Bulik wrote: Cześć.
Wierzę Ci na słowo. Ale jak wiesz tusz niestety ma przenikliwość promieni UV i wykonanie płytki dwustronnej o wymiarach 180mm X 120 mm przy ścieżkach 0,3 mm jest niewykonalne gdyż część ścieżek wykonasz poprawnie ale mogę się z Tobą założyć, że ok 5% połączeń będzie podziurkowana lub będzie miała mikroszczeliny. Dobry efekt można uzyskać na drukarce laserowej po odpowiednio zpreparowanej kliszy ale ze względu na rozciągalność termiczną folii do drukowania wykonanie precyzyjnej płytki dwustronnej jest niemożliwe, ale jako jednostronne są prawie idealne.
Nie piszę czegoś czego nie wiem. Moje spostrzeżenia oparte są na dziesiątkach wykonanych płytek i opiniach znajomych którzy pracują w poligrafii lub zajmują się też elektroniką i wykonywaniem obwodów elektronicznych. Każda firma wykonująca obwody elektroniczne metodą fotochemiczną też wykonuje profesjonalną kliszę a nie bawi się w drukowanie na plujce czy laserach chociaż koszt przecież byłby niższy.
Jeśli chcesz wykonać profesjonalną płytkę musisz postępować jak profesjonalista. Natomiast jeśli chcesz wykonać taką kliszę to koszt nie jest duży. Wykonujesz projekt w formacie PS lub PDF co (PS można wykonać bezpośrednio z Eagle) w Corelu zbierasz wszystko na jeden arkusz i idziesz do drukarni. Ja za arkusz formatu A3 zamalowany projektami płytek zapłaciłem 12,50 zł. Czy warto bawić się w drukowanie i zadawanie pytań " czy mi wszystko wyjdzie idealnie ? " Odpowiedz sobie sam.
Pozdrowionka.
Ja w swoich projektach przy wykorzystaniu tej metody byłem w stu procentach usatysfakcjonowany. Mogę ci powiedzieć, że dopracowałem metodę niemal, że do perfekcji. Do naświetlania stosowałem lampę świetlówkę. Miałem prawdziwą sodę kaustyczną z zakładów chemicznych nie jakieś tam kupowane jako gotowe w sklepie elektronicznym nie do końca wiarygodne. Ważyłem sodę na specjalnej wadze laboratoryjnej tak, że nie było żadnej pomyłki w stężeniach cały czas te same proporcje, temperatura cieczy. Wszystko dobierane doświadczalnie, poświęciłem na to kilka, positiv20, kilka klisz, trochę czasu, który wynagrodził mi to później pozytywnym efektem moich doświadczeń.
Nawet byłem na etapie budowania specjalnego stołu ciemni do robienia wszystkiego, czyli malowania, suszenia, naświetlania, trawienia itp.
Ale w związku, że wyjechałem z polski nie kontynuuje tego.
I tak na koniec ci powiem, że nie do końca tak jest, że profesjonalna praca jest tak bardzo różna od amatorskiej.
Wszystko zależy od podejścia do tematu z zaangażowaniem.
I nie ważne czy jest to zrobione na kalce Pro czy HP, ale ważne jest to, jaki jest tego efekt końcowy.
Zaufaj mi coś o tym wiem.