Chciałbym tanio zrobić podsłuch telefonu stacjonarnego w domu. Wiem, że na Allegro nieraz można kupić odpowiedni sprzęt, ale zamiast przepłacać, wolałbym wykonać z czegoś, co jest w domu.
Posiadam jakiś stary, prosty (w porównaniu z obecnie produkowanymi) telefon stacjonarny, który chciałbym na ten cel przeznaczyć.
Wymontowałem z niego słuchawkę (głośnik) i podłączyłem kabel zakończony gniazdkiem minijack. Ponieważ nie było jednoznacznie widać, który przewód to sygnał, a który to masa, podłączyłem "jak leci".
Podłączyłem ten telefon do linii i wykonałem pierwsze próby:
Mam 2 pary prostych, tanich słuchawek stereofonicznych dousznych, podłączyłem obie pary słuchawek (ale nie jednocześnie), wykonywałem połączenie z komórki i zapowiadało się obiecująco: W komórce nic nie było słychać (poza szumem własnym i ewentualnymi dźwiękami dochodzącymi z mikrofonu), w słuchawkach też nic nie było słychać.
Schody zaczęły się dopiero, jak podłączyłem telefon do karty dźwiękowej komputera. Wtedy w rejestrowanym dźwięku jak słuchawka jest odłożona, słychać gęste trzaski, a jak jest podniesiona, to słychać brzęczenie częściowo zagłuszające głos. Co gorsza, wtedy w komórce też słychać brzęczenie, co wyklucza użycie sprzętu do podsłuchu. Załączam próbki nagrań wykonane właśnie podczas tego eksperymentu. Głos "rad dwa rad dwa próba mikrofonu" to słowa wypowiedziane do komórki. Ewentualne przerywanie jest raczej spowodowane niepewnym kontaktem styków lub kabli, ale to jest raczej do naprawienia.
Natomiast, jak przewody dźwiękowe od słuchawki telefonicznej nigdzie nie są podłączone, to w komórce nie słychać żadnych brzęczeń (tak samo, jak po podłączeniu słuchawek dousznych).
Zamieniłem sygnał i masę w połączeniu przewodu z elektroniką telefonu i powtórzyłem próby, wszystko jest tak samo.
Przechodząc do sedna sprawy: Co jest przyczyną pojawiania się szumów w komórce i rejestrowanym nagraniu przy podłączeniu telefonu do karty dźwiękowej komputera i czy da się to wyeliminować przez dobudowanie jakiś prostych układów elektronicznych na linii telefon-komputer?
Posiadam jakiś stary, prosty (w porównaniu z obecnie produkowanymi) telefon stacjonarny, który chciałbym na ten cel przeznaczyć.
Wymontowałem z niego słuchawkę (głośnik) i podłączyłem kabel zakończony gniazdkiem minijack. Ponieważ nie było jednoznacznie widać, który przewód to sygnał, a który to masa, podłączyłem "jak leci".
Podłączyłem ten telefon do linii i wykonałem pierwsze próby:
Mam 2 pary prostych, tanich słuchawek stereofonicznych dousznych, podłączyłem obie pary słuchawek (ale nie jednocześnie), wykonywałem połączenie z komórki i zapowiadało się obiecująco: W komórce nic nie było słychać (poza szumem własnym i ewentualnymi dźwiękami dochodzącymi z mikrofonu), w słuchawkach też nic nie było słychać.
Schody zaczęły się dopiero, jak podłączyłem telefon do karty dźwiękowej komputera. Wtedy w rejestrowanym dźwięku jak słuchawka jest odłożona, słychać gęste trzaski, a jak jest podniesiona, to słychać brzęczenie częściowo zagłuszające głos. Co gorsza, wtedy w komórce też słychać brzęczenie, co wyklucza użycie sprzętu do podsłuchu. Załączam próbki nagrań wykonane właśnie podczas tego eksperymentu. Głos "rad dwa rad dwa próba mikrofonu" to słowa wypowiedziane do komórki. Ewentualne przerywanie jest raczej spowodowane niepewnym kontaktem styków lub kabli, ale to jest raczej do naprawienia.
Natomiast, jak przewody dźwiękowe od słuchawki telefonicznej nigdzie nie są podłączone, to w komórce nie słychać żadnych brzęczeń (tak samo, jak po podłączeniu słuchawek dousznych).
Zamieniłem sygnał i masę w połączeniu przewodu z elektroniką telefonu i powtórzyłem próby, wszystko jest tak samo.
Przechodząc do sedna sprawy: Co jest przyczyną pojawiania się szumów w komórce i rejestrowanym nagraniu przy podłączeniu telefonu do karty dźwiękowej komputera i czy da się to wyeliminować przez dobudowanie jakiś prostych układów elektronicznych na linii telefon-komputer?