafić do teczki ze stemplem „Top secret”? Cudem wymknął się z niej wynalazek kolców przebijających opony, które ukryte są w jezdni i wysuwają się na wysłany zdalnie sygnał. Pierwotnie miał służyć zabezpieczaniu parkingów przed tymi, którzy próbują wyjechać, nie płacąc.
    Specjalna komórka w amerykańskim urzędzie patentowym skierowała ten wniosek do rozpatrzenia przez Pentagon. Według niej urządzenie mogłoby być użyte do ochrony budynków publicznych przed atakami samochodów prowadzonych przez kierowcę-samobójcę. Ostatecznie jednak zdecydowano, że pomysł nie będzie wykorzystany, a ponadto ma mnóstwo zastosowań cywilnych. – Nie chcemy powstrzymywać postępu – mówi dyrektor biura, do którego złożono patent.
    Cała procedura wychwytywania interesujących dla wojska, policji i służb specjalnych patentów jest bardzo rozbudowana. Szczególnie celują w tym Stany Zjednoczone, gdzie co roku do biur patentowych trafia ponad 365 tysięcy wniosków. Przejrzenie takiej masy informacji przez pracowników jest bardzo trudne, więc Amerykanie wprowadzili wielostopniowy proces filtracji.
    Wszystko zaczyna się w lokalnych biurach, gdzie działa automatyczny system skanujący składane dokumenty i wychwytujący z nich słowa kluczowe. Chodzi przede wszystkim o pomysły dotyczące uzbrojenia, opancerzenia, wykrywania skażeń czy ochrony informacji. Gdy „podejrzany” wniosek zostaje wychwycony, trafia w ręce specjalistów od patentów mających wiedzę fachową – mogą to być wojskowi oddelegowani do biur. Ci oceniają dokumenty i w razie potrzeby wysyłają je dalej – do Administracji Bezpieczeństwa Technologii Obronnych w Pentagonie. Tu zbiera się sztab fachowców z różnych formacji armii, którzy wspólnie stwierdzają, czy przedstawiony wniosek przyda się wojsku, czy służbom specjalnym.
    Jeśli tak się stanie, nieszczęsny wynalazca ma problem. Dostaje pismo o utajnieniu jego patentu i sankcjach grożących za złamanie tajemnicy państwowej. W USA takie utajnienie obowiązuje tylko przez rok – później patent automatycznie staje się jawny. No, chyba że szczególnie się spodobał wojskowym i zdecydują się co roku powtarzać procedurę utajniania. Obecnie utajnionych jest ponad 4800 patentów – niektóre z nich pochodzą jeszcze z lat 30. ubiegłego stulecia.

    Bezużyteczny silnik

    Oczywiście wynalazca nie jest pozostawiany sam sobie. Może dostać od państwa rekompensatę mającą wyrównać straty poniesione w wyniku utajnienia jego patentu. Tyle tylko, że wysokość rekompensaty określana jest na podstawie szacunków przedstawionych przez wynalazcę. Musi on udowodnić, że gdyby jego patent nie został utajniony, przyniósłby zyski. W miarę prosto można to zrobić, jeśli pomysł dotyczy na przykład nowego typu karabinu – wówczas szacuje się zamówienia, jakie złożyłoby wojsko, i ocenia wartość takiego kontraktu na podstawie bieżących cen rynkowych. Co jednak, gdy patent dotyczy na przykład nowego, niemożliwego do złamania szyfru? Ile jest on wart? Cóż – nie możesz udowodnić, nie dostaniesz pieniędzy. Twoja strata.
    Jak ważne jest śledzenie kreatywności obywateli, przekonał się rząd brytyjski po fatalnej wpadce z silnikiem turboodrzutowym Franka Whittle’a. Ten wynalazca przesłał w 1929 roku ówczesnemu ministerstwu lotnictwa swój pomysł na nowy silnik pozbawiony śmigła. W wyniku fatalnie przeprowadzonej analizy uznano, że cały wynalazek jest do niczego i odesłano go Whittle’owi z adnotacją „nieprzydatny do wykorzystania”. Mimo to Whittle opatentował go rok później, a projekt opublikowano. Skorzystali z tego Niemcy, którzy w sierpniu 1939 roku zbudowali samolot napędzany silnikiem odrzutowym.
    Idea utajniania patentów budzi wątpliwości zarówno w USA, jak i Wielkiej Brytanii. Chodzi przede wszystkim o brak zewnętrznej kontroli nad całą procedurą i opóźnienia w odtajnianiu wynalazków. Absolutnie rewolucyjna koncepcja może zniknąć w tajnych archiwach na długie lata, a po odtajnieniu być już tylko zabytkiem.
  • #213
    _jta_
    Electronics specialist
    W przypadku silnika, który nie potrzebowałby paliwa, i dawał energię za darmo, łatwo ocenić, jaką korzyść przyniósłby,
    gdyby wynalazca go opatentował, i ten silnik by działał - i to jest dużo, tak dużo, że żadne państwo, nawet USA, nie jest
    w stanie tyle zapłacić - co najwyżej na raty... a podejmując decyzję o utajnieniu urząd, który się tym zajmuje, potwierdza
    że to działa (bo przecież, gdyby nie działał, nie byłoby powodu do utajniania) - więc nie ma wymówki, żeby nie zapłacić.

    Z tego powodu akurat taki silnik dający darmową energię to urządzenie, co do którego wynalazcy opłaca się uzyskać
    jego utajnienie - bo wtedy, żeby mieć duże zyski, wystarczy mu przekonać urzędników, by przedłużali utajnienie; gdyby
    jednak zrezygnowali, to mógłby dużo zyskać tylko gdyby silnik działał, a o to już jest dużo trudniej.

    Wątpię, czy udałoby się uzyskać utajnienie dla silnika magnetycznego w Polsce - pamiętam, że na Elektrodzie już parę
    razy podawano namiary na zgłoszenie patentowe takiego silnika, jakoś nie próbowano go utajnić. Nie zauważyłem, żeby
    była jakaś informacja o takim silniku zgłoszonym do opatentowania w USA - i zastanawia mnie, dlaczego: może przypadek,
    że na nic takiego nie trafiłem, może dlatego, że na Elektrodzie pisze się raczej o polskich patentach; może tam lepiej
    pilnują, i takie silniki są wyłapywane i utajniane, a może nasi nie dają się nabrać na płacenie odszkodowania?
  • #214
    sneak
    Level 17  
    Wg mnie jedynym słusznym krokiem było by badanie zjawiska: "odwrotności tarcia" czyli "efektu telekinetycznego" W silniku adamsa można zaobserwować 2°C spadekt temperatury otoczenia. Same urządzenie jest marnej efektywności ale ważne jest to, że możemy zaobserwować takowy efekt.

    Ciekawym efektem jest prepływ ciepła w bardzo silnych polach magnetyczych, chodzi głównie o odstępstwo od "przemiany carnota". Efekt ten jest wykorzystywany w elektrowniach MHD gdzie strumień plazmy jest zamieniany na elektryczność niemal bez strat na rozchodzenie się ciepła. Czy Pan _jta_ mógłby zabrać głos w tej sprawie?
  • #215
    _jta_
    Electronics specialist
    MHD do wytwarzania prądu wykorzystuje nie przepływ ciepła, a przepływ przewodzącego ośrodka.
    Występuje tam pewne chłodzenie tego ośrodka, przypuszczam, że analogiczne do chłodzenia gazu
    przez obniżanie ciśnienia przy przemianie adiabatycznej. Sprawność generatorów MHD sięga 20%,
    więc nie mają dużego zastosowania, bo z turbiny parowej uzyskuje się sprawność ponad 40%.
    Jest o tym w Wikipedii, niestety tylko w języku obcym: http://en.wikipedia.org/wiki/MHD_generator
  • #216
    jerzyskura
    Level 1  
    Czy pomyśleliście o tym że już w przeszłości niejaki Bassinger narodowości niemieckiej wymyślił silnik grawitacyjny I rodzaju i prawdopodobnie działał całymi tygodniami(chodziło o zakłady z których przegrwający się póżniej wycofywali) Zbudował ich kilka i wszystkie chodziły z szybkością około 20 -30 obr. na minutę. Chciał sprzedać swój patent. Warunek był jeden -miał podnosić pełne wiadro wody na wysokość 1m. i to czynił.Próbowałem się z kontaktować telepatycznie z Tą epoką lecz narazie mi się to nie udało. Potem jak się okazuje rozwalił swoją machinę, a tajemnicę zabrał do grobu. Jestem pewny że to urządzenie pracowało -.
  • Computer Controls
  • #218
    forestx
    R.I.P. Meritorious for the elektroda.pl
    jerzyskura wrote:
    Czy pomyśleliście o tym że już w przeszłości niejaki Bassinger narodowości niemieckiej wymyślił silnik grawitacyjny I rodzaju i prawdopodobnie działał całymi tygodniami
    - wielokrotnie juz pisałem na tym forum, ze niejaki forestx zbudował PM w piwnicy, ale... obawiając się działań CIA, Mosadu, ruskiej mafii (o swojskiej/krajowej nie wspominając), trzyma ten genialny wynalazek w tajemnicy wykorzystując go tylko i wyłacznie do skrytego pędzenia bimbru.

