Proszę zwrócić uwagę na jedną - bardzo istotną - sprawę: wraz z przystąpieniem Polski do tzw. "Europy" (jakbyśmy przedtem mieszkali po za Uralem...) zmieniono wartość napięcia sieciowego z 220V na 230V.
Wraz z podwyższeniem napięcia zasilającego (o ca 10%) automatycznie i proporcjonalnie o tyle samo wzrosła wartość napięć anodowych, siatkowych i żarzeniowych po wtórnej stronie transformatorów sieciowych w urządzeniach - zaprojektowanych przecież dla napięcia 220V!
Także i prądów anodowych - wszak wartość elementów współpracujących nie uległa zmianie.
Nie bawiąc się w wyjaśnianie budowy cepa:
- w katodach lamp EL84 wzmacniacza MV3 należy ZWIĘKSZYĆ wartość rezystora katodowego z dotychczasowych 130 omów do 180 - albo i nawet 200 - 220 omów.
Ograniczy to prąd spoczynkowy lamp do rozsądnych i bezpiecznych wartości - tym samym anody lamp przestaną się czerwienić a same lampy niepotrzebnie zużywać.
Wartość napięcia anodowego na ich anodach i siatkach ekranujących EL84 jest mniej istotna, zresztą praktycznie nie mamy na nią wpływu przy rodzaju zasilacza zastosowanego w MV3.
Ponadto należy zmienić wartość rezystorów siatkowych lamp EL84 z 680k na 200- 220k.
Zwiększa to "szybkość" reakcji stopnia mocy na zmiany wysterowania i "klarowność" brzmienia wzmacniacza - tak istotną przy grze na gitarze solowej.
Wskazane jest także odwinięcie ca 10% zwojów uzwojenia dostarczającego napięcie żarzenia dla lamp wzmacniacza - jest to czynność prosta i łatwa do wykonania, nie wymagająca demontażu transformatora i jego rozbierania.
Po zmianie Uzas. z 220 na 230V wynosi ono teraz ok. ~7,2V (pod obciążeniem!) - a w skrajnych przypadkach nawet 7,5V - co jest absolutnie niedopuszczalne (tzw. przeżarzenie) i wyjątkowo niekorzystnie wpływa na ich trwałość!!!
Wartość napięcia żarzenia (POD OBCIĄŻENIEM!!!) po odwinięciu zwojów powinna wynosić ok 6,2-6,4V (skrajne wartości 5,9V - 6,6V skrajne wartości).
Dmuchawki, wiatraczki i inne sraczki?
Kochani, to nie chłodnica samochodowa, kuchenka mikrofalowa, zasilacz komputerowy, czy marketowy, rozkręcony "na full" tranzystorek do odsłuchu "bu-cyk, bumcyk - umpa-umpa" ale porządny wzmacniacz lampowy.
Zawsze należy usuwać przyczyny smrodku a nie maskować je dezodorantem.
Jeszcze jedna sprawa:
- po zmianie napięcia zasilającego w sieci energetycznej wzmacniacz MV3 - przy pełnym wysterowaniu - wnosi zauważalnie większe zniekształcenia (i gra ciut głośniej!) niż zadeklarowane przez producenta.
Wynika to ze wzrostu napięć anodowych i niewielkiej zmiany punktów pracy lamp wszystkich stopni.
Jedni użytkownicy to zauważają, inni nie - ale wypad o tym wspomnieć.
Gwoli wyjaśnienia (J.E. Adminowi także!):
- od kilku dekad zajmuję się niemal zawodowo serwisowaniem vintage'owych wzmacniaczy lampowych - głównie wschodnioniemieckich MV2, MV3, całej rodziny lampowych Regentów, Reissmanów, Elektro-Artistów oraz zachodnioniemieckich lampowych Echolette, Dynacordów i pozostałych.
Tak dla zwykłych, najczęściej allegrowskich nabywców, jak i dla zawodowych muzyków.
Zawsze zaczynając od czynności pierwszej i najważniejszej - jeśli tylko wzmacniacz wykazuje objawy "życia" a lampy i obwody są nieuszkodzone: POMIARU SPOCZYNKOWEGO PRĄDU lamp mocy.
Wartości napięć anodowych są sprawą drugorzędną.
A potem BEZWARUNKOWEJ wymiany rezystora katodowego (jeśli go zastosowano) ze standardowej (i katalogowej dla EL84) wówczas wartości 120 - 130 omów na minimum 180 omów.
Profilaktycznie stosuję nawet 200 - 220 omów - są miejsca, gdzie standardowe napięcie w gniazdkach sieciowych wynosi 242V albo i więcej (przy bliskim sąsiedztwie transformatorów energetycznych plus małym obciążeniu sieci energetycznej - np. jednorodzinne domkowiska i małe osady. Maksymalne osobiście zmierzone to ~250V!!!).
Pozdrawiam i życzę powodzenia. W razie problemów: pytać, pytać, pytać - ale nie kombinować..., to dobre dla owych koników górskich i mułów!
W związku z tym powyższe uwagi proszę potraktować jako porady, a nie kolejne końskie kombinacje na górskiej dróżce.
Moderated By Futrzaczek:Temat zamykam, powyższy poradnik zostaje dla innych.