Witam ,pozwólcie ze się przyłącze do tematu gdyż ja również jestem na etapie budowania swojej przetwornicy do wzmacniacza samochodowego i napotkałem na problem z układem SG3525 Mianowicie po złożeniu generatora przebiegu prostokątnego właśnie na tej kostce mam problem z oscylacjami i w efekcie na wyjściu z układu nóżki 11 i 14 przebieg nie jest idealnym prostokątem ale ma oscylacje tym większe im większa jest częstotliwość na wyjściu kupiłem 6 szt tych układów i zrobiłem cztery oddzielne układy z każdym taki sam problem układ jest na sto procent poprawnie zmontowany ze sprawnych elementów czyżbym miał pech i trafił na wadliwą partię czy to możliwe a tak na marginesie który układ byłby lepszy SG3525 czy TL494 czy może oba są w sam raz do tego typu zadania
Witam
Najprawdopodobniej wyjścia te mają za małą wydolność prądową do potrzeb tranzystorów. W czasie przełączania napięcia, przez pasożytniczą pojemność dren-bramka, przechodzi tyle energii że wyjścia sterujące SG... nie są w stanie tego zniwelować.
Najprawdopodobniej to jest to zrobione na pająka, z długaśnymi przewodami łączącymi kontroler z MOSFETami i te przewody działają jak doskonałe anteny zbierając oscylacje z drenów i dodatkowo je potęgują...
Nie udzielam prywatnych porad technicznych czy korepetycji via e-mail/PW. Jeśli szukasz pomocy - pytaj innych na forum. W sprawach komercyjnych kontakt ze mną zawsze da się znaleźć.
Witam
Byłem blisko, ale ja już mam problem z cofnięciem się do etapu pająka. Roman, proponuję wszystkie tematy przetwornic na pająka wyrzucać do kosza.
Nie lepiej do działu początkujący, albo na bocznicę...? Jeśli wszystkie tematy o przetwornicach w pająku zostaną całkowicie wyrzucone, to nic tu po mnie
Witam i dziękuje za szybką odpowiedz co do zniekształceń na wyjściu SG 3525 dziś troszkę zmodyfikowałem układ przewinołem transformator ze starego zasilacza i jestem w szoku ponieważ układ pracuje poprawnie co raczej nie powinno mieć miejsca przy takich oscylacjach na wyjściu SG 3525 podłączyłem generator do tranzystorów (IRFZ 44N) które jak wiadomo kluczują uzwojenia transformatora i mierząc przebiegi oscyloskopem na ich bramkach oscylacje prawie znikły przebieg poprawił się w 99% tzn teraz występują tylko drobne zniekształcenia na zboczu narastającym sama przetwornica zmontowana jest na płytkach drukowanych tzn jedna płytka to generator na SG3525 natomiast druga to tranzystory kluczójące z buforami do szybszego ich powiedzmy włączania i wyłączania oraz transformator,dławiki wejściowy i wyjściowy,bateria kondensatorów i cała reszta zastanawia mnie jednak ten przebieg który uległ poprawie po podaniu go na bramki tranzystorów czy jest możliwe aby sam generator w jakiś sposób wzbudzał się wpadał w oscylacje a po obciążeniu jego wyjść wracał do poprawnej pracy
To Ty sprawdzałeś same wyjścia sterownika bez podłączonych mosfetów? Na wyjściach SG obciążonych tylko sondą oscyloskopu będą się działy różne dziwne rzeczy, to akurat nie dziwi. Wystarczy tam podłączyć jakiś kondensator czy rezystor aby ustabilizować potencjał.
Sprawdź jeszcze czy na drenach mosfetów nie występują żadne skoki napięcia, zwłaszcza na zboczach. A w ogóle to jakie dałeś rezystory na bramkach mosfetów??
