Na pewno dobrze znany jest sposób na projektor polegający na wykonaniu dużej tuby przymocowanej do ekranu monitora CRT, a w niej soczewka Fresnela, odległość soczewki do kineskopu zależna od odległości sprzętu od ściany i ogniskowej soczewki (poleca się takie wykonanie tuby, żeby można było przesuwać soczewkę).
Jakiś czas temu kupiłem soczewkę Fresnela i próbowałem z 17-calowym monitorem i niestety okazało się, że im bliżej brzegu, tym obraz na ścianie bardziej rozmyty, tylko środek był ostry.
Mój pomysł będący rozwinięciem powyższego projektu wygląda następująco:
Monitor wykorzystany do tego celu powinien mieć płaski ekran z obu stron. Istnieją takie monitory, w których ekran jest płaski tylko od zewnątrz, a od strony, na którą jest naniesiony luminofor, jest, patrząc od strony katody, wklęsły, od strony widza wypukły. Właśnie takie "pseudo-płaskie" kineskopy mają trochę lepsze monitory z siatką otworową. Natomiast monitory z siatką szczelinową raczej mają idealnie płaski ekran i taki jest najlepszy. Dobrze, żeby monitor posiadał funkcję "LightFrame", "SuperBright" lub podobną.
Jeżeli już wybraliśmy monitor, to bierzemy jakikolwiek schemat budowy projektora z matrycą od monitora LCD. Kupujemy tylko te części, które są na schemacie od matrycy do ściany (ekranu). Będzie to najczęściej soczewka Fresnela i obiektyw.
Będzie też potrzebny schemat posiadanego monitora. Soczewkę Fresnela mocujemy na na środku ekranu monitora za pomocą np. taśmy klejącej.
Najczęściej soczewka jest mniejsza niż ekran. W takim razie należy nieco przerobić monitor. Sposób wykonania przeróbki zależy od modelu monitora. W monitorze odwracamy podłączenie cewki odchylania pionowego celem uzyskania obrazu w lustrzanym odbiciu (żeby obraz na ścianie był prawidłowy). Następnie "sprzętowo" (poprzez wymianę odpowiednich elementów na elementy o innych parametrach) zmniejszamy obraz w poziomie i w pionie tak, żeby cały mieścił się w przyklejonej soczewce. Chodzi o to, że może się zdarzyć, że tak duże zmniejszenie szerokości obrazu w OSD użytkownika nie będzie możliwe.
Potem, o ile w danym monitorze da się zrobić, warto zwiększyć wzmocnienie wzmacniacza wizji celem uzyskania większej amplitudy napięć na katodach. Ma to na celu zwiększenie i kontrastu obrazu. Jasność i kontrast ustawiamy na maksimum, następnie możemy nieco zwiększyć jasność za pomocą potencjometru S2. Przy okazji warto skorygować ostrość potencjometrem FOCUS o ile jest taka potrzeba. Włączamy funkcję LightFrame lub SuperBright.
Dopiero na tak "przygotowany" monitor wykonujemy obudowę umożliwiającą zamontowanie obiektywu przed ekranem, wcześniej określając odpowiednią odległość tego obiektywu.
Po zamontowaniu obiektywu zaciemniamy pomieszczenie i wyświetlamy obraz zawierający białe i czarne elementy. Ustawiamy ostrość obiektywu i potem za pomocą potencjometru G2 ustawiamy taką jasność, żeby obraz był możliwie jasny i jednocześnie jasność czarnego koloru była akceptowana. Po tych czynnościach projektor jest gotowy.
W porównaniu do projektora zrobionego na matrycy od monitora LCD ma następujące cechy (teoretycznie):
Zalety:
- niższa cena wykonania
- równomierna jasność obrazu
- trochę mniejsze gabaryty
Wady:
- mniejsza jasność projektora niż na LCD + lampa MH 400W
- możliwe skrócenie żywotności kineskopu w wyniku przeróbki monitora
- konieczność dokładnego zaciemnienia pomieszczenia do projekcji
Czy taki pomysł można uznać za dobry?
