dziad73 wrote: Czy opłaca się grzać tylko w nocy?
Np 200 l x 50 stopni x 4,3 kJ ciepła właściwego wody = 43MJ energi
43/3600=12 KWh
12x0.22 zł=2.64 zł
12x0.50 zł = 6 zł
Jak na jeden dzień to duża różnica.
Fajne porównanie.
Mała korekta:
Woda wejściowa ma ok 10 stC, wyjściowa powinna mieć 55 st. C - różnica 45 st.
ciepło właściwe wody 4,19 kJ, czyli zużycie energii ok10,5 kWh
Z taryfami i ich cenami to jest dość spory kłopot. Bo wg cenników taryfa G11 (całodobowa to 0,2401 zł/kWh, a taryfa G12 dzień 0,2668; noc 0,1200 zl/kWh. Do tego dochodzą opłaty przesyłowe. Nie wiem czy w taryfie G12 są one niższe nocą.
Ale przyjmijmy Twoje założenia. Różnica wynosi nie 3,36 zł za przygotowanie tych 200 l wody, a 2,94 zł. To też dość sporo.
No i za całą "inną" energię zużywaną w ciągu "dnia" płacisz więcej.
Tylko, że te obliczenia nie uwzględniają jednej rzeczy - nagrzany w nocy bojler stygnie, nawet wtedy gdy nie pobiera się z niego wody. Traci tym więcej energii im wyższa jest temp. zgromadzonej w nim wody. Tak więc, aby móc komfortowo korzystać z ciepłej wody (to znaczy nie być zaskoczonym zimnym prysznicem), musi być duży bojler (obawiam się, że te 200 l może wystarczy na poranne mycie, ale już wieczorem może być problem nawet gdy będziesz korzystał z prysznica - bo o wannie to nie ma co dyskutować) i bardzo dobrze zaizolowany pod względem cieplnym.