tak tak sprawdzałem sg3525 bez obciążonych wyjść na bramkach tranzystorów są rezystory 30 ohm nie wiem czy nie za duża jest to wartość rezystancji natomiast co do przebiegu na bramkach i tak nie jest idealnym prostokątem ale cały czas z tym walczę pomimo iż przetwornica pracuje dobrze w chwili obecnej sygnał ze sterownika (SG3525) podawany jest bezpośrednio na bramki tranzystorów oczywiście poprzez rezystor 30ohm
natomiast muszę zobaczyć jak będzie to wyglądało po dodaniu bufora zwiększającego prąd gdyż sam SG ma wydajność prądową tylko albo aż 250mA jak narazie cały czas borykam się ze sterowaniem tranzystorów być może przesadzam gdyż do chwili obecnej przeprowadziłem parę prób i całość działa ale jak dla mnie to za mało
Pamiętaj że nie da się uzyskać idealnego wykresu napięcia na bramkach, zawsze będą jakieś oscylacje, trzeba je tylko zminimalizować. Pamiętaj też, że fakt przypięcia oscyloskopu do bramki trochę zniekształca wykres.
Sprawdź jeszcze wykresy napięcia na drenach, bez obciążenia i z pełnym obciążeniem. Oczywiście wszystkie wykresy przy maksymalnym wypełnieniu (bez stabilizacji napięcia wyjściowego). Najlepiej byłoby gdybyś porobił zdjęcia wszystkich wykresów i powklejał na forum.
SG3525 ma wydajność prądową 500mA z każdego wyjścia. Absolutnie nie ma potrzeby stosowania dodatkowego drivera bramek czy wtórnika na tranzystorach. Kiedyś robiłem próby na SG, przy częstotliwości 50kHz, z ustawionym czasem martwym na 0,75µs zdołał wysterować 3 pary IRFZ44N z rezystorami bramkowymi 22Ω.
Ja zawsze byłem przekonany iż SG 3525 na tylko 250mA tak też przeczytałem w jakiejś nocie katalogowej oczywiście zdaje sobie sprawę z faktu ze nie da się uzyskać idealnego przebiegu ponieważ wszystkie elementy i połączenia wprowadzają jakieś tam zakłócenia oscylacje i przesunięcia czy inne "śmieci " zastanawiają mnie tylko oscylogramy np umieszczone na Elektrodzie przez innych konstruktorów i na nich pokazują oni idealne przebiegi na bramkach pod pełnym obciążeniem gdzieś takie widziałem np. u MDCS-a dziś pomierzę to jeszcze raz za twoją radą nie będę wstawiać żadnych buforów sterujących tranzystory i zmniejszę wartość rezystorów w bramkach z 33 ohm do 20 pomierzę to zrobię zdjęcia i postaram się szybko wrzucić je na stronę ja z SG steruję trzema tranzystorami irfz44N na "kanał" zastanawiam się czy nie lepszym rozwiązaniem było by wysterować po jednym za to "mocniejszym" tranzystorem do tej pory próby przeprowadzam na zasilaczu niestety dość słabym natomiast jutro podłącze to w aucie i zdam relacje równolegle do swojego projektu składam przetwornice Irka kit AVT 2732 i czytając różne posty niektórzy mieli sporo problemów z tym urządzeniem ja jak do tej pory zauważyłem tylko błędy w druku i złe oznaczenia rezystorów zastanawiam się jednak jak wypadnie ona w moich testach może masz jakieś sugestie albo rady co do tej przetwornicy albo inni forumowicze pozdrawiam
Zastosowałeś 3 pary mosfetów? Rezystory 33ohm na bramkach, a jaką masz częstotliwość i jaki czas martwy? Rezystory 33ohm można stosować w przypadku sterowania z TL494, bo tam czas martwy przekracza 1µs.
Wykres będzie wzbogacony o oscylacje na bramkach jeśli rezystory będą zbyt małe. Jeśli będą zbyt duże, tranzystory będą zbyt późno domykane, co skutkuje przepływem impulsów prądów zwarciowych w obu tranzystorach naraz. Po zapewnieniu odpowiedniej wydajności prądowej, rezystory bramkowe należy dobierać badając oscylacje na bramkach i wykresy prądów na poszczególnych tranzystorach dążąc do tego aby oscylacje były jak najmniejsze, ale również aby nie występowały gwałtowne skoki prądu płynącego przez tranzystory.