    Poprosimy o konkretniejszy opis tego "wynalazka".
  • #219
    pablox11
    Level 11  
    Energia za Darmo?

    Silnik Johnsona – PPM.
    Jest to silnik, który przekracza barierę 100 %, używa magnesów stałych do generowania i podtrzymywania swojego ruchu. Inż. Howard Johnson stwierdził, że przy odpowiednim ułożeniu magnesów energia poruszających się na nich elektronów może stanowić nieskończone źródło energii, dzięki której będą mogły się poruszać nawet pociągi, trolejbusy, działać turbiny i wiele innych urządzeń. Nr. Patentu – 4151431.
    http://www.zigzag.pl/jmte/Permotor.htm
    http://www.ufohome.terramail.pl/fenergy.htm
    http://www.gwiazdy.com.pl/51_01/36.html

    Ogniwo Joe’ego.
    Kolejnym urządzeniem wolnoenergetycznym jest właśnie ogniwo Joe’ego. Jest to bańka.
    Z nierdzewnej stali, w skład, której wchodzą pierścienie i woda. W tym ogniwie zbierają się cząsteczki zwanej orgonem, to ogniwo może napędzać samochód. Nr. Patentu – 60986.
    http://www.gwiazdy.com.pl/51_01/36.html
    Maszyna N (N - Machine).
    Jest to kolejny silnik wolnoenergetycznym, który jest blokowany przez naftowe lobby. Jest wynalazkiem Bruce'a DePalmy.
    Maszyna ta składa się z przewodzącego dysku z przytwierdzonymi do niego magnesami stałymi. Skuteczność N-Machine wynosi ok. 104,5%
    http://www.ufohome.terramail.pl/fenergy.htm
    Baterie Telekinetyczne.
    Jest to wynalazek polaka dr prof. Inż. Jana Pająka. W tych bateriach nie ma żadnych ruchomych części, według jego obliczeń taka bateria wielkości lodówki była by zdolna zaspokoić zapotrzebowanie energii małego mieszkania.
    http://www.ufohome.terramail.pl/fenergy.htm

    Tesla
    W 1931 r. powstał samochód na silnik elektryczny Pierce-Arrow, o mocy 80 KM i 1800 obr./min. Silnik prądu stałego miał 40 cali długości i 30 cali średnicy, i nie był podłączony do żadnego źródła zasilania. W umówionym czasie przybył Nikola Tesla, poszedł do sklepu radiowego i kupił 12 lamp elektronowych, przewodów i wybranych oporników. Skonstruowany obwód włożył do pudełka o wymiarach 24 cale długości, 12 cale szerokości i 6 cale wysokości. Umieścił pudełko na przednim siedzeniu i jego przewody podłączył do chłodzonego powietrzem, bezszczotkowego silnika. Dwa pręty o średnicy 1 cala wystawały z pudełka na długość 3 cali. Nikola Tesla zasiadł na siedzeniu kierowcy, wepchnął pręty do pudełka, powiedział "teraz mamy moc”, po czym włączył bieg i pojechał! Nikola Tesla stworzył samochód na wolną energię, proszę pomyśleć, co by było, gdybyśmy to dzisiaj stosowali?! Tesla twierdził: Ujarzmiłem promienie kosmiczne i sprawiłem, by służyły jako napęd (...). Ciężko pracowałem nad tym przez ponad 25 lat, a dziś mogę stwierdzić, że się udało (cytat z 10 lipca 1931 roku z Brooklyn Eagle). Ponad 1000 patentów Tesli jest w Nowym Jorku.
    http://www.grawitacja.org/content/view/1/64/

    Generator Searla.
    Jest to dzieło Johna R.R. Searla. Silnik składa się z rolek, pierścieni i magnesów, podaje link jeśli ktoś zechce zbudować:
    http://www.ndw.v.pl/art.php?nr=431
    Dzięki temu silnikowi można uzyskać zarówno energię elektryczną, jak i mechaniczną. Searl używał swoich generatorów jako źródła elektryczności w swoim domu. W czasie jednego z swoich eksperymentów chciał zobaczyć maksymalne osiągi swojego urządzenia, zarówno jeśli chodzi o energię elektryczną, jak i mechaniczną. Maszyna zamiast zwalniać i rozgrzać się, zaczęła przyspieszać, ochładzać się, i stawała się coraz lżejsza. W końcu zaczęła lewitować, aż wystrzeliła w powietrze i ślad po niej zaginął. Searl dokonywał później eksperymentów z bezzałogowymi urządzeniami latającymi, kiedy budował pojazd załogowy cierpliwość lobby nie wytrzymała, i poszedł siedzieć. Inną właściwością tego cudownego urządzenia jest przyspieszanie gojenia ran po oparzeniowych. Searl miał taką ranę, a generator przyspieszył gojenie. Być może to przez to, że maszyna produkuje ozon i usuwa kusz z powietrza, ale czy tylko przez to? Te generatory mieliśmy już w latach sześćdziesiątych, proszę pomyśleć, co by było gdybyśmy je zaczęli stosować. Nie trzeba by było marnować tyle pieniędzy na benzynę, prąd, bilety lotnicze były by tańsze. Szpitale mogłyby skuteczniej leczyć, a zarazem nie zadłużałyby się w elektrowniach. I co najważniejsze – nafto – węglo - atomowy szatan by padł!
    A to jeszcze nie koniec cudownych urządzeń!

    Reaktor wodny
    Istnieją próbne reaktory, w których rozczepia się H2O na H2 i O, czyli zachodzi elektroliza.
    W skład reaktora wchodzi komora z wodą, elektrody węglowe, układu zasilającego w energię elektryczną. Można pomyśleć również nad chłodzeniem, gdyż w takim reaktorze będzie wysoka temperatura, można energię cieplną wykorzystać do ocieplania. Jako dostarczenie energii i chłodzenia można zastosować generator Searla. W reaktorach zaawansowanych stosuje się łuk plazmy. Reaktor oprócz energii cieplnej produkuje mieszankę gazową, która jest wybuchowa, można ją wykorzystać do palnika, albo jako napęd, lub do małej elektrowni cieplnej. NASA zbadało skład gazu reaktora:

    Wodór 46.483 %
    Dwutlenek węgla 9.329%
    Ethylene 0.049%
    Ethane 0.005%
    Acetylen 0.616%
    Tlen 1.164%
    Nitrogen 3.818%
    Metan 0.181%
    Tlenek węgla 38.370%
    Reaktor ma wydajność od 120% do 150 %, zatem ilość dostarczanej energii się zwraca.
    Faktyczna wydajność może wynosić 400%, ale 250 ulatuje w postaci ciepła i promieniowania ultrafioletowego. W wyniku spalania powstaje para wodna, którą można skroplić, oraz śladowe ilości CO2, które można dostarczyć roślinom do fotosyntezy.

    Antygrawitacja
    Antygrawitacja jest dla ludzi obecnie jedną z największych potęg. Jest również największą nadzieją i szansą. Antygrawitacja sprawi, że będziemy latać taniej i szybciej, żywność potanieje, gdyż będzie w tańszych i lepszych warunkach, szybciej transportowana. Dzięki antygrawitacji znacznie szybciej skolonizujemy układ słoneczny. Dzięki niej możemy skolonizować inne układy planetarne, gdyż tzw. Napędy konwencjonalne, czyli np: silniki jonowe, jądrowe, i te najgorsze, najzwyklejsze, najwolniejsze, które stosujemy obecnie, są opłacalne tylko wewnątrz układu słonecznego. No chyba, że ktoś chce lecieć tysiącami lat.
    Antygrawitacja jest jedyną nadzieją w przypadku, kiedy w układzie słonecznym zabraknie surowców, bądź słońce zacznie gasnąć. Wtedy dzięki antygrawitacji z ogromną prędkością, szybszą od fotonów „śmigniemy” do innych układów, po surowce i nadzieję na dalszą egzystencję naszej rasy.

