Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Ankieta: Ile zarabia elektryk?

scooby-doo 04 May 2017 10:06 292125 442
Computer Controls
  • #331
    Strumien swiadomosci swia
    Level 43  
    pwil wrote:
    że klienci to często tacy sami ludzie, którzy mają mało pln/h


    I tu jest problem bo moje brutto i jego netto dzieli przepaść.

    Nie wiem czy analizowałeś koszty pracy w Polsce to są ogromne różnice.
  • Computer Controls
  • #332
    piotrkam1982

    Level 16  
    Witajcie...

    Temat płynie, lata lecą - to już mój 4-ty wpis lub 5-ty.



    Więc odzywam się podając netto


    4.200-4.500 pln za 170-176 h

    Odpowiedzialność - brygadzista, wyceny, kosztorysy (ostatni ok. 340.000 pln) nie wyrywam rękawów, jeżdżę na serwisy...


    Pozdrawiam "ELPAPIOTR" jeżeli nadal się interesuje tematem :D
  • #333
    elpapiotr
    Electrician specialist
    Witam.

    Oczywiście, że interesuję się tematem w dalszym ciągu, pomimo emerytury i ... zlecanych robót przez klientów.
  • #334
    Anonymous
    Level 1  
  • #335
    JohnySpZOO
    Electric installations specialist
    plum1978 wrote:
    Generalnie zarobki pracowników będą rosły cały czas - z prostego powodu , jest coraz mniej kumatych ludzi do roboty , generalni wykonawcy już mają problem ( tak mi się wydaję ) szukając podwykonawców - firmy , nie mając dużego potencjału pracowników , wybierają zlecenia a nie na odwrót.
    Pracując w korporacji np. SKANSKA, DOMBUD, czy w jakimś innym ustrojstwie mają kilka ofert wybierana jest ta z najniższą ceną.
    Startując w przetargu wygrywa w zamówieniach publicznych ta oferta która jest najtańsza spośród tych które nie zostały odrzucone. Ostatnio na terenie Rybnika był przetarg gdzie:
    - kosztorys inwestorski był na 120 000pln,
    - moja firma puściła ofertę za 109 000pln - byliśmy na 9 miejscu,
    - wygrana firma wzięła temat za ok 70 000pln - cena samego materiału.

    Posucha na rynku w zamówieniach publicznych gdzie kwoty oscylują w bańkach jest spora.

    W sektorach prywatnych roboty jest masa.

    Zarobki będą musiały rosnąć (mówię o budowlance) m.in.: dzięki temu że jest więcej kontroli przez ZUS, PIP, US. Powoli kończą się czasy pracy na czarno albo pracy za najniższą krajową choć z tym będzie różnie. Ludzie są mądrzejsi i dorastają do tego żeby walczyć o swoje. Prywaciarze dorobkiewicze trzęsą dupami - przykład znam z autopsi gdzie po kontroli PIP pracodawca zawarł umowę o pracę czy dzieło z 12 pracownikami, którzy robili na czarno.
  • #336
    michael_jai_white
    Level 11  
    woj. lubuskie, automatyk/elektryk w utrzymaniu ruchu, 10 lat w zawodzie, zakład produkcyjny około 300osób.

    3500zł podstawa +300zł premii regulaminowej + 1200zł premii uznaniowej = 5000zł kwota wyjściowa + dyżury (37zł/dzień) + nadgodziny(wszystkie płatne 100%) + dojazd do pracy na wezwanie po godzinach (25zł/szt) = 7000-9000zł miesięcznie. Podane kwoty są brutto.

    Czasami coś się dorobi(za umowę zlecenie) ale to ze względu na sentyment i po znajomości niż chęć zarobku.
  • #337
    Moralny
    Level 13  
    3.5 roku temu wyemigrowałem do Szwecji i była to najlepsza rzecz jaką w życiu zrobiłem. Oczywiście nie ma nic za darmo. Musiałem się nauczyć języka zrobić praktyki i dopiero potem uznali mi uprawnienia.
    Zarobki na poziomie 27 000 SEK netto - duża firma budowlana + około 10 000 z pracy dodatkowej. Jestem zwykłym instalatorem do 1KV, nie robię nic szczególnego. Ale to wystarcza. Pracy dla elektryków jest tu tyle że rynek wciąga każdego z uprawnieniami i językiem.
  • #338
    Anonymous
    Level 1  
  • Computer Controls
  • #339
    JohnySpZOO
    Electric installations specialist
    Pracodawcy nie są też święci plum1978.
    Zarobki na najniższą krajową, brak przestrzegania BHP, chore terminy, praca po 10-14godz.

