Magnesy mają tendencje do utraty parametrów jakie miały w czasie produkcji.
Miałem taki przypadek z miernikiem LAVO3 gdzie ustrój magnetyczny stracił swoje dawne parametry i pomiar tymże miernikiem był nijak nieprawidłowy.
Kolejna sprawa to jak zakład energetyczny może udowodnić że dana osoba przykładała magnes ?
Równie dobrze przyłożyć magnes mógł kontroler czy ekipa majstrująca przy liczniku.
Kolejna sprawa to jak zakład energetyczny może udowodnić że dana osoba przykładała magnes ?
Równie dobrze przyłożyć magnes mógł kontroler czy ekipa majstrująca przy liczniku.
Czytając te posty doszedłem do wniosku że miałem dużo szczęścia. Mieszkałem w garsonierze (obecnie zamieniłem na większe) i moje rachunki za prąd to 38zł miesięcznie. Jakieś półtora roku temu przyszedł facet z ZE wymienić licznik, nie pytałem dlaczego to robi (myślałem że wymieniają wszystkim) i założył z elektronicznym wyświetlaczem tylko mnie. Rachunki wzrosły o jakieś 2 do 5zł na miesiąc i na tym sprawa się skończyła. Ale wracając do tematu, z każdego można zrobić złodzieja przecież wystarczy założyć neodymy sąsiadowi z którym ma się na pieńku. Według mnie licznik powinien znajdować się w skrzynkach a na nich plomby ZE. Problem magnesów i wiercenia byłby rozwiązany przynajmniej w blokach, bo tam wystarczy dostać się na klatkę schodową i mamy dostęp prawie do każdego licznika.
elektryku5: Magnesy mają tendencje do utraty parametrów jakie miały w czasie produkcji. Miałem taki przypadek z miernikiem LAVO3 Potwierdzam, z innym miernikiem - EAW - stwierdziłem zaniżanie wskazań, przyczyną musiało być osłabienie magnesu we wskaźniku
magnetoelektrycznym, i na pewno nie spowodował tego magnes neodymowy, bo wynaleziono je dopiero kilka (około 7) lat później.
Julka555.
Przyrząd WNM 1 ma przycisk. Pracownik naciska i widzi czy działa, przed przyłożeniem do licznika.
Ma także elektroniczne wskazania baterii na „wykończeniu”. A co on wskazuje? Ślady na metalowej obudowie przyłożenia magnesu neodymowego. Jedno przyłożenie pozostawia ślady, nawet przez kilka lat. Oczywiście, są szczegóły tech.. Jta wie jakie.
Nieprawdą co napisali ze strony ZE. Ale nie udowodnisz. Jeśli będą powtarzać swoje, wnioski: wyposażają pracowników w niesprawne urządzenia lub pracownicy pracują byle jak i kontrolują niesprawnym sprzętem.
Faktem, WNM 1 nie wykazał przyłożenia magnesu. Reszta to ple ple czyli robienie wszystkiego, aby klient nie zorientował się co wykazało sprawdzenie. Tak wyglądało sprawdzenie u Ciebie. W dużej mierze.
To co przeczytałem, robisz dobrze. Poniżej kilka fragmentów prawa. Poczytaj sobie także wcześniejsze i późniejsze fragmenty w stosunku do załączonych.
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA GOSPODARKI z dnia 4 maja 2007 r. w sprawie szczegółowych warunków funkcjonowania systemu elektroenergetycznego. W Rozporządzeniu:
§ 13, ust. 4 Przedsiębiorstwo energetyczne świadczące usługę przesyłania lub dystrybucji energii elektrycznej: pkt. 6 - umożliwia wgląd do wskazań układu pomiarowo-rozliczeniowego oraz dokumentów stanowiących podstawę do rozliczeń za dostarczoną energię elektryczną, a także do wyników kontroli prawidłowości wskazań tych układów.
§ 43. 1. Przedsiębiorstwo energetyczne zajmujące się przesyłaniem lub dystrybucją energii elektrycznej, na żądanie odbiorcy, dokonuje sprawdzenia prawidłowości działania układu pomiarowo-rozliczeniowego nie później niż w ciągu 14 dni od dnia zgłoszenia żądania.
§ 43. 2. Odbiorca lub operator systemu dystrybucyjnego elektroenergetycznego ma prawo żądać laboratoryjnego sprawdzenia prawidłowości działania układu pomiarowo-rozliczeniowego; badanie laboratoryjne przeprowadza się w ciągu 14 dni od dnia zgłoszenia żądania.
Poniżej całe:
Rozporządzenie Ministra Gospodarki z dnia 11 sierpnia 2000 r. w sprawie przeprowadzania kontroli przez przedsiębiorstwa energetyczne
Dz. U. Nr 75, poz. 866 z dnia 15 września 2000 r.
Na podstawie art. 6 ust. 4 ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 r. - Prawo energetyczne (Dz. U. Nr 54, poz. 348 i Nr 158, poz. 1042, z 1998 r. Nr 94, poz. 594, Nr 106, poz. 668 i Nr 162, poz. 1126, z 1999 r. Nr 88, poz. 980 i Nr 110, poz. 1255 oraz z 2000 r. Nr 43, poz. 489 i Nr 48, poz. 555) zarządza się, co następuje:
§ 1. Rozporządzenie określa szczegółowe zasady przeprowadzania przez przedsiębiorstwa energetyczne, zajmujące się przesyłaniem i dystrybucją paliw gazowych, energii elektrycznej lub ciepła, kontroli układów pomiarowych, dotrzymywania zawartych umów i prawidłowości rozliczeń, a także wzory protokołów kontroli i upoważnień do przeprowadzania kontroli oraz wzór legitymacji.
§ 2. Ilekroć w rozporządzeniu jest mowa o układach pomiarowych, należy przez to rozumieć gazomierze,
liczniki energii elektrycznej lub ciepła albo inne przyrządy pomiarowe lub rozliczeniowo-pomiarowe wraz z układami połączeń między nimi, służące do pomiaru i rozliczeń zużycia paliw gazowych, energii elektrycznej lub ciepła.
§ 3. Kontrola, o której mowa w § 1, ma na celu:
1) sprawdzenie prawidłowości eksploatacji i działania układów pomiarowych oraz rozliczeń zużycia paliw gazowych, energii elektrycznej lub ciepła, a w przypadku stwierdzonych nieprawidłowości - wyjaśnienie przyczyn ich powstania,
2) ustalenie, czy miało miejsce pobieranie paliw lub energii bez zawarcia umowy albo z częściowym lub całkowitym pominięciem układu pomiarowego,
3) sprawdzenie dotrzymywania warunków zawartej umowy, w szczególności zgodności sposobu wykorzystywania paliw gazowych, energii elektrycznej lub ciepła z warunkami określonymi w umowie.
§ 4. Przedsiębiorstwo energetyczne przeprowadza kontrolę z własnej inicjatywy lub na wniosek odbiorcy. Kontrolę na wniosek odbiorcy przedsiębiorstwo energetyczne przeprowadza w terminie 7 dni od dnia złożenia wniosku.
§ 5. 1. Kontrolę przeprowadzają upoważnieni przedstawiciele przedsiębiorstw energetycznych, zwani dalej "kontrolującymi", w zespole liczącym co najmniej dwie osoby.
2. Kontrolujący przeprowadzają kontrole na podstawie imiennego upoważnienia i legitymacji, wydanych przez właściwy organ przedsiębiorstwa energetycznego.
3. Wzór upoważnienia, o którym mowa w ust. 2, określa załącznik nr 1 do rozporządzenia.
4. Wzór legitymacji, o której mowa w ust. 2, określa załącznik nr 2 do rozporządzenia.
5. Przedsiębiorstwo energetyczne jest obowiązane do prowadzenia ewidencji przeprowadzonych kontroli i wydanych upoważnień oraz legitymacji.
§ 6. Przedsiębiorstwo energetyczne, zlecając kontrolującym przeprowadzenie kontroli, ustala:
1) miejsce kontroli, ze wskazaniem odbiorcy,
2) termin przeprowadzenia kontroli,
3) osoby upoważnione do przeprowadzania kontroli,
4) szczegółowy zakres kontroli.
§ 7. 1. Kontrolę przeprowadza się w dniach i godzinach pracy, obowiązujących u odbiorcy, w sposób nie zakłócający pracy.
2. Kontrolę w lokalu mieszkalnym przeprowadza się w godzinach od 700 do 2000, z wyłączeniem dni ustawowo wolnych od pracy.
§ 8. W ramach kontroli:
1) odbiorcy lub osoby przez nich upoważnione:
a) zapewniają kontrolującym dostęp do urządzeń technicznych oraz wgląd do dokumentów i materiałów mających związek z przeprowadzaną kontrolą,
b) udzielają kontrolującym niezbędnych wyjaśnień,
2) kontrolujący mają prawo:
a) wglądu do dokumentów i materiałów mających związek z przeprowadzaną kontrolą,
b) przeprowadzania oględzin i prób układów pomiarowych,
c) przeprowadzania niezbędnych przeglądów urządzeń, będących własnością przedsiębiorstwa energetycznego, wykonywania prac związanych z ich eksploatacją lub naprawą oraz badań i pomiarów.
§ 9. Kontrola obejmuje w szczególności:
1) oględziny układów pomiarowych i ich zabezpieczeń przed uszkodzeniem, zniszczeniem lub zmianą wskazań,
2) sprawdzenie prawidłowości wskazań poszczególnych układów pomiarowych,
3) sprawdzenie właściwości metrologicznych układów pomiarowych,
4) ocenę poprawności działania e1ementów układu pomiarowego,
5) dokonanie badań i pomiarów w zakresie przedmiotu kontroli,
6) przeprowadzanie niezbędnych prac związanych z eksploatacją lub naprawą układów pomiarowych należących do przedsiębiorstwa energetycznego,
7) zebranie i zabezpieczenie materiałów dotyczących naruszenia przez odbiorcę warunków umowy zawartej z przedsiębiorstwem energetycznym, w szczególności warunków eksploatacji układów pomiarowych.
§ 10. Wejście na teren nieruchomości lub do pomieszczeń w celu przeprowadzenia kontroli oraz sama kontrola odbywa się w obecności odbiorcy bądź osób przez odbiorcę upoważnionych.
§ 11. Kontrolujący dokonują ustaleń stanu faktycznego na podstawie wyników oględzin, zabezpieczonych urządzeń, instalacji lub ich części, materiałów, o których mowa w § 9, oraz pisemnych wyjaśnień.
§ 12. Kontrolujący informują odbiorcę bądź osobę przez odbiorcę upoważnioną o ustaleniach wskazujących na ujawnione w trakcie prowadzonej kontroli nieprawidłowości w eksploatacji układów pomiarowych i prowadzonych rozliczeniach.
§ 13. 1. Z przeprowadzonej kontroli kontrolujący sporządzają protokół, w którym zamieszczają ustalenia dokonane w trakcie kontroli.
2. Protokół kontroli, o którym mowa w ust. 1, sporządza się w dwóch egzemplarzach, z których jeden otrzymuje odbiorca bądź osoba przez odbiorcę upoważniona.
