Czy warto zakladać diody do spawarki?

Witam. Mam w domu dużą, siłową spawarkę transformatorową. Jest ona zbudowana tylko z trafa. Regulacja prądu spawania polega na przestawianiu rdzenia. Słyszałem że spawarki na diodach są lepsze. Miej kleją, tak nie przepalają. Prawda to? Warto jest do niej zakładać mostek? Proszę o pomoc. Jeśli to nie ten dział to proszę o przeniesienie

Spawanie pradem stalym jest lepsze od spawania pradem przemiennym. Wynika to z jonowego charakteru
luku elektrycznego.

ale w praktyce poczuje różnice? bo może nie warto mi wydawać pieniędzy jak nie będę odczuwać efektu

Dodano po 21 [sekundy]:

a mostek mam zrobić normalny prostowniczy, tak?

Robiłem kiedyś taką próbę - efekt żaden. Prąd wprawdzie płynie w jednym kierunku, ale pulsacyjnie. A nam potrzebny jest prąd "ciągły", bez zaników. Aby uzyskać żądany efekt należy użyć spawarki z pełnymi 3 fazami oraz mostka z 6 diod.

no ale mojej spawarki tak nie zrobi, prawda?

Trzeba dodać dławik wygładzający lub filtr LC. Na forum już o tym było trzeba poszukać .

Powiem tak... Spaw z spawarki z prądem przemiennym jest słabsze i kruche, wiem z własnego doświadczenia, ale są plusy, chociażby łatwiej sie spawa i łatwiej zrobi łuk, za to spaw z spawarki z pradem stałym ma lepszej jakości spawy ma lepszy przetop <niezależnie od ustawionego A> ale trudniej wytworzyc łuk i w ogóle trudniej sie spawa. Czy ta spawarka to własna robota jak tak, to pewnie masz kilka odczepów na uzwojeniu wtónym wiec dławniknie potrzebny, a jakimi elektrodami spawasz jak ponad 3 to zalecam mostek powyżej 130A

Przy zastosowaniu diod do spawarki pradu przemiennego, niezbedny jest na wyjsciu dlawik o odpowiedniej wytrzymalosci pradowej. Problem gorszego zajarzenia luku rozwiazuje sie przy pomocy dodatkowego prostownika zasilanego z pelnego napiecia wtornego (gdy sa odczepy)dolaczonego do wyjscia na elektrode przez rezystor 50om odpowiedniej mocy.
Przepraszam za brak polskich liter ale PC, na ktorym pisze nie oferuje ogonkow

to jest spawarka kupiona z jakiegoś zakładu już około 10 lat temu. Uzwojenia są z płaskowników. a odczepów dodatkowych tam nie widziałem niestety

Dodano po 2 [minuty]:

to sądzę że nie warto mi jej pewnie przerabiać........ jak uważacie?

jak chcesz,to zakładaj mostek, bedzie lepszy spaw, ale to są koszty i to nie małe + radiator, , i jak koledzy napisali dławnik by był potrzebny do regulacji prądu spawania wiec to beda koszty...

Taka regulacja jak jest teraz nie będzie dobra?
=================================================
Gdybyś Ty przerabiał tą spawarkę, to co byś do niej zamontował, żeby było lepiej spawać? Rdzeń jest ruchomy na pokrętle więc jako taka regulacja już jest .

Ja gdybym używał spawarki do spawania tylko Fe (żelaza) , to nie przerabiałbym jej . Kupiłbym elektrody do spawania prądem zmiennym (całe spektrum fi) . Reszta to praktyka spawania .

Tak jak pisałem wcześniej - dołożyłem tylko mostek prostowniczy z 4 diod - efektu poprawy spawania nie zauważyłem. Może dławik rzeczywiście by pomógł, ale jego wielkość zniechęciła mnie do dalszych prób. Finałem był okazyjny zakup używanej spawarki na prąd stały z likwidowanej firmy.

Chcę się podzielić własnym doświadczeniem w tym temacie. Przy spawarce z regulacją prądu za pomocą ruchomej zwory dołożenie samego mostka prostowniczego nie ma sensu,musi być odpowiedniej mocy dławik. Natomiast spawarkę z regulacją prądu odczepową należy dozbroić mostkiem prostowniczym,dławikiem oraz dodatkowym transformatorem z mostkiem prostowniczym ( ja użyłem trafo o mocy ok. 100W nap.55V mostek prostowniczy 10A/200V i rezystor 47om/50W ). Dodatkowe nap. łącz się równolegle do nap. głównego spawarki przez rezystor co w efekcie bardzo pomaga w tz. zapalaniu łuku podczas spawania.