Jakiś czas temu kupiłem soczewkę Fresnela i próbowałem z 17-calowym monitorem i niestety okazało się, że im bliżej brzegu, tym obraz na ścianie bardziej rozmyty, tylko środek był ostry.
Mój pomysł będący rozwinięciem powyższego projektu wygląda następująco:
Monitor wykorzystany do tego celu powinien mieć płaski ekran z obu stron. Istnieją takie monitory, w których ekran jest płaski tylko od zewnątrz, a od strony, na którą jest naniesiony luminofor, jest, patrząc od strony katody, wklęsły, od strony widza wypukły. Właśnie takie "pseudo-płaskie" kineskopy mają trochę lepsze monitory z siatką otworową. Natomiast monitory z siatką szczelinową raczej mają idealnie płaski ekran i taki jest najlepszy. Dobrze, żeby monitor posiadał funkcję "LightFrame", "SuperBright" lub podobną.
Jeżeli już wybraliśmy monitor, to bierzemy jakikolwiek schemat budowy projektora z matrycą od monitora LCD. Kupujemy tylko te części, które są na schemacie od matrycy do ściany (ekranu). Będzie to najczęściej soczewka Fresnela i obiektyw.
Będzie też potrzebny schemat posiadanego monitora. Soczewkę Fresnela mocujemy na na środku ekranu monitora za pomocą np. taśmy klejącej.
Najczęściej soczewka jest mniejsza niż ekran. W takim razie należy nieco przerobić monitor. Sposób wykonania przeróbki zależy od modelu monitora. W monitorze odwracamy podłączenie cewki odchylania pionowego celem uzyskania obrazu w lustrzanym odbiciu (żeby obraz na ścianie był prawidłowy). Następnie "sprzętowo" (poprzez wymianę odpowiednich elementów na elementy o innych parametrach) zmniejszamy obraz w poziomie i w pionie tak, żeby cały mieścił się w przyklejonej soczewce. Chodzi o to, że może się zdarzyć, że tak duże zmniejszenie szerokości obrazu w OSD użytkownika nie będzie możliwe.
Potem, o ile w danym monitorze da się zrobić, warto zwiększyć wzmocnienie wzmacniacza wizji celem uzyskania większej amplitudy napięć na katodach. Ma to na celu zwiększenie i kontrastu obrazu. Jasność i kontrast ustawiamy na maksimum, następnie możemy nieco zwiększyć jasność za pomocą potencjometru S2. Przy okazji warto skorygować ostrość potencjometrem FOCUS o ile jest taka potrzeba. Włączamy funkcję LightFrame lub SuperBright.
Dopiero na tak "przygotowany" monitor wykonujemy obudowę umożliwiającą zamontowanie obiektywu przed ekranem, wcześniej określając odpowiednią odległość tego obiektywu.
Po zamontowaniu obiektywu zaciemniamy pomieszczenie i wyświetlamy obraz zawierający białe i czarne elementy. Ustawiamy ostrość obiektywu i potem za pomocą potencjometru G2 ustawiamy taką jasność, żeby obraz był możliwie jasny i jednocześnie jasność czarnego koloru była akceptowana. Po tych czynnościach projektor jest gotowy.
W porównaniu do projektora zrobionego na matrycy od monitora LCD ma następujące cechy (teoretycznie):
Zalety:
- niższa cena wykonania
- równomierna jasność obrazu
- trochę mniejsze gabaryty
Wady:
- mniejsza jasność projektora niż na LCD + lampa MH 400W
- możliwe skrócenie żywotności kineskopu w wyniku przeróbki monitora
- konieczność dokładnego zaciemnienia pomieszczenia do projekcji
Czy taki pomysł można uznać za dobry?