3. Wzór protokołu kontroli, o którym mowa w ust. 1, określa załącznik nr 3 do rozporządzenia.
§ 14. 1. Odbiorcy albo osobie przez odbiorcę upoważnionej przysługuje prawo zgłoszenia, przed podpisaniem protokołu kontroli, umotywowanych zastrzeżeń co do ustaleń zawartych w protokole.
2. Zastrzeżenia zgłasza się na piśmie w terminie 7 dni od dnia otrzymania protokołu kontroli.
3. W razie zgłoszenia zastrzeżeń, o których mowa w ust. 2, kontrolujący jest obowiązany niezwłocznie dokonać ich analizy i, w miarę potrzeby, podjąć dodatkowe czynności kontrolne, a w razie:
1) stwierdzenia zasadności zastrzeżeń - odpowiednio zmienić lub uzupełnić odpowiednią część protokołu kontroli,
2) nieuwzględnienia zastrzeżeń - przedstawić odbiorcy lub osobie przez odbiorcę upoważnionej pisemne uzasadnienie swojego stanowiska.
4. W przypadku, o którym mowa w ust. 3 pkt 2, właściwy organ przedsiębiorstwa energetycznego, w terminie 14 dni od dnia otrzymania protokołu kontroli wraz z zastrzeżeniami i stanowiskiem kontrolujących, informuje na piśmie odbiorcę albo osobę przez odbiorcę upoważnioną o zajętym stanowisku wobec nieuwzględnionych przez kontrolujących zastrzeżeń.
§ 15. 1. Protokół kontroli podpisują kontrolujący i odbiorca, a w razie jego nieobecności - osoba przez odbiorcę upoważniona.
2. Odbiorca albo osoba przez odbiorcę upoważniona może odmówić podpisania protokołu kontroli, składając, w terminie 7 dni roboczych od dnia jego otrzymania, pisemne wyjaśnienie przyczyn tej odmowy.
3. O odmowie podpisania protokołu kontroli i złożeniu wyjaśnienia kontrolujący czynią wzmiankę w protokole.
§ 16. W przypadku stwierdzenia w wyniku kontroli nieprawidłowości w zakresie, o którym mowa w § 3, właściwy organ przedsiębiorstwa energetycznego, w terminie 14 dni od dnia otrzymania protokołu kontroli, zawiadamia na piśmie odbiorcę lub osobę przez odbiorcę upoważnioną o terminie i sposobie usunięcia stwierdzonych nieprawidłowości.
§ 17. Informacje uzyskane w trakcie przeprowadzonej kontroli nie mogą być udostępniane osobom trzecim bez pisemnej zgody odbiorcy, u którego przeprowadzono kontrolę.
§ 18. Traci moc rozporządzenie Ministra Gospodarki z dnia 6 sierpnia 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad przeprowadzania kontroli przez przedsiębiorstwa energetyczne oraz wzorów protokołu kontroli i upoważnień do przeprowadzania kontroli (Dz. U. Nr 107, poz. 672).
§ 19. Rozporządzenie wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.
Załączniki do rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 11 sierpnia 2000 r. (poz. 866)
Minister Gospodarki
J. Steinhoff
Jeżeli nie spełnili powyższych wymogów formalnych, przed sądem są praktycznie bez szans. Ale nie spełnienie wymogów formalnych musisz podkreślać bardzo wyraźnie. Powyższe to prawo szczegółowe w stosunku do poniższej podstawy:
USTAWA
z dnia 10 kwietnia 1997 r.
Prawo energetyczne.
Art. 6. 1. Upoważnieni przedstawiciele przedsiębiorstwa energetycznego zajmującego się
przesyłaniem lub dystrybucją paliw gazowych lub energii wykonują kontrole układów
pomiarowych, dotrzymania zawartych umów i prawidłowości rozliczeń.
2. Przedstawicielom, o których mowa w ust. 1, po okazaniu legitymacji i pisemnego
upoważnienia wydanego przez właściwy organ przedsiębiorstwa energetycznego zajmującego
się przesyłaniem lub dystrybucją paliw gazowych lub energii, przysługuje prawo:
1) wstępu na teren nieruchomości lub do pomieszczeń, gdzie jest przeprowadzana kontrola,
o ile odrębne przepisy nie stanowią inaczej;
2) przeprowadzania, w ramach kontroli, niezbędnych przeglądów urządzeń będących
własnością przedsiębiorstwa energetycznego, a także prac związanych z ich eksploatacją
lub naprawą oraz dokonywania badań i pomiarów;
3) zbierania i zabezpieczania dowodów naruszania przez odbiorcę warunków używania
układów pomiarowo-rozliczeniowych oraz warunków umowy zawartej z przedsiębiorstwem
energetycznym.
Powody uszkodzenia magnesu hamującego licznika to nie tylko przyłożenie magnesu neodymowego. Pomija się mnóstwa, np. wpływu elektromagnesu. Wg ZE, tylko neodym. Producent magnesów nadużył prawa, sprawa dla UOKiK. Jak dotąd to jedyny urząd państwa, który zabrania ZE łamania prawa i oszukiwania klientów (sprawa w ENION, zawyżanie przez ZE normy dla błędy wskazań liczników), wyciąga konsekwencje.
Jednak w Sądzie musicie żądać przedstawienia dokumentu na który powołują się wszystkie ZE, jakoby twierdzenia producenta. Jakoby, ponieważ nigdy go nie widziałem. Ktoś z Państwa widział?
Poniżej dokument gdzie kilka, też nie wszystkie, z możliwych innych przyczyn uszkodzenia licznika.
PRZEPRASZAM, ALE Z NETEM ...HM, NIE ZNAM SIE NAJLEPIEJ. NIE WIEM CZY DA SIĘ OTWORZYĆ Z POWYZSZEGO, CHOCIAŻ SKOPIOWAŁEM DWIE MOZLIWOSCI DOTARCIA DO PISMA.
Dokument był już załączany, ale wydaje mi się że wciąż go za mało.
Na temat szczegółów w innych wpisach nie wypowiem się dziś. Za jakiś czas, tak.
Jeżeli moderator pozwoli, przedstawię Państwu co robi jeden z ZE ze swymi klientami.
Wśród tych klientów na pewno wielu z Państwa.
Dziś i jutro, brak czasu.
Pozdrawiam.
Dodano po 4 [minuty]:
P.S.
CZYLI NIE TRZEBA SIE AŻ TAK ZNAĆ Z NETEM ABY ZROZUMIEĆ I WYKONAĆ COŚ W NIM DOBRZE .
IDENTYCZNIE Z PAŃSTWEM W PRZYPADKACH Z LICZNIKAMI.
Witam
ZEanty chciałbym coś dodać do twojego wpisu dotyczy rozp. min.gosp z dnia 4.05.2007 cytujesz paragraf 13 pkt6 i na ten punkt powołują się Z.E. nie wiem czy wszystkie ale na pewno energa , twierdząc iż dlatego nie mogą wydać wyników badania . Według mnie do problemu tu omawianego ma zastosowanie paragraf 43pkt.4,/tekst w załączniku/, na potwierdzenie dołączam wydruk ze strony U.R.E,. Ale Z.E. tak się do tego nie dostosuje aby odbiorca nie miał możliwości skonsultowania tego badania i przekonania się o " uczciwości" .
Dodano po 14 [minuty]:
Przesyłam raz jeszcze załącznik ponieważ poprzedni " wyszedł do góry nogami"
W poprzednim wpisie ZEanty
Rozporządzenie Ministra Gospodarki z dnia 11 sierpnia 2000 r. w sprawie przeprowadzania kontroli przez przedsiębiorstwa energetyczne, tam:
§ 13. 1. Z przeprowadzonej kontroli kontrolujący sporządzają protokół, w którym zamieszczają ustalenia dokonane w trakcie kontroli.
2. Protokół kontroli, o którym mowa w ust. 1, sporządza się w dwóch egzemplarzach, z których jeden otrzymuje odbiorca bądź osoba przez odbiorcę upoważniona.
Kopia dla kontrolowanego.
Cały kc, kk i prawna logika nakazuje ZE wydać oskarżonemu dowód oskarżenia, wynik badania lub ekspertyzy.
Tak postępuje większość ZE.
Jednak kazior5 wie doskonale, ja od niego. Jeden z ZE, chyba ENION, posiada instrukcję jak zniechęcić klienta. Dotarł jeden z dziennikarzy, upublicznił. Brak odpowiedzi, przedłużanie sprawy, odmowa dostępu do dokumentów, to codzienność w odpowiedziach ZE dotyczących wielu tematów. Zwłaszcza tematów przedstawianych na nn. stronie. Ale nie tylko. Po prostu wmawianie ludziom w oczy kłamstw. Dla przykładu. ZE wzywa do Sądu świadka, mojego byłego kierownika. Temat sprawy „kreci się” m. in. wokół liczników, chociaż w bezprawnych i kłujących w oczy nieprawdą powodach zwolnienia, np. zawiadamianie URE o nieprawidłowościach kierownictwa firmy w stosunku do klientów. Człowiek na stanowisku kierownika stwierdza: jestem fachowcem, jest jak zeznaję. I zeznaje: błędy liczników wielkości od +7% do + 8%, to wynik błędu pomiaru rezystorowym wymuszaczem mocy. Ponieważ na skutek nagrzewania się urządzenia opór rośnie. Fakt, rośnie. Od 7 do 8%? Bo tyle średnio uchyb liczników indukcyjnych w tym ZE (w Sądzie potwierdzenie, zeznanie pracownika: wymieniają liczniki na plecenie kierownictwa, m. in. tego świadka, gdy uchyb licznika powyżej kilkunastu procent; dokładniej – powyżej PLUS kilkunastu %).
Można różnie odnosić, chodzi o wielkość błędu czy o taki wzrost oporu? Sąd nie wie. ZEanty wie, tak jak część z Państwa. Po półtorej minucie użytkowania wzrost R wymuszacza o około 0,1 do 0,2 om. Wymuszacz którego R=51 om, po półtorej minucie R = 51,1 do 51,2 oma. Dodajmy, taki wymuszacz ma chłodzenie, ww. człowiek ZE zeznąjący w sądzie doskonale o tym wie, ale milczy. Jednak to jeszcze nic J. Wzór na moc 1 faz.: P = I x U x cos fi. Cos fi praktycznie zawsze mniejsze od 1, ale pomijamy. Aby w miarę prosto. I to: I = U/R. Wynika, rośnie R to maleje I. Czysta matematyka. Gdy maleje I, maleje P. Gdy maleje P, wolniej obraca się tarcza licznika indukcyjnego. Wg fachowca ZE, co najmniej inżynier, tarcza licznika indukcyjnego przyspiesza J dlatego błąd w granicach 7 – 8%.
Julka555, nie dziw się że i Tobie będą pleść takie antymaterialne, antynaukowe bzdury i wciskać kłamstwa, jak w pismach które otrzymałaś.
Ww. świadek ZE doskonale wie, że zeznaje kłamstwo przed Sądem. Dlaczego się nie boi? To dłuższy temat i nie aż tak dotyczy tu tematu. Po prostu informuję wszystkich, jak działa kierownictwo ZE wobec klientów i wobec prawdy. Dla jeszcze jaśniejszego obrazu. Zeznający świadek to nr 1 w ZE pod względem badania błędów w licznikach. Od około 1 roku odmawiający mi sprawdzenia uchybu licznika przez ZE. Dodajmy dlaczego. Twierdzą, że tzw metoda PiT jest o „kant rozbić” w wykonaniu pracowników ZE, zawsze wykazuje źle. Bzdura.
