Witam!
Samochod to Volvo V70 2.0 20V 5 cylindrow. Zmienne fazy rozrzadu, 5 cewek osobnych zaplonowych, 5 wtryskiwaczy, zespol sterowania przepustnicy (calosc zamknieta w jeden element z okragla przepustnica, brak typowego silniczka krokowego - bocznika. Dwie sondy.
Objawy sa takie: Po odpaleniu po ok 2 sekundach silnik zaczyna wachlowac obrotami od 800 do 1000 w miare rytmiczne bujanie. Odbywa sie to nagle, tzn nie jest to lagodne bujanie obrotami a nagle chwilowe odcinanie i powrot i odcinanie. Podczas jazdy szarpie w tym samym tempie. Odbywa sie to zarowno na zimnym (odrazu po uruchomieniu) jak i rozgrzanym silniku. Dodanie gazu idzie prawidlowo i przyspieszanie jest w miare normalne tzn. rowne. Bo auto jest i tak slabe max 120km/h.
Co zauwazylem: w momencie szarpania obrotami iskra jest caly czas, cisnienie paliwa jest ok caly czas rowne, wtryskiwacze sa odcinane na ta chwile kiedy szarpie i tylko wtryskiwacze. Tzn dioda podlaczona zamiast wtryskiwacza mruga pare razy i nagle przestaje mrugac i zaraz mruga dalej, w tym samym czasie iskra i pozostale elementy sa caly czas bez przerwy. Odbywa sie to w rytm szaroania obrotow.
Po podlaczeniu testera wykrywa bledy: P1113 i P1620 czyli czujnik temp zasysanego powietrza i cos w przepustnicy. Czujnik chyba jest w przeplywomierzu.
Oba te elementy wymienione byly na drugie ze sprawnego takiego samego auta. Efekt ten sam. Sprawdzone czujniki na walku i wale. Sa ok.
Przejscei w przewodach przepustnica i przeplywomierz do ECU sa ok. Dla spokojnosci wymienilem piny laczace te elementy z ECU. Wyczyszczona wtyczka i gniazdo w ECU. ECU rozbierane i sprawdzone pod wzgledem "zimnych lutow". Nic. Caly czas to samo. Bledy wskakuja odrazu.
Dla spokojnosci wymienilem takze swiece zaplonowe.
Wczesniej wymieniona byla sonda na nowa.
Co to moze byc? Ma ktos pomysl lub spotkal sie z czyms takim?
Pozdrawiam!
Samochod to Volvo V70 2.0 20V 5 cylindrow. Zmienne fazy rozrzadu, 5 cewek osobnych zaplonowych, 5 wtryskiwaczy, zespol sterowania przepustnicy (calosc zamknieta w jeden element z okragla przepustnica, brak typowego silniczka krokowego - bocznika. Dwie sondy.
Objawy sa takie: Po odpaleniu po ok 2 sekundach silnik zaczyna wachlowac obrotami od 800 do 1000 w miare rytmiczne bujanie. Odbywa sie to nagle, tzn nie jest to lagodne bujanie obrotami a nagle chwilowe odcinanie i powrot i odcinanie. Podczas jazdy szarpie w tym samym tempie. Odbywa sie to zarowno na zimnym (odrazu po uruchomieniu) jak i rozgrzanym silniku. Dodanie gazu idzie prawidlowo i przyspieszanie jest w miare normalne tzn. rowne. Bo auto jest i tak slabe max 120km/h.
Co zauwazylem: w momencie szarpania obrotami iskra jest caly czas, cisnienie paliwa jest ok caly czas rowne, wtryskiwacze sa odcinane na ta chwile kiedy szarpie i tylko wtryskiwacze. Tzn dioda podlaczona zamiast wtryskiwacza mruga pare razy i nagle przestaje mrugac i zaraz mruga dalej, w tym samym czasie iskra i pozostale elementy sa caly czas bez przerwy. Odbywa sie to w rytm szaroania obrotow.
Po podlaczeniu testera wykrywa bledy: P1113 i P1620 czyli czujnik temp zasysanego powietrza i cos w przepustnicy. Czujnik chyba jest w przeplywomierzu.
Oba te elementy wymienione byly na drugie ze sprawnego takiego samego auta. Efekt ten sam. Sprawdzone czujniki na walku i wale. Sa ok.
Przejscei w przewodach przepustnica i przeplywomierz do ECU sa ok. Dla spokojnosci wymienilem piny laczace te elementy z ECU. Wyczyszczona wtyczka i gniazdo w ECU. ECU rozbierane i sprawdzone pod wzgledem "zimnych lutow". Nic. Caly czas to samo. Bledy wskakuja odrazu.
Dla spokojnosci wymienilem takze swiece zaplonowe.
Wczesniej wymieniona byla sonda na nowa.
Co to moze byc? Ma ktos pomysl lub spotkal sie z czyms takim?
Pozdrawiam!