Witam wszystkich,
nigdy wcześniej nie zakładałem alarmu w samochodzie, więc postanowiłem zrobić ten "pierwszy raz". Dodam. że moja wiedza jest podstawowa.
Alarm to cudo z Chin
Tornado RTX.
Zakupiłem alarm, czujnik położenia, czujnik ultradźwiękowy i czujnik udarowy oraz krańcówka maski.
Twingo ma oryginalny immobiliser wraz z kluczykiem na podczerwień, który steruje również centralnym zamkiem.
Otóż poległem na kilku frontach:
1. Niby proste, ale krańcówki - drzwi: wyszukałem jakie kolory kabli wychodzą z krańcówki drzwi (biało szary i czarno szary), miernikiem sprawdziłem, który zwiera masę i podpiołem go do centralki alarmu. To samo z krańcówką maski (nowy kabel od razu pod centralkę). Dodam, że krańcówki obsługują lampkę pod sufitem. Mimo to otwarcie drzwi lub maski nie powoduje wywołania alarmu
2. Sterowanie centralnym - z informacji od sprzedawcy i schematu podpiołem odpowiednie przewody pod te, które są pod lampką i sterują centralnym oraz dwa następne do masy (wg informacji zamek podaje masę). Mimo to pilot alarmu nie obsługuje centralnego.
3. Czujnik udarowy - najpierw się cały cza spalił, a potem zamarł. Napięcie dostaje - wszystko ok, a mimo to przy uzbrajaniu dioda nie mruga (dioda sprawdzona - działa).
4. Czujnik położenia i czujniki ruchu w kabinie są podpięte razem,pod jedno gniazdo w centralce i reagują prawidłowo (diody), a mimo to nie wywołują alarmu.
Po włączeniu (uzbrojeniu alarmu) następuje krótki sygnał i czasami po nim 3 krótkie, co oznacza, że drzwi są nie domknięte, a przecież krańcówki nie działają
Po całym dniu walki poddałem się i nie wiem, jak się za to zabrać. Niestety nie mam opisu schematów od auta, co bardzo by pomogło w podpięciu się pod odpowiednie przewody, bo pewnie gdzieś popełniłem błąd. Byłbym bardzo wdzięczny za jakieś rady lub opisy przewodów na podszybiu i w lewym słupku z Twingo 97, jeżeli ktoś już się w to bawił.
Pozdrawiam,
Szymi79
nigdy wcześniej nie zakładałem alarmu w samochodzie, więc postanowiłem zrobić ten "pierwszy raz". Dodam. że moja wiedza jest podstawowa.
Alarm to cudo z Chin

Zakupiłem alarm, czujnik położenia, czujnik ultradźwiękowy i czujnik udarowy oraz krańcówka maski.
Twingo ma oryginalny immobiliser wraz z kluczykiem na podczerwień, który steruje również centralnym zamkiem.
Otóż poległem na kilku frontach:
1. Niby proste, ale krańcówki - drzwi: wyszukałem jakie kolory kabli wychodzą z krańcówki drzwi (biało szary i czarno szary), miernikiem sprawdziłem, który zwiera masę i podpiołem go do centralki alarmu. To samo z krańcówką maski (nowy kabel od razu pod centralkę). Dodam, że krańcówki obsługują lampkę pod sufitem. Mimo to otwarcie drzwi lub maski nie powoduje wywołania alarmu

2. Sterowanie centralnym - z informacji od sprzedawcy i schematu podpiołem odpowiednie przewody pod te, które są pod lampką i sterują centralnym oraz dwa następne do masy (wg informacji zamek podaje masę). Mimo to pilot alarmu nie obsługuje centralnego.
3. Czujnik udarowy - najpierw się cały cza spalił, a potem zamarł. Napięcie dostaje - wszystko ok, a mimo to przy uzbrajaniu dioda nie mruga (dioda sprawdzona - działa).
4. Czujnik położenia i czujniki ruchu w kabinie są podpięte razem,pod jedno gniazdo w centralce i reagują prawidłowo (diody), a mimo to nie wywołują alarmu.
Po włączeniu (uzbrojeniu alarmu) następuje krótki sygnał i czasami po nim 3 krótkie, co oznacza, że drzwi są nie domknięte, a przecież krańcówki nie działają

Po całym dniu walki poddałem się i nie wiem, jak się za to zabrać. Niestety nie mam opisu schematów od auta, co bardzo by pomogło w podpięciu się pod odpowiednie przewody, bo pewnie gdzieś popełniłem błąd. Byłbym bardzo wdzięczny za jakieś rady lub opisy przewodów na podszybiu i w lewym słupku z Twingo 97, jeżeli ktoś już się w to bawił.
Pozdrawiam,
Szymi79