Oczywiście bardzo ważne jest też zbadanie napięcia na drenach tranzystorów. Jeśli szpilki przeskakują powyżej maksymalnego Vds tranzystora, mogą występować jego chwilowe przebicia, co może się skończyć tragicznie przy większych obciążeniach. Celowo mówię tragicznie - tego typu tranzystory mocy mają bardzo gwałtowną śmierć, huk na cały dom (warsztat), pełno dymu, a co najgorsze kawałek obudowy może się wbić w obserwatora. Trzeba uważać Przeprowadzaj próby z obciążeniem dopiero wtedy gdy przy pracy jałowej nie widać żadnych szpilek.
Jak już pisałem, SG3525 może wysterować 3 pary IRFZ44N. Ale jeśli już tak bardzo chcesz stosować bufor, możesz użyć sprawdzonego wtórnika na BD139/140. Wydajność max. to 1,5A, a przyzwoicie wzmacniają jeszcze przy 0,8A. Po jednym wtóniku na 3 tranzystory w zupełności wystarczy.
Zastosowanie jednej pary supermosfetów nie jest lepszym rozwiązaniem z kilku powodów. Przede wszystkim tranzystory IRFZ44N są bardzo tanie, można je dostać za 1zł. Poza tym, co prawda rezystancja jednej pary silnych mosfetów jest taka sama co trzech par słabszych IRFZ, to moc rozpraszana dzieli się na 6 mosfetów, nie tylko na 2. Przy tej samej mocy rozpraszanej przez klucze, stosując 3 pary zamiast jednej, można użyć mniejszego radiatora
Co do zasilacza... Układ zasilaj z pewnego źródła prądowego, takiego jak akumulator żelowy czy kwasowy o pojemności kilkanaście - kilkadziesiąt Ah. Ewentualnie można zbudować specjalnie do tego celu stabilizowany zasilacz 12V 50A, żeby nie musieć ciągle ładować akumulatorów
Dobrze złożona przetwornica AVT2732 z dobrze nawiniętym transformatorem rusza zawsze bez problemów, o ile zastosuje się te same tranzystory i częstotliwość pracy co w układzie modelowym. Wszelkie problemy wynikają z błędnego wykonania transformatora, zastosowania niewłaściwych elementów, czy radykalnych modyfikacji układu. Jakie rady... Składać na płytce, nie w pająku Chociaż mi się w pająku wyjątkowo udało, nawet 220W dawała...
PS. Nie chcę robić za moderatora, ale naprawdę przyjemniej byłoby Cię czytać, gdybyś dzielił wypowiedź na zdania
Więc tak u mnie częstotliwość pracy wynosi 22kHz,co do czasu martwego to rezystor którym się go ustala w SG 3525 ma wartość 100 ohm ale nie wiem jak się ta wartość na do czasu jest to chyba coś ok 0.8 czy 0.9 µs nie mam pojęcia
(twój ostatni post rozjaśnił mi umysł dziękuje !!! )
Dziś przeprowadziłem próbę w aucie wynik mizerny
Przetwornica w spoczynku pobiera ok 600mA prądu co jest stanowczo
zbyt wysoką wartością
Napięcie bez obciążenia na wyjściu przetwornicy to 31V ( na mostku prostowniczym bo kondensatorów jeszcze nie kupiłem napięcie stabilne bez wahań żadnych skoków i spadków )
po podłączeniu obciążenia(symetrycznie jedna żarówka na gałąz ) w postaci dwóch żarówek halogenowych (12V 50W) pobór prądu z akumulatora wyniósł aż 27A moim zdaniem za dużo jak na takie małe obciążenie napięcie na żarówkach wyniosło tylko 21V
zasilanie wzięte z akumulatora (napięcia 12.5V 80Ah )
w momencie kiedy przetwornica w pełni obciążyła akumulator napięcia na nim spadło do11.4V
nic się nie grzało,ani nie gwizdało i na szczęście nie wybuchło
transformator nawinięty bifilarnie
Uzwojenie pierwotne nawinięte na wtórne 2*4zw
Uzwojenie wtórne to 2*15zw
gasiki w uzwojeniach pierwotnych to rezystory po 22ohm i kondensatory 100 nF
ja dążę do uzyskania przynajmniej tych 30V pod pełnym obciążeniem ale lepiej jakby udało się uzyskać 40V obciążeniem będzie wiadomo T D A 7294
jeśli możesz to podpowiedz mi jak obliczyć czas martwy lub z kąt go odczytać dla danego rezystora ( czy to jest ta tabelka w nocie katalogowej gdzie jest podana wartość rezystora czasu martwego od 100 do 500 ohm kondensatora CT i czas rozładowania -czy to jest ten czas martwy który odczytuje się z wykresu )
Ale 22kHz to częstotliwość pracy wewnętrznego oscylatora sterownika, czy częstotliwość kluczowania transformatora? Może zapytam inaczej, jakie masz elementy na RT i CT?
