Sądziłem, że usterka prosta, jednak brakło mi koncepcji. Bieg jałowy jest trochę za niski, silnik pracuje w zasadzie równo. Zimny silnik zaraz po uruchomieniu potrafi zgasnąć, trzeba go uruchamiać dwu - trzykrotnie, zanim jego praca się ustabilizuje. Obroty silnika osiągają wtedy niecały 1000/min. Po nagrzaniu obroty spadają do 550-600/min, podczas zmiany biegu lub dojazdu do skrzyżowania potrafi zgasnąć. Reakcja na wzrost ciśnienia w układzie wspomagania, a także na wzrost obciążenia alternatora, jest poprawna - obroty lekko podnoszą się, by-pass jest prawidłowo uchylany przez ECU.
Co sprawdzone:
- przepustnica z osprzętem,
- czujnik temperatury powietrza,
- czujnik temperatury płynu chłodzącego,
- sonda lambda,
- połączenia podzespołów z ECU,
- przeprowadzona regulacja zaworów i pomiar ciśnienia sprężania,
- kontrola układu zapłonowego,
Sporadycznie występował błąd sondy lambda, jednak pomiar wykazał jej sprawność, a błąd już nie występuje. Prawdopodobnie występował kłopot ze luźnym złączem - zostało one doprowadzone do porządku.
Pojazd przyspiesza dynamicznie. Jedyną nieprawidłowością jest to, że podczas minimalnego uchylenia przepustnicy, silnik delikatnie się na sekundę przydusza, a następnie wchodzi na obroty. Przy trochę większym otwarciu ten stan nie jest wyczuwalny.
Pozostał pomiar ciśnienia paliwa (małe trudności z wpięciem manometru wstrzymały ten zabieg), jednak objawy takiej usterki byłyby trochę inne w większości przypadków.
Porady, sugestie?
Co sprawdzone:
- przepustnica z osprzętem,
- czujnik temperatury powietrza,
- czujnik temperatury płynu chłodzącego,
- sonda lambda,
- połączenia podzespołów z ECU,
- przeprowadzona regulacja zaworów i pomiar ciśnienia sprężania,
- kontrola układu zapłonowego,
Sporadycznie występował błąd sondy lambda, jednak pomiar wykazał jej sprawność, a błąd już nie występuje. Prawdopodobnie występował kłopot ze luźnym złączem - zostało one doprowadzone do porządku.
Pojazd przyspiesza dynamicznie. Jedyną nieprawidłowością jest to, że podczas minimalnego uchylenia przepustnicy, silnik delikatnie się na sekundę przydusza, a następnie wchodzi na obroty. Przy trochę większym otwarciu ten stan nie jest wyczuwalny.
Pozostał pomiar ciśnienia paliwa (małe trudności z wpięciem manometru wstrzymały ten zabieg), jednak objawy takiej usterki byłyby trochę inne w większości przypadków.
Porady, sugestie?