Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Przetwornica 12 DCV --> +/- 45 DCV z ATXa

owert 02 Oct 2008 18:52 15912 65
NDN
  • #31
    owert
    Level 15  
    Dzięki za pomoc ;).
    Gdy tylko przejdę krok dalej dam znać o postępach
  • NDN
  • #32
    Anonymous
    Anonymous  
  • #33
    Dar.El
    Level 41  
    Witam
    Najprawdopodobniej wyjścia te mają za małą wydolność prądową do potrzeb tranzystorów. W czasie przełączania napięcia, przez pasożytniczą pojemność dren-bramka, przechodzi tyle energii że wyjścia sterujące SG... nie są w stanie tego zniwelować.
  • #34
    -RoMan-
    Level 42  
    Najprawdopodobniej to jest to zrobione na pająka, z długaśnymi przewodami łączącymi kontroler z MOSFETami i te przewody działają jak doskonałe anteny zbierając oscylacje z drenów i dodatkowo je potęgują...
  • #35
    Dar.El
    Level 41  
    Witam
    Byłem blisko, ale ja już mam problem z cofnięciem się do etapu pająka. Roman, proponuję wszystkie tematy przetwornic na pająka wyrzucać do kosza.
  • #36
    Qwet
    Level 33  
    Nie lepiej do działu początkujący, albo na bocznicę...? Jeśli wszystkie tematy o przetwornicach w pająku zostaną całkowicie wyrzucone, to nic tu po mnie :(

    Przepraszam za OT.
  • NDN
  • #37
    Anonymous
    Anonymous  
  • #38
    Qwet
    Level 33  
    To Ty sprawdzałeś same wyjścia sterownika bez podłączonych mosfetów? Na wyjściach SG obciążonych tylko sondą oscyloskopu będą się działy różne dziwne rzeczy, to akurat nie dziwi. Wystarczy tam podłączyć jakiś kondensator czy rezystor aby ustabilizować potencjał.

    Sprawdź jeszcze czy na drenach mosfetów nie występują żadne skoki napięcia, zwłaszcza na zboczach. A w ogóle to jakie dałeś rezystory na bramkach mosfetów??
  • #39
    Anonymous
    Anonymous  
  • #40
    Qwet
    Level 33  
    Pamiętaj że nie da się uzyskać idealnego wykresu napięcia na bramkach, zawsze będą jakieś oscylacje, trzeba je tylko zminimalizować. Pamiętaj też, że fakt przypięcia oscyloskopu do bramki trochę zniekształca wykres.
    Sprawdź jeszcze wykresy napięcia na drenach, bez obciążenia i z pełnym obciążeniem. Oczywiście wszystkie wykresy przy maksymalnym wypełnieniu (bez stabilizacji napięcia wyjściowego). Najlepiej byłoby gdybyś porobił zdjęcia wszystkich wykresów i powklejał na forum.

    SG3525 ma wydajność prądową 500mA z każdego wyjścia. Absolutnie nie ma potrzeby stosowania dodatkowego drivera bramek czy wtórnika na tranzystorach. Kiedyś robiłem próby na SG, przy częstotliwości 50kHz, z ustawionym czasem martwym na 0,75µs zdołał wysterować 3 pary IRFZ44N z rezystorami bramkowymi 22Ω.
  • #41
    Anonymous
    Anonymous  
  • #42
    Qwet
    Level 33  
    Zastosowałeś 3 pary mosfetów? Rezystory 33ohm na bramkach, a jaką masz częstotliwość i jaki czas martwy? Rezystory 33ohm można stosować w przypadku sterowania z TL494, bo tam czas martwy przekracza 1µs.

    Wykres będzie wzbogacony o oscylacje na bramkach jeśli rezystory będą zbyt małe. Jeśli będą zbyt duże, tranzystory będą zbyt późno domykane, co skutkuje przepływem impulsów prądów zwarciowych w obu tranzystorach naraz. Po zapewnieniu odpowiedniej wydajności prądowej, rezystory bramkowe należy dobierać badając oscylacje na bramkach i wykresy prądów na poszczególnych tranzystorach dążąc do tego aby oscylacje były jak najmniejsze, ale również aby nie występowały gwałtowne skoki prądu płynącego przez tranzystory.
    Oczywiście bardzo ważne jest też zbadanie napięcia na drenach tranzystorów. Jeśli szpilki przeskakują powyżej maksymalnego Vds tranzystora, mogą występować jego chwilowe przebicia, co może się skończyć tragicznie przy większych obciążeniach. Celowo mówię tragicznie - tego typu tranzystory mocy mają bardzo gwałtowną śmierć, huk na cały dom (warsztat), pełno dymu, a co najgorsze kawałek obudowy może się wbić w obserwatora. Trzeba uważać :) Przeprowadzaj próby z obciążeniem dopiero wtedy gdy przy pracy jałowej nie widać żadnych szpilek.