W innym miejscu pisałem, tu pominę. Odmawiają mi dlatego, że licznik który posiadam ma błąd wskazań ok. + 0,8%. Sprawdzony metodą PiT. Jak przekazać klientowi wynik kontroli (Protokół), gdzie udokumentowane że PiT wykazał w granicach normy, gdy kierownictwo ZE twierdzi, że wykazuje dopiero od + kilkunastu % wzwyż? Powyższe udokumentowane.
Ortel, masz rację. Na to się powołują. Ale pomijają „otoczenie” z którego wynika nakaz przekazania klientowi. Jeżeli nie od razu, samodzielnie, to na jego żądanie. Faktem jednak, że prawo energetyczne w ogromnej mierze pełne dziur, na korzyść ZE. Jednak musi spełniać wymogi kodeksu cywilnego i kodeksu karnego, w takich sytuacjach jak oskarżenia wobec klientów.
Ortel, paragraf 43pkt.4 który przytaczasz. Powinien ujawnić jeśli coś „nie tak” przy badaniu licznika. Nie ujawni. Ponieważ zbyt dziesięcioletnie, dosłownie, powiązania. Przykład. Firma niezależna sprawdza uchyb licznika (w trakcie badania pracownik ujawnia, że pomiędzy nimi a ZE istnieje umowa, klienci chcą odwołać badanie, ZE nie zgadza się telefonicznie, firma bada liczniki), stwierdza błąd wielkości – 50%! Tak, też zdębiałem razem z klientem. Licznik 3 fazowy elektroniczny, podczas sprawdzania PiT-em wykazał na jednej z faz błąd wielkości około + 5%, pozostałe dwie fazy około 0% każda. Gdyby był sam podczas badania, milczałby. Ja, byłbym „przeklęty”. Mówię pracownikom laboratorium w oczy, że to niemożliwe, sprawdzałem osobiści i to nie raz. Przedstawiam jakie błędy wykryto (ZE też wysłał pracowników do klienta, nie ujawnili mu wyników PiT). Stwierdzam, wynik nieprawidłowy, niemożliwy. Następuje „regulacja” przy liczniku przez pracownika laboratorium, kolejne sprawdzenie. Kolejny wynik badania: uchyb na wszystkich 3 fazach tego samego licznika, około 0%. Świadkowie sytuacji, trzy osoby. W tym ZEanty. O znamionach wynikających z powyższego, przemilczę. Dlatego ortel, jest tylko od 1 do 5% pewności, że badanie a dalej ekspertyza, będą przeprowadzone prawidłowo. Oczywiście, to znamiona. Wiem, brzmi, wydaje się niemożliwe. Ale są inne fakty, przedstawiam w sprawie sądowej.
Pomimo że takie fakty, fałszywie oskarżeni pod ścisłym nadzorem ścisłego kierownictwa ZE J, nie muszą się obawiać aż takich jak powyższe działań. ZE nie maja aż tak długich i wszędzie sięgających dosłownie macek. Przegrywają w Sądach z prawdą. Jednak Sądy wahają się ze względu na mnóstwo technicznych szczegółów. Dlatego w pierwszej kolejności musicie wskazywać na braki formalne w wykonaniu ZE.
Tu ważne. Część ZE nie oddaje spraw do Sądu. Oddają np. do Sądu tylko na podstawie prawa energetycznego wyliczenie za jakoby nielegalny pobór energii, którym zostaliście przez ZE obciążeni. Wnoszą o nadanie rachunkowi klauzuli wykonalności. Jeżeli po otrzymaniu takiej klauzuli nie wniesiecie sprzeciwu, nadanie klauzuli staje się Wyrokiem sądowym. Będziecie musieli płacić, oddadzą do komornika.
Po Waszym sprzeciwie wobec klauzuli, praktycznie powstaje sprawa Sądowa.
Jeżeli nic nie robią tylko wciąż wysyłają wezwania do zapłaty, bez klauzuli bez sprawy sądowej, nic nie musicie płacić. Jeżeli jesteście niewinni, wytrzymacie takie ataki. Chociaż już wiecie, ze nie jest łatwo.
Osobiście cieszę się, że spotkałem tutaj kogoś takiego jak kazior5. Dlaczego, przekazałem osobiście.
Tutaj dodam.
Kazior5 i już w ogromnej mierze jolka555, chociaż podejrzewam jeszcze tego nie dostrzega ze względu na powiedzmy w przenośni „wściekłość” wobec ZE, przedstawili innym jak postępować pisemnie i faktycznie z fałszywymi oskarżeniami ze strony ZE. Kazior5 zamieścił mnóstwo faktów, w załącznikach i nie tylko, które mogą pomóc sądom dostrzec całość monopolistycznych działań zarządzających ZE wobec klientów ZE.
Aby nie zanudzić na śmierć, pomimo faktów odnośnie postępowania ZE wobec klientów w przypadkach nieprawidłowych i nie z winy klienta pomiarów przez liczniki en. elektr., pozdrawiam i dziś koniec.
Przepraszam osoby piszące do mnie z prośbą o podpowiedzi w postępowaniu z ZE. Nie nadążam czasowo, nie odpowiem jeszcze przez jakiś czas.
P.S.
Warto się zapoznać z:
ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA GOSPODARKI1)
z dnia 7 stycznia 2008 r.
w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać liczniki energii elektrycznej czynnej prądu przemiennego, oraz szczegółowego zakresu sprawdzeń wykonywanych podczas prawnej kontroli metrologicznej tych przyrządów pomiarowych2)
tu m. in.
§ 6. 1. Licznik powinien być instalowany i stosowany zgodnie z instrukcją obsługi.
2. Instrukcja obsługi licznika powinna zawierać w szczególności:
1) dane techniczne i charakterystykę metrologiczną;
2) skład wyposażenia i jego opis;
3) opis konstrukcji i działania licznika;
4) opis wykonywania pomiarów;
5) szczegółowy opis instalacji licznika;
6) opis wersji oraz trybów pracy, jeżeli wynika to z konstrukcji i wykonania licznika;
7) informacje o przyczynach błędów i opis komunikatów o błędach;
8) opis sposobu właściwego stosowania licznika;
9) szczegółowy opis dopuszczalnych warunków otoczenia i miejsca użytkowania licznika oraz możliwych przeszkód i zaburzeń, z uwzględnieniem ich wpływu na wykonywane pomiary.
Nie otrzymaliście Państwo nic z powyższego. Żadnej instrukcji, żadnych ostrzeżeń co może uszkodzić licznik, itp. Jakim prawem powstaje wiec oskarżenie, zwłaszcza wobec klientów u których licznik w mieszkaniu, gdy wobec urządzenia wymagające określonego wobec niego postępowania nie przekazano Państwu żadnych chociażby ustnych informacji? Powstaje bezprawnie.
Dodano po 5 [minuty]:
P.S.
Poprawiam zdanie, cytat:
"Wg fachowca ZE, co najmniej inżynier, tarcza licznika indukcyjnego przyspiesza J dlatego błąd w granicach 7 – 8%".
Powinno brzmieć:
"Wg fachowca ZE, co najmniej inżynier, tarcza licznika indukcyjnego przy maleniu mocy przyspiesza! i dlatego błąd w granicach 7 – 8%".
I dodaję. To bzdura, jest odwrotnie.
Pozdrawiam.
Dodano po 8 [minuty]:
P.S. Ostatnie .
Do powyższego p.s.
Tarcza licznika zwalnia i błąd licznika maleje, nie rośnie do 7 - 8%. Jeżeli PiT wykaże np +7%, praktycznie bład jest wiekszy.
Pominięto też w powyzszym cos fi, które takze zmniejsza moc i zwalnia obroty tarczy. Czyli błąd jeszcze wiekszy od wykazanego PiT z pomocą rezystorowego wymuszacza mocy. Technicznie: do takiego wymuszacza konieczny także omomierz, woltomierz, wskaźnik temp. (są oczywiscie w jednym, uniwersalne) i dobrze mieć także amperomierz cęgowy.
Dodano po 15 [minuty]:
P.S. Poważnie ostatnie.
UOKiK (orzeczenie w sprawie ENION) a przede wszystkim prawo energetyczne, nie zezwalają ZE na uzytkowanie liczników powyzej granicy błędu dopuszczalnego +-2% (zamieszczane tuataj w załacznikach dopuszczalne błędy podczas badań laboratoryjnych, juz nie są dopuszczalne, dopuszczalne przedstawia ww. ROZPORZĄDZENIE MINISTRA GOSPODARKI z dnia 7 stycznia 2008 r., w treści i w załacznikach, to szczegół dla zainteresowanych).
ZE po wykryciu błędu na liczniku powyzej prawnej normy, błędu wielkosci np. + 4%, musi samodzielnie zdjąć licznik i wymienić na prawidłowy. Nie robią tego, nie ujawniaja wyników sprawdzeń przez pracowników. Ale są wyjątki. Jeżeli macie taki dokument lub widzieliście wynik jak powyzszy lub już w granicach powyzej +2%, pytajcie kiedy zostanie wymieniony licznik. Nie wnoscie samodzielnie o wymianę! "Badanie laboratoryjne" wykaże że błąd w granicach normy. Ponieważ wiekszosć takich badań, wszystkie kierowane do badania przez ZE, wykonują firmy które wykonały na tym liczniku legalizację. Znamiona: przekazały licznik do uzytkowania z błędem powyżej prawnej normy.
Nie ma znaczenia żadne pleple ze strony ZE, że wykazany błąd nie w warunkach laboratoryjnych, itp. Nie w warunkach laboratoryjnych licznik musi wykazywać w granicach normy. A prawidłowe wykonanie uchybu wskazań licznika przez pracowników ZE narzuca im Regulamin Pracy, KP, zakres obowiazków, posiadane uprawnienia "E".
To prawo mówi, nie ZE .
Pozdrawiam.
Dodano po 17 [minuty]:
menntos.
Albo ja mam pecha albo ZE ma pecha.
Licznik elektroniczny, założony około 16 miesiecy wstecz.
Żona co dzien spisuje stany.
Tydzień wstecz stan na NT w godzinach gdy jeszcze NT działa: X.
Ten sam dzień, przychodzi inkasent i spisuje licznik około południa, gdy licznik w taryfie WT. Stan na NT w stosunku do stanu z godzin porannych: X + 100 kWh. Skąd sie pojawiło 100 kWh więcej? Czekamy aż licznik przejdzie na następną setkę, mozliwe - uszkodził sie fragment ekranu i z 8 powstało 9. W takim przypadku ponownie pojawi sie 9. Niestety, licznik wskakuje na kolejny tysiąc. Wnioski?
Jeśli ktoś chce wnioskować, proszę.
Zajrzę za kilka tygodni.
Dzięki ZEanty, za wszelkie pomysły, sugestie itd.