kalgonmalutki wrote:
co do czasu martwego to rezystor którym się go ustala w SG 3525 ma wartość 100 ohm ale nie wiem jak się ta wartość na do czasu
Aby obliczyć czas martwy, trzeba znać również pojemność kondensatora CT. W katalogu jest wykres dla wartości rezystancji 0-500Ω i dla konkretnej wartości CT.
kalgonmalutki wrote:
Napięcie bez obciążenia na wyjściu przetwornicy to 31V ( na mostku prostowniczym bo kondensatorów jeszcze nie kupiłem napięcie stabilne bez wahań żadnych skoków i spadków )
Jeśli mierzyłeś napięcie miernikiem uniwersalnym to wynik jest na pewno przekłamany. Jeśli mierzyłeś woltomierzem analogowym to wynik jest w miarę poprawny. A mierzyłeś napięcie na jednej gałęzi, czy pomiędzy dwoma gałęziami?
Pamiętaj że napięcie wyjściowe będzie spadać, zwłaszcza jeśli brzydko nawinąłeś transformator.
kalgonmalutki wrote:
po podłączeniu obciążenia(symetrycznie jedna żarówka na gałąz ) w postaci dwóch żarówek halogenowych (12V 50W)
Do wyjść o napięciu 31V podłączyłeś żarówki na 12V?? Całe szczęście że napięcie spadło, bo spaliłbyś żarówki... Jako sztuczne obciążenie stosuj grzałki o wcześniej zmierzonej rezystancji, takie jak czajnik bezprzewodowy, żelazko itp. Oczywiście już z podłączonymi kondensatorami za mostkiem.
kalgonmalutki wrote:
pobór prądu z akumulatora wyniósł aż 27A moim zdaniem za dużo jak na takie małe obciążenie napięcie na żarówkach wyniosło tylko 21V
Jeśli napięcie na żarówce wynosiło 21V, to mogła ona brać nawet 100W i dopóki się nie spaliła, świecić bardzo mocnym światłem. Dwie żarówki brały zatem 200W, a przetwornica brała prawie 300W. Gdzieś te dodatkowe 100W musiało się rozpraszać... Sprawdź jeszcze co w przetwornicy się grzeje, podejrzewam że mosfety.
kalgonmalutki wrote:
nic się nie grzało,ani nie gwizdało i na szczęście nie wybuchło
Hmm, twoje pomiary są chyba niedokładne. Skoro nic się nie grzało, a przetwornica brała prawie 300W, to gdzieś musiała się ta moc wydzielać, a żarówki nie zdołałyby tyle rozproszyć. Energii nie da się oszukać.
kalgonmalutki wrote:
transformator nawinięty bifilarnie
Uzwojenie pierwotne nawinięte na wtórne 2*4zw
Uzwojenie wtórne to 2*15zw
Na pierwotnym 4 zwoje i częstotliwość 22kHz? Musisz mieć spory rdzeń, skoro schodzisz tak nisko. Jakie jest pole przekroju kolumny środkowej tego rdzenia? Wogóle co to za rdzeń?
kalgonmalutki wrote:
gasiki w uzwojeniach pierwotnych to rezystory po 22ohm i kondensatory 100 nF
Co spowodowało konieczność zastosowania tak wielkich kondensatorów w gasikach?? Proponuję zastosować na początek 10nF i dobierać tak, aby były jak najmniejsze oscylacje i kondensatory w gasikach. Można też "regulować" rezystorami w gasikach, ludzie stosują nawet 4,7Ω w gasikach z małymi kondensatorami
kalgonmalutki wrote:
ja dążę do uzyskania przynajmniej tych 30V pod pełnym obciążeniem ale lepiej jakby udało się uzyskać 40V obciążeniem będzie wiadomo Very Happy
T D A 7294
Napięcie symetryczne +/-40V można stosować, ale tylko wtedy gdy przetwornica nie posiada stabilizacji napięcia wyjściowego, licząc przekładnię na 14,5V napięcia zasilającego przetwornicę. Tak wysokie napięcie zasilania spowoduje silne grzanie się kości, zwłaszcza przy obciążeniu głośnikiem 4Ω. Bez stabilizacji będzie ono spadać do wartości bardziej bezpiecznych +/-30..35V.