    Pracodawców dopadnie kryzys ale których?
    Tych małych na działalnościach jednorodzinnych, którzy na siebie robią?
    Tych małych/dużych, którzy nie chcą płacić - dadzą Ci robotę a później o kasę się proś/sądź?
    Tych wielkich co zatrudniają dziesiątki specjalistów - kadrę zarządzającą budową?

    Co do młodych to wszystko kwestią kasy - młody musi zarobić żeby mu się kalkulowało. Mam sporo znajomych po studiach po swoim kierunku - jedni grają po weselach, inni pracują w sklepach komputerowych/rowerowych/RTVAGD, jeszcze inni sprzedają żarówki na allegro idąc na urlop przynajmniej 4 razy w roku bo stać ich na to - pracują tam gdzie fizycznie zarabiają pieniądze (netto/brutto).
    Jeżeli opłacało by Ci się zbieranie złomu to nie pracował byś za 100pln za dniówkę skoro na złomie zarobisz 300-600pln - przykład z programu 'złomowisko'. Sam w firmie w której jestem zatrudniony wiem jak chłopaki cieszą się jak coś wytargają z ziemi na budowach - zaraz banan od ucha do ucha.

    Kilka przykładów z mojego otoczenia:
    1. Młodzi operatorzy koparek poszli po podwyżkę - nie dostali jej. Jeden zaraz się zwolnił, drugi dostał podwyżkę i jakiś czas później odszedł. U innego pracodawcy ten pierwszy zarabia 1,5x tyle robiąc to samo po 8 godzin + premia + dodatki + nadgodziny, ten drugi przeszedł do firmy transportowo-logistycznej i zarabia ok 3x tyle co wcześniej - u niego przyjście w weekend czasem to zarobek rzędu 600pln. Ich wcześniejszej firmy na to nie stać a stawiane są domy i wypady właściciela co weekend np. do Dubaju - wolna gospodarka.

    2. Firma w której pracuję chciała zatrudnić kaparkowego - poszło ogłoszenie do gazety - 0 jakiegokolwiek telefonu. Po 3-5miesiącach ciszy przyszedł 19'latek - dogadał się z szefem że zostanie wysłany na kurs koparko-ładowarki i jak kilka miesięcy popracuje to nie będzie płacił za kurs. Zrobił kurs, czwartego dnia pracy nie przyszedł do pracy a jak zadzwonili do niego to usłyszeli że on jest zatrudniony jako operator koparki a nie przy łopacie - stawka za jaką był zatrudniony to ok 16 na czysto co starzy pracownicy nie mają tyle. Przy 200godz. ma na czysto 3200pln - ja na początku kariery po studiach zaczynałem praktycznie od najniższej.

    Ten co che pracować to znajdzie pracę i zarobi spore pieniążki. Ten co nie chce pracować całe życie będzie kombinował.
  • #340
    Anonymous
    Level 1  
  • #341
    polaklbn
    Level 24  
    To i ja się "pochwalę".
    Praca w prywatnej firmie po 10h/dziennie. Głównie przyłącza wszelakiej maści, z istniejących ZK, wpinki w kabel, ze słupa. Robię w zasadzie wszystko, od szpadlowania kolizji, do podłączania kabli na słupie. Czasem zdarzy się jakaś instalacja w domku, WLZ, czasem jakiś napęd bramy, kamery, alarm czy odgromówka. Raz na rok postawi się kilka latarni drogowych.
    Umowa o pracę z najniższą krajową + premia = 14zł/h
  • #342
    K0ras
    Level 10  
    Chwalić sie nie ma czym. Tzn w wieku 26 lat już wiem, że liczy sie w miarę tanio i szybko. Jakośc mozna sobie w d*** wsadzić to samo wiedzę. Choć patrze na zawód elektryka od strony pracy niestety biurowej. Ambicjonalnie chciałem zrobić uprawnienia, nauczyć się czegoś i widzę nie warto. Życie od 1 do 1 z pomocą o zgrozo rodziców - na studiach sam się utrzymywałem... Po studiach jest z tym problem, więc gdzie tu szukać motywacji?