    Antygrawitacyjny napęd rtęciowy.
    Na wielu starohinduskich i tybetańskich manuskryptach opisane są antygrawitacyjne właściwości rtęci. Na jednym z nich jest opis antygrawitacyjnego pojazdu z rtęciowym napędem. Niemcy przed II wojną światową prowadzili badania nad tym. Rozpoczęli badania w 1933. W 1939 Niemcy posiadali silnik antygrawitacyjny „die Glocke”, czyli dzwon. W tym silniku znajdowały się szybkoobracające się dyski z rtęcią pod wysokim napięciem. W 1939 Niemcy mieli antygrawitacyjny dysk Hanebu I, w 1942 Hanebu II, a w 1945 Hanebu III, którego prędkość maksymalna wynosiła 40 000km/h. Alianckie samoloty 300 razy zauważyły na terenie rzeszy pojazdy antygrawitacyjne. Niemieckie dyski antygrawitacyjne były również widoczne z terytorium Szwajcarii, ich świadkowie domyślali się, że była to niemiecka „Cudowna Broń” – Wunderwaffe. W 1947 amerykanie zaatakowali ostatni bastion rzeszy na Antarktydzie, nową szwabie. Pod koniec wojny alianci przechwycili łódź podwodną z rtęcią. Po wojnie badania nad antygrawitacją prowadzili amerykanie. Przykładowym rtęciowym pojazdem USA jest TR-3B Astra, który latał nad Belgią. Badania nad tym prowadzili również Sowieci oraz chińczycy. Chiny do tego mogły wykorzystać starotybetańskie teksty po inwazji na ten kraj. Chiny i Izrael mogły również poznać amerykańskie tajemnice antygrawitacyjne za pomocą programu Enhanced Promis. Antygrawitacyjne pojazdy, prawdopodobnie należące do IV rzeszy latały nad Irakiem. Kto wie, czy takim pojazdem do nazistowskiej bazy nie uciekli zbrodniarz jihadu.
    Jak widać obracanie dysków z rtęcią daje nam antygrawitację, napęd, który był stosowany 12000 lat temu, w czasie atomowych wojen bogów. Na wielu indyjskich manuskryptach są opisy antygrawitacyjnych rtęciowych pojazdów „vimana”. Wtedy były stosowane, dlaczego niestosujemy ich teraz?
    http://haunebu.hotnews.pl/haunebu1.html
    http://www.niewyjasnione.pl/temat86/
    http://www.grawitacja.org/content/view/37/64/
    http://www.abovetopsecret.com/pages/fighterdisc.html
    Amerykańskie pojazdy antygrawitacyjne.
    X-22 Dark Star.
    X-22 jest antygrawitacyjnym dyskiem, wiadomo o nim z przecieków z Lockheed Martin. Amerykańscy żołnierze widzieli takie pojazdy w czasie wojny w zatoce perskiej. Podobno dyski stacjonują w podziemnym kompleksie pod King's Peak w High Uintas Primitive Area na terenie Wasatch Mountains ok. 130 km na wschód od Salt Lake City. Dr. Richard Boylan twierdzi, że pojazdy te mogą być wyposażone w broń, która potrafi niszczyć na poziomie molekularnym.

    TR-3B Astra.
    Jest to antygrawitacyjny pojazd w kształcie trójkąta, był często widywany i filmowany w Belgii, USA, UK, Rosji, najczęściej w okolicach Areny 51, gdzie te pojazdy najprawdopodobniej stacjonują, i gdzie znajduje się jeden z ośrodków badań nad antygrawitacją. Największą tajemnicą tego pojazdu jest napęd. Jest nim pole grawitacyjne, które wytwarzane jest za pomocą reaktora z prawdopodobnie zimną fuzją nuklearną. Pierścień pełniący rolę kolistego akceleratora wypełnionego plazmą nazwany tu systemem rozdziału pola magnetycznego otacza obrotowy przedział załogi. Podobno w części okrągłej tego pojazdu jest plazma, głównie z rtęci, pod ciśnieniem 250000 atmosfer, schłodzona do 150 K i przyspieszona w ruchu obrotowym do 50000 obrotów na minutę (czy nie przypomina się die Glocke???). Z plazmy uzyskuje się nadprzewodnik, który obracając się w zmiennym polu powoduje zniesienie pola grawitacyjnego o 89 %. To powoduje, że jest lżejszy o 89%, dzięki czemu może wykonywać gwałtowne zwroty w atmosferze, w której osiąga prędkość 9 Macha, powyżej 36600 prędkość jest nieznana, ale na pewno znacznie przekracza 9 Ma. Napęd jest zupełnie bezgłośny, natomiast wyloty dysz są umiejscowione w rogach w celu uniknięcia zmniejszenia masy o 90%, co uczyniłoby siłę ciągu niewystarczającą i nieefektywną, ponadto takiego rozmieszczenia wymaga także "stabilizacja podstawy" lotu, którą wytwarza siła ciągu.
    http://www.koscielec.pl/areatr3b.htm
    http://www.toydirectory.com/monthly/article.asp?id=1224

    SR – 75.
    Jest to antygrawitacyjny pojazd wykorzystujący jako napęd energię wirującej plazmy rtęciowej, podobnie jak w pierwotnej koncepcji Gerlacha. Prototyp – 1988, wejście do służby – prawdopodobnie 1990.
    Jako ciekawostkę mogę podać, że w 1990 nastąpił oblot B-2, który do dalekich przelotów używał elektrograwitacji.

    Antygrawitacyjny napęd wodny.
    Innym rodzajem napędu antygrawitacyjnego jest wir wodny. Odkrycie tego wielkiego napędy zawdzięczamy Victorowi Schaubergerowi, który z pochodzenia jest Austriakiem. W latach 1921 – 29 opracował teorię związane z energią wirów wody i powietrza, którą później wykorzystał w praktyce. W 1934 spotkał się z Adolfem Hitlerem, żeby przedstawić fuhrerowi plan oduzależnienia się rzeszy od paliw konwencjonalnych, oraz plan budowy pojazdów antygrawitacyjnych, na bazie własnej koncepcji lewitacji diamagnetycznej. W 1940 otrzymał osobistą zgodę Hitlera na skonstruowanie modeli dysków wg jego koncepcji opartej na implozji. W 1941 roku odbył się lot tzw. Repulsine typ A, pierwszego w historii obiektu używającego energii nieskończonego wiru powietrza (antygrawitacji), w tym samym roku naukowcy pracujący nad napędem rtęciowym „Dzwon” tworzą spisek, przez który następuje zaprzestanie prac nad koncepcją Schaubergera. W 1944 roku W. Schauberger i jego syn, Walther, zostają odwołani z frontu wschodniego. Prace nad jego koncepcją zostają wznowione ze względu na brak paliw w rzeszy i trudności z opanowaniem napędu na twardą grawitację (rtęć). W tym roku następuje również oblot zaawansowanego antygrawitacyjnego dysku wodnego, opartego o wir wodny. 19 lutego 1945, 3 dni po zamknięciu pierścienia okrążenia wokół Wrocławia przez Armię Czerwoną, następuje oblot pełnowymiarowego dysku Schaubergera, z terenu przyległego do obecnych zakładów PZL"Hydral". Osiągnięto pułap 12 km i Vmax =2000 km/h. Oblicza się, że gdyby wojna zakończyłaby się ok. 2 miesięcy później, Rzesza za pomocą dysków antygrawitacyjnych zmieniłaby bieg wojny. Po wojnie wodną antygrawitacją zainteresowały się CCCP i USA. Prawdopodobnie w 1977 r. w USA nastąpił oblot dysku na bazie Repulsine B. W 1980 rozpoczęto prace nad dyskiem EKIP (Ekologia i Progress- ekologia i postęp) w zakładach lotniczych w Saratowie, na bazie Repulsine A. Miał to być w założeniach samolot rozpoznawczy o nieograniczonym zasięgu, wykorzystujący energię wiru powietrza do wytworzenia nadmuchu powietrza (efektu Coandy) na kadłub jako napędu (prostsza wersja dysku oblatanego we Wrocławiu ze względu na mniej skomplikowaną turbinę).

    Wirowy Generator Ciepła – VHG.
    Na bazie technologii Schaubergera powstały ciepłownie wykorzystujące wir wodny, których efektywność wynosi ponad 100 %. Takie generatory produkuje koncern AKOIL, generatory te dostarczają ciepło i ciepłą wodę, i pobierają bardzo mało prądu, gdyż produkują więcej ciepła, niż pobierają prądu. Są bardzo efektywne, i tanie, i oczywiście nie pobierają i nie spalają żadnych paliw. Generatory łatwo kupić, obecnie jest produkowany generator ósmej generacji. Na świecie jest wiele miast, szczególnie w Rosji, w których generatory są używane. Nie ma wątpliwości, że efektywność wynosi ponad 100 %, przy tylu użytkownikach tych generatorów. Pod względem kosztów i ekologii VHG są nieporównywalnie bardziej opłacalne od pieców węglowych, gazowych, olejowych i innych zasilanych elektrycznie. Myślę, że może stanowić świetne połączeni z jakimś generatorem Free Energy, który dostarczał by mu prąd, wtedy użytkowanie generatora stałoby się darmowe.
    http://www.macrodynamix.com/akoil/index-22.htm

    Wirowy Generator ciepła i pary – VSG.