    Jak już pisałem, SG3525 może wysterować 3 pary IRFZ44N. Ale jeśli już tak bardzo chcesz stosować bufor, możesz użyć sprawdzonego wtórnika na BD139/140. Wydajność max. to 1,5A, a przyzwoicie wzmacniają jeszcze przy 0,8A. Po jednym wtóniku na 3 tranzystory w zupełności wystarczy.

    Zastosowanie jednej pary supermosfetów nie jest lepszym rozwiązaniem z kilku powodów. Przede wszystkim tranzystory IRFZ44N są bardzo tanie, można je dostać za 1zł. Poza tym, co prawda rezystancja jednej pary silnych mosfetów jest taka sama co trzech par słabszych IRFZ, to moc rozpraszana dzieli się na 6 mosfetów, nie tylko na 2. Przy tej samej mocy rozpraszanej przez klucze, stosując 3 pary zamiast jednej, można użyć mniejszego radiatora ;)

    Co do zasilacza... Układ zasilaj z pewnego źródła prądowego, takiego jak akumulator żelowy czy kwasowy o pojemności kilkanaście - kilkadziesiąt Ah. Ewentualnie można zbudować specjalnie do tego celu stabilizowany zasilacz 12V 50A, żeby nie musieć ciągle ładować akumulatorów ;)

    Dobrze złożona przetwornica AVT2732 z dobrze nawiniętym transformatorem rusza zawsze bez problemów, o ile zastosuje się te same tranzystory i częstotliwość pracy co w układzie modelowym. Wszelkie problemy wynikają z błędnego wykonania transformatora, zastosowania niewłaściwych elementów, czy radykalnych modyfikacji układu. Jakie rady... Składać na płytce, nie w pająku :) Chociaż mi się w pająku wyjątkowo udało, nawet 220W dawała... :P

    PS. Nie chcę robić za moderatora, ale naprawdę przyjemniej byłoby Cię czytać, gdybyś dzielił wypowiedź na zdania :)
  • #43
    Anonymous
    Anonymous  
  • #44
    Qwet
    Level 33  
    kalgonmalutki wrote:
    Więc tak u mnie częstotliwość pracy wynosi 22kHz,

    Ale 22kHz to częstotliwość pracy wewnętrznego oscylatora sterownika, czy częstotliwość kluczowania transformatora? Może zapytam inaczej, jakie masz elementy na RT i CT?

    kalgonmalutki wrote:
    co do czasu martwego to rezystor którym się go ustala w SG 3525 ma wartość 100 ohm ale nie wiem jak się ta wartość na do czasu

    Aby obliczyć czas martwy, trzeba znać również pojemność kondensatora CT. W katalogu jest wykres dla wartości rezystancji 0-500Ω i dla konkretnej wartości CT.

    kalgonmalutki wrote:
    Napięcie bez obciążenia na wyjściu przetwornicy to 31V ( na mostku prostowniczym bo kondensatorów jeszcze nie kupiłem napięcie stabilne bez wahań żadnych skoków i spadków )

    Jeśli mierzyłeś napięcie miernikiem uniwersalnym to wynik jest na pewno przekłamany. Jeśli mierzyłeś woltomierzem analogowym to wynik jest w miarę poprawny. A mierzyłeś napięcie na jednej gałęzi, czy pomiędzy dwoma gałęziami?
    Pamiętaj że napięcie wyjściowe będzie spadać, zwłaszcza jeśli brzydko nawinąłeś transformator.

    kalgonmalutki wrote:
    po podłączeniu obciążenia(symetrycznie jedna żarówka na gałąz ) w postaci dwóch żarówek halogenowych (12V 50W)

    Do wyjść o napięciu 31V podłączyłeś żarówki na 12V?? 8-O Całe szczęście że napięcie spadło, bo spaliłbyś żarówki... Jako sztuczne obciążenie stosuj grzałki o wcześniej zmierzonej rezystancji, takie jak czajnik bezprzewodowy, żelazko itp. Oczywiście już z podłączonymi kondensatorami za mostkiem.

    kalgonmalutki wrote:
    pobór prądu z akumulatora wyniósł aż 27A moim zdaniem za dużo jak na takie małe obciążenie napięcie na żarówkach wyniosło tylko 21V

