Lodówka Hoover HVNP 4584-Jaka temp.powinna być w chłodziarce

Witam, mam nową lodówkę Hoover z systemem NoFrost. Zmierzyłem w niej temperatury i okazuje się przy ustawieniu zalecanego przez producenta zakresu na regulatorze temperatury na 5 (skala 1 do 7) na górnej półce mam +12 st.C, aż do +8 na niższych półkach.
W opisie urządzenia na stronie internetowej jest informacja, że w komorze zerowej powinna być temp. ok. 0 st.C u mnie jest +8.
Natomiast w bardzo ubogiej instrukcji obsługi nie ma nic na temat temperatur. Przy ustawieniu regulatora temp. na 1 jest na górnej półce +10 st.C w komorze zerowej +7 st.C.
W zamrażarce temperatura jest OK (-20st.C)
Mam pytanie jaka powinna być właściwa temperatura w chłodziarce:?:
Mierzył ktoś temeratury w swoich chłodziarkach:?:
Proszę podać wyniki pomiarów.
Czy to jest powód aby ją reklamować
Na podstawie czego:?: W instrukcji nie jest nic napisane ani o temperaturze ani o komorze zerowej

robert_ka wrote:

Czy to jest powód aby ją reklamować
Na podstawie czego:?

Tak.
Lodówka służy do celów domowych, produkty przechowywane w domowych warunkach nie powinny być narażone na temperatury wyższe niż podane na opakowaniach: np mleko od +2 do +6 stopni. Po to ją kupiłeś! +8 stopni jako minimalna temperatura w chłodziarce to za mało! Zakładam, że temperaturę sprawdziłeś prawidłowo. Po nocy, w szklance wody, na środkowej półce, solidnym termometrem.

Temperatury sprawdzałem przez kilka dni na środku poszczególnych półek, co prawda nie w szklance,
ale za to trzema termometrami: pokojowym, zaokiennym i elektronicznym. Wszystkie wskazania były zbliżone.
U moich rodziców w starej rosyjskiej lodówce mają temp. od 1 do 4,5st.C na górnej półce przy ustawieniu termostatu na 1/2.
Wszystko więc wskazuje na to, że z moją jest rzeczywiście coś nie tak.
Może robił ktoś pomiary w swojej lodówce z systemem NoFrost?
Może ten typ tak ma?

Witam ponownie, sprawa się wyjaśniła więc opiszę jej zakończenie, jeśli komuś to pomoże.
Po pierwsze wykonywanie pomiarów w szklance wody nic nie zmieniło.
Termometr elektroniczny z sondą na przewodzie równie dobrze się spisuje, a nie chodzi tu przecież o różnicę ułamka stopnia.
Ale wracając do sedna. Zgłosiłem naprawę do serwisu grupy Candy. Pierwsza wizyta serwisanta: znamy sprawę, zaraz naprawię, już to robiłem. Serwisant twierdził, że sterownik do mojej lodówki stosowany jest również w innym modelu i zapewne zapomnieli przy montażu sterownika właściwie do tego modelu ustawić jumpery. Usunął więc zbędną zworkę i pojechał. Lodówka nie naprawiona, działała tak samo, temperatury bez zmian.
Co ciekawe po usunięciu jumpera lodówka załączyła się, ale nie wystartowała. Powodem okazał się brak połączenia z bolcem ochronnym w gniazdku sieciowym. Dopiero po przełączeniu do takiego gniazda wystartowała.
Ponownie zgłosiłem lodówkę do naprawy. Powiedzieli, że nie przyjadą, bo za daleko, no i muszę na nowe części czekać miesiąc i podali mi numer telefonu do innego serwisu, który ma do mnie bliżej.
Zgłosiłem więc usterkę ponownie w innym serwisie. Po opisie telefonicznym usterki prosili grzecznie o cierpliwość bo muszą sprowadzić części. Po tygodniu zadzwonili i przyjechali. Co prawda serwisant taki typ lodówki widział po raz pierwszy w życiu i musiałem podpowiadać jak ją po kolei rozebrać (widziałem przy pierwszym serwisie a niektóre śruby są ukryte), ale cała naprawa przebiegła sprawnie i okazało się, że wymiana sterownika pomogła. Temperatura w chłodziarce obniżyła się o 6 stopni. W komorze zerowej mogę ustawić temperaturę płynnie od 3 do -1 stopni.
Wreszcie jestem zadowolony z dokonanego zakupu.