Witam. Wiem, że temat stary, ale mam pytanie na temat przerywacza kolegi mongoł2000. Czy do Twojego przerywacza można zastosować diodę prostowniczą, aby tłumiła przepięcia z cewki przekaźnika?. Wiem, że pytanie jest może żenujące, ale chcę skonstruować Twojego projektu przerywacz do motocyklu. Pozdrawiam.
Najprościej zbudować generator na LM393, LM358 lub ICM7555 (NE555 CMOS), CD4093, MC4106 itp. i zamiast przekaźnika wstawić IRFZ44. Koszt najniższy (3-5zł), działa wiecznie i można obciążyć żarówką o mocy 5-150W.
Zrób przerywacz na NE555 i nie martwisz się o przepięcia. cena całego układu to max 4-5zł
Jeśli ktoś zastosuje przekaźnik to te przepięcia również występują
Quote:
Witam. Wiem, że temat stary, ale mam pytanie na temat przerywacza kolegi mongoł2000. Czy do Twojego przerywacza można zastosować diodę prostowniczą, aby tłumiła przepięcia z cewki przekaźnika?. Wiem, że pytanie jest może żenujące, ale chcę skonstruować Twojego projektu przerywacz do motocyklu. Pozdrawiam.
Można...a nawet powinieneś, zapomniałem na schemacie:P nie chciało mi się wtedy robić schematu w Eagle etc. więc strasznie na szybko był rysowany w Paint'cie:)
Quote:
Najprościej zbudować generator na LM393, LM358 lub ICM7555 (NE555 CMOS), CD4093, MC4106 itp. i zamiast przekaźnika wstawić IRFZ44. Koszt najniższy (3-5zł), działa wiecznie i można obciążyć żarówką o mocy 5-150W.
Dlaczego użyłem przekaźnika?? Dlatego, że tyka! Wyobraźcie sobie nietykające kierunkowskazy w aucie:) Tykanie jest chyba też o wiele przyjemniejsze od 1kHz-owych pików.
A układ wg, mojego schematu też nie jest zbyt drogi...przekaźnik to koszt 1PLN, tranzystory powiedzmy smd BC847 po 10 gr, reszta max. 1.5 PLN.
Kolejny powód: zrób zwarcie w miejscu żarówki..szczerze wątpię żeby bezpiecznik spalił się pierwszy....w przypadku przekaźnika...on takie zabawy wytrzyma.
Podsumowują: nie widzę żadnych znaczących pozytywów w przypadku układu z tranzystorem i układami scalonymi...podoba mi się przyspieszanie migania w przypadku spalonej żarówki i tylko to.
Zawsze mi się wydawało że te układy ne555 moga jedynie dla diód led działać a przy żarówce samochodowej nie zadziałają a tu jednak dobra sprawa z tymi scalakami chyba jak bede mieć chwile nieróbstwa to wezme se ładnie zaprojektuje i zrobie coś takiego dla własnej satysfakcji może kiedyś się przyda.
A co to za znaczenie czy dioda czy zarówka...różni się tylko prądem i napięciem, więc należy jedynie dopasować odpowiedni element przełączający: przekaźnik, triak, tranzystor etc.
Dokładnie jak pisze Mongoł. Jednak nie zapominajcie, że jeśli użyjecie układu NE555 do przerywacza w starym motocyklu to spodziewajcie się zakłóceń. Mój przerywacz na bazie NE555 zbierał wszystkie możliwe zakłócenia i bardziej nadawał się na stroboskop jak przerywacz kierunków. Dawałem filtrowanie gdzie się tylko dało, robiłem ekrany z filii aluminiowej. Jedynie zasłonienie go własnym ciałem przynosiło jakiś efekt... na walnych obrotach Na allegro są fajne przerywacze niby LED ale mają przekaźniki do 8A z tego co pamiętam. Jeśli ktoś potrzebuje coś dobrego na 6V to polecam taki kupić i wymienić tylko przekaźnik. Sam tak kiedyś robiłem.
Właśnie w moim przypadku potrzebny jest przerywacz do CZ 350 472.6 i tu układ 555 odpada nie tylko z powodu przepięć z cewki zapłonowej, ale także z powodu tego, że ten układ działa cały czas, a mi potrzeba, aby układ działał tylko wtedy, kiedy włączam kierunki. Więc przerywacz kolegi mongoł2000 będzie odpowiedni do motocykla. Szczególnie mi się spodobała prostota układu, mało elementów i dwa wyprowadzenia. Diodę trzeba koniecznie podłączyć do przekaźnika, bo będzie uszkadzać tranzystory (kiedyś testowałem ten układ na płytce stykowej na jednej żarówce i po kilku minutach pracy bez diody na przekaźniku żarówka szybko mrugała, a przekaźnik nie tykał. Uszkodził się tranzystor. Po wymianie przerywacz działał poprawnie).
Działa identycznie jak konstrukcja kolegi mongoł2000. Przerzutnik astabilny na tranzystorach zastąpiłem generatorem zbudowanym na LM358, a przekaźnik tranzystorem 2SK3296, kondensator podtrzymujący zmniejszyłem do 220µF.
Średni pobór prądu przez cały układ to ok. 2mA, dzięki czemu będzie działał nawet z żarówką o mocy rzędu 1-2W.