    Jeśli napięcie na żarówce wynosiło 21V, to mogła ona brać nawet 100W i dopóki się nie spaliła, świecić bardzo mocnym światłem. Dwie żarówki brały zatem 200W, a przetwornica brała prawie 300W. Gdzieś te dodatkowe 100W musiało się rozpraszać... Sprawdź jeszcze co w przetwornicy się grzeje, podejrzewam że mosfety.

    kalgonmalutki wrote:
    nic się nie grzało,ani nie gwizdało i na szczęście nie wybuchło

    Hmm, twoje pomiary są chyba niedokładne. Skoro nic się nie grzało, a przetwornica brała prawie 300W, to gdzieś musiała się ta moc wydzielać, a żarówki nie zdołałyby tyle rozproszyć. Energii nie da się oszukać.

    kalgonmalutki wrote:
    transformator nawinięty bifilarnie
    Uzwojenie pierwotne nawinięte na wtórne 2*4zw
    Uzwojenie wtórne to 2*15zw

    Na pierwotnym 4 zwoje i częstotliwość 22kHz? Musisz mieć spory rdzeń, skoro schodzisz tak nisko. Jakie jest pole przekroju kolumny środkowej tego rdzenia? Wogóle co to za rdzeń?

    kalgonmalutki wrote:
    gasiki w uzwojeniach pierwotnych to rezystory po 22ohm i kondensatory 100 nF

    Co spowodowało konieczność zastosowania tak wielkich kondensatorów w gasikach?? Proponuję zastosować na początek 10nF i dobierać tak, aby były jak najmniejsze oscylacje i kondensatory w gasikach. Można też "regulować" rezystorami w gasikach, ludzie stosują nawet 4,7Ω w gasikach z małymi kondensatorami ;)

    kalgonmalutki wrote:
    ja dążę do uzyskania przynajmniej tych 30V pod pełnym obciążeniem ale lepiej jakby udało się uzyskać 40V obciążeniem będzie wiadomo Very Happy
    T D A 7294

    Napięcie symetryczne +/-40V można stosować, ale tylko wtedy gdy przetwornica nie posiada stabilizacji napięcia wyjściowego, licząc przekładnię na 14,5V napięcia zasilającego przetwornicę. Tak wysokie napięcie zasilania spowoduje silne grzanie się kości, zwłaszcza przy obciążeniu głośnikiem 4Ω. Bez stabilizacji będzie ono spadać do wartości bardziej bezpiecznych +/-30..35V.
  • #45
    Anonymous
    Anonymous  
  • #46
    -RoMan-
    Level 42  
    1. Publikując oscylogramy zawsze podawaj skale (obie). Oczywiście pokrętła oscyloskopu analogowego muszą być w pozycji kalibracyjnej.
    2. Skalibruj sobie sondę oscyloskopu - ta ma koszmarny przerost.
  • #47
    Anonymous
    Anonymous  
  • #48
    Anonymous
    Anonymous  
  • #49
    Qwet
    Level 33  
    Wszystko się zgadza, wszystko jest ok. Grzaniem rdzenia bez obciążenia się nie przejmuj, to normalne. Powiedziałbym nawet że 30-35*C to dość niska temperatura, biorąc pod uwagę taką częstotliwość pracy przy tej ilości zwojów. Spadki napięcia na wyjściu są uzależnione od obciążenia, spadków napięcia zasilającego przetwornicę, grubości drutów na transformatorze, niskiej jakości nawinięcia uzwojeń transformatora... To ostatnie można poznać po bardzo słabym grzaniu się radiatora mosfetów i transformatora, a mimo to występujących silnych spadkach napięcia wyjściowego.
    Kilka zasad zachowania dobrego sprzężenia między uzwojeniami transformatora:
    - nie wolno stosować nawet najmniejszej szczeliny między połówkami rdzenia, żadnych przekładek ani klejów. Rdzeń złączyć za pomocą klamr lub dobudowanych zacisków na śruby.
    - ilość drutów dobrać tak, aby wypełniły karkas maksymalnie, aż po kolumny boczne rdzenia
    - nie może być "dzikich przelotów" drutu z jednej strony karkasu na drugą, prostopadle do uzwojenia
    - absolutnie nie wolno nawijać połówek zwojów, z doświadczenia wiem jak bardzo to szkodzi
    - należy nawijać uzwojenia bifilarnie
    - jeśli liczba zwojów na to pozwala, warto nawinąć jedno z uzwojeń po połowie na spodzie i na samym wierzchu, pozostawiając drugie uzwojenie pośrodku. Metoda stosowana w transformatorach trochę wyższych napięć.

