Wzmacniacz DIORA WS-502

Witam!

Miałem kiedyś amplituner UNITRA AT-9100 wymieniłem ten sprzęt swego czasu na wzmacniacz DZIORA WS - 502 i tuner AS - 502. I byłem zadowolony z tego że mogę to streować pilotem. Ale pierwsze co rzuciłe mi sie na uszy to róznica w dzwieku miedzu AT 9100 a WS - 502 niestety na minus WS - 502. Mimo że ten sprzęt jes niby lepszywedług danych producenta lepsze pasmo, wieksza moc, mniejsze zniekształcenia to ma dużo gorszą dynamike basu w sumie w porównaniu do AT 9100 nie ma go prawie wcale no i sobran tak nie cyka. Kiedyś sobie wymysliłem że sprawę może polepszyc kupno Equalizera. Kupiłem no i efekty były mierne.

Moze ktoś z panów elektroników ma pomysł na to jak polepszyc jego wzmocnienie ( moze to sie zwie dynamika) na skrajach pasma ( dla sopranu i basu).

W załączniku przesyłam schemat tego wzmacniacza.

Za wszelkei pomysły z góry dziekuję.

Pozdrawiam RZezniol

Schemat został usunięty gdyż taki sam znajduje się tutaj https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=136228#136228
zaza

dla zwiększenia basu & dynamiki musisz zmienić kilka kondensatorów
C503-4 z 470nF na 2.2uF
C507-8 47uF / 220uF
C119-124 220n/1uF
C133-4 2,2uF/4,7uF
C401-2 4700uF/ min 10000uF

Nie lepiej dodać korektor FS 502 lub 504 większe możliwości regulacji

Heidi
nieraz trzeba czytać dokładnie posty, RZezniol kupił se Equalizera
Prawdziwy audiofil nieużywa żadnych zniekształcaczy dzwięku, przesówników fazowych itp

Ta konstrukcja ma ponad 10 lat, przełącznik na we zniekształca, reg wzmocnienia szumi, myślę że nawet podrasowany nie spełni twoich oczekiwań.

dwaserwis wrote:

Heidi
nieraz trzeba czytać dokładnie posty, RZezniol kupił se Equalizera
Prawdziwy audiofil nieużywa żadnych zniekształcaczy dzwięku, przesówników fazowych itp

co do "audiofilów" to nie wiem czy nim jesteś ale jeżeli eq. to jedyne zródło zniekształceń które zauważyłeś to fajnie.

Płyty nagrywane w polsce i zagranicą mają wiele do życzenia i to jest podstawowy problem...

witam
a czy ten transformatorek 120VA sprosta 2x 10000uF
kiedyś podmieniałem na takie w jakimś wzmacholu.....i ładnie "burczał"

co do 10000 na filtrze to juz tak mam od 3 miesiecy bo poprzednie 4700 mi wyschlo i wzmacniacz maił "chrypkę" )

A co do wymiany reszty to najpierw je muszę kupić bo wole włożyć nowe ) o efektach oinformuje..

Pozdro RZezniol

Coś jest nie tak

Najpierw co zrobiłem ... wumieniłem podane pojemności ( gdzie biegunowosc bez problemu a tam gdzie były kondensatory stałe to minus elektrolita robił za wejście ....

Co zaobserwowałem po podłaczeniu wzmacniacz mocy strasznie sie grzał ( czy tak czasem c507-8 nei ma wpływu na punkt pracy końca mocy ??) na tyle mocno ze na radiatorze nie szło utrzymac ręki dłużej niż pare sekund ...

Jeszcze jedno ale wydaje mi się że to nie ma znaczenia mam zamntowany STK4191 który jest mocniejszym odpowiednikiem STK4181 i można go stosować zamiennie.

Co dalej przy podłączaniu do sieci wzmacniacz dziwnie zabuczy w obu kanałach ... i jest jeszcze jeden niepokojacy oiaw po pierwszym załączeniu grał normalnie a z racji tego ze jest noc to nie grałem nim głosno w sumie grałem bardzo cicho ... a padł mi głosnik niskotonowy !!! normalnie ma 8 Ohm a teraz niespełna 1,5 co jest grane ???
Potrafi to ktos racjonalnie wyjaśnić ??? Czy cos zrobiłem źle ??

Moze jakaś zabujcza składowa stałe przedostaje sie na wyjście ?

Pozdro Rzezniol

Sprawa jest prosta, uwalona jest końcówka mocy! Ponieważ podaje stałe napięcie różne od zera, uwaliło głosnik. Elka nie mają wpływu na pracę wzmacniacza, to znaczy że zbyt małe pojemności powodują problemy, które tylko można usłyszeć, brak niskich częstotliwości, w głośnikach 50 Hz itp.

