Witam, mam taki problem:
Postanowiłem przerobić zapłon stykowy na bezstykowy gdyż poprawne ustawienie przerywacza po wielu próbach wydawało mi się niemożliwe.
W pierwszy etapie postanowiłem wykorzystać cewkę i moduł zapłonowy od Simsona. Funkcję przerywacza pełni cewka i magnes przyklejony do koła magnesowego, zasilanie jest wzięte z wskowskiej cewki zapłonowej (w magnecie) z złącza, do którego podłącza się kabel wysokiego napięcia.
Układ z oryginalnym modułem działał prawidłowo, ale tylko do około 2000 obr/min później iskra nikła. Wywnioskowałem z tego, że nie stworzyłem odpowiednich warunków pracy dla tego modułu, więc postanowiłem zbudować własny opierając się na rysunkach z tematu ( Link ). Układ działał tylko przez chwilę. Okazało się, że spaliła się dioda ładująca kondensator. Po wymianie na 12 A 1000v silnik działał nieco dłużej, lecz przy wkręceniu się na średnie obroty iskra znów znikła. Diagnoza - spalona dioda układu zasilającego. Po zestrojeniu koła magnesowego tak, aby w czasie wyzwolenia iskry wartość napięcia na złączu zasilający wynosiła mniej więcej zero i zamontowaniu nowej 10 A diody silnik nadal nie pracuje prawidłowo: przerywa, iskra jest słaba, a regulacja potencjometrem nic nie daje.
Zbudowany przeze mnie układ, a właściwie skopiowany z Simsona wydaje mi się ułomny, gdyż w momencie wyzwolenia iskry zwiera cewkę zasilającą z masą.
Moja aktualna wiedza, co do elektrotechniki jest na tyle mała, że nie mam pomysłu jak udoskonalić wyżej wspomniany układ. Jeśli ktoś mógłby mi pomóc to byłbym bardzo wdzięczny.
A może zbudować układ zasilany z akumulatora 6V... Szukałem takich schematów na forach, ale nie znalazłem - jeśli ktoś mógłby mi podać link do takowego lub zaproponować jakąś modyfikację układu 12V na 6V bez klasycznego przerywacza, lecz z czujnikiem z cewki i magnesu, to moja wdzięczność nie znałaby granic.
Postanowiłem przerobić zapłon stykowy na bezstykowy gdyż poprawne ustawienie przerywacza po wielu próbach wydawało mi się niemożliwe.
W pierwszy etapie postanowiłem wykorzystać cewkę i moduł zapłonowy od Simsona. Funkcję przerywacza pełni cewka i magnes przyklejony do koła magnesowego, zasilanie jest wzięte z wskowskiej cewki zapłonowej (w magnecie) z złącza, do którego podłącza się kabel wysokiego napięcia.
Układ z oryginalnym modułem działał prawidłowo, ale tylko do około 2000 obr/min później iskra nikła. Wywnioskowałem z tego, że nie stworzyłem odpowiednich warunków pracy dla tego modułu, więc postanowiłem zbudować własny opierając się na rysunkach z tematu ( Link ). Układ działał tylko przez chwilę. Okazało się, że spaliła się dioda ładująca kondensator. Po wymianie na 12 A 1000v silnik działał nieco dłużej, lecz przy wkręceniu się na średnie obroty iskra znów znikła. Diagnoza - spalona dioda układu zasilającego. Po zestrojeniu koła magnesowego tak, aby w czasie wyzwolenia iskry wartość napięcia na złączu zasilający wynosiła mniej więcej zero i zamontowaniu nowej 10 A diody silnik nadal nie pracuje prawidłowo: przerywa, iskra jest słaba, a regulacja potencjometrem nic nie daje.
Zbudowany przeze mnie układ, a właściwie skopiowany z Simsona wydaje mi się ułomny, gdyż w momencie wyzwolenia iskry zwiera cewkę zasilającą z masą.

Moja aktualna wiedza, co do elektrotechniki jest na tyle mała, że nie mam pomysłu jak udoskonalić wyżej wspomniany układ. Jeśli ktoś mógłby mi pomóc to byłbym bardzo wdzięczny.

A może zbudować układ zasilany z akumulatora 6V... Szukałem takich schematów na forach, ale nie znalazłem - jeśli ktoś mógłby mi podać link do takowego lub zaproponować jakąś modyfikację układu 12V na 6V bez klasycznego przerywacza, lecz z czujnikiem z cewki i magnesu, to moja wdzięczność nie znałaby granic.
