marek_Łódź wrote: W badaniach drogowych pojazdów stosuje się mierniki prędkości optyczne (skanujące podłoże), bezwładnościowe i akcelerometry lub/i układy gps, co oczywiście nie uwalnia od konieczności zważenia pojazdu z kierowcą i ewentualnego uwzględnienia ubytku paliwa.
Nazwanie tego prędkościomierza z softem hamownią to spora bezczelność. 2000 jeuro za kawałek czujnika (optyczny, magnetyczny?) i aluminiową walizkę z kluczami/zaczepami to niezły wynik.
Co do softu do takiego układu, to impulsy z tego przetwornika można odczytać np. przez centronics lub prosty interfejs z avr na rs232, a dalsze przetwarzanie zrealizować na arkuszu ms excel, mathlabie itp.
Zgadzam się, że miernik skanujący podłoże byłby dużo lepszy; natomiast
bezwładnościowy może być zbyt wrażliwy na drgania pojazdu i nie dać
żadnych sensownych wskazań, a GPS są za mało dokładne.
Hamownią ten układ oczywiście nie jest, i jego cena jest wygórowana, choć
być może za to urządzenie jest trwałe i zrobione z dużą precyzją, których to
parametrów nie uda się łatwo uzyskać w wykonaniu amatorskim, w każdym
razie nie robiąc to w jeden dzień - przez tydzień może tak.
Soft musi dokładnie rejestrować czasy przychodzenia impulsów, a oprócz
tego informacje o początku/końcu pomiaru, wciśnięciu gazu, sprzęgła...
Danych tych raczej nie przetworzy się w excelu - a w każdym razie próba
zrobienia czegoś takiego świadczyłaby o daleko posuniętym masochiźmie.
marek_Łódź wrote: Niezależnie od tego, wyznaczenie mocy czy momentu w tym układzie jest fikcją, bo po pierwsze musisz znać dokładne opory powietrza z uwzględnieniem Cx, aktualnej temperatury i ciśnienia powietrza (znasz stosowne wzory?), po drugie opory ruchu zależą od rodzaju i stanu nawierzchni (wilgotność, temperatura), po trzecie dla wyznaczenia momentów na wale musisz znać dokładne przełożenia (to akurat jest najprostsze).
Quote: Również z tego opisu w GT wiem, jak eliminowane są z obliczeń
opory ruchu: wciska się sprzęgło i mierzy się same opory.
Proponowany w układzie pomiar oporów ruchu po odpuszczeniu napędu jest obarczony sporym błędem. Opory ruchu są nieliniową funkcją wielu zmiennych, która da się w podany sposób aproksymować z dokładnością kilku procent.
Akurat opory można wyeliminować - bez tego pomiary nie miałyby sensu.
Nie ma znaczenia, że są nieliniowe; może mieć znaczenie, jeśli są inne,
kiedy samochód przyśpiesza, a inne, kiedy jest wciśnięte sprzęgło.
marek_Łódź wrote: Quote: Natomiast źródłem raczej niekorygowalnego błędu jest deformacja
opon, która powoduje, że droga przebyta przez samochód różni się
od ilości obrotów pomnożonej przez obwód koła - przypuszczam, że niewiele.
Trzeba by mierzyć odległość osi koła od podłoża.
Nic z tego: koło się ugina, i przebyta droga nie jest 2*Pi*r*ilość_obrotów.
marek_Łódź wrote: Quote: Zasadniczą trudnością z amatorskim zrobieniem takiego urządzenia byłby czujnik optyczny, który prawdopodobnie w tym urządzeniu jest wykonany z dużą precyzją; można by zrobić czujnik nawet magnetyczny - magnesik na kole, i cewka na ramie samochodu - ale wtedy będą większe błędy, bo wynik pomiarów będzie całkowitą ilością obrotów.
Nieprawda!
Możesz umocować na osi (śrubach) lusterka(folię odbijającą) lub elementy metalowe wykrywane przez czujnik zbliżeniowy i mierzyć czas pomiędzy impulsami. Zależnie od ilości tych elementów i kroku skanowania możesz uzyskać praktycznie dowolną dokładność odczytu chwilowej prędkości obrotowej.
Ja bym sugerował co innego, niż tam zrobiono: jeden z elementów inny od
pozostałych, by można było go odróżnić po sygnale; wtedy nieważne, że są
nierówno rozmieszczone, te nierówności można pomierzyć i skorygować
programowo; precyzyjne rozmieszczanie elementów przy wykonywaniu
pojedyńczego egzemplarza to za dużo roboty.
I oczywiście nie jakaś folia, która się odklei albo zniszczy - to ma być trwałe.
A amatorkiego robienia hamowni nie polecam - wyjdą jakieś poślizgi na
rolkach, i błedy mogą się okazać nawet kilkudziesięcioprocentowe...