Zmierzyłem napiecie na wyjsciu nic stałego sie nie pokazuje przecież zeby spalić 8 Ohm`owy głosnik 50W znamionowej to trzeba dosc sporw to napiecie przyłożyc a nic nie było słuchać jakiegos specjalnego trzasku buczenia itp i nie zapominajmy że jest tam jeszcze bezpiecznik 3,15 A ( który jakby bue było szlak trafił)

No i jeszcze jedno na słuchawkach gra normalnie ( w jednym kanale jestdelikatny nieregularny szum niezależny od poziomu wzmocnienia ( bez sygnału na wejsciu) ....

bo nie chce mi sie wierzyc że tak sam od siebe padł głośnk podłacze jutro z rana drugą kolumnę pod to wejście ...

Ale dlaczego on sie tak grzeje ????
AJk go załączyłem za pierwszym razem to nic nie buczało podczas odtawrzania muzyki a tak to by było coś słychać ....

pozdro RZezniol

Akurat na ten przyklad kondensatory C503/504, jezeli elektrolity to + do R501/502
Re, Dwaserwis, czy aby nie za bardzo "przegieta pala" z C507/508 przeciez to bootstrap, faktem jest ze napewno nie nalezy zmniejszac tych pojemnosci a takie zwiekszenie
Pytanie, czy ta końcówka się nie wzbudza? bo cos to tak "pachnie"
Pozdrowka
W zalaczniku Data sheet do STK

Czy od wzbudzajacej sie końcówki mocy może nastąpić "bezgłośne" uszkodzenie to znaczy w symie przed tym jak głosnik przestał grać to byłu 3 małe pykniecia i szczelił bezpiecznik.

I co to ten bootstrap wiele razy o tym słyszałem czytałem ze wzmacniacze cos takiego maja a w sumie nie wiem za co to jest odpowiedzalne ...

Czekam na dalsze pomysły bo mimo niepowodzen chciałbym aby ten wzmacniacz grał lepiej

Pozdro Rzezniol

Pojemność kondensatorów trzeba zwiększać "na słuch" dołączając równolegle nowe. Zbyt duże skokowe zwiększenie pojemności może poza tym spowodować to że dźwięk będzie metaliczny, popłynie zbyt duży prąd itp. Dwukrotne zwiększenie poj. to i tak za dużo, ale żeby od razu 5x ?

Te wartości podałem niecałkiem z kosmosu zerżnełem z wieży AIWA , mogłeś niewłaściwie wlutować biegunowość przez co w momencie włączenia przedostaje się składowa stała włącz wzmacniacz bez obciążenia siła głosu na zero i pomierz polaryzacje elektrolitów,
Takie elektrolity wlutowywałem wielokrotnie, a wkońcówce muszą być wysokiej klasy i najlepiej na 105stopni - muszą szybko się ładować - w przeciwnym razie w momencie włączenia głośniki mogą niewytrzymać, a wstopniach sygnałowych nie stosuje się elektrolitów z polaryzacją, tylko styrofleksy lub unipolarne

Nie jestem zwolennikiem poprawiania konstruktorów. Dobór elementów jest poprzedzony obliczeniami a w ostatecznym przypadku doświadczalnym doborem w laboratorium wyposażonym w odpowiednią aparaturę kontrolno-pomiarową. Ponadto, nie bardzo rozumiem użyte w temacie pojęcie dynamiki odnoszące się do wzmacniacza. Dynamika to stosunek najwyższej do najniższej mocy sygnału źródła dźwięku wyrażony w decybelach np.dla płyty gramofonowej HI-FI: 65-70dB a dla płyty CD nawet do 100dB. W przypadku wzmacniacza mamy do czynienia w zakresie przenoszenia niskich i wysokich częstotliwości z płaską charakterystyką wzmocnienia, wyznaczoną przez odpowiednie normy techniczne( nie będe wchodził w szczególy). Jeżeli teraz, tak jak proponuje dwaserwis, pozmieniamy pojemności to świadomie zmieniamy kształt tej charakterystyki.W przypadku wzmacniacza WS-502 są możliwości zmiany tej charakterystyki z pozycji uzytkownika poprzez dobór parametrów regulowanych z klawiatury:TREBLE,BASS,LOUDNESS,EQUALIZER. Jeżeli ta regulacja nie działa w dostatecznym stopniu to można upatrywać usterki w całkowitym torze wzmocnienia, ale żeby sie o tym przekonać to trzeba zdjąć charakterystykę przenoszenia pasma akustycznego a nie ingerować w układ poprzez zmianę wartości elementów.
Analiza przyczyny uszkodzenia głośnika nie jest łatwa ale nie jest wykluczone, że w wyniku zmian wartości elementów modło nastapić wzbudzenia się wzmacniacza na częstotliwościach ponadakustycznych przy którym amplituda przebiegu na wyjśćiu osiąga maksymalne wartości.