Staram się już coraz bardziej racjonalnie i trzeźwo spoglądać na całe zdarzenie, pewnie mniej w tym emocji, a więcej racjonalizmu, więc i wysłane dzisiaj pismo - moim zdaniem - jest chłodnym i rzeczowym tekstem. Zauważyłam już jedno - warto uważnie czytać to, co mają oni do przekazania i właśnie tam szukać "uchybu". (ale byłam dowcipna)
Nie wiem, jakie będą efekty - oczywiście napiszę - jak dalej się rozwinie sytuacja.
Mam ciekawe zagadnienie do osób znających się na temacie bardziej merytorycznym - zapewne więc i do JTA.
Natrafiłam na publikacje dr K. Billewicza. Nie wiem, czy znanego Państwu. Sporo uwagi poświęca on działaniu magnesów, sposobom ich wykrywania etc.
Jednym z ciekawszych (ambitnie zakupiłam cztery artykuły), jest tekst pt. Probabilistyczna metoda wykrywania miejsc kradzieży energii.
Nie chcę niefachowo streszczać, ale jest to teoria - oparta na rozmaitych wzorach i pktach odniesienia co do wyszukiwania odbiorców nielegalnie pobierających prąd..
Niestety, fizyka i matematyka nie są moją mocną stroną, więc niewiele z samych wzorów i twierdzeń zrozumiałam, ale sama teoria jest dość ciekawa. I kto wie, czy nie pomocna dla osób - faktycznie niewinnych. Na pewno opiera się bowiem na historii zużycia energii etc.
Bardzo proszę - w miarę możliwości - o ustosunkowanie się do tego.
julka555 - pisałem wcześniej, że bardzo istotnym dowodem w sądzie będzie przygotowanie dokumentu z okresu jaki uważasz za sporny w którym podasz dokładne zużycie enrgii elektrycznej, ja przygotowałem taki wykaz na podstawie posiadanych rachunków (faktur) otrzymanych z ZE wykaz zawierał zużycie z 10 lat. U mnie rozliczenie jest w okresach półrocznych, taki wykaz wskazuje czy masz w okresie kilku lat nadmierne spadki w zużyciu energii czy w tym okresie jest w miarę porównywalne zużycie. Takie wykazy zarządał z ZE biegły i wyliczył dokładnie zużycie dobowe.
O dziwnych zjawiskach w dokumentach z ZE przekonałem się na własnej skórze, wykaz zużycia energii przekazany w lipcu do sądu przez ZE po porównaniu przez biegłego z wykazem jaki mu przedłożono w w grudniu "różnił" się o 1064 KWh w 2005 roku i wskazano ten rok jako gwałtowny wzrost zużycia co miało świadczyć o przykładaniu magnesu w okresie wcześniejszym.
Na ostatniej rozprawie wypowiadałem się w tej sprawie i sąd podyktował do protokołu moją uwagę o znacznym zawyżeniu ilości energii w złożonym przez ZE dokumencie.
Ciekaw jestem bo jest to oszustwo nie tylko na szkodę pozwanego ale i oszustwo wobec sądu czy sąd wyciągnie konsekwencje nie wiem. Chyba za składanie fałszywych zeznań czy dowodów jest jakaś odpowiedzialność.
W maju ogłoszenie wyroku a więc trzymajcie kciuki.
No i nowe fakty...
Dzisiaj, pojawił się pracownik ZE, akurat tuż przed moim powrotem z pracy, napatoczył się na niego mój tata. Pan chciał się umówić ze mną na wymianę drugiego licznika...(tego domowego, co działa bez zarzutu). Zmasowany atak czy przypadek? Przypuszczam, ze ZE już otrzymało moje pismo odwoławcze. Ma być w poniedziałek...co najlepiej zrobić?
Licznik jest własnością zakładu energetycznego - według mnie jeśli podają jakiś logiczny powód wymiany tego licznika to niech dopełnią wszystkie procedury. Protokół, dokładnie opisany stan licznika i jego wygląd, opis plomb. Dobrze aby wykonali badanie przed jego zdemontowaniem aby dokładnie opisali czy licznik posiada uchyb czy też nie.
Czy to atak, myślę, że i ten licznik wyślą do badania dlatego ważne aby został odpowiednio zabezpieczony u Ciebie w domu - nie pudełko tekturowe i oklejone taśmą - jak w moim przypadku a specjalna torba z zabezpieczeniem przed możliwością namagnesowanie licznika poza Twoim mieszkaniem.
Jedno jest pewne, sprawa udowodnienia swojej niewinności jest naprawdę trudna, potrzeba dużo samozaparcia aby przez tą drogę męki przejść. Jednak nie jest tak iż wszystkie sprawy są przegrane to, że ZE mają swoje oceny badania licznika i na ich podstawie obciążają za nielegalny pobór prądu nie jest żadnym nakazem do płacenia. Oczywiście bezpośrednia dyskusja z ZE nic nie daje są po prostu tak przekonani o swej nieomylności iż z góry każda próba wyjaśnienia sytuacji nie jest przez nich brana pod uwagę. Sam przekonałem się pisząc ponad 7 miesięcu korespondencję bezpośrednio z dyrektorem. Na końcu powiadomił mnie, że przekazują sprawę do prokuratora.
Prawie rok w sądzie toczył się proces i zapadł wyrok - "jestem niewinny" - czekam 21 dni na uprawomocnienie wyroku.
Może jeszcze warto, żeby był ktoś spoza rodziny, kto w razie czego będzie mógł być świadkiem.
A jakby jeszcze zarejestrować rozmowy na dyktafonie... ja, jak przyszli do mnie wymieniać licznik,
miałem włączony dyktafon - po tym, co przeczytałem na forum, wolałem mieć jakiś dowód.
No to ciąg dalszy...otrzymałam pismo odpowiadające na moje odwołanie . nie odniesiono się w nim do praktycznie żadnej z moich uwag.
Wyjaśnienie, jakie mi zasłano jest podtrzymaniem wcześniejszych zarzutów. Żeby było jasne - nadal piszą, że "prawdopodobnie mógł być magnes stały".
Wzbogacone o informację, że licznik został wysłany do producenta, wciąż nie posiadam kopii ekspertyzy i nie wiem, kto ją wykonał. Niby stwierdziła ona - ekspertyza, że licznik nie posiadał biegu jałowego...
Jak pisałam w jednym z pierwszych postów, znajomy elektryk z tego samego ZE przyjechał na dyżurze wieczornym, z wszelkimi sprzętami, by sprawdzić mi instalację. Razem z kolegą, powiedzieli mi o biegu jałowym, stuprocentowo - żaden z nich nie miałby interesu w mówieniu o tym, gdyby coś było nie tak - chyba odradzałby mi wymianę licznika...
ZE napisał, że stwierdzono uchyb dodatni przy użyciu wymuszalnika mocy. To faktycznie jest w protokole.
Moje pytanie - prosze o szybką odpowiedz - czy takie badanie świadczy o ingerencji w działanie licznika??? Czy jest jednoznaczne - tak jak np. wskaźnik WNM1?
Mam kolejne 14 dni, na odwołanie - tym razem do Komisji Odwoławczej - to było z weryfikacyjnej, ale jeśli w przeciągu 14 dni nie zapłacę, sprawę kierują do sądu. Na to jestem przygotowana, ale chcę mieć pogląd w tworzeniu kolejnego pisma.
pozdrawiam
Za to, że nie odnieśli się do Pani uwag, można już im zarzucić naruszenie standardów
jakościowych obsługi klienta (pewnie za parę innych spraw też).
A "prawdopodobnie" nie jest podstawą do przedstawiania roszczeń finansowych.
Ten wymuszalnik rzeczywiście podłączali? Zapisali jakieś wyniki pomiarów? Podają je?
Czy nie było tak, że licznik sam z siebie zliczał X, a z wymuszalnikiem 1000W X+1000?
Jeśli by tak było, to nie ma podstaw do sugerowania, że coś się stało z magnesem
licznika - a więc i do sugerowania ingerencji. Jeśli nawet nie, jeśli np. z wymuszalnikiem
było X+1500 (to by oznaczało uchyb +50%), to i tak nie świadczyłoby to jednoznacznie
o ingerencji w licznik, bo uszkodzenia magnesu występują również samoistnie - ale oni
uważają, że nie występują, lansują tę tezę i na tej podstawie każą sobie płacić.
Ja mam pytanie. Czy to normalnie ze talerz na liczniku jak ktoś nie używa prądu to powoli cofa talerz czyli w przeciwnym kierunku zegara? Bo u mnie w kilku liczników tak jest. A druga bo włączyłem światło o mocy 50W a reszta wyłączona. To obliczyłem z mojego licznika ze zużywa 54 W a na pomiarze poboru prądu pokazuje 49-50W. Czy to jest po za normy? bo wiem ze błąd max 20%. Dodam ze licznik ma 18 lat.
Błąd licznika nie powinien przekraczać 2%, może 2.5% - nie 20%. Ale to przy obciązeniu znamionowym, czyli np. 2.3kW. Nie pamiętam,
może przy 10% obciążenia znamionowego też się wymaga tych 2%, czy 2.5%, ale przy mniejszym błąd ma prawo być większy - tak, że
jak jest błąd 4-5W (osobna sprawa, na ile dokładne były te pomiary) przy 50W, to moim zdaniem nie ma o co kopii kruszyć.
Natomiast jest wymóg, żeby licznik nie kręcił się bez obciążenia, co nie oznacza, że tarcza nie ma prawa z rozpędu zrobić nawet paru
obrotów, czy nie może się np. o pół obrotu cofnąć - jak najbardziej ma do tego prawo, ważne tylko, że ma się w końcu zatrzymać.
I jeśli po wyłączeniu odbiorników tarcza cofa się więcej, niż pół obrotu, to wskazuje to na uszkodzenie licznika - w sprawnym nie ma jak.
Ale to chyba dość popularna przypadłość. U moich dziadków też się cofa licznik przy braku obciążenia a przy zapalonej żarówce 60W stoi tarczka w miejscu.
Tak. Tarczka cały czas się powoli kręci do tyłu. Oczywiście pod warunkiem że nie ma włączonego żadnego odbioru. Z tym że licznik ma dobre kilkanaście jak nie dziesiąt lat.
Julka555. Do wpisu z 31.05.10 r..
Nie odniesiono się do Twych uwag. Sąd zakwestionuje, powinien, brak odpowiedzi na Twe wątpliwości. Plus dla Ciebie w wyniku głupoty „mądrali” z ZE. „Mądrale” to zarządzający ZE.
Słowo "prawdopodobnie". Sami kwestionują swój zarzut. Jednoznaczne, nie mogą Cię oskarżać o jakiekolwiek działanie na licznik. Kazior5 już przedstawiał. SN jednoznacznie orzekł. Czyli kolejne bzdurne chciejstwo "mądrali" ZE.
Przed jakimkolwiek! oskarżeniem, muszą Ci przedstawić wynik badania lub ekspertyzy. Napisz im: do widzenia do czasu przedstawienia wyników badania.
Julka, jesteś klientem ZE, oni mają obowiązki wobec Ciebie a Ty masz swoje prawa. Twoje prawa łamią, swych obowiązków nie wypełniają.
Określić ich działania kpina, to komplement. To dążenie do bezpodstawnego obciążenia klienta i ukrywanie uszkodzonego licznika nie na skutek działania klienta.
