Witam!!!
Pisze z następującym problemem.
Dostałem na serwis praktyczniej nowego HP 530, problem polegał
na tym, ze był totalnym denatem, nie reagował na nic.
Po przejrzeniu płyty głównej udało mi się do postawić na nogi
(dokładniej spalony był jeden mosfet na wejściu)
W tej chwili laptop działa bardzo ładnie lecz nie widzi baterii.
Podejrzane wydało mi się szybkie spadanie napięcia na ogniwach
więc wymieniłem także baterie i dalej to samo.
Po podłączeniu ładowarki dioda ładowania pulsuje w równych odstępach,
po wpięciu baterii zaświeca się dioda ładowania na jakaś minute po czym
gaśnie (raz po raz nie gaśnie gdzieś 1/ 8).
System vista twierdzi, że bateria wogóle nie jest podłączona.
Na samej baterii także nie da się wystartować komputera.
Aha, podobno laptop padł z powodu podłączenia jakiegoś "dziwnego"
napięcia, więcej szczegółów nie otrzymałem.
Układ ładowania to BQ24703 plus SC411.
Czy ktoś spotkał się już z podobnym problemem?
Prosił bym o konkretne odpowiedzi, a nie nabijanie postów.
pozdrawiam