Wiecie co a ja bym się czepił audiprocesora. Bo akurat w tym wzmacniaku to najsłabszy punkt. Sterowanie elektroniczne parametrów dźwięku to trochę chybiony pomysł w sprzęcie grającym wysokiej klasy. W samochodzie się sprawdzi a w domu po co? I tak zwykle ustawimy sobię jedną korekcję (albo wyłączymy) a zależy nam na regulacji głośności pilotem i tu potencjometr z silniczkiem załatwia sprawę. Scalone audioprocesory zwykle "nie brzmią" najlepiej. No cóż ale nawet "klasyczne" rozwiązania można zrobić tak, że będą grały do kitu. Przykład: Technics SU-A700. Taka fajna końcówka (wbrew pozorom bardzo ładnie chodzi) plus do kitu przedwzmacniacz z regulacją barwy i w sumie też kiepsko chodzi. A jak się podłączy inny (nawet dużo prostszy) to niejednego "audioświra" potrafi wprawić w osłupienie.

A ja bym się czepił kolumn i ich ustawienia w innych miejscach. Zawsze trzeba pokombinować trochę.

sory za użycie słowa dynamika, pisałem szybciej niż myślałem, zmyliło mnie wcześniejsze użycie tego słowa, co do pasma przenoszenia to kiedyś je sprawdzałem dla tego WS-a dla jednego znajomego , i dolne pasmo dla ustawień zerowych, zaczynało się od 140Hz jeden kanał a drugi 125 Hz , a obiecywane w instrukcji 20 Hz było przy spadku około -8 dB , dopiero po wymianie elektrolitów uzyskałem pasmo od 20 Hz z lekką huśtafką około 1,5dB

Wiec jakie wnioski końcowe ?

Zamieniłem C507-8 spowrotem na standardowe 47uF i obróciłem polaryzacją c503-4 ( wedle wskazuwek bobo orac aplikacji w *.pdf i sie nie grzeje czyli musiał się wzbudzać, gra juz od około gdziny i jest nadal zimny poprzednio byl o po 10 min nie do dotkniecia ...
Reszte kondensatorów pozostawiłem wedle wskazówek dwaserwis ... jutro sprawdzę efekty ( bo juz noc) ... tylko głośnika szkoda ( sugerowana cena na stronie tonsla nowej sztuki to 73 zeta ) ale dobrze ze STK pozostał nienaruszony ( oszczędnośc 40 zeta )
W efekcie końcowym aby polepszyć wrażenia podczas ogladania filmów pokusze sie o zrobienie aktywnej tuby basowej ...

Niestety nie mam jak sprawdzić pasma tego wzmacniacza ( brak sprzetu generator i ocsyloskop do tego typu pomarów by sie przydał).
W sumie jestem amatorem więc prosiłbym o jakies końcowe wnioski co do tej całej sytuacjo bo mimo wszystko po tym wzmacniaczu spoediewałem sie czegos więcej.
Jak ktos napisał w instrukcje jest obiecane 15-50000 !!! a przy sarych polskich wzmacniaczach ( 20, 30 - 16000, 20000) to nie można go nawet postawic, bas gdzieś się gubi sopran nie syczy tak jak powinien, gdzie to wszystko sie gubi ?
A mam bezpośrednie porównanie bo stare dobre polskie sprzety przechodzą przez moje ręce na bierząco.

Dwaserwis piszesz że sprawdzałeś kiedys dla znajomego taki wzmacniacz czy zastosowałeś w nim przeróbki jakie mi zaproponowałeś ?? Piszesz też :
" Te wartości podałem niecałkiem z kosmosu zerżnełem z wieży AIWA , mogłeś niewłaściwie wlutować biegunowość przez co w momencie włączenia przedostaje się składowa stała włącz wzmacniacz bez obciążenia siła głosu na zero i pomierz polaryzacje elektrolitów,"

A głośnik sie spałił po około 10-15 min od załaczenia.

Teraz ocobiscie sie boje zwiekszać C507-508 bo została mi tylko jedna sprawna klumna i chciałbym ja ocalic od zniszczenia .