transformator jest na pewno do poprawki chodzi o lepsze i staranniejsze ułożenie uzwojeń
częstotliwość kluczowania uzwojeń to 22kHz
napięcia były mierzone miernikiem cyfrowym (oczywiście zdaje sobie sprawę ze będzie tu dość wysoki błąd pomiaru ze względu na częstotliwość ) ale mierząc w ten sposób
napięcia wynosiły po +31V i -31V względem masy czyli równe
tu przebieg występujący na bramce tranzystora (bez obciążenia)
tu przebieg na drenie tranzystora (również bez obciążenia)
tu natomiast przebieg na wejściu wtórnika czyli na wyjściu SG nóżka 11 i 14
robiąc zdjęcia przetwornica była zasilana z zasilacza ale zasilacz ten nie nadaje się kompletnie do uruchamiania przetwornic ma zbyt małą wydajność prądową
jak tylko zdobędę kondensatory i mocne diody prostownicze zamieszczę zdjęcie jak wygląda przebieg na wyjściu
jestem wdzięczny tobie Qwet za pomoc zastosuje się do twoich wskazówek ,przerobie parę rzeczy podłącze to w aucie i napisze co i jak
1. Publikując oscylogramy zawsze podawaj skale (obie). Oczywiście pokrętła oscyloskopu analogowego muszą być w pozycji kalibracyjnej.
2. Skalibruj sobie sondę oscyloskopu - ta ma koszmarny przerost.
Nie udzielam prywatnych porad technicznych czy korepetycji via e-mail/PW. Jeśli szukasz pomocy - pytaj innych na forum. W sprawach komercyjnych kontakt ze mną zawsze da się znaleźć.
powyższe oscylogramy są złe i proszę nie brać ich pod uwagę dziś sprawdzałem oscyloskop i okazało się ze prawdopodobnie jest uszkodzony a raczej jego obwody wejściowe gdyż pomiary na nim różnią się od pomiarów na oscyloskopie "wzorcowym"
tak więc oscyloskop na złom
tzn.tak ;
w bramkach tranzystorów zmniejszyłem wartość rezystora z 33Ω do 10 Ω
zmienione gasiki wcześniej był rezystor ok 30Ω i kondensator 100πF
a obecnie rezystor ma 10Ω i kondensator 10πF
zmniejszyłem wartość rezystora ustalający czas martwy w SG3525 a tym samym zmianie uległ ten właśnie czas ( został skrócony )
częstotliwość kluczowania uzwojeń transformatora to 22khz
transformator nawinięty na rdzeniu ETD 44
uzw.pierwotne to 2x4zwoje (nawinięte na wtórne )
uzw.wtórne to 2x15zw
uzwojenia nawinięte bifilarnie
poprawie uległ prąd spoczynkowy przetwornicy tzn. wcześniej przetwornica brała jakieś 650 ma prądu bez obciążenia obecnie jest to tylko 120 mA czyli wartość raczej poprawna
nie nagrzewają się już tak jak wcześniej rezystory w gasikach
dopracować muszę transformator gdyż za bardzo się nagrzewa kiedy z przetwornicy nie jest pobierany żaden prąd jego temperatura na biegu jałowym rośnie do ok 30/35s C°
mam jeszcze drobne problemy z napięciem ale to zapewne dlatego ze zle transformator jest nawinięty
Wszystko się zgadza, wszystko jest ok. Grzaniem rdzenia bez obciążenia się nie przejmuj, to normalne. Powiedziałbym nawet że 30-35*C to dość niska temperatura, biorąc pod uwagę taką częstotliwość pracy przy tej ilości zwojów. Spadki napięcia na wyjściu są uzależnione od obciążenia, spadków napięcia zasilającego przetwornicę, grubości drutów na transformatorze, niskiej jakości nawinięcia uzwojeń transformatora... To ostatnie można poznać po bardzo słabym grzaniu się radiatora mosfetów i transformatora, a mimo to występujących silnych spadkach napięcia wyjściowego.
