Witam. Mam Toledo 97r. i problem jak w temacie. Od jakiegoś czasu mruga mi kontrolka żarzenia świec.
Znajomy podpiął go do vaga i zczytał takie błędy:
00575 - ciśnienie w kolektorze ssącym - odstępstwo od reguły - usterka występująca sporadycznie
00553 - czujnik pomiaru masy powietrza G70 (przepływka) - przerwa/zwarcie z masą
01268 - nastawnik wielkości dawki paliwa N146
17978 - komputer sterujący silnika zablokowany
Teraz szczegóły
W czasie mrugania świec:
autko pali normalnie, nie przechodzi w tryb awaryjny po przekroczeniu 3 tys. - wkręca się pięknie do samego końca (turbinka ładnie gwiżdże);
światło stopu działa - więc czujnik chyba sprawny
po przestaniu nocy kontrolka świec zapala się dopiero po rozgrzaniu auta
Dla pewności sprawdziłem wszystkie wężyki od N75 i turbiny - ok;
sprawdziłem napięcia na przepływce 2+3 = 14V, 3+masa = 14V, 1+2 = 5V, 1+masa = 5V
Znajomy stwierdził, że to chyba są jakieś przypadkowe błędy, więc wykasował je. Przez 2 dni było ok - teraz znowu mruga.
Nie wiem, co mu dolega ?
Aha, nie wiem czy to zbieg okoliczności ale problem pojawił się po zamontowaniu alarmu, który odcina rozrusznik i komputer. Czy alarm może wywoływać jakieś błędy w komputerze ?
Czytałem jeszcze o sprawdzeniu czujnika temperatury ale nie wiem który i jak go sprawdzić (jeden jest na wężu u góry nad chłodnicą - brązowy) a drugi przy wlocie do bloku silnika - chyba żółty) oba 4-pinowe.
Proszę o jakieś sugestie

Znajomy podpiął go do vaga i zczytał takie błędy:
00575 - ciśnienie w kolektorze ssącym - odstępstwo od reguły - usterka występująca sporadycznie
00553 - czujnik pomiaru masy powietrza G70 (przepływka) - przerwa/zwarcie z masą
01268 - nastawnik wielkości dawki paliwa N146
17978 - komputer sterujący silnika zablokowany
Teraz szczegóły
W czasie mrugania świec:
autko pali normalnie, nie przechodzi w tryb awaryjny po przekroczeniu 3 tys. - wkręca się pięknie do samego końca (turbinka ładnie gwiżdże);
światło stopu działa - więc czujnik chyba sprawny
po przestaniu nocy kontrolka świec zapala się dopiero po rozgrzaniu auta
Dla pewności sprawdziłem wszystkie wężyki od N75 i turbiny - ok;
sprawdziłem napięcia na przepływce 2+3 = 14V, 3+masa = 14V, 1+2 = 5V, 1+masa = 5V
Znajomy stwierdził, że to chyba są jakieś przypadkowe błędy, więc wykasował je. Przez 2 dni było ok - teraz znowu mruga.
Nie wiem, co mu dolega ?
Aha, nie wiem czy to zbieg okoliczności ale problem pojawił się po zamontowaniu alarmu, który odcina rozrusznik i komputer. Czy alarm może wywoływać jakieś błędy w komputerze ?
Czytałem jeszcze o sprawdzeniu czujnika temperatury ale nie wiem który i jak go sprawdzić (jeden jest na wężu u góry nad chłodnicą - brązowy) a drugi przy wlocie do bloku silnika - chyba żółty) oba 4-pinowe.
Proszę o jakieś sugestie
