Antena była gotowa. Jest to zwykła antena paraboliczna. Zastosowana do telewizji n. Stroiłem zwyczajnie azymut, elewację i kąt skręcenia konwertera. Taki prymitywny pomiar pozwalał na odróżnienie tego czy odbieramy szum, czy coś użytecznego. Szum był niski ok. 0,5-1µV i stabiliny co do swojej wartości międzyszczytowej. Jak już widziałem, że mam transponder, to stroiłem na max i potem schodziłem z dachu i patrzyłem czy tuner rozumie co odebrał. HotBird ma coś 4-5 transponderów, więc kilka razy ustawiałem.
W sumie to nic takiego, jednak ciekawostką jest to, że jakieś niezwykłe diody nie są potrzebne do wykonania wskaźnika sygnału sat. Katalog mówi, że DOG pójdzie do 100MHz z konwertera mamy ok. 1GHz. Powielacz umieściłem wewnątrz obudowy po rozdzielaczu antenowym.
Z takim wskaźnikiem
http://www.eres.alpha.pl/elektronika/readarticle.php?article_id=220 zestroiłem stopień mocy swojego pierwszego nadajnika UKF na lampie PCC88. Z dobrą anteną dostrojoną do wyjścia miałem kilkaset metrów zasięgu.