Rezystorków nie mierzyłem, ale wizualnie wygladają na sprawne, przypalone czy cos nie są. Dla pewności pomierze je również
Ja półprzewodniki mierze zawsze, oporniki też i kondy, jeśli widze jakąś nieprawidłowość, albo domyslam, sie. Niestety moja wiedza jest jeszcze zbyt mała, żeby stwierdzić, że przez tranzystorki , które sa w sumie sprawne mogą być takie zniekształcenia.
Sory za mnogośc postów, nie chce po prostu nieczego przeoczyć, żeby potem znowu nie zmieniac spalonych końcówek.
Wymień kondensatory elektrolityczne w przedwzmacniaczu i wzmacniaczu (bez zastanowienia te które mają przykrótkie koszulki termokurczliwe) w większości wypadków znacząco pomaga na zniekształcenia (lepszy by był miernik ESR)
Czy Kolega mógłby wyjaśnić co ma długość koszulki termokurczliwej do sprawności kondensatora?
Kondensatory LSR w przedwzmacniaczu...chyba zbytek luksusu.
Regulamin p.8.1, 8.2, 12.
(dj-MatyAS)
Witam! - odpowiadam koledze dj-MatyAS - kondensatory z krótką koszulką to te które w czasie pracy z jakiś powodów w czasie pracy się grzeją (dlatego im się kurczy koszulka) - kondensatory takie mają większą oporność szeregową. Przykładowo wygrzany kondensator 4,7uF/25V (polski niebieski) pojemność 6,68 uF 10,5 Ohm, taki sam nie wygrzany 4,9uF 6,4 Ohm ESR nowego kondensatora na 25V 6 Ohm, nowego kondensatora 63V to ok 2 Ohm. Nie znaczy że trzeba stosować kondensatory LowESR, ale te pracujące w torze wzmacniania i korekcji dźwięku należy wymienić. W polskich kondensatorach z lat 70-80 tych wyższa pojemność oznacza niestety konieczność wymiany kondensatora. Dysponując generatorem i oscyloskopem można zobaczyć wpływ takiego kondensatora na kształt przebiegu a tym samym na dźwięk (przy większych pojemnościach wystarcza kalibrator oscyloskopu). Przekonałem się o tym przy ożywianiu radmora 5412 i korektora 5471 . Wygrzane kondensatory filtrujące napięcie w zasadzie w tych układach można pominąć ale ze względu na niski koszt wymieniam je hurtem. Przy odnawianiu radmora 5412 i 5102 starałem się używać polskich kondensatorów które zostały pozyskane z rozbiórki, kupione i wymontowane z płyt na serwisach aukcyjnych lub giełdzie, ale jest to kupa roboty i w zasadzie lepiej wymienić na nowe.
Dziękuję za odpowiedź, jednak pozwolę sobie nie do końca być z niej zadowolonym.
A to dla tego, ponieważ moje pytanie miało na celu zwrócenie uwagi na dość istotny szczegół błędnego (moim zdaniem) rozumowania, że każda krótsza koszulka na kondensatorze oznacza jego uszkodzenie. Co prawdą nie jest i nie będzie.
Może być tylko w takich wypadkach kiedy kondensator (Wyschnięty-uszkodzony) zasilany jest ze źródła napięcia o wystarczająco dużej wydajności prądowej, aby móc rozgrzać uszkodzony element.
Poza tym jeśli kondensator nie nagrzewa się nie ma powodów twierdzić (bo koszulkę ma na miejscu przecież!), że jest sprawny.
Jedynie pomiar jego parametrów (pojemność i w skrajnych wypadkach rezystancja) może nam o przydatności elementu powiedzieć coś miarodajnego.
I jeszcze jedno- jeśli ma już się skurczyć koszulka na kondensatorze to jaka musi być na jego powierzchni temperatura? Odpowiem - powyżej 86*C. Jak więc ma się ten test sprawności w wypadku kondensatorów umieszczonych blisko radiatorów, ale z natury wytrzymujących taką temperaturę?