Prawda z ich działań się tutaj nie zmieści. Ponadto, powoduje wymioty. Ale o tym wciąż jeszcze - w przyszłości.
Bzdurnym ogólnikiem jest, że wysłali do producenta celem badania.
Każdy ZE wysyła do swych aktualnie spółek córek, wcześniej Wydziałów ZE, do badania laboratoryjnego. Spółka córka celowo legalizuje liczniki z błędami powyżej normy. Informacja od jednego ze znajomych elektryków z mojego byłego ZE, ostatnie liczniki indukcyjne po legalizacji ponownej, błąd wskazań średnio +8% na starcie.
Takie laboratorium, istniejące w tej spółce za zgodą Prezesa Urzędu Miar, nie będzie działać przeciw sobie ani przeciw swej "mamie", czyli ZE.
Biegi jałowe to nierzadki przypadek wśród liczników. Ukryli go aby nie ujawnić że licznik był wadliwy. Przy takiej wadzie licznika rozpływa się we mgle ich oskarżenie wobec Ciebie.
Powtórzę: liczniki posiadają błędy powyżej +20% nie spowodowane przyłożeniem magnesu. Oczywiscie, do pewnej granicy. Jednak granica mi nieznana. Chociaż jeśli to efekt pioruna, błąd może sięgnąć + kilkaset %. Kierownictwo, najwyższe ponieważ to jest mafia istniejaca dziesiątki lat, przypisze Wam przyłozenie magnesu gdy błąd powyzej + 20%. Ponieważ to wg niewidzianego przeze mnie nigdy (spisałem wiele npe, takze w temacie przyłozenia magnesów neodymowych) "orzeczenia producenta" magnesu - "jeden" z jedynych dwóch powodów takiego błędu. Czyli obce pole magnetyczne lub temperatura, która spali licznik lub prawie spali. Juz widoczne w świetle tego co powyżej, ani mru mru o piorunie. A to fakt potwierdzony naukowo, kilkakrotnie przedstawiany także przez jta. Stąd - ukrywanie co najmniej jednego z faktów powodujacych nieprawidłowe działanie magnesu hamujacego licznika indukcyjnego. Mataczenie przez Prezesów i Dyrektorów ZE, nakazujacych "normę" do uznania licznika za działajacy nieprawidłowo, dopiero gdy uchyb + kilkanaście % (Kierownictwo EnergiaPro S.A. Odział w Wałbrzychu, udokumentowane przed Sądem).
Jawne ukrywanie oszustwa wobec klientów firmy.
Julka555. Badanie wymuszalnikiem mocy prawnie nie swiadczy o przyłożeniu obcego pola. Wynika z prawa energetycznego, uznajacego za oficjalne dopiero badanie laboratoryjne lub ekspertyzę. Nawet dobrze przeprowadzone i wykazujace prawidłowo sprawdzenie wymuszalnikiem, nie świadczy o niczym i nie powoduje efektów prawnych. Na elektrodzie wyniki sprawdzenia wymuszalnikiem i badania, prawie identyczne. Jednak dopiero badanie daje prawo orzeczenia. Jednak zgodnie z prawem i orzeczeniem SN, muszą nawet faktycznego złodzieja złapać za rękę. Natomiast nie kradnący energii, oskarzony o kradzież, w 90% staje osłupiały i nie wie co robić. I wielu z nich płaci na skutek takich pism jakie otrzymuje julka555.
Wskaźnik WMN 1 także nie jest prawnie obowiązujący. Jednak prawo nie odnosi się do niego, on nie wykazuje pomiaru lecz ślad po przyłożeniu. Jeśli nic nie wykazał, prawie na pewno nic nie było przykładane. Prawie, ponieważ każdy przyrząd może zadziałać raz na jakis czas "nie wiadomo jak". Jednak pracownik ZE nie ma prawa tłumaczyć jego nie działania zużyciem baterii. Już przedstawiałem. Ponadto, pracownicy ZE wożą z sobą zapasowe baterie.
Komisja weryfikacyjna i odwoławcza? Pierwsze słyszę .
Ale krótko, „pic” na wodę . To jedno z działań ZE mających sprawiać wrażenie „prawości” ZE. Wszystkie Twoje argumenty zostaną tam pominięte. Na 1000 %. Pozdrawiam.
Airbites, trudno powiedzieć ponieważ podałeś dziwne jednostki dla. Moc to waty, prąd ma ampery.
Patrząc na same cyfry, masz licznik który prawdopodobnie Ci zawyża pomiary. Około + 10%, ale to tylko możliwość. Samo obciążenie za małe. Obciąż w okolicach około 1000 watów. Jeśli masz możliwość, zmierz U w momencie obciążenia mocą oraz I w momencie obciążenia mocą. Jeśli licznik indukcyjny policz czas minimum 10 obrotów. Mnożąc prąd I oraz napięcie U (woltomierz i amperomierz cęgowy) dowiesz się jaką mocą P obciążałeś licznik. Tak dokonując pomiarów nie musisz znać cos q (przesunięcie U i I), wszystko jest sprzężone i cos q spowoduje mniejszą moc. Mniejsza moc spowoduje mniejszy prąd. Przyrządy podadzą Ci U pomniejszone o spadek na obciążeniu oraz I takie jakie wynika z obciążenia. Ok., aby nie za dużo i nie mącić powyższa teoria niepotrzebna. P = U x I, wynik przedstawi ł jaką mocą obciążasz licznik. Są jeszcze wymogi praktyczne gdzie założyć amperomierz cęgowy, ale tu nie napiszę ponieważ posądzą mnie o namawianie do ... . Elektrycy którzy spojrzą w głowie na schemat i wiedzą co to cęgowy (wiedzą wszyscy), może nic nie wiedzącym podpowiedzą.
Mając moc obciążenia (musisz zapisywać np. co 10 sekund wartość U oraz wartość I, w tym samym momencie, przez cały czas pomiaru 10 obrotów tarczy licznika; policz dla najwyższych wartości i dla najniższych) sięgnij do:
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA GOSPODARKI1) z dnia 7 stycznia 2008 r. w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać liczniki energii elektrycznej czynnej prądu przemiennego, oraz szczegółowego zakresu sprawdzeń wykonywanych podczas prawnej kontroli metrologicznej tych przyrządów pomiarowych2)
Tam odnajdziesz wzory na sprawdzenie wielkości błędu.
Wszystko to jest wstępne, prawnie nic z tego nie wynika. Jeżeli faktycznie stwierdzisz + 10%, musisz oddać do badania laboratoryjnego. Jednak to badanie w większości przypadków nic nie wykaże. Dlaczego i aby było zrozumiałe, poniżej fakty. Wnioski musicie Państwo wyciągnąć sami, są widoczne także dla nie elektryków.
PREZES
URZEDU OCHRONY
KONKURENCJI I KONSUMENTÓW
DELEGATURA UOKIK W KRAKOWIE
31-011 Kraków, Pl. Szczepanski 5, Tel/fax (012) 421-75-79, 421-74-98, E-mail: krakow(malpa)uokik.gov.pl
RKR-61-10/09/DN- 8/09 Kraków, dn. 21 wrzesnia 2009 r.
DECYZJA NR RKR - 15/2009 ..... fragmenty:
2. Na podstawie art. 26 ust. 1 w zwiazku z art. 24 ust. 1 i ust. 2 pkt 3 ww. ustawy
o ochronie konkurencji i konsumentów, uznaje sie za naruszajaca zbiorowe interesy
konsumentów praktyke stosowana przez ENION S.A. z siedziba w Krakowie, polegajaca
na stosowaniu procedury sprawdzenia prawidłowosci działania układu pomiaroworozliczeniowego
za pomoca licznika wzorcowego, w ramach której za nieprawidłowo
działajacy uznawany jest wyłacznie ten układ, dla którego licznik wzorcowy wskazał bład
odczytu o wartosci co najmniej dwukrotnie przekraczajacej normatywny limit błedu,
własciwy dla sprawdzanego układu, co wyczerpuje znamiona nieuczciwej praktyki
rynkowej z art. 5 ust. 3 pkt 3 i pkt 4 ustawy z dnia 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu
nieuczciwym praktykom rynkowym (Dz.U. Nr 171, poz. 1206.).
i nakazuje zaniechania jej stosowania.
... fragment gdzie w ww. zacytowano Prezesa URE ... :
Prezes URE stwierdził
m.in., iż :”Licznik energii elektrycznej działa poprawnie tylko wtedy, jesli uchyb wskazan
licznika miesci sie w granicach okreslonych przepisami (tzn. w klasie dokładnosci
urzadzenia pomiarowego)”. Podkreslił również, iż „każde zawyżanie wskazan, mogace
niesc konsekwencje prawne powinno stanowic podstawe do przeprowadzenia kontroli
metrologicznej urzadzenia pomiarowego (licznika energii) przez organy okreslone ustawa
z dnia 11 maja 2001 r. Prawo o miarach (Dz.U. z 2004 r. Nr 243, poz. 2441 z pózn. zm.)
oraz rozporzadzeniem Ministra Gospodarki z dnia 7 stycznia 2008 r. w sprawie kontroli
metrologicznej przyrzadów pomiarowych (Dz.U. Nr 5, poz. 29). Prezes URE stwierdził
ponadto, iż „dokonywane przez przedstawicieli dostawcy energii elektrycznej badanie
licznika metoda techniczna jest badaniem orientacyjnym i nie jest równoznaczne
z badaniem prowadzonym przez organy kontroli metrologicznej. W niektórych
przypadkach badanie takie może byc zgodne z badaniem przeprowadzonym przez te
organy, niemniej jednak nie powinno niesc za soba konsekwencji prawnych”.
... Prezes URE cytuje, wynika z nakazu prawa, stwierdzenie przez pracowników zakładu energetyczngo błędu wskazań licznika powyżej nakazanej prawem normy + 2% ( max. +3% w określonych warunkach lub z określonych powodów) zmusza zakład energetyczny do wymiany licznika i samodzielnego oddania do badania laboratoryjnego. Ponieważ prawo dopuszcza liczniki do użytkowania w określonej klasie w granicach błędów dozwolonych przez to prawo. Klasa licznika „2”, takie w każdym mieszkaniu, garażu, altanie itp., dozwolona norma uchybu dla tego licznika to ± 2%. Błędy z minusem to wyjątki rzędu setnej procenta wśród liczników. Cyfrowo, np. 1 licznik na kilka tysięcy liczników.
JEDNOZNACZNE, TO ZE MUSI WYMIENIĆ LICZNIK I ODDAĆ GO DO BADANIA A NIE WG UZNANIA KLIENTA. CHOCIAŻ KLIENT MOŻE ODDAĆ LICZNIK DO BADANIA W KAŻDEJ CHWILI, TAKŻE GDY UCHYB 0%. TAK BRZMI PRAWO, KTÓREGO UJAWNIENIA ZAKŁADY ENERGET. UNIKAJĄ. JEDNAK
Kolejny fragment dla unaocznienia z kim mamy do czynienia: .....
W toku postepowania wyjasniajacego nastapiły zmiany w strukturze Grupy
Kapitałowej ENION, w wyniku których m.in. spółka ENION GRUPA TAURON
Przeniosła ....
Prezes UOKiK wypowiada się na temat Spółki Enion S.A., która częścią Tauron S.A..
