Witam!
Posiadam lodówke jak w temacie o oznaczeniu LC417A.
Mój problem polega na tym, że lodówka mi ładnie mrozi, ale zupełnie nie chce mi się ona wyłaczyć - jedynie manualnie. Zawezwałem jakiegoś fachmajstra aby wymienił mi w niej termostat (nie bardzo wiedziałem jak sie do niego dobrać) i efekt jest taki, że .... lodówka nadal nie chce mi się wyłączać.
Parę dni temu poprosiłem o ponownę wymianę termostatu i efekt jest nadal ten sam
Czy możliwe jest, że ten "serwisant" źle zamontował kapilarę?
Nie sądzę aby kłopot z nią miał byc związany z "ucieczką" czynnika bo ogólnie ładnie mi pracuje i co najważniejsze dobrze chłodzi. Nie wiem na ile to istotne, ale po dłuższej pracy (jak np. zapomnę wyłaczyć ją w nocy) to na tylnej płycie w górnej części chłodziarki mam szron.
Prosiłbym o jakąś wskazówkę co może być z nią źle. Niestety lodówka ma już ze 3 lata więc można zapomnieć o gwarancji.
Pozdrawiam!
Marek
Posiadam lodówke jak w temacie o oznaczeniu LC417A.
Mój problem polega na tym, że lodówka mi ładnie mrozi, ale zupełnie nie chce mi się ona wyłaczyć - jedynie manualnie. Zawezwałem jakiegoś fachmajstra aby wymienił mi w niej termostat (nie bardzo wiedziałem jak sie do niego dobrać) i efekt jest taki, że .... lodówka nadal nie chce mi się wyłączać.
Parę dni temu poprosiłem o ponownę wymianę termostatu i efekt jest nadal ten sam

Nie sądzę aby kłopot z nią miał byc związany z "ucieczką" czynnika bo ogólnie ładnie mi pracuje i co najważniejsze dobrze chłodzi. Nie wiem na ile to istotne, ale po dłuższej pracy (jak np. zapomnę wyłaczyć ją w nocy) to na tylnej płycie w górnej części chłodziarki mam szron.
Prosiłbym o jakąś wskazówkę co może być z nią źle. Niestety lodówka ma już ze 3 lata więc można zapomnieć o gwarancji.
Pozdrawiam!
Marek