Kilka zasad zachowania dobrego sprzężenia między uzwojeniami transformatora:
- nie wolno stosować nawet najmniejszej szczeliny między połówkami rdzenia, żadnych przekładek ani klejów. Rdzeń złączyć za pomocą klamr lub dobudowanych zacisków na śruby.
- ilość drutów dobrać tak, aby wypełniły karkas maksymalnie, aż po kolumny boczne rdzenia
- nie może być "dzikich przelotów" drutu z jednej strony karkasu na drugą, prostopadle do uzwojenia
- absolutnie nie wolno nawijać połówek zwojów, z doświadczenia wiem jak bardzo to szkodzi
- należy nawijać uzwojenia bifilarnie
- jeśli liczba zwojów na to pozwala, warto nawinąć jedno z uzwojeń po połowie na spodzie i na samym wierzchu, pozostawiając drugie uzwojenie pośrodku. Metoda stosowana w transformatorach trochę wyższych napięć.
P.S. byłoby miło gdybyś zrobił kilka zdjęć przetwornicy i pokazał je na forum
Widzisz teraz wiem co skopałem przy nawijaniu transformatora.
Ja połówki rdzenia skleiłem klejem typu kropelka, zrobiłem to dość nie umiejętnie
i z pośpiechu bo te kleje szybko schną a ja nie miałem zapinek
u mnie połówki rdzenia są przesunięte minimalnie względem siebie a rdzeń przy niektórych częstotliwościach szczególnie tych wyższych strasznie syczy albo skwierczy i traci ze tak powiem moc co widać gołym okiem
ponadto połówki posiadają szczelinę którą wprowadziła spoina z kleju
zresztą wrzucę fotkę trafka co do samej przetwornicy to na razie nie wygląda zbyt dobrze i ładnie gdyż jest to wersja testowa przed budową właściwego urządzenia ale wrzucę też parę zdjęć
a od jutra zaczynam budowę właściwego urządzenia jeszcze tylko pomęczę się z nawijaniem odpowiedniego transformatora i sprawdzę go na urządzeniu które jak na razie powstało
będę zamieszczał zdjęcia i opisy oraz problemy jakie mnie spotykają
pozdrawiam gorąco
Wydaje mi się tzn.mam jeszcze taką refleksję ze transformator w takiej przetwornicy jest chyba elementem bardzo ważnym jak nie najważniejszym
i trzeba go nawinąć bardzo starannie gdyż wszystkie błędy przy nawijaniu wychodzą puzniej podczas uruchamiania a sama przetwornica nie wybaczy błędnego nawinięcia trafa i będą dziać się dziwne rzeczy
Przede wszystkim nie mogę pojąć, dlaczego nawijałeś na ETD zamiast na toroidalnym... ETD są dobre, gdy nawija się transformatory na wyższe napięcia.
Nie udzielam prywatnych porad technicznych czy korepetycji via e-mail/PW. Jeśli szukasz pomocy - pytaj innych na forum. W sprawach komercyjnych kontakt ze mną zawsze da się znaleźć.
Na E T D nawinołem po pierwsze dla tego iż to urządzenie to jest tylko że tak napisze wstęp do budowy prawdziwej przetwornicy
a obecne urządzenie jest niejako wersją testową i materiałem od którego zaczynam na którym sprawdzam pewne teorie i poznaje zasadę działania od podstaw
po drugie wybór padł na E T D ponieważ mam kilka takich pod ręką poza tym mi zależy na uzyskaniu większego napięcia niż 30V (45 do 50V)
zanim już coś zrobię wole się dobrze nad tym zastanowić poeksperymentować i przeprowadzić próby i uważam ze jest to dobre podejście niż budowanie czegoś na szybkiego co puzniej da znać o sobie
poza tym tak zdobywa się wiedzę i doświadczenie
ponadto uważam iż nic nie stoi na przeszkodzie aby sprawdzić rdzenie zarówno E T D jak i toroidalne
będę robić kilka przetwornic nie jedną i chcę aby były jak najlepsze
a co do toroidu to i na niego przyjdzie kolej zresztą mam zamówione rdzenie i na nich też będę eksperymentować
Proszę nie odbierać mnie za zarozumialca ani aroganta wcale taki nie jestem
staram się tylko zapoznać jak najlepiej z tematem posprawdzać co nieco tak aby mieć własne zdanie i doświadczenie w kwestii przetwornic i ich budowie
(wszystkie sugestie i uwagi oraz wskazówki i fotki mile widziane)
Rzeczywiście, na transformatorach toroidalnych uzyskuje się lepsze sprzężenie między uzwojeniami, a co za tym idzie mniejsze spadki napięcia wyjściowego. Jeśli już robisz trafo na ETD, zadbaj o stabilizację napięcia wyjściowego + dławik wyjściowy. Przy stabilizacji spadki napięcia wynikające z rozproszenia nie są tak bolesne, ponieważ napięcie i tak jest stabilizowane sterownikiem.