Fragment poleceń od kierownictwa Enion S.A. wydany w Instrukcji, dla jej pracowników....
„2. Licznik wzorcowy wykazał, iż odczyt wskazan sprawdzanego urzadzenia obarczony
jest błedem – w takim przypadku dalsze postepowanie zależne jest od wielkosci błedu:
2.1. jeżeli bład odczytu nie przekracza 2-krotnosci wielkosci błedu dopuszczalnego dla
danej klasy urzadzenia – urzadzenie uznawane jest za sprawnie działajace
i w konsekwencji nie jest przekazywane do badania laboratoryjnego;
procedura postepowania w takim przypadku jest analogiczna do opisanej w pkt 1;
2.2. jeżeli bład odczytu przekracza 2-krotnosc wielkosci błedu dopuszczalnego dla
danej klasy urzadzenia – urzadzenie przekazywane jest do badania laboratoryjnego
(pkt 9.4. Instrukcji, karta nr 122);
2.3. jeżeli bład nie przekracza 20 % - dokonywana jest korekta rozliczen;
2.4. jeżeli bład przekracza 20 % - dokonywana jest korekta rozliczen, a przypadek
kwalifikowany jest jako nielegalny pobór energii.”
Powyższe zaprzecza normom prawa.
Kolejny fragment orzeczenia UOKiK: ...........
Jak wy?ej wskazano, Instrukcja obowiazujaca w Spółce ENION obliguje
pracowników technicznych, dokonujacych ww. sprawdzenia za pomoca licznika
wzorcowego, do przekazania badanego urzadzenia do badania laboratoryjnego jedynie
w przypadku, gdy licznik wzorcowy wskazał bład odczytu o wartosci co najmniej
dwukrotnie przekraczajacej limit błedu (uchybu) własciwy dla danego urzadzenia.
Oznacza to, ?e w sytuacji, gdy limit uchybu, okreslony dla danego urzadzenia
pomiarowego przez producenta na podstawie unormowan szczegółowych, wynosi
np. ± 2%, a wskazania licznika wzorcowego stwierdzaja bład odczytu na poziomie ± 3% -
urzadzenie to uznawane jest za działajace poprawnie i jako takie nie bedzie poddane
badaniom laboratoryjnym. W konsekwencji odbiorca obcia?any jest kosztami sprawdzenia
urzadzenia przez Spółke ENION.
Jak wy?ej podano, dopuszczalny limit uchybu dla urzadzen zainstalowanych
u odbiorców grupy V w sieci dystrybucyjnej ENION S.A. ustalony jest na poziomie 1%,
2% lub 3%, przy czym dla ponad 70 % urzadzen limit ten wynosi 2%.
W ocenie Prezesa UOKiK działanie takie nie ma uzasadnienia w obowiazujacym
porzadku prawnym. Nale?y podkreslic, ?e układ pomiarowo-rozliczeniowy to urzadzenie
podlegajace legalizacji i kontroli w oparciu o przepisy ww. ustawy z dnia 11 maja 2004 r.
Prawo o miarach oraz aktów wykonawczych do tej ustawy. Dla ka?dego z tego typu
urzadzen producent zobligowany jest okreslic precyzyjnie limit dopuszczalnego błedu
pomiarów dokonywanych przez te urzadzenia. Oczywistym jest, ?e dopuszczalny limit
błedu ustalony został dla urzadzen działajacych w okreslonych warunkach fizycznych
i tym samym mo?liwe jest, ?e warunki te w miejscu zainstalowania licznika beda ró?ne od
warunków laboratoryjnych. Jednak?e, ?aden z przepisów nie upowa?nia Spółki ENION do
stosowania innych limitów błedów ni? okreslone dla danej klasy urzadzenia.
SKRACAJĄC. KIEROWNICTWO SPÓŁKI ENION S.A. NAKAZAŁO SWYM PRACOWNIKOM UZNAWAĆ ZA BŁĘDNIE WSKAZUJACY LICZNIK TAKI, KTÓREGO UCHYB PRZEKROCZY
+ 4%. PRAKTYCZNY PRAWNIE DOPUSZCZALNY UCHYB TO + 2% (POMIJAMY UCHYBY Z -, NIE SPOTYKANE CHOCIAŻ OCZYWIŚCIE ISTNIEJĄ TAKIE LICZNIKI.
....kolejny fragment orzeczenia Prezesa UOKiK...
Na tym etapie procedury reklamacyjnej przecietny konsument mo?e nie miec
swiadomosci, i? reklamowane przez niego urzadzenie pomiarowo-rozliczeniowe zostało
uznane za sprawnie działajace na podstawie dwukrotnie zawy?onego dopuszczalnego
limitu błedu pomiaru. Wierzac w profesjonalizm Spółki konsument mo?e zrezygnowac
z ?adania przeprowadzenia badania laboratoryjnego, które – jak wczesniej wskazano –
stanowi jedyna legalna metode stwierdzenia, czy dane urzadzenie działa poprawnie, czy
te? nieprawidłowo.
W tym te? zakresie przejawiała sie w ocenie Prezesa UOKiK nieuczciwa
praktyka rynkowa polegajaca na działaniu wprowadzajacym w bład w odniesieniu do
przecietnego konsumenta.
Wobec powy?szego, nale?y stwierdzic, i? zachodza przesłanki uzasadniajace
uznanie działan Spółki ENION za nieuczciwa praktyke rynkowa polegajaca na działaniu
wprowadzajacym w bład w rozumieniu art. 5 ust. 1 i 3 pkt 3 i 4 upnpr., a tym samym
Uwzgledniajac powy?sze, Prezes UOKiK uznał, i? pierwsza przesłanka, niezbedna
do uznania działan Spółki ENION za praktyke naruszajaca zbiorowe interesy
konsumentów, tj. przesłanka bezprawnosci w zakresie pkt I ppkt 2 sentencji decyzji
została spełniona.
....................................................................
Powyższe to fragmenty upublicznionej decyzji Prezesa UOKiK ukazujące jak działało (i działa?) kierownictwo Spółki Enion S.A., część aktualnie prywatyzowanej Spółki TAURON S.A. POLSKA ENERGIA.
Spójrzmy teraz na EnergiaPro S.A., kolejny fragment prywatyzowanej Spółki TAURON S.A..
W załączeniu fragment protokołu ze sprawia VP 256/08, sprawa prawomocnie zakończona. Materiały w moim posiadaniu ponieważ byłem stroną w sprawie.
Pracownik ujawnia, że sprawdza liczniki metodą PiT i wpisuje „Bez uwag”. Potwierdzam, tak robią pracownicy EnergiaPro S.A. Potwierdzenie w zleceniach OT które w tym zakładzie.
Dlaczego pracownik nie wpisuje na zleceniu OT wielkości błędu uzyskanego w wyniku sprawdzenia licznika, np. + 10%?
Ujawnia c.d. zeznania.
Kierownictwo nakazało wymianę licznika dopiero, gdy jego uchyb powyżej kilkunastu procent. Nie poniżej 0%. Powyżej + kilkunastu %.
ENION S.A. uznawało za nieprawidłowy uchyb powyżej dwukrotnej wartości, praktycznie od + 4% do + 5%. Tu mamy uznanie licznika jako działającego nieprawidłowo, gdy jego błąd powyżej kilkunastu %. Prawna norma przekroczona od pięciu do dziesięciu razy. Działanie „mądrzejsze” w celu ukrycia bezprawnego działania. Ustne polecenie dla pracowników, wyniki badania metodą PiT wykonane przez pracowników nie przekazywane do dokumentów dotyczących licznika, na zleceniu OT wpisywane „Bez uwag”. Czyli przed oczy klientowi: bez uwag.
Zgodnie z powyższym orzeczeniem Prezesa UOKiK (uzyskałem dzięki stronie ujawnionej przez kazior5, dziękuję), potwierdzonym przez stwierdzenie Prezesa URE, w oparciu o obowiązującą normę prawa wynikającą z przedstawionego powyżej ROZPORZĄDZENIE MINISTRA GOSPODARKI1) z dnia 7 stycznia 2008 r.
Przedstawiam Państwu aby było jasne z czym walczycie.
To znikomy fragment całości. Całość jeszcze w późniejszym terminie.
Władza której przekazałem dowód bezprawnego uznawania (tylko jeden a są dziesiątki i więcej tysięcy tzw. w skrócie PiT, ale ukryte, dosłownie, w dokumentach zakładu) przez kierownictwo zakładu licznika z błędem + 5,8% (wynik sprawdzenia przez pracowników zakładu), za działający prawidłowo – przekazała do URE. URE stwierdziło – wszystko w porządku. Chociaż chwile później przy takim samym błędzie, powyżej + 4%, ale wskazanym przez UOKiK, Prezes URE stwierdza – działanie bezprawne, zabronione. Fakt – prawo jasno określa dozwolony uchyb, maksymalnie + 2%, pojedyncze wyjątki do + 3%. To tylko uwaga i spostrzeżenie, jak może być traktowany pracownik i klient, który sam mówi nie. Dlatego cieszę się, chociaż sprawy są tutaj wredne w temacie, ze tylu klientów ZE w końcu domaga się konsekwencji od monopolistów, delikatnie określając.
Prezes UOKiK nie zrobił też drugiego kroku. Nie przekazał np. do ABW lub CBŚ, celem sprawdzenia gdzie jest różnica z zawyżonej kwoty. W ENION S.A. to około + 4% powyżej faktycznie sprzedanej ilości energii elektrycznej.
W EnergiaPro S.A. gdzie walka o ujawnienie faktów od kilku lat, to powyżej + kilkanaście % powyżej faktycznie sprzedanej energii.
Wynika też cud w energetyce. Ww. zakłady więcej sprzedają jak kupują J.
Aktualnie, na dniach będą sprywatyzowane poprzez Tauron S.A., której są częścią.
Tu ostatnia informacja.
Jestem także współwłaścicielem EnergiaPro S.A.. Także współwłaściciel nie godzi się na działania kierownictwa, jednak godzi się Zarząd Tauron S.A., właściciel większościowy. Był wielokrotnie informowany o faktach i działanie zarządu Tauron S.A. to: nie działanie. Także na WZA Spółki.
Przepraszam, jeżeli wystraszyłem tych którzy nic nie wiedzieli.
Ale warto wiedzieć z kim się „walczy”.
Nie będziecie Państwo zaskakiwani.
Ponieważ ZEanty milczał bardzo długo, mam nadzieję że ilość słów będzie wybaczona?
Niech będzie bez wybaczania, wystarczy przeczytać.
Pozdrawiam.
Dodano po 6 [minuty]:
Dodano po 5 [minuty]:
Ponownie przepraszam. Poniżej tekstu dopiero zeskanowany dokument, do którego odniesienie w tekście. Sprawa VP 256/08 i zeznania pracownika EnergiaPro SA. ZEanty potwierdza wszystko, co zeznał pracownik. Tez byłem pracownikiem tej firmy, przez prawie 30 lat. Też sprawdzałem liczniki.