    P.S. byłoby miło gdybyś zrobił kilka zdjęć przetwornicy i pokazał je na forum ;)
  • #50
    Anonymous
    Anonymous  
  • #51
    -RoMan-
    Level 42  
    Przede wszystkim nie mogę pojąć, dlaczego nawijałeś na ETD zamiast na toroidalnym... ETD są dobre, gdy nawija się transformatory na wyższe napięcia.
  • #52
    Anonymous
    Anonymous  
  • #53
    Qwet
    Level 33  
    Rzeczywiście, na transformatorach toroidalnych uzyskuje się lepsze sprzężenie między uzwojeniami, a co za tym idzie mniejsze spadki napięcia wyjściowego. Jeśli już robisz trafo na ETD, zadbaj o stabilizację napięcia wyjściowego + dławik wyjściowy. Przy stabilizacji spadki napięcia wynikające z rozproszenia nie są tak bolesne, ponieważ napięcie i tak jest stabilizowane sterownikiem.

    A po co Ci +/-45..50V ?? Co chcesz zasilać tak wysokim napięciem?
  • #54
    Anonymous
    Anonymous  
  • #55
    Qwet
    Level 33  
    2x1000W w samochodzie?? :O Przetwornica musi mieć 3kW mocy! Ja przymierzam się do zbudowania zestawu 2x400W i obawiam się że rdzeń E65 do przetwornicy będzie za mały, a ty chcesz zastosować maleńkie ETD49... Poza tym zastosowany rodzaj i ilość tranzystorów delikatnie mówiąc budzi wątpliwości, jeśli mają służyć w tej mocy przetwornicach :/
    Poza tym aby osiągnąć 2 x 1000W/4Ω musiałbyś zastosować 2 zmostkowane wzmacniacze zasilanie STABILNYM napięciem +/-50V, a ty nie wspominasz nawet o dławiku wyjściowym :/

    Przy tej mocy lepiej zrobić zabezpieczenia termiczne i zwarciowe, przynajmniej przetwornicy. Palenie się końcówki na jakimś niepełnym zwarciu, kiedy z akumulatora idzie 150-200A może już zrobić niezłe ognisko, jeśli nie ma zabezpieczenia termicznego i spali się jeden tranzystor.

    Kondensatory warto dać, ale ja szczerze mówiąc zamiast kupować kondensator za 200zł, wolałbym wydać te pieniądze na większy akumulator, jakieś 100-150Ah do bagażnika.

    Pierwszy transformator nawinięty na granicy przyzwoitości, natomiast drugi to już koszmar. Trzeba zapełnić całe okno rdzenia, to podstawowa sprawa.

    Pobierałeś z przetwornicy 8A, to daje z poprawką na spadek napięcia 8A*29V=232W. Spadek napięcia tylko o 2V to bardzo dobry wynik ;)

    Podsumowując, jeśli chcesz wyciągnąć z przetwornicy (przetwornic) tak ogromną moc, musisz bardzo dużo zmienić. Z tymi elementami które prezentujesz na zdjęciach nie da się osiągnąć 2x1000W mocy wyjściowej wzmacniacza :(
  • #56
    -RoMan-
    Level 42  
    Do wzmacniacza 2*400W zdecydowanie TX58-3C90 a nie E65. E65 musiałbyś nawijać blachą i robić cuda, żeby zachować symetrię uzwojenia pierwotnego.
  • #57
    Qwet
    Level 33  
    Mimo że jest lepszy do zastosowań caraudio, TX58 oferuje jeszcze mniejsze możliwości jeśli chodzi o moc. Ja chciałbym nie przekraczać 25kHz, czyli przydałby się jakiś TX74 czy TX87, ale takiego póki co nie ma na allegro. Dławik na TX57 mógłby być za mały, dlatego wolę zastosować E55 lub jeszcze lepiej E65 ze szczeliną. Koszt rdzeni nie jest duży, na same rdzenie mam 100zł więc 10zł w tą czy w tą nie ma różnicy, można dać E65 żeby mieć spory zapas :)

    BTW, robi się trochę OT rozpoczęty o dziwo przez samego moderatora :P
  • #58
    Anonymous
    Anonymous  
  • #59
    Qwet
    Level 33  
    Tak zapytam z ciekawości, co to za 1000-watowe potwory będą grały w twoim bagażniku? To już sprzęt z wyższej półki, na pewno bardzo drogi... A wzmacniacz do takiego zestawu będzie jeszcze droższy... Ale biorąc pod uwagę fakt, że wykonanie takiego wzmacniacza w warunkach domowych jest prawie niemożliwe, zakup gotowego wzmacniacza będzie chyba rozsądnym rozwiązaniem.

    Zobacz sobie ten temat:
    https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic535771.html
    To prawdziwa kopalnia wiedzy jeśli chodzi o przetwornice CarAudio. Miłej lektury ;)
  • #60
    Anonymous
    Anonymous