Liczę na jakieś wirzące wnioski końcowe gdyz nadal w duchu mysleze da się jeszcze cos z tego zrobić ...

Dziekuje za zainteresowanie.

Pzdrawiam Rzezniol

Tak jak wcześniej zasugerowal djij24 wina leży po stronie audioprocesora TDA8425(IC103). To on kształtuje charakterystykę przenoszenia w zakresie dolnych i górnych czestotliwości. Elementami odniesienia są kondensatory podłączone do p.6,7,8 oraz 14,15,16 natomiast regulacja ch-ki następuje szyną I2C. Oczywiście bez generatora funkcyjnego i oscyloskopu trudno będzie ustalić jakiego typu jest usterka i gdzie poszukiwać przyczyny. Należałoby sprawdzić czy dla BASS i TREBLE są wysyłane przebiegi szyną do IC103, a jeżeli tak to w jakim stopniu ma to wpływ na sygnały wyjściowe z IC103. Po prostu nie wierzę aby konstruktorzy z DIORY wypuścili "knota" z charakterystyką przenoszenia o której wspomina dwaserwis. A może odezwie się inny właściciel WS-502?

co do głośnika to jest to drobna nauczka, bo wymieniając elektrolit trzeba zawsze sprawdzić polaryzacje, po pierwsze na twoim schemacie pisze wyraźnie od strony TDA że jest 6Volt a od strony STK rezystor do masy, po drugie należało sprawdzić to oscyloskopem lub miernikiem z której strony jest wyższe napięcie, niestety popełniłeś jeden z najprostszych błędów, a elektrolit odwrotnie podłączony przewodzi prąd, dostała się składowa stała na końcówkę mocy (STK) i na wyjściu było spore stałe napięcie - głośnik tego nie zniósł.
Tą kombinacje elektrolitów zastosowałem kiedyś, kilkakrotnie dodatkowo dla zwiększenia wysokich tonów wymieniałem C141-2 z 5,8nF na 5,1 a czasami na 4,7nf w aplikacji Philipsa jest 5,6nF http://katalogi.iele.polsl.gliwice.pl/data/Philips/docs/tda8425_cnv_2.pdf

AHA ...
Jak pisałem jestem amatorem i w sumnie można mnie złapac na wielu prostych błądach a jak wiadomo człowiek uczy sie na błędach nastepnym razem będę pamietał w koncu to praktyka czyni mistrza jak to widać po was koledzy

Czyli jak teraz ( z dobrą polaryzacją na wejsciu) w mijesce C507-508 (47uF) wlutuje tak jak polecileś 220 uF to powinno być wszystko OK ...

Pozdro RZezniol

jak niemasz oscyla to możesz zwiększać go stopniowo na uchometr może usłyszysz różnice

Zrobiłem kiedyś wzmacniacz na audioprocesorze. Jako że na wyjściu audioprocesora byłu kondensatory wyjściowe nie dałem ich do końcówki mocy. Efekt - można jajka smażyć na radiatorze. Na wyjściu było napięcie stałe. Po dodaniu jeszcze kondensatorów na wejście końcówki problem ustąpił.


A nie prościej zrobić jakiś prosty układ typu kontur (pasywny lub aktywny) i wpiąć go między audioprocesor i końcówkę mocy?


Scalone posty - 13 minut. (za)

tak to jest jak się przesiada z starszego na nowsze i wydaje się żę będzie lepiej,sprzęt na PILOTA to nie żaden sprzęt nie ma jak to użwycie własnej ręki do śćiszenia dobrze grającego sprzętu a nie żeby robił to zamnie jakiś pilot eh,a co do słabego basu i kijowego sopranu to powiem tyle że "sprzę posiadający pilota jest sprzętam twożonym dla bab"posiadam tynera i cd na pilota ale tego pilota jeszcze nigdy nie używałem wole mieć bliski kontakt ze swoim sprzętem niewiem może mam obsesje na punckie sprzętu audio ale co tam.

HEHE. Zamienił stryjek siekierke na kijek. Ja ze swojego UNITRA AT-9100 wyciągnąlem 110W w sinusie na kanał. Teraz stoi u mnie w piwnicy i robi za kanciapowego nap.......a Końcowka na KD501 i do tego porzadne trafo.

Pozdrawiam MORT








na tym forum nie toleruje sie takich slowek [krzysiek]

w moim ws354 nie podobal mi sie korektor, wiec go wywalilem, dolozylem regulacjie TREBL i BAS sciagniety ze wzmacniacza Revox, a potencjometr sily glosu zastapilem scalakiem TI PGA2310. A na koniec pomyslalem: to dziwne, ze tak ladnie gra :?