Dodano po 23 [minuty]:
Poniżej fragment Rozporządzenia z informacją dla klientów ZE, którym kierownictwo ZE wmawiał, że błąd wskazań licznika w dniu wczorajszym wielkości np + 9%, był spowodowany temperaturą 0 Celsjusza. W dniu nastepnym, w temperaturze + 10 st. C, uchyb licznika juz w normie, + 0,7%. W ponizszym fragmencie § 3, pkt 10.
Warunki znamionowe to np maks i mini temperatura, w jakiej licznik ma wykazywać prawidłowo. Indukcyjne np od - 20 C do + 50 C, oczywiscie są wyzsze temp też. Czyli od _ 20 C do + 50 C uchyb licznika musi się mieścić w granicach +- 2 %. Każde inne stwierdzenie, to kłamstwo wobec klienta. Tłumaczenie, ze temp. - 2 C spowodowała uchyb + 10 C, to najzwyklejsza bzdura. Lub osoba tak twierdząca jeszcze w szkole podstawowej.
ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA GOSPODARKI1)
z dnia 7 stycznia 2008 r.
w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać liczniki energii elektrycznej czynnej prądu przemiennego, oraz szczegółowego zakresu sprawdzeń wykonywanych podczas prawnej kontroli metrologicznej tych przyrządów pomiarowych2)
§ 3. Ilekroć w rozporządzeniu jest mowa o:
1) błędzie wskazania licznika - należy przez to rozumieć błąd licznika w warunkach odniesienia;
2) prądzie bazowym Ib - należy przez to rozumieć wartość prądu, dla której są ustalane istotne cechy licznika;
3) prądzie minimalnym Imin - należy przez to rozumieć wartość prądu, powyżej której błąd licznika w warunkach odniesienia nie przekracza błędów granicznych dopuszczalnych;
4) prądzie maksymalnym Imax - należy przez to rozumieć najwyższą wartość prądu, przy której błąd licznika w warunkach odniesienia nie przekracza błędów granicznych dopuszczalnych;
5) współczynniku zawartości harmonicznych - należy przez to rozumieć stosunek wartości skutecznej harmonicznych, otrzymanej po oddzieleniu przebiegu podstawowego niesinusoidalnej wielkości zmiennej, do wartości skutecznej wielkości niesinusoidalnej, wyrażony w procentach;
6) urządzeniu wskazującym - należy przez to rozumieć część licznika prezentującą lub rejestrującą i prezentującą jego wskazania;
7) stałej licznika - należy przez to rozumieć stosunek liczby obrotów wirnika licznika indukcyjnego albo liczby impulsów licznika statycznego do odpowiadającej jej energii elektrycznej, wyrażony w obrotach albo impulsach na kilowatogodzinę lub megawatogodzinę albo w watogodzinach na obrót lub impuls;
8) przekładni licznika - należy przez to rozumieć stosunek liczby obrotów wirnika lub liczby impulsów do odpowiadającej jej zmiany wskazania urządzenia wskazującego;
9) warunkach odniesienia - należy przez to rozumieć warunki przewidziane do sprawdzania licznika oraz wzajemnego porównywania wyników pomiarów;
10) znamionowych warunkach użytkowania - należy przez to rozumieć warunki użytkowania licznika, w których jego charakterystyki metrologiczne są zawarte w określonych granicach, a błędy wskazań nie przekraczają błędów granicznych dopuszczalnych.
Dodano po 3 [minuty]:
Pomyłka.
... spowodowała uchyb + 10 C, to najzwyklejsza ....
Powinno być:
...
spowodowała uchyb + 10 %, to najzwyklejsza ...
Cd. mojej batalii...
Tym razem się wysilono i odpisano obszernie , chociaż nie wyczerpująco. Podtrzymują wszelkie wcześniejsze ustalenia, zaznaczając, że już w dniu kontroli - w związku z uchybem dodatnim można wykazać nielegalny pobór energii, bo tak wysoki uchyb pokazuje i wzbudza podejrzenie kontrolerów. Ekspertyza - dalej parafrazuję ich pismo - była wykonana w akredytowanym laboratorium producenta liczników. Nie wiem, co to oznacza...
Oczywiście dalej pojawia się teoria , że nie ma innej możliwości niż oddziaływanie silnego pola magnetycznego, prawdopodobnie pochodzącego z magnesu neodymowego. Napisali też, że samoistne uszkodzenia licznika zdarzają się niezwykle rzadko, a ich błędy są niewielkie i nie dotyczą właściwości magnetycznych magnesów stałych montowanych w licznikach. Prawda to?
Dalej napisali, że w pewnym okresie zużycie było bardzo niskie - fakt- wtedy pomieszczenie stało puste - na co mam świadków. A teraz - po wymianie jest niewiele wyższe od tego najniższego - czyli kompletnie nie rozumiem, czemu to z ich strony jakiś argument na ich teorię? Przecież to oznacza, ze w żadnym okresie te rachunki nie były o wiele niższe niż aktualne , a tylko w ostatnim roku gwałtownie wysokie.
Napisali, że kontrolerzy nie użyli podczas wizyty urządzenia pomiarowego o nazwie CTLE 2.0 - moje pytanie - co ono wyjaśnia???
Oczywiście skłamali, że nie chodziło o niedziałającą baterię, ale o usterkę techniczną - mam nagranie, że padła bateria, więc znów kręcą.
Na koniec dodali, że byłam obecna przy badaniu i nie wniosłam żadnych uwag - cytuję "duży błąd" - aczkolwiek nie wiem, jak to rozumieć. No i że nie są organem śledczym i że z mojego odwołania wynika, że tylko ja miałam dostęp do licznika zainstalowanego w domu, więc ponoszę odpowiedzialność karną - gdyż zgłosili sprawę na komisariat w dniu 07.05.2010 - czyli 3, 5 miesiąca po kontroli. Dziwne, bo ja żadnej informacji o wszczęciu postępowania jeszcze nie otrzymałam...Chyba policja powinna się już ze mną skontaktować? Nie mam pojęcia, o co chodzi. Napisali też, że bardzo ubolewają nad zachowaniem pracowników podczas kontroli i jeśli udostępnię im nagranie i przedstawię świadków to wyciągną konsekwencje. Ale sama kontrola - jak i ekspertyza - odbyły się prawidłowo, więc mam zapłacić i tyle.
Aha - te Rozporządzenia, które za pomocą Forum zacytowałam - są według nich nieważna - bo dotyczą tylko badań liczników, wyłączających przypadki wykrycia nielegalnego poboru energii. Ktoś coś wie na ten temat?? Ja kompletnie nie rozumiem, bo w tych rozporządzeniach nic podobnego nie było. Dotyczyły zasad kontroli itp.
Jako załącznik - oczywiście - przedsądowe wezwanie do zapłaty. Rozumiem, że dalsza korespondencja z ZE nie ma sensu?
Mam teraz czekać - tak? Ale konkretnie - na co?? Bardzo proszę o pomoc, zwłaszcza, że na ponad miesiąc wyjeżdżam na wakacje i nie wiem, co z ewentualną korespondencją do mnie robić. Czy skontaktuje się ze mną policja czy komornik?
Z góry dzięki za wszelką pomoc. Pozdrawiam.
Z tego by wynikało, że zgłosili prawie 2 miesiące temu - myślę, że można podejść na policję i zapytać, pokazać ich pismo
o tym, że zgłosili, można również opowiedzieć policji o zachowaniu kontrolerów, może przekazać im kopię nagrania, podać
kto jest świadkiem, żeby mogli przesłuchać świadków; poinformować policję, że stawiają zarzuty, a nie chcą przedstawić
uzasadnienia, które można by było komuś pokazać, by je zweryfikował, i że chce Pani przedstawić to uzasadnienie - jeśli
jakieś w końcu będzie - pracownikowi wyższej uczelni, który by się na tym znał, i zechciał to uczciwie ocenić.
Do ZE można napisać, że skoro nie przedstawiają ekspertyzy, to nie może Pani uznać ich roszczeń.
Czy to urządzenie CTLE 2. 0 to wymuszalnik? Bo jeśli tak - to nie wiem , dlaczego napisali w protokole, że sprawdzili za pomocą wymuszalnika .... nie umiem rozczytać z tego pisma. A chcę jeszcze raz się upewnić. Dzięki. JTA - tak zapewne zrobię.
Witam wszystkich!!!
Od dłuższego czasu obserwuję to forum ponieważ do niedawna borykałem się z podobnym problemem jak większość z Was.
Przed kilkoma laty zostałem posądzony przez ZE o nielegalny pobór energii i "ekspertyza" wskazała na użycie silnego zewnętrznego pola magnetycznego, za co otrzymałem fakturkę na ponad 2 tys. zł. do zapłaty. Przez kilka miesięcy szarpałem się z ZE - kilka pism i wizyta u kierownika odpowiedzialnego za prowadzenie takich spraw. Wszystkie moje starania spełzły na niczym - cały czas otrzymywałem odpowiedź, iż to ja jestem winny zaistniałej sytuacji i mam zapłacić karę, a co najwyżej w/w łaskawca kierownik może mi ją rozłożyć na raty. W międzyczasie, w związku z powyższym mnie i żonę ciągano po komisariatach Policji, ale prokurator nie dopatrzył się znamion przestępstwa i dochodzenie umorzono.
Na początku tego roku otrzymałem sądowy nakaz zapłaty w trybie upominawczym. Miałem dosyć dużo materiałów zaczerpniętych z tego forum oraz dodatkowych informacji od kolegów ZEantego i Jevlego na PW (serdeczne dzięki !!!) mogących mi pomóc w obronie, ale nie czułem się na siłach samodzielnie stanąć przed sądem. Odwołanie napisał mi prawnik, a parę dni temu reprezentował mnie także w sądzie. Temat został zakończony na pierwszej rozprawie ponieważ prawnicy ZE zrezygnowali ze swoich roszczeń. Kancelaria prawna ZE wobec uchybień, które wypatrzył ZEanty i obrońca, ujętych w odwołaniu nie widziała szansy na wygraną i odpuścila sprawę. Wiem, że nie każdy może sobie pozwolić na adwokata, ale szansa na wygranie sprawy w krótkim czasie jest większa niż przy samodzielnej obronie. Oczywiście nie każdej gdyż różnią się szczegółami, które mogą zaważyć na wygranej.
Jeszcze raz podziękowania dla ZEantego, Jevlego i wszystkich użytkowników tego forum, którzy przyczynili się do uzyskania dla mnie cennych informacji.
Jeżeli mogę komuś służyć jakąś radą proszę pisać na maila: 64blady(malpa)wp.pl .
Dla zainteresowanych mogę również podać namiar na obrońcę.
Witam.
Jedno słowo i sprawdzenie czy dotarły dwa dokumenty.
Proszę zamieszczać załączniki za pomocą opcji:"Załaduj zdjęcie"
Wpis moderacyjny dotyczy wszystkich piszących w temacie!
[_P_] ---
Nowym sposobem ale udało się.
Kolejność dokumentów odwrotna, widoczne po otwarciu.
Przed wyjaśnieniem i prośbą, cieszę się że wykorzystano porady .
Wszystkich radzących, nie tylko moje.
W załączonych dokumentach ujawnione dane firmy i nazwisko. Nazwisko ZEanty, firma niewinna kierowana jednak od lat przez kłamców, oszustów, złodziei wykorzystujących do powyższego firmę. ZEanty, którego nazwisko po raz kolejny tym razem w ww. dokumencie, udokumentował powyzsze także w Sądzie w sprawie z której powyższe dwa fragmenty protokołu rozprawy. Wyjaśnienie ponownie dla moderatora.