    Na bazie technologii VHG, powstały wirowe generatory pary, które oprócz ciepła produkują parę. Para ma 150 – 160 stopni C, ciśnienie 3 – 4 atmosfer. Para używana jest w procesach technologicznych przy produkcji napojów, także alkoholowych, w browarach, w przy produkcji konserw, krochmalu, wyrabianiu chleba, makaronów i słodyczy, w młynach, przetwórstwie mlecznym, przemyśle tłuszczowym i produkcji mydła, przemyśle tytoniowym, mięsnym, fermach, w przetwórstwie owocowo warzywnym, hodowli grzybów (np. w pieczarkarniach). Generatory pary zasilają suszarnie w zakładach meblarskich, używane są przy produkcji sklejek, w cegielniach, modelarniach, w budownictwie wielkopłytowym, w wytwórniach asfaltu, młynach papierniczych, cementowniach, czy nawet przy produkcji papieru toaletowego lub pieluszek. Para jest ważnym składnikiem procesów produkcyjnych w przemyśle tekstylnym, chemicznym, przy produkcji gumy, pianowej produkcji tworzyw sztucznych (polistyren pianowy), do ogrzewania łaźni, autoklawowania, napędzania pras parowych, i wielu innych. VSG sprzedaje koncern AKOIL. Są bardzo opłacalne, tanio produkują ciepło, dlatego szczególnie opłaca się tam, gdzie produkowane są rzeczy wyżej wymienione.
    http://www.macrodynamix.com/akoil/index-11.htm

    Generator prądu.
    Obecnie prowadzone są badania nad wirowym generatorem, który zamiast wody potrzebuje tylko powietrze. Generator produkowałby prąd, obecnie jest w fazie testów, taki generator jest super opłacalny, produkuje prąd, a zużyte powietrze nie traci jakości, i można nim oddychać. - Moc - 50kW (generator o mocy 5 MW jest obecnie w fazie opracowań)
    - Ciśnienie robocze: 0,1 atmosfery
    - Zużycie powietrza: 1200 m3/godz. Powietrze przepracowane nie traci na jakości i nadaje się do oddychania.
    - Urządzenie działa niezależnie i jest bezobsługowe.
    - 30% mocy wytwarzanej zużywa sam generator, 70% wykonuje pracę przy wytworzeniu energii.
    Generatory są w fazie testów, kiedy zostaną zakończone koncern AKOIL będzie je sprzedawać.
    http://www.macrodynamix.com/akoil/index-24.htm
    Wirowy Generator Ciepła 9ntej generacji WTG – S.
    W poprzednich częściach skupiałem się na generatorach koncernu AKOIL. Ale produkcją tych generatorów nie zajmuje się tylko AKOIL. Generator ten wykorzystuje technologię Schaubergera do wyprodukowania ciepła, które jest na bardzo potrzebne (pamiętacie 20stopnoiwy mróz tamtej zimy?. T Generator pracuje w temp. 95 stopni C, jego żywotność wynosi 25 – 20 lat, zasilanie prądem 3fazowym, napięcie 280 V. Generatory produkują ciepło, czterokrotnie taniej niż gdybyśmy używali gazu. Dzięki tym generatorom zaoszczędzimy dużo prądu, produkując ciepło, które będzie ciosem w koncerny naftowe, gazowe, węglowe i inne wyniszczacie Ziemi. I jeszcze jedno, mianowicie woda z takiego reaktora ma cudowne właściwości, w tym lecznicze. Leczy m. in. Raka.

    Napęd Volfsona.
    W stanach zjednoczonych żyje człowiek, Boris Volfson, który wymyślił i opatentował nowy napęd antygrawitacyjny. Opatentował go jako antygrawitacyjny pojazd międzygwiezdny, i dostał patent, co jest dowodem, że to działa. Dlaczego nie ruszy produkcja z pojazdami z tym napędem?
    http://www.borisvolfson.com/testchamber.html
    http://www.borisvolfson.com/spaceship.html

    Monoatomowe złoto – antygrawitacja i super lek.
    Innym sposobem osiągnięcie antygrawitacji są wirujące dyski z pierwiastkami monoatomowymi: złotem, irydem, palladem, rodem, rutenem, osmem, platyną, być może również z srebrem. Antygrawitacje można również osiągnąć podgrzewając te pierwiastki, oraz za pomocą gry świateł. W wielu doświadczeniach pierwiastki te w stanie monoatomowym, w postaci białego proszku dawano na wagę pod pewnymi warunkami (np. wspomniana wyżej gra świateł i ogrzewanie), szala zamiast opadać, dźwigała się! Szczególne badania prowadzono nad złotem. Przy odpowiednim podgrzaniu monoatomowe złoto Może zniknąć! Gdy zmieszamy glinę ceramiczną z monoatomowym irydem w proporcji 9:1, ulepimy z tego dyski, a następnie ułożymy je na sobie, zaczną lewitować. Kiedy zaczniemy nimi kręcić lewitacja wzrośnie. Woda zawierająca ME (monoatomowe elementy) jest nieco lżejsza od normalnej wody. W miejscu koncentracji ME woda szybciej paruje.

    Przy zażywaniu monoatomowego złota, DNA po pewnym czasie regeneruje się, a komórki rakowe zanikają! Zażywanie tych monoatomowych pierwiastów powoduje powiększenie się naszej aury. Może również spowodować, że będziemy wyczuwać intencje innych ludzi i będziemy mogli wpływać na ich wybory, czyny, a nawet doprowadzić do czytania w myślach.
    Nad ME pracowali naukowcy z III Rzeszy, najprawdopodobniej (wg mnie i zdrowego rozsądku – na pewno) pracowali nad tym, i pracują nadal sowieci/Rosjanie, amerykanie i bardzo prawdopodobnie chińczycy.
    http://www.sm.fki.pl/tematy.php?nr=bialy_proszek_zlota

    Zderzak Łagiewki.
    Obecnie wiele ludzi ginie w wypadkach samochodowych. Zapobiegać temu mają pasy bezpieczeństwa, poduszki powietrzne i wiele innych urządzeń. Jednak są one niczym wobec działanie zderzaka łagiewki. Zderzak ten jest dziełem wielkiego polskiego wynalazcy Lucjana Łagiewki. Teraz przedstawię jego działanie: proszę sobie wyobrazić rozpędzony samochód, bez poduszki powietrznej, w którym kierowca nie ma zapiętych pasów. Samochód ten rozpędzony uderza w ścianę. Kierowcy nic się nie stało, nie poczuł nawet drgnięcia, a samochód nie ma najmniejszej rysy ani wgniecenia. Jest w stanie idealnym! To jest działanie tego zderzaka, udowodnione licznymi pokazami, nawet w telewizji, nawet w programach naukowych. Jest również udowodnione teorią Łagiewki. Takie próby przeprowadzano na volkswagenie i 12letnim maluch, który był zardzewiały, w złym stanie. Badania te przeprowadzono z prędkościom 45 km/h i 64 km/h. W samochodzie dzięki zderzakowi nie było sił bezwładności, dzięki czemu kierowcy nic się nie stało. Przy prędkości 64 siła bezwładności była jak przy uderzeniu w ścianę z prędkością 15 km/h. To jest zderzak starego typu. Ulepszona wersja będzie mogła uderzyć w ścianę z prędkością 120 km/h, chociaż i stary model zderzak mógłby uchronić tysiące ludzi przed śmiercią. Zderzak jest opatentowany w Polsce, za niedługo dostanie patent w UE, zderzak jest nadzieją na chronienie ludzkiego życia przed drogowymi szaleńcami, ale jeszcze nie został wprowadzony do produkcji, gdyż lobby poduszek bezpieczeństwa, pasów i ubezpieczyciele straciliby kolejne miliardy $ i €.

    Dzięki tej technologii będzie można również stworzyć systemy ochrony domów w czasie trzęsień ziemi, nowe generacje amortyzatorów, nowe generacje wind, dzięki którym, jak zlecą, ludziom w środku nic się nie stanie. Będzie można stworzyć futryny do drzwi, których po trzaśnięciu drzwiami nie nastąpi rykoszet. Powstaną systemu poprawiające komfort lądowania pojazdów latających.
    http://www.macrodynamix.com/zderzak.htm

    Hamulec Łagiewki.
    Zderzak ten przejmuje energie samochodu, przez co on traci prędkość. Wg łagiewki samochód o masie 1,5 t wytraciłby prędkość z 60 km/h do zera na trasie od 15 do 20 km/h.
    Przez próby zostało to potwierdzone, ale prototyp urządzenia zabrało wojsko.
    http://www.macrodynamix.com/hamulec.htm
    Generatory i Działa Neutrino.
    Od trzynastu lat prowadzone są badania nad cząstkami neutrino. Odkryto, że Neutrina potrafią leczyć raka, nawet u poważnie chorych pacjentów. Produkowane są już specjalne działa neutrinalne. Kukurydza naświetlona neutrinami rodzi 50%-200% więcej niż zwykle. Działa neutrino z nadprzewodnikami pozwolą stworzyć nowe technologie dla każdej sfery życia człowieka, zaś skutki tego są jak na razie nieprzewidziane! Istnieją już działające modele technologii neutrino, zaś my jesteśmy gotowi produkować przemysłowe generatory neutrino dowolnej mocy.

