Witam wszystkich bawiących się elektronami.
Robię dla sąsiada dyskretne podświetlenie przy użyciu fotoogniw.
Nic szczególnego, ale z powodu wymiarów mogłem użyć max 6 fotoogniw rys1.
Ogniwo słoneczne cechuje się takimi parametrami:
P = 0,11[W]
Isc = 0,23 [A]
Uoc = 0,598[V]
Um = 0,489[V]
Sprawność = 14-15[%]
Rozmiar = 51,45x17x0,25 [mm]
Więc połączyłem 6 baterii słonecznych szeregowo.
A to wyniki pomiarów, uzyskiwanego napięcia w stanie jałowym do natężenia światła z lampy halogenowej 150W, regulowanego odległością lampy od badanego obiektu.
natężenie [Lux] napięcie[V]
50 000 = 2,726
12 000 = 2,543
10 000 = 2,512
5 000 = 2,334
2 000 = 2,006
1 500 = 1,888
1 000 = 1,726
500 = 1,411
200 = 0,981
Według moich badań w słoneczny dzień mamy 12 000 [Lux] = 2,543[V]
Czyli, mam idealne napięcie do ładowania dwóch akumulatorków o pojemności 1200[mAh] każdy.
Rzecz w tym, że trzeba zamontować układ włącznika zmierzchowego, który będzie rozłączał fotoogniwo od akumulatorków, a załączał je do 14 diod led pracujących na prądzie 10[mA].
Jak naszkicowałem schemat, według którego nie ma diody zabezpieczającej akumulatorki przed rozładowaniem w momencie zaniku napięcia na fotoelemencie, które staje się odbiornikiem a nie źródłem, prowadzi do rozładowania akumulatorów. Zastosowanie diody obniża mi napięcie, które pracuje na "styk". i uniemożliwia ładowanie.
Rozwiązanie jest
a) użycie układu sterującego, pracującego od napięcia 2V, i pobierającego mili ampery.
b) użycie przetwornicy, np. max1674
c) na siłę zastosowanie mikrokontrolera z serii L czyli pracującego od napięcia 2V
Bo problemu nie ma gdy mamy do czynienia z modułami generującymi większe napięcia. W tym przypadku miejsca jest niewiele i jest to na miejscu gdzie nie ma zasilania sieciowego.
Bardzo serdecznie wszystkich proszę o radę.
Robię dla sąsiada dyskretne podświetlenie przy użyciu fotoogniw.
Nic szczególnego, ale z powodu wymiarów mogłem użyć max 6 fotoogniw rys1.

Ogniwo słoneczne cechuje się takimi parametrami:
P = 0,11[W]
Isc = 0,23 [A]
Uoc = 0,598[V]
Um = 0,489[V]
Sprawność = 14-15[%]
Rozmiar = 51,45x17x0,25 [mm]
Więc połączyłem 6 baterii słonecznych szeregowo.
A to wyniki pomiarów, uzyskiwanego napięcia w stanie jałowym do natężenia światła z lampy halogenowej 150W, regulowanego odległością lampy od badanego obiektu.

natężenie [Lux] napięcie[V]
50 000 = 2,726
12 000 = 2,543
10 000 = 2,512
5 000 = 2,334
2 000 = 2,006
1 500 = 1,888
1 000 = 1,726
500 = 1,411
200 = 0,981
Według moich badań w słoneczny dzień mamy 12 000 [Lux] = 2,543[V]
Czyli, mam idealne napięcie do ładowania dwóch akumulatorków o pojemności 1200[mAh] każdy.
Rzecz w tym, że trzeba zamontować układ włącznika zmierzchowego, który będzie rozłączał fotoogniwo od akumulatorków, a załączał je do 14 diod led pracujących na prądzie 10[mA].

Jak naszkicowałem schemat, według którego nie ma diody zabezpieczającej akumulatorki przed rozładowaniem w momencie zaniku napięcia na fotoelemencie, które staje się odbiornikiem a nie źródłem, prowadzi do rozładowania akumulatorów. Zastosowanie diody obniża mi napięcie, które pracuje na "styk". i uniemożliwia ładowanie.
Rozwiązanie jest
a) użycie układu sterującego, pracującego od napięcia 2V, i pobierającego mili ampery.
b) użycie przetwornicy, np. max1674
c) na siłę zastosowanie mikrokontrolera z serii L czyli pracującego od napięcia 2V
Bo problemu nie ma gdy mamy do czynienia z modułami generującymi większe napięcia. W tym przypadku miejsca jest niewiele i jest to na miejscu gdzie nie ma zasilania sieciowego.
Bardzo serdecznie wszystkich proszę o radę.