Teraz prośba dla wszystkich elektryków, którzy tu trafią.
Jeden z dokumentów to mała część z zeznań świadka ze strony EnergiaPro SA. To inżynier, specjalista od badania uchybów liczników , prowadzący Wydział z pracownikami sprawdzajacymi liczniki klientów. Mój były kierownik. Proszę przeczytać część zeznań podkreśloną na czerwono i opisać, co ten człowiek zeznał przed Sądem. Osobiście przedstawiłem Sędziemu matematyczne wzory na moc P, napięcie U, prąd I.
Opisałem jak inż. z ZE w oczy zaprzecza prawom fizycznym, jak składa fałszywe zeznania aby ukryć bezprawność działań kierownictwa ZE wobec klientów (potwierdzone przez UOKiK odnośnie ENION SA, kierownictwo EnergiaPro SA działa kilkakrotnie bardziej anty klientom- ENION SA dozwolony uchyb przez Zarząd ZE dla pracy licznika: +4%; EnergiaPro SA dozwolony przez Zarząd ZE uchyb dla pracy licznika: + kilkanaście%, udokumentowane przed Sądem; prawo zezwala na uzytkowanie liczników w granicach +- 2% z wyjątkami do 2,5%).
Ponieważ jednak jestem tylko technikiem, Sąd pomija milczeniem nawet zaprzeczenie matematyce.
Ponownie. Proszę elektryków o jasne (dla nie elektryków którzy będą także czytać) przedstawienie jak przed Sądem inżynier z ZE fałszywie ukazuje zasady działania oporu na prąd, celem kłamliwego wytłumaczenia istniejacych błędów wskazań liczników wielkości +7%, + 8%.
Powyższe także dla tych, którzy aktualnie próbują coś wytłumaczyć ZE i otrzymują "genialne" pisma z ZE. Są one w ogromnej większosci takie jak powyższe zeznania inżyniera z ZE przed Sądem. Zaprzeczaja faktom i prawdzie. Musicie Państwo czytać spokojnie odpowiedzi ZE (wiem, łatwo powiedzieć ). I, to co zrobił blady64, oprzeć sie na nie spełnianiu przez ZE mnóstwa wymogów formalnych. Nie spełnienie jednego, sprawa praktycznie przed Sadem przegrana przez nie spełniajacego. Sprawy będę trwały krócej.
Proszę zwrócić także uwagę, że człowiek ten
(twierdzący że gdy w ułamku rośnie mianownik, inaczej - w dzieleniu dzielnik, to rośnie także wynik dzielenia /; licznik, mianownik, dzielna, dzielnik odnośnie rozszerzenie i przekształcenie wzoru na P) człowiek ten nie boi się kłamać wobec Sądu . Nie boi się złożyć fałszywych zeznań.
A tego fałszu przed Sądem oraz wobec Państwa, dosłownie, tysiace ton. Ważąc papier na którym latami takie "coś" jak powyższe, do klientów.
Fałsz jest udokumentowany w aktach sprawy z której dokumenty. Określenia ZEanty wobec świadka oraz kierownictwa EnergiaPro SA, na podstawie art. 213 kk.
Zwracam Państwa uwagę, ponieważ otrzymujecie i będziecie Państwo otrzymywać takie bzdury jak powyższe zeznania, podpisane przez najwyzsze kierownictwo różnych ZE (np ENION SA /stwierdził UOKiK/ i EnergiaPro SA /udokumentował ZEanty m. in. w Sądzie/).
I jeżeli zawachacie sie Państwo i chociaż raz powiecie: no nie wiem, moze ZE ma rację, przyłozyłem magnes i... zapomniałem ?
Do tego dążą pisma ZE. To najzwyklejsza ... pleplanina, pisząc niemadrze i delikatnie.
Pozdrawiam.
Julka555, masz bdb sytuację, z tego co opisałaś w ostatnim wpisie, powaznie. I namącili Ci, tak jak przedstawiono powyzej.
Wyjaśnię ale nie dziś.
Odnosnie Sądu. Chociaż to Sąd Pracy i dopiero pierwsza instancja, wygrałem.
Dodano po 7 [minuty]:
P.S.
Tylko poprawa ortografiI.
Jest: jeżeli zawachacie siĘ Państwo i chociaż... .
Powinno być: jeżeli ZAWAHACIE siĘ Państwo i chociaż... .
Dodano po 12 [minuty]:
P.S.
Załaczone dokumenty odnoszą sie do kilku kwesti i posiadają ręczne dopiski.
Proszę o odniesienie się tylko do fragmentu podkreślonego na czerwono. Na czerwono także dopiski odnoszące się do sytuacji.
Uprzedzam. Czytajac pisma ZE odnośnie mej osoby, kierowane do Sądu, sam bym się zwolnił gdybym siebie nie znał .
M. in. jakoby kiedyś chciałem sprzedać zakład, chciałem sprzedać klientów innej firmie, jestem niezróważony i nie wiem co robię, wszystko sobie wymyśliłem, okłamuję klientów. Itd, itp pt: "Pleple, słońce wokół ziemi kreci się ".
Nie pisz posta pod postem!
Scalono!
[_P_] ---
Podziękowania dla moderatora.
Prośba do elektryku5, jta, innych.
Potrzebna mi wasza opinia odnośnie zeznań świadka ZE, dla Sądu, do apelacji.
Mam miesiąc aby potwierdzić moje słowa słowami innych elektryków i bez celowego wzywania specjalisty (Sąd odrzuci mój wniosek) udokumentować jak fałszywie przed Sądem a co dzień, przed klientami zakładu, przedstawiciel ZE tłumaczy powody błędów na licznikach en. elektrycznej wielkości +7%, +8%.
A ja zapraszam do zmiany, zgodnie z:
https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=4488325#4488325 002.
PRACUJEMY NA UPOMNIENIE? Wpis moderacyjny dotyczy wszystkich piszących w temacie!
Nie kasować wpisów moderacyjnych!
Proszę to poprawić, inaczej post trafi do kosza!
[_P_]
Attachments:
To view the material on this forum you must be logged in.
Gratuluję wygrania sprawy, zdarza się to niezwykle rzadko jednak są osoby o pgromnym potencjale aby nie poddawać się fałszywym oskarżeniom.
Moja sprawa zakończona po zapadnięciu w dniu 10 maja wyroku na moją korzyść trwała jeszcze kilka tygodni bo ZE zwrócił się do sądu o pisemne uzasadnienie wyroku i otrzymałem kopię 9 lipca sprawa uprawomocnienia to kolejne 14 dni pozywający mnie ZE nie złożył odwołania więc wyrok jest prawomocny.
Kolega powyżej podał, że warto mieć adwokata moja sprawa trwała rok i sam byłem "adwokatem" w swojej sprawie nie wiem czy gdyby był mecenas wyrok zapadłby taki jaki jest obecnie.
Rozważam wejście wspór poprzez drogę sądową z ZE i staranie się o odszkodowanie za niesłuszne oskarżenie i niszczenie mi nerwów przez ponad 4 lata.
ZEanty - pisałem Ci mój drogi ile nieprawidłowości w całym działaniu ZE znalazl biegły sądowy a więc wiemy dokładnie co potrafią robić w sądzie reprezentanci ZE. Mnie zarzucano iż w budynku sp. miesz. w mieszkaniu nie wykonuję co 5 lat badań instalacji elektrycznej (!) wykonuje to administracja. Zarzucano mi iż świadomie wiedząc, że mam uszkodzony licznik pobierałem prąd (!) czyli świadomie płaciłem zawyżone rachunki. Dokonano oszustwa dając jako dowód dla sądu wykaz z błędem w zużyciu energii za 6 lat oczywiście na moją niekorzyść co miało udowodnić kiedy był spadek więc kradłem a potem skok w górę - zawyżyli o 1000 KWh czyli dowód na to, że namagnesowałem licznik.
Każdy kto nie ma pojęcia o kradzieży i jest całkowicie pewny, że nikt nie naruszył jego licznika niech walczy do końca ale tylko w sądzie bo pisanie pism i składanie wyjaśnień do ZE nic nie pomoże - w jednym z artykułów prasowych oskarżona osoba mówi - będąc na rozmowie z dyrektorem ZE usłyszałam - płacz i płać.
Pamiętajmy o wyroku Sądu Najwyższego z grudnia ubiegłego roku - mają wskazać kiedy w jakim okresie i na jaką kwotę ZE jest poszkodowany a nie branie ryczałtem kar i straszenie pismami o wezwaniu przedsądowym do zapłaty, kierowanie spraw do prokuratury która i tak nie robi nic w tych sprawach.
Po 3 latach nawet nie mam pisma, że sprawę umorzyli. Skończyło się moim zdaniem ściągania kar z powodu luk prawnych bo takie prawo mieli tak był interpretowany zapis prawa energetycznego na korzyść ZE.
nie czytalem wszystkich postów ale czy jest ktoś lub slyszał czy ZE moze mnie posadzic o kradzież energii jesli licznik jest na klatce w puszce bez kłódki i kazdy kto chce ma do niego dostep.
Mieszkanie było wynajmowane pewnej studentce która robiła rózne dziwne rzeczy.
Teraz ja tam mieszkam ale jestem w domu tylko ja i raczej spedzam w nim moze 2 dni w tygodniu. Dziwią mnie wskazania licznika bo może zużywam 1kW dziennie moze mniej. Licznik był zainstalowany nowy jakieś 4 lata temu i do dzisiaj nabił 800kWh
w domu mam paliwozerny komputer wlaczony non stop, kilka energooszczednych zarówkek plaski telewizor i to wszystko co jest napedzane przez prąd. Nie mam tosterow, plyty ceramicznej, czy czajnika elektrycznego.
podczas pracy komputera (zasilacz 600W), telewizora i kilku żarówek tarcza ledwo sie kręci... naprawde powolutku. Za to jak odpalałem pożyczony klimatyzator to licznik w pare dni nabił mi 40kWh.
jak to stestowac?
odpalic tyle srzetu np. zarówki w sumie 1000W i zobaczyc czy w 1h zjedzą 1kwh ?
ps dodam ze licznik mimo ze nowy to jest takim samym dziadem jak licznik sąsiadki a ten byl zakaldany chyba kilkadziesiat lat temu sądząc po nabitej ilości na liczniku
Zdania rozpoczynamy wielką literą, a kończymy?
Proszę to poprawić.
Wpis moderacyjny dotyczy wszystkich piszących w temacie!
Nie kasować wpisów moderacyjnych!
[_P_]
Na liczniku jest podana data produkcji, a może nawet data i/lub termin ważności legalizacji.
Włączasz dowolne odbiorniki o znanym zużyciu energii (żarówki nieźle się nadają) i liczysz
obroty tarczy mierząc czas stoperem - na liczniku jest napisane, ile obrotów wychodzi na 1kWh.
Komputer nie musi pobierać 600W, jak ma taki zasilacz - może dużo mniej. Klimatyzator 1-2kW
- włączony na stałe przez parę dni potrafi zużyć i 100kWh, zależy od klimatyzatora...