    Perspektywy w Polsce takie, albo zachodnia korporacja i siedzenie przy powtarzalnych projektach albo wyzysk u polskiego "pana". Oczywiście wybiore to 1 o ile zostane w zawodzię, choć uprawnienia projektowe i budowlane chcę zrobić.

    Zarobki, Wrocław 2400 netto. Po stałych opłatach zostaje 1400zł. Nie kupuje nic po za jedzeniem. Wydałem w zeszłym miesiącu 250zł na buty i już był problem, w tym miesiącu 200zł na dentyste i czuje, że 25 zawita na stole suchy ryż. Jedyny luksus to pójście z dziewczyną 2x w miesiącu na lody. Oczywiście o aucie nawet nie marze, ale przydałoby się zainwestować w amortyzator do roweru i nową korbe. To wydatek 1700zł, zarobie może za 2 lata ;)

    Praca po 8h dziennie ale od 2 tygodni po 10-11 - przed komputerem, świetnie :) Zapłaty za nadgodziny brak :) Jedyne co to się dużo ucze i robię projekty jakich moi rówieśnicy moga mi zazdrościć. No ale jak już pisałem wiedza jest warta tyle co nic.

    Jako studiujący inż., zarabiałem w oświetleniu 3500 netto. Teraz też dorabiam w oświetleniu, stawka? 30zł brutto/h. Czyli 2x więcej niż jako "asystent projektanta inst. elektrycznych". Zawód cięzki i odpowiedzialny wyceniany znacznie gorzej niż zawód lekki i przyjemny.

    Projektant z uprawnieniami w polskiej pseudo firmie może liczyć na ile? 4000 netto? Szału nie ma jak za tak odpowiedzialną prace gdzie trzeba mysleć za siebie i za innych.

    Ale o co mieć pretensje, młodzi sami sobie gotują taki los. Jak odchodziłem po 2 miesiącach z firmy ze względu na niskie zarobki (zawrotne 2200zł nett) to usłyszałem, że jestem 1 takim. Kolega programista pythona i to nie jakiś lotny, mówi mi jasno, osoba w branży it z rocznym doświadczeniem, za 2500 netto pracowałaby 4h dziennie i to na odwal się - jaka płaca taka praca. Ale my się nie szanujemy.

    Nie zapomnę jak w wykończeniówce brałem udział w wojnie o cene za punkt. 2 panów startowało od 145zł za montaż opraw LED. Skończyli na 45zł. Fiu fiu.

    Na szczęscie czasy mentalności murzyna się już skończyły i ludziom nie wystarcza tylko posiadanie pracy, ludzie zaczynają chcieć żyć. Stąd powszechna bylejakość. A widze tej bylejakości mnóstwo, i to od starszych kolegów, których pytam czy poprawiamy błąd w projekcie - odpowiedź:

    - nie siedź cicho bo już piątek a w ogóle nie dokładaj sobie roboty, puścimy tak i może przejdzie.

    Takie jest podejście ludzi...
  • #343
    polaklbn
    Level 24  
    K0ras wrote:
    nie siedź cicho bo już piątek a w ogóle nie dokładaj sobie roboty, puścimy tak i może przejdzie.

    Takie jest podejście ludzi..


    To da się zauważyć na sieciach 0,4kV :)
  • #344
    Strumien swiadomosci swia
    Level 43  
    K0ras wrote:
    Kolega programista pythona i to nie jakiś lotny, mówi mi jasno, osoba w branży it z rocznym doświadczeniem, za 2500 netto pracowałaby 4h dziennie i to na odwal się - jaka płaca taka praca. Ale my się nie szanujemy


    My? Tak właśnie jest jak piszesz, to pracodawcy nie szanują pracowników , bo pracownicy godzą się na takie a nie inne stawki, stawki głodowe.
  • #345
    JohnySpZOO
    Electric installations specialist
    K0ras wrote:
    Praca po 8h dziennie ale od 2 tygodni po 10-11 - przed komputerem, świetnie :) Zapłaty za nadgodziny brak :) Jedyne co to się dużo ucze i robię projekty jakich moi rówieśnicy moga mi zazdrościć.
    Znam to doskonale, przerabiałem to na sobie. Ja podchodzę do tego tematu w ten sposób - nauka kosztuje i żeby się czegoś nauczyć trzeba niestety zapłacić za tą naukę - praktyki nie nauczysz się na studiach i nikt za darmo nie będzie Cię utrzymywał. Wybacz ale nie mogę słuchać takiej gadki - albo w życiu sobie dasz radę albo polegniesz.

