dood wrote: Czy to w ogóle możliwe, żeby elektrolit eksplodował tylko dlatego że był stary i po latach przyłożono do niego napięcie, czy zdarza się to tylko wtedy, gdy zostanie podłączony z odwrotną biegunowością?
Jest to możliwe, choć nie zdarza się zbyt często. Kondensatory mają często wentyl bezpieczeństwa, który zabezpiecza przed eksplozją.
dood wrote:
Właściwie dlaczego to formowanie jest takie ważne?
Dlatego, że rozformowany kondensator nie jest kondensatorem, jest praktycznie zwarciem.
dood wrote:
Czy kondensator elektrolityczny nie [b]uformuje się po prostu sam, w zasilaczu w którym pracuje - po pewnym czasie? Może trzeba tu rozróżnić dwie sytuacje, np. stare ale właściwie w miarę nowe elektrolity, np. Elwy, czy Ducati z lat 70-tych i naprawdę bardzo stare kondensatory np. w przedwojennych radiach?
Nie ma tutaj reguły, miewałem nierozformowane kondensatory z lat 30, a całkowicie rozformowane z lat 80. Nie da się powiedzieć, czy kondensator uformuje się sam w zasilaczu. Zależy to od wielu czynników: od stopnia rozformowania, rezystancji wewnętrznej zasilacza, temperatury, a nawet składu elektrolitu.
dood wrote:
Czy jest tak, że w miarę świeże Elwy uformują się same jak popracują jakiś czas w układzie a w tych przedwojennych wskutek upływu czasu warstwa tlenku jest już tak nadwątlona,
Tak jak pisałem wyżej, nie ma czegoś takiego jak "w miarę świeże Elwy". Mogą od razu nadawać się do pracy, a równie dobrze mogą być zupełnie rozformowane. Tylko pomiar (np. w układzie z opornikiem) pozwala to rozstrzygnąć.
dood wrote:
czy też zaszły jakieś inne głębokie procesy, że zwyczajne ich używanie nie przywróci im w pełni życia i trzeba je do tego jednak przygotować?
W tym przypadku żadne przygotowanie nie pomoże. Jeśli zaszły procesy korozyjne, tylko w przypadku kondensatorów typu mokrego, uda się je uratować. Kondensatory typu suchego są w tym przypadku prawie niemożliwe do naprawienia.
dood wrote:
Na czym polega główne niebezpieczeństwo używania urządzenia z nieuformowanymi elektrolitami ?
Dokładnie na tym samym, co używanie urządzenia ze zwarciem w zasilaczu anodowym. Konsekwencje chyba łatwe do przewidzenia?