Witam! W Fieście padł regulator napięcia(nie świeciła kontrolka ładowania).Regulator został wymieniony na nowy,sprawdziłem diody(uszkodzona ujemna) - wymieniona.
teoretycznie alternator powinien zastartować.Po przekręceniu kluczyka w pozycję I - kontrolka świeci, po załączeniu zapłonu świeci dalej i brak ładowania, nie chciałem dalej forsować akumulatora, bo nie dawno wymieniłem (stary rozładował się i nie dał się podnieść). Wymontowałem jeszcze raz alternator i rozłożyłem na części proste.Znalazłem uszkodzoną diodę dodatnią (tym razem sprawdzałem pod obciążeniem nap. =14V).Pozostałe elementy wyglądają na sprawne (diody, uzwojenia).
Mam pytanie i proszę o pomoc .Czy alternator będzie pracował prawidłowo?Jak go sprawdzić w samochodzie.
(alternator to magneti marelli).
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.
teoretycznie alternator powinien zastartować.Po przekręceniu kluczyka w pozycję I - kontrolka świeci, po załączeniu zapłonu świeci dalej i brak ładowania, nie chciałem dalej forsować akumulatora, bo nie dawno wymieniłem (stary rozładował się i nie dał się podnieść). Wymontowałem jeszcze raz alternator i rozłożyłem na części proste.Znalazłem uszkodzoną diodę dodatnią (tym razem sprawdzałem pod obciążeniem nap. =14V).Pozostałe elementy wyglądają na sprawne (diody, uzwojenia).
Mam pytanie i proszę o pomoc .Czy alternator będzie pracował prawidłowo?Jak go sprawdzić w samochodzie.

Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.