    Jeżeli chcesz zarabiać to szukaj roboty jako przedstawiciel handlowy czy sprzedawaj żarówki w necie - nikt Ci tego nie zabroni a przebitkę masz kilkukrotną.
    Masz 26 lat, jesteś po studiach - jakie masz kwalifikacje? Poprowadzisz samodzielnie temat od a do z łącznie z całą papierologią formalno-prawną. Chciałbyś zarabiać więcej jak każdy. Po 8godz. pracy zawsze możesz zatrudnić się gdzieś indziej i dorobić - sam tak robiłem.
    Sorry kolego ale dla mnie jest to śmieszne, ja od 19roku życia mieszkam sam i utrzymuję się i nic od nikogo nie dostałem, jedynie swoja praca i czas. Na wakacje za granicą zawsze było mnie stać bo odkładałem, po skończeniu studiów (studiowałem dziennie) stać było mnie na zakup 10letniej astry G.
    Przeliczając średnie wydatki i zarabiając 2400 - ja zaczynałem od 1400:
    - 800 wynajem pokoju z opłatami (wiem, przesadziłem),
    - 500 jedzenie,
    - 400 inne przyjemności.
    Pozostaje na czysto do odłożenia: 700 nie licząc innych źródeł dochodu.
    Jeżeli jak piszesz mieszkasz z rodzicami to przynajmniej 1500 (zależnie od dokładania się do życia) powinieneś był w stanie odłożyć.

    Sorry, ja też marudziłem dopóki nie dostałem pewnego razu kopa w dupę. Polecam Ci przejść na wykonawstwo - jeżeli teraz narzekasz na spokój pracy w biurze projektowym to na budowie się będziesz miał gorąco.

    Jeżeli chcesz uzyskać informację dlaczego tak mało zarabiasz to Ci odpowiem:
    - albo wolno pracujesz jeżeli nie rozliczasz się z pracochłonności,
    - albo w pracy macie igiotyczny system rozliczeń i premiowania,
    - albo tematy które robi Twoja firma są tak opłacalne że przy założonej pracochłonności i odliczeniu Twojej tarry i prowizji dla biura wychodzi Ci tyle co masz na wypłatę.

    P.S. Znam kilka osób (znajomych) z Wrocławia, którzy zarabiają mniej od Cb i nie marudzą.

    Popracujesz kilka lat, albo wypłyniesz albo wyjedziesz za granice w poszukiwaniu chleba :)

    Sorki ale na renomę trzeba sobie zapracować. Znajomości też trzeba zdobywać. Trzeba docenić co się ma a później sięgać wyżej. Trzeba być pokornym - takie motto na dziś dla Ciebie.

    P.S. Zastanów się nad własną działalnością gospodarczą i braniu tematów z kilku źródeł.

    P.S. Pocieszyć Cię mogę kolego jeszcze tym iż mam kolegę ze studiów, który zarabia około 4500pln netto + dodatki/premie i on też płacze bo marzy mu się 8000/10000/12000pln netto a w pracy praktycznie leży ...
  • #346
    K0ras
    Level 10  
    Nie czytasz kolego co napisałem.

    Mieszkam sam i przez cały okres studiów utrzymywałem się sam. Rodzice nie dołożyli do mnie złamanego grosza, choć mogli ale uznałem, że studia we Wrocławiu to kaprys. Pracowałem przez 3 lata w miejscu gdzie naprawdę trzeba było się nakombinować więc wyobrażam sobie co jest na budowie.

    Zarobków nie ma co porównywać kiedyś i dziś. 500zł na jedzenie? To chyba liczysz dla świnki morskiej a nie dla dorosłej osoby która biega i ćwiczy siłowo. Z pokojem nie przesadziłeś, to standard w dużym mieście, serio ;)

    No i meritum sprawy, zarobki w branży - ile dostaje się w "głupim" oświetleniu a ile w poważnym i ciężkim projektowaniu.