    Działa i Generatory Neutrino pozwolą:
    - skutecznie leczyć raka, nawet u poważnie chorych pacjentów.
    - zwiększyć ilość plonów dawanych przez rośliny trawiaste, strączkowe i bulwiaste o 50-200% poprzez poddawanie ich nasion i bulw działaniu neutrin.
    - efektywnie uzdatniać wodę, oczyszczając ją z mikroflory oraz rozkładać zawarte w niej nieczystości organiczne, i to w ogromnej skali.
    - obrabiać różne materiały plastyczne, utwardzać je i otrzymać z nich zupełnie nowe materiały, których stworzenie nie byłoby możliwe bez promieniowania neutrino.

    Działa Neutrino to wielka nadzieja! Będą leczyć raka, zwiększą plony, przez co żywność stanieje i będzie można nakarmić więcej głodnych ludzi! I oczywiście odchudzą portfele prezesów koncernów farmaceutycznych…
    http://www.macrodynamix.com/akoil/index-15.htm

    Fotel A-D.
    "Fotel" A-D G.C. służy do leczenia przy pomocy promieniowania podczerwonego (cieplnego) oraz procesów powstających przy tworzeniu się wirów w wirowym generatorze ciepła. Zasada leczniczego działania fotela polega na efekcie ogrzewania ośrodka przenoszenia ciepła przy jego przyspieszonym ruchu wirowym w pierścieniu energii, który składa się z pompy, rozpylacza oraz powierzchni grzejnych zamontowanych w siedzeniu oraz oparciu fotela.

    Wskazania i działania lecznicze:
    - przewlekłe schorzenia prostaty;
    - kamica nerkowa;
    - choroba nadciśnieniowa w pierwszym stadium;
    - stany przewlekłe organów trawiennych (zapalenie żołądka, zapalenie dwunastnicy, colitis, zapalenie trzustki, zapalenie woreczka żółciowego);
    - schorzenia organów ruchu (reumatyczne zapalenie stawów, osteoartrozy, osteochondrozy kręgosłupa);
    - przewlekłe powikłania związane z nadużywaniem alkoholu (zapalenie wątroby, zapalenie trzustki, zapalenie woreczka żółciowego, angeopolineuropatia);
    - przewlekłe zapalenie przydatków oraz inne przewlekłe schorzenia żeńskich organów płciowych;
    - choroby układu oddechowego (ogniskowe zapalenie płuc, przewlekłe zapalenie oskrzeli, astma oskrzelowa.
    - anestetyczne;
    - przeciwzapalne;
    - poprawianie mikrokrążenia (krwi i limfy);
    - poprawa zachodzenia procesów metabolicznych;
    - wzmaganie działania immunobiologicznego;
    - skracanie czasu leczenia w stadiach krytycznych chorób oraz okresu rekonwalescencji;
    - A-D G.C. jest urządzeniem ekologicznym, prostym i łatwym w obsłudze. Nie wymaga specjalnego wyposażenia zewnętrznego oraz przeszkolonego personelu technicznego.

    Fotel sprzedaje koncern AKOIL, wzmacnia organizm, przedłuża życie i odchudza portfele koncernów farmaceutycznych.

    Fotel leczniczy cieplny z wirowym generatorem ciepła "A-D" G.C. (patent nr 2207164, 21611289) otrzymał rekomendację Komitetu Zdrowia Publicznego ds. Nowych Technik Medycznych oraz Ministerstwa Przemysłu Medycznego Federacji Rosyjskiej (raport nr 5 z dnia 14 lipca 2003 r.).
    Certyfikat Ministerstwa Zdrowia Publicznego Federacji Rosyjskiej nr 29/06050703/ Atest nr RUSS Ki. 0001.11IM02, nr 5997948 5882-04 z dnia 22.01.2004.
    http://www.macrodynamix.com/akoil/index-10.htm

    Żywa woda.
    Obecnie możliwe jest produkowanie żywej wody, czyli o negatywnym potencjale antyoksydacyjnym (ORP). Woda taka była testowana w Rosji i USA, jak wykazują wyniki badań, ma niezwykłe właściwości. Woda ta wzmacnia organizm, przedłuża życie, przyspiesza fermentacje i kiełkowanie. W doświadczeniu podano myszom zwykłą wodę, oraz żywą wodę i napromieniowano myszy śmiertelną dawką promieniowania rentgenowskiego. Śmiertelność wśród mysz, które piły zwykłą wodę wyniosła 96%, a u mysz, które piły żywą wodę 10 %! Stwierdzono, że ta woda leczy raka. Projekt pozwoli na leczenie i profilaktykę różnych chorób, w tym i tych szczególnie ciężkich (AIDS, rak, uzależnienie od narkotyków) w jak najkrótszym czasie i najtaniej z maksymalnym efektem. Żywa woda wzmacnia odporność, dzięki niej będziemy znacznie krócej i łagodniej chorować, a na niektóre choroby nie zachorujemy w ogóle.

    Leczenie: poparzeń, owrzodzeń, zakażonych ran; komplikacji pooperacyjnych, posttraumatycznych, poinfekcyjnych i innych stanów ropnych; przewodu pokarmowego; genitaliów i układu moczowego oraz rozmaitych chorób skórnych.

    Naprawa układu odpornościowego.

    Inne zastosowanie wody:

    - farmakologia i mikrobiologia
    - kosmetyka
    - uprawa roślin, hodowla bydła i drobiu (testy działania aktywnej wody na zwierzętach wykazały przyrost ich masy do 50% ponad normę)
    - przemysł spożywczy i lekki

    Zwiększenie aktywności biologicznej roztworów wlewowych, farmaceutyków, napojów, herbaty, kawy, wody pitnej, kąpieli leczniczych, basenów; wspomaganie biotechnologii; przedłużenie życia. Urządzenie do aktywacji płynów pozwoli na możliwie najszybszą i najtańszą profilaktykę i leczenie chorób, w tym i najcięższych (AIDS, rak, narkomania) z możliwie najlepszymi efektami.

    Aktywować wodę można za pomocą rosyjskiego filtra IZUMRUD SI firmy AKOIL. Ta opcja jest najlepsza i najtańsza. Można stosować amerykańskie tabletki do ożywiania wody, ale one kosztują dolara za sztukę.

    Dzięki tej wodzie lobby farmaceutyczne może stracić miliardy USD i EUR.

    http://www.macrodynamix.com/akoil/index-44.htm
    http://www.macrodynamix.com/akoil/index-45.htm

    Prysznic jonowy.

    Żywą wodę można również wykorzystać do prysznicu. Prysznic taki zawiera żywą wodę, aniony i kationy, oraz cząstki ozonu. Oto niektóre efekty tego prysznicu: pomaga zwalczyć nadmierne napięcie organizmu, wynikłe ze zmęczenia, przepracowania, depresji, oraz poprawiają krążenie krwi. Prysznic jonowy działa przeciwzapalnie i dezynfekcyjnie. Likwiduje nadmierne pocenie się i przetłuszczenie skóry, oparzeliny, odmrożenia, egzemę i łojotoki. Prysznice regulują procesy metaboliczne organizmu, działając na zakończenia nerwowe skóry kationami i anionami wody; oczyszczając dzięki temu organizm, prowadząc do jego odnowienia i stabilizując jego funkcje. Prysznic jonowy daje świetne efekty w leczeniu następujących schorzeń przewlekłych:

    - różnorakich depresji zewnątrzpochodnych, następujących po przewlekłych chorobach;
    - chorób przewlekłych i zaburzeń pracy układu pokarmowego (dyskinezja przewodu żółciowego, przewlekłe zapalenie pęcherzyka żółciowego, kolki, zaparcia);
    - dystonia układu wegetatywnego i naczyniowego z bólami, także głowy, zmiany ciśnienia tętniczego;
    - neurozy (neurastenia, psychastenia, rozdrażnienie, egzogenna depresja idiopatyczna, stany niepokoju, osłabienie, skłonności do zmęczenia, moczenie nocne, natręctwa ruchowe i bezsenność);
    - osteochondroza z bólami, zapalenie korzonków nerwowych, polineuropatia;
    - alergie (katar alergiczny, egzemy, neurodermatitis, astma oskrzelowa;
    - grzybne choroby skóry, nadmierne pocenie się nóg, łojotok;
    - uszkodzenia skóry (poparzenia, odmrożenia, łuszczyca);
    - wypadanie i łamliwość włosów, łamliwość paznokci;
    - zwiększona podatność na nieżyty, częste wirusowe infekcje dróg oddechowych z krupem fałszywym, zapalenie oskrzeli
    - cellulitis, obwisła skóra
    - uzależnienie od środków uspokajających i narkotyków (terapia prowadzi do abstynencji narkotykowej);
    - niezwykłe efekty kosmetyczne, porównywalne z chirurgicznym odmładzaniem skóry i wygładzaniem zmarszczek;
    - prysznic "jonowy" stosowany jest w rehabilitacji z dziecięcym porażeniem mózgu (przy usuwaniu nadmiernego napięcia mięśni), lecz jedynie zgodnie z zaleceniami neuropatologa.

    http://www.macrodynamix.com/akoil/index-46.htm

    Żywe powietrze.