A po co Ci +/-45..50V ?? Co chcesz zasilać tak wysokim napięciem?
więc potrzebne jest mi ono ponieważ w tamtym roku zaprojektowałem i wykonałem cztery końcówki mocy na elementach dyskretnych (tranzystory rezystory diody i cała reszta)
zaraz po ich stworzeniu testowałem je jakiś czas w domku
zasilałem je napięciem symetrycznym 50V i miałem podłączone pod nie kolumny 4Ω / 1000W
i wszystko było super
teraz postanowiłem ze wrzucę te koncówki mocy do auta zasilać je będę właśnie z przetwornicy którą tworzę
a do bagażnika zamontuje skrzyneczkę z dwoma głośniczkami (jakiś mocny ok 1000W tandemik)jakimi jeszcze nie wiem
dlatego chciałbym otrzymać takie napięcie z przetwornicy
początkowo miałem zrobić na TDA 7294 lecz moje końcówki są mocniejsze
co prawda nie mają zabezpieczeń ani MUTE STANDBY ani żadnego innego ale są bardzo mocne i dostarczają dużo prądu do obciążenia
koncepcja wygląda tak że będą dwie przetwornice tak mocne jak tylko zdołam zrobić
przetwornice zasilać będą końcówki mocy które już mam
(jedna przetwornica na końcówkę mocy )
do tego jakieś dwa kondensatory dedykowane do CAR AUDIO żeby niwelować spadki napięć itp.
i bardzo grube przewody prowadzone bezpośrednio od akumulatora
niedługo będę wrzucać dodatkowy akumulator i wymiana alternatora obowiązkowo
Dodano po 38 [minuty]:
obrazek powyżej jest to transformatorek nawinięty na rdzeniu od zasilacza PC działa bardzo ładnie nie grzeje się a napięcia na nim są równe i nie spadają pod obciążeniem trzeba go tylko sterować wyższą częstotliwością ok 40kHz
pod spodem trafo na E T D nawinięte byle jak niestety
a tu zdjęcia zrobionej na szybko konstrukcji do testowania transformatora
na zdjęciu widać płytkę z baterią kondensatorów
płytkę sterownika na SG3525
płytkę z tranzystorami i buforem(dolutowanym do ścieżek ) przykręconą do radiatora
transformator z gasikami
mostka i baterii kondeansatorów niema na razie w tym czymś
a tu reszta
uzyskałem na tym po podłączeniu do instalacji w aucie napięcie stałe na poziomie 31V
prąd w spoczynku to 120 mA
na razie pobierałem z tego tylko ok 8A napięcie przysiadło o 2V
proszę pamiętać ze to nie jest efekt końcowy a tylko eksperyment i nie oceniać mnie po tym co widać na zdjęciach powstało to do testów i jest wciąż coś zmieniane dodawane i testowane
2x1000W w samochodzie?? Przetwornica musi mieć 3kW mocy! Ja przymierzam się do zbudowania zestawu 2x400W i obawiam się że rdzeń E65 do przetwornicy będzie za mały, a ty chcesz zastosować maleńkie ETD49... Poza tym zastosowany rodzaj i ilość tranzystorów delikatnie mówiąc budzi wątpliwości, jeśli mają służyć w tej mocy przetwornicach :/
Poza tym aby osiągnąć 2 x 1000W/4Ω musiałbyś zastosować 2 zmostkowane wzmacniacze zasilanie STABILNYM napięciem +/-50V, a ty nie wspominasz nawet o dławiku wyjściowym :/
Przy tej mocy lepiej zrobić zabezpieczenia termiczne i zwarciowe, przynajmniej przetwornicy. Palenie się końcówki na jakimś niepełnym zwarciu, kiedy z akumulatora idzie 150-200A może już zrobić niezłe ognisko, jeśli nie ma zabezpieczenia termicznego i spali się jeden tranzystor.
