Witam,
Problem z pralką jak w temacie:
Krótki opis sytuacji:
Wracam do domu kolo 18:20 i w drzwiach czuję absorbujący zapach ciepła w mieszkaniu.
Okazuje się, że nastawiono pranie, wchodzę do łazienki a tam sauna - nic nie widać i gorąc niesamowity. Pralkę zastałem w pozycjach jak na zdjęciu:
czyli 90 stopni i wyświetlacz bez znaku życia.
Ustawiłem pokrętło na OFF i odłączyłem zasilanie. Klapę mogłem otworzyć bez problemów, bęben ustawiłem tak aby otworzyć drzwiczki. W bębnie widoczna jest jeszcze woda na kilka cm od dna i ciągle bije ciepło do teraz (22:00) a pralka nadal nie reaguje po wpięciu do gniazdka ?
Czy jest to jakieś standardowe uszkodzenie ? co i gdzie szukać ?
Pozdrawiam
Problem z pralką jak w temacie:

Krótki opis sytuacji:
Wracam do domu kolo 18:20 i w drzwiach czuję absorbujący zapach ciepła w mieszkaniu.
Okazuje się, że nastawiono pranie, wchodzę do łazienki a tam sauna - nic nie widać i gorąc niesamowity. Pralkę zastałem w pozycjach jak na zdjęciu:

Ustawiłem pokrętło na OFF i odłączyłem zasilanie. Klapę mogłem otworzyć bez problemów, bęben ustawiłem tak aby otworzyć drzwiczki. W bębnie widoczna jest jeszcze woda na kilka cm od dna i ciągle bije ciepło do teraz (22:00) a pralka nadal nie reaguje po wpięciu do gniazdka ?
Czy jest to jakieś standardowe uszkodzenie ? co i gdzie szukać ?
Pozdrawiam