    Oprócz żywej wody jest też żywe powietrze. Powietrze takie jest znacznie zdrowsze od zwykłego. Na początek kilka faktów:

    - 27 000 000 000 000 000 000! Tyle właśnie jest cząsteczek w 1 metrze sześciennym powietrza.
    - 20 000! Tyle jest ujemnych jonów powietrza w 1 cm sześciennym czystego, zjonizowanego powietrza w górach Abchaskich (gdzie żyje większość długowiecznej populacji Ziemi).
    - 600! To minimalne stężenie ujemnych jonów powietrza w pomieszczeniach, dozwolone przez Ministerstwo Zdrowia Publicznego Federacji Rosyjskiej.
    - 300! To stężenie ujemnych jonów powietrza na 1 cm sześcienny powietrza naszych miast.
    - 60! To stężenie ujemnych jonów powietrza na 1 cm sześcienny powietrza w naszych domach.
    - 0! To stężenie ujemnych jonów powietrza na 1 cm sześcienny powietrza w pobliżu ekranów telewizorów i monitorów. Myszy oddychając takim powietrzem umierają po 14 dniach.

    No właśnie! Żywe powietrze, zawierające jony ujemne znacznie przedłuża życie, wzmacnia układ odpornościowy przyspiesza leczenie ze wszelkich chorób. LCH 1 jest urządzeniem, które ożywia powietrze, jest sprzedawane przez koncern AKOIL. W budynkach jest dużo pyłu, gum piankowych, dywanów, farb, tynku, gipsu, włókna szklanego czy innych pyłów z zewnątrz. Filtr LCH 1 zmniejsza ilość takiego pyłu 10krotnie, czasem 25 krotnie. Usuwa również kurz 4 do 10 krotnie, mikroby 3 – 4 krotnie, oraz pyłki, przez co pomaga żyć alergikom. Żywe powietrze pomaga w leczeniu następujących chorób i organów:

    - astmy oskrzelowej, ostrych i przewlekłych chorób dróg oddechowych,
    - układu sercowo-naczyniowego i organu hemopoietycznego,
    - osłabienia odporności
    - syndromu chronicznego zmęczenia
    - ARD
    - stresu
    - poparzeń i ran.

    Parametry techniczne LCH 1:
    Stężenie lekkich jonów ujemnych powietrza:
    - 1 m od jonizatora: 45x103 jonów/cm3
    - 1,5 m od jonizatora: 35x103 jonów/cm3
    - 2 m od jonizatora: 20x103 jonów/cm3

    Zalecana odległość między jonizatorem a użytkownikiem komputera: 1,5-2,0 m.
    Zasilanie znamionowe: 11/220 V, 50/60 Hz
    Moc: 1,5 W
    Waga: 0,2 kg

    Żywe powietrze jest potrzebne wszędzie tam, gdzie są monitory, telewizory etc.

    Żywe powietrze jest nam bardzo potrzebne, kiedy zaczniemy je stosować powszechnie koncerny farmaceutyczne zaczną tracić kolejne miliardy we wszystkich walutach świata!

    http://www.macrodynamix.com/akoil/index-49.htm

    Pole Torsyjne.

    Pola torsyjne otaczają cały świat. Są lewoskrętne, czyli te negatywne, złe (jak wszystko, co lewe), oraz prawoskrętne, te dobre, pozytywne i lecznicze. Odkrycia tego dokonał Rosjanin Giennadij Iwanowicz Szypow, a jego współpracownik, Akimow zbudował generator pól torsyjnych. Pola te wpływają na ludzki organizm, przedłużają życie oraz wspomagają leczenie chorób.

    Polaryzator pól torsyjnych.
    Za pomocą pól torsyjnych można leczyć różne rzeczy. Polaryzatory już są dostępne na rynku, sprzedaje je firma TORST Polaryzator torsyjny PT – 01 HPT® (kostka). Polaryzator ten jest małą kosteczką, leczy układ krążenia (nadciśnienie tętnicze, zmniejszenie lepkości krwi), układ oddechowy (astma) i układ odpornościowy (reumatyzm, cukrzyca II). Zwiększa odporność na alergie i przeziębienia, jest pierwszą linią obrony przed bakteriami, grzybami i niektórymi wirusami. Jest to mała kosteczka, należy ja nosić na wysokości splotu słonecznego, zawsze, podczas snu robić przerwę. Polaryzator PT – 02 HPT® jest wisiorkiem, działa jak PT – 01, należy nosić go na wysokości splotu słonecznego, leczy to samo. Polaryzator torsyjny PT –03 HPT® jest opaską elastyczną na bark. Leczy to, co inne.
    http://www.torst.pl/polaryzatory.php
    Generator torsyjny.
    Dostępne są również generatory. Koncentrują fale torsyjne 150 razy bardziej, niż polaryzatory. GT – 1 HPT jest takim generatorem. Leczy to, co polaryzatory, w ciągu jednego dnia stosuje się go 3 – krotnie w czasie około 20 minut. Po 10 dniach stosowania GT – 1 HPT koncentruje się leczenie przy pomocy odpowiednich (do schorzenia) polaryzatorów. W przypadku oparzeń, blizn, schorzeń powierzchniowych skór stosować z odległości około 5 cm. W przypadku urazów i chorób wewnętrznych stosuje się z odległości 1 cm.
    http://www.torst.pl/generatory.php

    Taxifolin.
    Taxifolin, czyli dwuhydrokwercetyna jest witaminą, wytwarza się go z korzeni i dolnych części modrzewia daurskaja, który rośnie na dalekim Wschodzie. Ma wyjątkowe właściwości, jak pokazały badania przedłuża życie, wzmacnia układ odpornościowy i leczy nowotwory i zmiany patologiczne wywołane przez AIDS. Taxifolin ochrania DNA, w ten sposób znacznie wzmacniając organizm. Taxifolin leczy choroby hemoroidowe, leczy awitaminozę, niedokrwienia i miażdżyce tętniczą. Ma dobroczynny wpływ na wątrobę, regeneruje funkcję osuszania przewodów oskrzeli i biomechanikę oddychania oraz poprawia sprawność serca. Może wchodzić w skład fitokoncentratów do profilaktyki i leczenia cukrzycy, schorzeń wątroby i woreczka żółciowego, przewodu pokarmowego, prostaty, nerek i pęcherza, oraz chorób układu naczyniowo-sercowego, reguluje procesy metaboliczne i można stosować go w kompleksowym leczeniu różnych chorób; dobrze wpływa na funkcjonowanie właściwie każdego organu wewnętrznego. Można wykorzystać go w profilaktyce i leczeniu nowotworów, zmian patologicznych wywołanych AIDS, chorobach autoimmunologicznych, przewlekłych wirusowych i bakteryjnych zapaleniach oraz przy schorzeniach nabytych. W przemyśle perfumeryjno-drogeryjnym zastosowanie taxifolinu w kremach, maściach czy aerozolach pomaga poprawić ochronne działanie skóry przeciwko promieniowaniu i zarazkom. Zdolność taxifolinu do zwiększenia syntezy kolagenu (elastyny) wpływa korzystnie na wygląd skóry: zmniejszają się zmarszczki, a skóra na długo zachowuje świeżość, elastyczność i młody wygląd. Taxifolin w pastach do zębów, eliksirach, kroplach do oczu, perfumach i wodach kolońskich stabilizuje procesy wymiany substancji przez skórę, błonę śluzową, w układzie krwionośnym i limfatycznym, co wpływa odmładzająco na organizm ludzki. Taxifolin w kosmetykach i perfumach potrzebny jest zwłaszcza w obszarach zagrożonych ekologicznie. Taxifolin nadaje się do zwalczania toksyn zatruwających wodę i żyjące w niej ryby. Ponieważ jest witaminą niedającą się zsyntetyzować sztucznie, niezbędny jest w żywności dla zwierząt. Jego brak może spowodować występowanie takich chorób, jak np. BSE, itd.

    Testy kliniczne taxifolinu potwierdzają jego wyjątkowe działanie w leczeniu:

    - stanów utraty odporności;
    - schorzeń układu krążenia;
    - chorób oskrzeli i płuc;
    - miażdżycy tętniczej i choroby niedokrwiennej serca;
    - chorób oczu;
    - cukrzycy;
    - chorób skóry;
    - choroby popromiennej;
    - chorób nerwowych;
    - układu sercowo-naczyniowego;
    - zwalczaniu złego cholesterolu;
    - podatności na uzależnienie od leków i narkotyków;
    - niewydolności wątroby i nerek;
    - alergii.

    Taxifolin w przetwórstwie żywności używany jest jako naturalny konserwant, przeciwdziałający pleśniom i drożdżom. Na przykład, taxifolin jako konserwant w produktach tłuszczu roślinnego, owocach morza i rybach, oraz produktach cukierniczych przedłuża ich termin przydatności do spożycia 2-3krotnie, a także nadaje im silne właściwości dobroczynne dla zdrowia.