Kondensatory warto dać, ale ja szczerze mówiąc zamiast kupować kondensator za 200zł, wolałbym wydać te pieniądze na większy akumulator, jakieś 100-150Ah do bagażnika.
Pierwszy transformator nawinięty na granicy przyzwoitości, natomiast drugi to już koszmar. Trzeba zapełnić całe okno rdzenia, to podstawowa sprawa.
Pobierałeś z przetwornicy 8A, to daje z poprawką na spadek napięcia 8A*29V=232W. Spadek napięcia tylko o 2V to bardzo dobry wynik
Podsumowując, jeśli chcesz wyciągnąć z przetwornicy (przetwornic) tak ogromną moc, musisz bardzo dużo zmienić. Z tymi elementami które prezentujesz na zdjęciach nie da się osiągnąć 2x1000W mocy wyjściowej wzmacniacza
Do wzmacniacza 2*400W zdecydowanie TX58-3C90 a nie E65. E65 musiałbyś nawijać blachą i robić cuda, żeby zachować symetrię uzwojenia pierwotnego.
Nie udzielam prywatnych porad technicznych czy korepetycji via e-mail/PW. Jeśli szukasz pomocy - pytaj innych na forum. W sprawach komercyjnych kontakt ze mną zawsze da się znaleźć.
Mimo że jest lepszy do zastosowań caraudio, TX58 oferuje jeszcze mniejsze możliwości jeśli chodzi o moc. Ja chciałbym nie przekraczać 25kHz, czyli przydałby się jakiś TX74 czy TX87, ale takiego póki co nie ma na allegro. Dławik na TX57 mógłby być za mały, dlatego wolę zastosować E55 lub jeszcze lepiej E65 ze szczeliną. Koszt rdzeni nie jest duży, na same rdzenie mam 100zł więc 10zł w tą czy w tą nie ma różnicy, można dać E65 żeby mieć spory zapas
BTW, robi się trochę OT rozpoczęty o dziwo przez samego moderatora
Nie nie te głośniki mają być na zapas z taką mocą ponieważ jak nie wyjdzie mi z przetwornicą wsadzę tam po prostu fabryczne wzmacniacze dlatego takie głośniki i kondensatory.
głośniki w aucie i instalacja zasilająca ma być na wyrost ze względu na możliwość zmian zresztą instalacja jest już położona
przewody zasilające,kable głośnikowe sterujące i sygnałowe
zostaje mi jeszcze zabudowa bagażniki i montaż niektórych głośników
co do przetwornicy to nie marze nawet ze uda mi się zrobić taką która pociągnie 1000W a te zdjęcia nie przedstawiają nic poważnego tylko
eksperymenty jak na razie cały czas jestem na etapie budowania
niedługo zaczynam składać wszystko już na poważnie
na razie cały czas czekam na rdzeń toroidalny który zamówiłem
i muszę poprawnie nawinąć te ........... transformatory
(wiem ze są byle jak nawinięte wcale mnie to nie cieszy)
szkoda tylko ze rdzenie toroidalne są tak cholernie drogie a niektóre ciężko dostępne
ja na razie trenuje nawijanie na E T D 44 a niedługo potrenuje na toroidalnym
poza tym muszę zrobić płytkę drukowaną żeby nie w pająku to składać
a w między czasie siedzę przy kompie i szukam wszystkiego co związane jest z przetwornicami
Tak zapytam z ciekawości, co to za 1000-watowe potwory będą grały w twoim bagażniku? To już sprzęt z wyższej półki, na pewno bardzo drogi... A wzmacniacz do takiego zestawu będzie jeszcze droższy... Ale biorąc pod uwagę fakt, że wykonanie takiego wzmacniacza w warunkach domowych jest prawie niemożliwe, zakup gotowego wzmacniacza będzie chyba rozsądnym rozwiązaniem.