    I ciężko kolego nie marudzić jak w miesiąc zarobki spadają drastycznie bo sobie postawiłeś ambitny cel :) Co do marudzenia, zarabiałem 3500 i byłem prze szczęśliwy, bo mogłem sobie pozwolić na kurs języka, fajny gadżet i spokojnie żyć. Przy czym po pracy faktycznie mógłbym się poświęcić nauce rzeczy związanych z zawodem (tak jak teraz się wymaga ode mnie), a nie dodatkowej pracy.
  • #347
    Anonymous
    Level 1  
  • #348
    Tosca
    Level 3  
    Pozwolę sobie dopisać post do tematu.
    Jako Elektryk/Elektromonter pracuję od roku. Zaczynałem od 1600 na rękę obecnie 2400 z pełną rejestracją. Praca Pn-Pt 07-15.

    Zakres obowiązków dość szeroki. Kompleksowo obsługujemy budowę, a więc instalacje niskoprądowe, mieszkaniowe, oświetlenie zewnętrzne, odgromowe, gazexy, kable, trafostacje etc. (Przynajmniej nie ma monotonii:). Oprócz tego konserwacja na budowie naprawa przerwanych kabli, urwanych wtyczek, montaż/demontaż eRBetek, pomniejsze awarie sprzętu.

    Ogólnie nie narzekam, zwłaszcza że jestem w trakcie nauki na technika oraz studiów w kierunku Elektrotechniki. Przydatne doświadczenie
  • #349
    .bin
    Level 2  
    Pół roku temu, woj. lubuskie, miasto przy granicy z Niemcami, około 3300zl netto, Elektryk w UR.
    Później z przyczyn losowych powrót w rodzinne strony (przeciwległy koniec woj. lubuskiego) - elektromonter, 1800zl netto. Przeczekalem tam okres próbny i znalazłem lepszą ofertę za 2600zl netto. Utrzymanie ruchu.
    Jestem teraz mniej-więcej w połowie okresu próbnego w tej firmie.
    Strasznie szczerze muszę przyznać ze korzystam teraz z tego jaki panuje głód na rynku pracy. Jak to określił mój niedawny szef - jest to "rynek pracownika". Po prostu mam juz jakieś doświadczenie w pracy jako elektryk, mam wrażenie ze czasem rozumiem pewne zagadnienia lepiej niż inni, ale np. z falownikami czy PLC mam do czynienia od niedawna i zwyczajnie uczę się w obecnej pracy tych rzeczy. Nie wiem czy zasługuję na taką pensję, ale firma zgodziła się na taką pensję mając moje uczciwe CV na biurku.
  • #351
    Ryszard49
    Level 38  
    Jeżeli definiujemy, elektryk pracujący przy układaniu instalacji to najniższa stawka obowiązująca w naszym kraju.
  • #352
    DJ MHz
    Level 24  
    średnio 4500 zł na rękę, praca 7,5h lub 6h, 5 dni w tygodniu + weekendy dla chętnych,
    praca w kopalni, utrzymanie ruchu na przodkach, obsługa przenośników taśmowych, naprawy maszyn, przeglądy rozdzielni itp
  • #353
    Akrzy74
    R.I.P. Meritorious for the elektroda.pl
    Kopalnia dołowa czy odkrywkowa?
  • #355
    retrofood
    VIP Meritorious for electroda.pl
    DJ MHz wrote:
    Dołowa, miedź


    Wiadomo, miedź to mieć!
  • #356
    DJ MHz
    Level 24  
    retrofood- ;) ale to najniższa grupa i niecałe 7 lat pracy ;)
  • #357
    retrofood
    VIP Meritorious for electroda.pl
    DJ MHz wrote:
    retrofood- ;) ale to najniższa grupa i niecałe 7 lat pracy ;)


    Tym bardziej mieć! :D
  • #358
    Ryszard49
    Level 38  
    Z moich obserwacji, a przemieszczam się trochę po naszym kraju, wynika że w większości prywatnych zakładów nie ma etatów elektryka jak również mechanika.
  • #359
    elpapiotr
    Electrician specialist
    Ryszard49 wrote:
    Z moich obserwacji, a przemieszczam się trochę po naszym kraju, wynika że w większości prywatnych zakładów nie ma etatów elektryka jak również mechanika.

    Ale są elektrycy "dochodzący", na umowę-zlecenie czy też umowę o dzieło :D
  • #360
    Ryszard49
    Level 38  
    elpapiotr, wybacz ale ja właścicielowi firmy nie zadaje takich pytań, ani też nie pytam o to pracowników.