    Taxifolin, jako aktywny biologicznie suplement dietetyczny jest swoistą witaminą chroniącą organizm na poziomie komórkowym przed rozwojem różnych schorzeń.

    http://www.macrodynamix.com/akoil/index-26.htm

    Vilcacora.
    Vilcacora, inaczej czepota puszysta, koci ząb, jest krzewem rosnącym w Ameryce południowej i środkowej. Indianie, którzy spożywają tą roślinę, żyją przeciętnie 120 lat.

    Takie są fakty! Są na świecie również osoby, które twierdzą, że vilcacora uleczyła ich z raka. Czy to jest prawda? Nie wiem. Vilcacora na pewno pomaga w leczeniu wielu chorób, a jak już wspominałem, znacznie przedłuża życie. Stosowanie tej rośliny sprawiłoby, że na różne choroby potrzebowalibyśmy mniej lekarstw i krócej byśmy chorowali, więc lobby farmaceutyczne straciłoby miliardy € i USD.

    Maca.
    Maca, nazywana siostrą vilcacory. Pomaga w leczeniu AIDS, raka, bezpłodności, powoduje przyrost masy ciała, działa energetyzująco i zwiększa popęd seksualny. Gdyby szeroko ją stosować, lobby farmaceutyczne, producenci viagry, napojów energetycznych i odżywek straciliby kolejne miliardy € i USD.

    Aloes.
    Napisze tylko tyle, że pewien człowiek (byłbym wdzięczny, gdyby ktoś przesłałby mi coś o nim) stworzył na bazie Aloesu olej. Spożywał go codziennie i dożył 108 lat. Zmarł przez upadek z konia i gdyby na niego nie wsiadł, to by sobie jeszcze długo pożył.

    Ibogaina.

    Dzięki tej roślinie można oduzależnić się od narkotyków. Są osoby, które prowadzą za jej pomocą kuracje antynarkotykowe, w Polsce za jej pomocą w maju 2000, pewien człowiek skończył z Heroiną. Przesyłam link o tej roślinie i przypadkach oduzależnień -
    http://www.zigzag.pl/jmte/Ibogaina.htm.

    Gdyby ją stosować, to kartele i gangi narkotykowe upadną, upadnie też słynne amerykańskie DEA, a zarazem może to się nie spodobać wielu ludziom z CIA i innych amerykańskich agencji.

    Oczyszczacz energetyczny pomieszczeń.

    Jest to urządzenie w pewnym stopniu na bazie działa orgonowego, wynalazł je Wilhelm Reich. Oczyszcza pomieszczenia ze złej energii. Jest prostej budowy, w sumie potrzeba to samo, co na działo. Urządzenie polepsza samopoczucie, i pozytywnie wpływa na zdrowie.
    http://www.daro.it.pl/wiadro_orgonu.html

    Kąpiele i okłady orgonowe.

    W celu polepszenia samopoczucia, i dostarczenia mu energii można robić kąpiele, najlepiej 20 minutowe, w wannie z wodą, w której znajduje się 1 funt (ok. 0,5 kg) soli morskiej i 1 funt sody oczyszczonej. Można również robić okłady orgonowe. Najlepszym sposobem jest wypełnienie skarpetki morskim piaskiem, gotowanie tego w wodzie, w pojemniku ciśnieniowym, przez 15 minut, po czym owinięcie tego w plastik, lub w woskowy papier.
    Takie okłady mogą polepszyć samopoczucie i przyspieszyć gojenie ran.
    http://www.daro.it.pl/biony_orgonu.html

    Działo orgonowe.
    Na wstępie pragnę napisać, że ten wielki wynalazek zawdzięczamy wielkiemu człowiekowi, Wilhelmowi Reichowi. Który za to został zniszczony przez rząd naszych ukochanych Stanów Zjednoczonych, USA zniszczyło również wiele je go dokumentów, i przeprowadziło kampanie przeciw niemu.
    http://www.daro.it.pl/reich.html.
    Na pewno słyszeliście o dziale orgonowym. To cudowne urządzenie potrafi rozpraszać chmury i zarazem je tworzyć. Na świecie działa bardzo dużo takich urządzeń, są nawet w Polsce. Jest bardzo prostej budowy, zachęcam do budowania ich i oczywiście korzystania z tego dobrodziejstwa z umiarem! Przesyłam linki jak je zbudować:
    http://www.daro.it.pl/dzialo_orgonowe.html.

    Proszę pomyśleć, jak to działo może pomóc naszej rasie, gdybyśmy je stosowali, to niebyło by klęsk suszy, jak i klęsk powodzi. Pamiętacie 1997? Ostatnio (lipiec’06) z inicjatywy PiS w sejmowej kaplicy modlono się o deszcz, gdyż była długotrwała susza i nic nie zapowiadało, że w najbliższym czasie spadnie deszcz. Proszę pomyśleć, ile ludzkich istnień żyłoby, gdyby nie susze lub powodzie i często następujące po nich klęski głodu?
    http://www.zigzag.pl/jmte/Cloudbuster.htm
  • #220
    Anonymous
    Anonymous  
  • #221
    _jta_
    Electronics specialist
    Ciekawe, skąd tam się bierze azot - w wodzie, ani w węglu go nie ma. ;)

    Niewiele tlenu, sporo tlenku węgla - widać, że dominującym procesem nie jest elektroliza,
    a spalanie węgla w wodzie. W starych podręcznikach szkolnych do chemii (w nowszych
    już może tego nie być) można znaleźć opis jak kiedyś produkowano "gaz świetlny", który
    składał się głównie z wodoru i tlenku węgla - właśnie poprzez spalanie węgla w wodzie.

    :arrow: pablox11 - a czy któryś z tych pomysłów wypróbowałeś? z jakim wynikiem? ;)

    pablox11 wrote:
    Na początek kilka faktów: - 27 000 000 000 000 000 000! Tyle
    właśnie jest cząsteczek w 1 metrze sześciennym powietrza.

    1 mol gazu w warunkach normalnych ma objętość 22.414 litra - czyli 1 metr sześcienny to
    44.614 mola. 1 mol to 6.0221415*10^23 cząsteczek, z tego można obliczyć, że 1m3 gazu
    zawiera 26.86777*10^24 cząsteczek - milion razy więcej, niż podałeś.

    Co do jonów ujemnych - w pobliżu monitora jest ich więcej. Zgadnij dlaczego.

    Niemniej jednak nie przypominam sobie, abym słyszał o jakichkolwiek rzetelnie
    zrobionych badaniach, które by stwierdziły pozytywny ich wpływ na nasze zdrowie.

    "Żywa woda" o "negatywnym potencjale antyoksydacyjnym" - z nazwy wynikałoby,
    że to ma być woda o większej zdolności utleniania - może to "woda utleniona", która
    jest powszechnie dostępna w aptekach? Ale lepiej jej nie pić, uszkadza żołądek -
    a przynajmniej tak twierdzili moi znajomi, którzy mieli wykształcenie medyczne.

    O zderzaku Łągiewki była na forum Elektrody dłuższa dyskusja - doszukałem się
    informacji o tym, że to lipa, naprawdę samochód zatrzymywany tym zderzakiem miał
    kilka razy mniejszą prędkość, niż twierdzono - ujawniła to dokładna analiza filmu (bo
    jedynym "dowodem", że miał działać tak, były filmy z prób z tym zderzakiem).