Całe moje wywody mają na celu zwrócenia uwagi na istotę sprawy, a nie wizualny jej skutek.
Pozdrawiam.
Tak samo, mierze nóżka i obudowa, jak można inaczej??D
Dodano po 55 [minuty]:
Hmm i co dalej?? Coś jeszcze sprawdzić???
Dodano po 20 [minuty]:
Przy kręceniu balansem dalej trzeszczy lewy kanał, a najlepiej to słychać, jak balans jest ustawiony na prawy kanał, to wtedy w lewym słychać lekkie trzaski. Przy muzyce juz sa mniej słyszalne, ale są.
Jest to samo jak podaje na potencjometr sygnał.
Jak podam bezpośrednio pomijając potencjometr, to zniekształca bardzo i cały czas szumy słychać.
Zamieniałem płytki sterujące z lewego kanału na prawy i odwrotnie i jest to samo, ten sam kanał tzreszczy.
Panowie rozebrałem potencjometr od volume i przemyłem troche. Cos nie coś pomogło, ale nie całkiem, pewnie żeby było całkiem dobrze trzeba go raczej wymienić na nowy.
Ale to już sobie podaruje.
Też doszłem w końcu do takiego wniosku, że nic już nie zostało, co by mogło chrzanić tylko ten potencjometr.
Ale wymiana BC416 tez zrobiła nieporównywalną różnicę.
Zostało więc założyć końcówki myślę...
W takim wypadku końcówki uruchamiałbym przez żarówki a to tylko dlatego że do końca niewiadomo co było przyczyną dziwnego zachowania wzmacniacza. Koledzy z forum tego sposobu nie pochwalają, ale nieraz ocaliło to tranzystory końcowe przy różnych uszkodzeniach. Ustawić prąd spoczynkowy końcówki i dopiero podłączyć kolumny. A jeśli chodzi o zniekształcenia, jeśli nie masz oscyloskopu i generatora to możesz wymienić elektrolity w przedwzmacniaczu i wzmacniaczu - powinno trochę pomóc a na pewno zmieni się barwa na lepszą.
Sory za moją nieobecność , ale pracy za dużo i nie było kiedy zajrzeć do unitry.
Dziś zajrzałem, poskładałem do kupy, wsadziłem tranzystory koncowe i zabrałem sie do ustawiania prądu spoczynkowego, który według moich pomiarów jest na poziomie 170mA!!! na obu kanałach. Dodam że mierzyłem prąd na zmiennym napięciu, w miejscu bezpieczników.
Niestety, próbowałem ustawić ten prąd na mniejszy, jednak potencjometrami R152, R252 udało mi sie tylko go zwiększyc. Więc jak go teraz zmniejszyć do poziomu 30-50mA???
W tym modelu nie mierzy się w miejscu bezpieczników. Jeżeli już to należało by przeciąć ścieżkę na dodatniej lub ujemnej szynie zasilającej. Można też mierzyć spadek na rezystorach 2×0,47Ω przykładasz końcówki miernika od strony emiterów (połączenie emiterów z rezystorami) i ustawiasz miernik na zakres DC200mV i ustawiasz spadek nap. OK. 30mV
Nie grzeje sie radiator.
Próbowałem już i grał , nawet zostawiłem go na dobra chwile.
Wszystko było w porządku. A potem znowu ni z gruszki ni z pietruszki poleciały bezpieczniki. Trany są całe
Ja sam juz sie zastanawiam i głupieje przy nim, nigdy nie miałem jeszcze takich przypadków
Sprawdź wszystko powoli i rozsądnie bez pośpiechu, tak jak marian napisał, że cudów nie ma ;-| więc coś jest w tym nie tak, czy Ty napewno bardzo dobrze sprawdziłeś tranzystory? Tak jak pisałem wczesniej, że bywa czasem taka sprawa, że tranzystory niby dobre na mierniku, ajednak psują działanie układu. Prki zostaw w takim położeniu w jakim były pierwotnie przed naprawą gdzie wszystko działało dobrze. Pozdrawiam.