W końcu nadeszła ta chwila na którą czekałem tyle czasu,podłączyłem skrzynię pod wzmacniacz.Jednak emocje opadły moment później,kiedy usłyszałem dziwne cykanie wydobywające się z subwoofer'a.Pomyślałem,że może filtr dolnoprzepustowy w radiu jest wyłączony,ale nie.Okazało się,że to"wina" mp3'ek,bo jak słucham radia to denerwujący dźwięk znika.Moje pytanie brzmi:Jak się pozbyc tego shit'u i czy ma on jakiś wpływ na żywotnośc subwoofer'a.Z góry dzięki za pomoc.