    Patent nie jest dowodem, że coś działa - nie sprawdzają przy wydawaniu patentu. ;)
  • #222
    sfera2
    Level 14  
    Do _jta_
    Pytałeś się wcześniej czy widziałem pracę silnika magnetycznego. Dzisiaj mogę powiedzieć, że widziałem silnik z Lublina na pokazie w Warszawie. Silnik pracuje, ale to nie jest do końca silnik magnetyczny. Według mnie jest to układ o bardzo dużym przełożeniu napędzany malutkim silniczkiem elektrycznym sprzężonym z przekładnią za pomocą sprzęgła magnetycznego. Miałem zlecenie na wykonanie badań z modelami silnika magnetycznego w oparciu o siłę odpychających się magnesów stałych. Można powiedzieć, że wykonane przez nas modele zostały oparte o silniki publikowane w Internecie. Jedno, co dzisiaj mogę powiedzieć, to na pewno żaden z tych silników nie posiadał momentu napędowego, ponieważ zawsze pomiędzy dwoma magnesami statora (niezależnie od odległości) znajdzie się punkt równowagi zatrzymujący magnes wirnika. Jedyne, co można było uzyskać to łożysko magnetyczne. Zakręcenie wirnikiem powodowało jego obracanie przez pewien czas, ale zawsze w końcu wirnik zatrzymywał się. Nigdy nie twierdze, że coś nie da się zrobić, ale jestem pewny, że prezentowane w Internecie modele silnika tylko na magnesy stałe bez zasilania zewnętrznego na pewno nie będą pracowały, z przyczyn czysto technicznych.
  • #224
    sfera2
    Level 14  
    Ze znanymi na pewno, ale co z tymi jeszcze niepoznanymi? Bo mam nadzieje, że nie należysz do grupy uważającej, że już wszystko zostało odkryte i naukowcy mogą zając się uczeniem studentów lub odpoczywać na wakacjach.
  • #226
    sfera2
    Level 14  
    Prawdopodobnie masz rację, w wielu wypadkach to są bzdury, ale ja bardzo lubię sprawdzić, jeśli mam wątpliwości. Przecież o wynalazku mówi się, że wszyscy wiedzą że nie może działać, ale może znaleźć się ktoś co o tym nie wie i to uruchomi.
    Wracając do silnika magnetycznego, to nie mówię, że niemożna zbudować takiego silnika tylko prezentowane w Internecie modele, na pewno nie będą miały siły napędowej, czyli nie będą samoczynnie przyspieszać lub same ruszać. Po prostu właściwości pola magnetycznego jakie podczas prób poznałem nie pozwalają na takie działanie przy tej konstrukcji urządzenia.
    Te próby wzbogaciły moją wiedze o właściwościach pola magnetycznego magnesów stałych, jakiej do tąd nie znalazłem w literaturze fachowej.
  • #228
    sevian
    Level 1  
    chciałem wrócić do tematu pistoletu plazmowego, dzisiaj widziałem jego prezentacje, wynalazca twierdził ze przy poborze 600W mocy z sieci plus trochę wody:> daje 1,5kW mocy cieplnej. z tego co zauważyłem urządzenie rozkłada wodę na wodór i tlen i później to się pali, wszystko podłączone do urządzenia co wytwarza silne pole magnetyczne ( mikrofala ? :> ) jak ktoś cos więcej wie to proszę napisać.
  • #229
    ssebas
    Level 1  
    Wczoraj w "Trójce" był reportaż o człowieku z Warszawy który chce zbudowac PM, potrzebuje na to 2000zł. Po programie usłyszałem jak jeden słuchacz powiedział, że da mu te 2000zł. Ciekaw jestem, czy to któryś z Was? :D
  • #230
    ks_robak
    Level 15  
    ssebas wrote:
    Wczoraj w "Trójce" był reportaż o człowieku z Warszawy który chce zbudowac PM, potrzebuje na to 2000zł. Po programie usłyszałem jak jeden słuchacz powiedział, że da mu te 2000zł. Ciekaw jestem, czy to któryś z Was? :D


    Prawda, że sympatyczny starszy pan? :-) Dał bym mu te dwa kawałki, gdybym miał, za samo to, że nie jest "zwykłym bananem" jak większość obywateli tego kraju raju :-)
  • #231
    sneak
    Level 17  
    Co do free energy to jedyne co narazie widziałem działające to silnik adamsa, u kolegi. Silnik ewidentnie się chlodzi. Co ciekawe syn mego kolegi pokazywał go w szkole na kólku fizycznym. Zamknięty w styropianie. Cały układ stracił kilka ładnych stopni. Zbadano to zwykłym termometrem. Nie mam też powodów twierdzić by ta historia była zmyślona.
    Moj 2 znajomy zaobserował to samo wraz ze swym kumplem jak pokazywali się onego czasu na forum wynalazców.

    Co do teorii wyjasnienia takiego zachowania muszę zwrócić uwagę na niepopularny efekt TK :)

    Nie będę się rozwodził ale sam byłem świadkiem zjawisk, zdarzeń na jakie nie potrafi odpowiedzieć akademicka nauka. Zaprzeczanie bez uzasadnienia o tym ,iż nie ma tego lub tamtego, bądź naiwne wytłumaczenia mnie nie zadowalają :P

    Offtopicowo:
    Jedną z takich przygód była wycieczka do Rapy
    (zdaje się byl kiedyś na elce ten problem "energii piramid" poruszany )
    http://mazury.info.pl/atrakcje/rapa/
    Woda postawiona w te miejsce obok piramidy ( a nie w centrum, zbielała nieco i wyraznie poprawiła smak, dało się też odczuć inne efekty) Proszę żę jeśli ktoś by mieszkał niedaleko lub miał możliwość zbadania właść fiz, chem. wody po takowej "przemianie" wkońcu sprawa by została rozwiązana.
    Kieruję te zadanie do naukowców, jeśli tylko ktoś się zechce tym zainterować. naprawdę zważenie, sprawdzienie lepokości nie jest trudne ani drogie...

    Pozdrawiam
  • #232
    woytekp
    Level 26  
    Jetem strasznym sceptykiem i w żadne cuda nie wierzę, ale znalazłem coś takiego na Youtube, co myślę, idealnie wpisuje się w zamysł tego topicu :-)

    Może przy okazji ktoś to rozszyfruje i objaśni na czym ta sztuczka polega...

    Perendev motor







  • #233
    _jta_
    Electronics specialist
    U mnie to się domaga zainstalowania jakiejś wtyczki, a ze względów bezpieczeństwa
    nie chcę tego robić - może opisz, co tam jest przedstawione, i z czym masz problemy?

    sneak, co do chłodzenia "silnika Adamsa", to może to działa jak wentylator?
    lodówka też chłodzi, nawet więcej niż o kilka stopni, zwykle używając sprężarki. ;)
  • #234
    woytekp
    Level 26  
    Do odtwarzania filmików z Youtube jest potrzebna wtyczka Macromedia FlashPlayer jak dobrze pamiętam --> możesz ją śmiało instalować.

    Perendev motor (silnik Perndieva?) to jakiś rodzaj silnika magnetycznego (bez jakiegokolwiek zasilania) no i właśnie problem polega na tym, że to sie kręci! Przynajmniej na tych filmikach. Pytanie brzmi: gdzie jest kruczek?

    Bedini motor, który pojawia się na drugim filmiku to już bardziej klasyczna konstrukcja czegoś w rodzaju silnika krokowego, tyle tylko, że jak tam twierdzą ma on ponad 100% sprawności (tzn w pewnych momentach pobiera energię z akumulatora a w innych oddaje ją niby częściowo z powrotem a bilans wychodzi na plus)


    http://www.fdp.nu/perendev/
    http://www.keelynet.com/bedmot/bedmot.htm
    http://www.americanantigravity.com/perendev.shtml
  • #235
    _jta_
    Electronics specialist
    Myślę, że cały kruczek polega na tym, że zasilanie tego Perendev-a jest dobrze schowane
    - co za problem nakręcić film tak, by nie pokazać przewodu, którym dopływa do niego prąd?

    Polecam odwiedzenie strony http://sekty.net/ - tam jest sporo opisu trików, jakie stosują sekty,
    aby pozyskać członków, i utrzymywać ich potem w przekonaniu, że właśnie w sekcie znajdują
    pełny sens życia - porównaj to z trikami stosowanymi przez tych, co pokazują "Perendev motor".

    Z instalowaniem wtyczek Macromedia pamiętam, że były jakieś kłopoty - one próbują robić
    podczas instalacji coś, co jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa systemu, i system to blokuje.
    Może gdyby była dokładna informacja, co ma być zrobione, to można by to było zrobić ręcznie.
  • #236
    woytekp
    Level 26  
    I ja tak myślę, inaczej każdy kupiłby sobie 2kg magnesów neodymowych i jedziemy -> darmowa energia jak nic! ;-) Ale sztuczka sprytna, trzeba przyznać...
  • #237
    sneak
    Level 17  
    silnik adamsa i wiatrak?? kłania sie 2 zasada termodynamiki :D Jak w niewielkim zamkniętym naczyniu, można poprzez miesznie powietrza spowodować spadek temperatury o kilka ładnych stopni?

    To nie jest lodówka, nie ma sprężarki :P widziałem też ten silnik, nie ma tam elementów które mogły by służyć za łopatki. Nie wiedziałęm że jako wykształcony fizyk, uważasz że można schłodzić temperatuę otoczenia poprzez mieszanie powietrza :P
  • #239
    sneak
    Level 17  
    http://pl.wikipedia.og/wiki/Prawo_Bernoulliego_(fizyka)

    Nie znalazłem nic tutaj o spadku temperatury oraz o złamaniu 2 zasady termodynamiki. Ok skoro silnik adamsa wykorzystuje spadek temperatury porzz wir, ruch powietrza, to czemu podgrzewanie suszarką (przyśpiesza silnik) schładanie, układu (zwalnia), oraz czemu efekt ten NIE zachodzi gdy mamy podobny silnik, któy jednak nie daje nam efektu TK
  • #240
    _jta_
    Electronics specialist
    prawo Bernoulliego: zmienna szybkość ruchu wzdłuż jego drogi -> zmiany ciśnienia wzdłuż drogi;
    a jak już są zmiany ciśnienia, to może to działać jak lodówka sprężarkowa, tyle że dość kiepska.
    A co do pozostałych "efektów", to nie wiem, na ile obiektywne - pamiętasz o złudzeniach wzroku?
    A może ten silnik miał wbudowane (i dobrze ukryte) termoogniwa - potrzebował różnicy temperatur?

    Chyba jednak obserwacje były niedokładne - ktoś na forum zrobił taki "silnik" i stwierdził co innego:
    https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=3704680#3704680 - wyłącznie wzrost temperatury.