W zasadzie jedyny minus takiej konstrukcji jest taki, że nie "tyka", no ale żeby jeszcze to miało jakieś znaczenie w ciągniku albo w kasku na motorze Układ oczywiście nie wymaga podpinania dodatkowego zasilania tak samo jak u autora tematu. Nie testowałem na zwarcie ale na pewno nigdy się w nim nie wypalą styki
W odróżnieniu do mojej konstrukcji przynajmniej płytka jest:) heh
Szkoda tylko ze nie zrobiłeś full smd. Jeszcze większe pro by było. Montaż dip-owskich elementów metodą SMT jest bardzo amatorskim podejściem.
Być może skuszę się kiedyś dopracować mój układ obliczając odpowiednio wartości elementów, tak aby było tanie i uniwersalne. Być może uda się nawet dodać jakiś układ do zmiany częstotliwości migania przy spalonej żarówce. Ciekawe wyzwanie, żeby zrobić to jedynie na 2-3 tranzystorach i kilku rezystorach, bez wykorzystania układów scalonych.
Co do tykania, to chyba zależy od przekaźnika, mój słychać głośniej od sklepowego przerywacza:)
Kolego mongoł2000 wielkie dzięki za prosty i tani układ przerywacza. Zmontowałem dziś układ na pająka z części z odzysku i działa super w ursusie c-360. Po sprawdzeniu wsadziłem w obudowę plastikową zalałem klejem elementy i w drogę. Pozdrawiam.
Proszę bardzo! Bardzo satysfakcjonujące, że ktoś używa tego pomysłu Minęło kilka latek, a przerywacz wciąż działa. Na schemacie zapomniałem dodać diodę do przekaźnika - warto o tym pamiętać
Proszę bardzo! Bardzo satysfakcjonujące, że ktoś używa tego pomysłu Minęło kilka latek, a przerywacz wciąż działa. Na schemacie zapomniałem dodać diodę do przekaźnika - warto o tym pamiętać
No ładnie Jeszcze po dobraniu częstotliwości można wywalić rezystor nastawny zastępując go zwykłym o wartości zbliżonej do ustawionej podczas kalibracji.
W starszych ciągnikach można z powodzeniem stosować dowolny przerywacz elektroniczny, wystarczy same styki wykonawcze przekaźnika przebiegunować w razie potrzeby, ale te elektroniczne wszystkie wymagają 2-zaciskowego zasilania: plusa i minusa co problemu nie stanowi bo masa w Ursusach szła po blachach
..elektroniczne wszystkie wymagają 2-zaciskowego zasilania: plusa i minusa co problemu nie stanowi bo masa w Ursusach szła po blachach
Nie prawda Elektroniczny (wszystkie moje wersje) też wpinasz szeregowo z żarówką i nie wymaga żadnego dodatkowego przewodu zasilającego, a włączony odwrotnie jedynie nie przerywa obwodu.
Poczytaj kilka postów wyżej i przewiń na poprzednią stronę.
..elektroniczne wszystkie wymagają 2-zaciskowego zasilania: plusa i minusa co problemu nie stanowi bo masa w Ursusach szła po blachach
Nie prawda Elektroniczny (wszystkie moje wersje) też wpinasz szeregowo z żarówką i nie wymaga żadnego dodatkowego przewodu zasilającego, a włączony odwrotnie jedynie nie przerywa obwodu.
Poczytaj kilka postów wyżej i przewiń na poprzednią stronę.
Ja pisałem o tym co można kupić w sklepie i dostosować, twój przerywacz nie posiada kontroli przepalenia żarówki i nie masz sygnalizacji szybszym mruganiem o przepalonej żarówce. W przerywaczu wpinanym w szereg nie da sie takiej kontroli zaimplementować, ze względu na rozrzut parametrów żarówek. W tym co mają masę stosuje się kawałek drutu oporowego o oporności rzędu ułamka Ω i w takim układzie można nawet pod taki przerywacz podpinać 2 przyczepy i kontrolować przepalenie w każdej, ale wtedy w instalacji musi być lampka do każdej przyczepy z osobna, zmiany częstotliwości mrugania w takich przerywaczach nie stosuje się.
Witam. Mam pytanie do kolegi @ukixx ponieważ zbudowałem ten układ, ale bez kontroli napięcia i pierwszy błysk żarówki odbywa się z niepełną jasnością (co jest logiczne, bo na bramce MOSFETA jest za niskie napięcie). Otóż czy w Twoim układzie też ten efekt występuje? Czy pierwszy błysk pojawia się z pełną jasnością?
U mnie ten efekt nie występuje i wszystkie błyski żarówki są z pełną jasnością. Jedyne co występuje to krótka pauza przed pierwszym błyskiem, ale można to wyeliminować jeśli komuś przeszkadza. Zamiast diody zenera można wykorzystać złącze B-E dowolnego tranzystora małej mocy (napięcie odwrotnej polaryzacji ok. 6-8V).
Potrzebowałem schematu prostego przerywacza do skutera i ten schemat kolegi mongoł2000 ma jeden ale za to duży minus. Częstotliwość migania żarówki zależy też od wysokości napięcia zasilania. A to w skuterze nie jest stabilne. Na wolnych obrotach jest inne napięcie niż na wysokich obrotach. Przy wyłączonym silniku to już w ogóle niskie napięcie z samego akumulatora. W związku z tym kierunkowskazy raz mrugają wolniej a raz szybko. W zależności jak odkręcisz manetkę gazu. Zastanawiam się czy da się przerobić ten układ tak aby nie był tak zależny od skoków napięcia zasilania.
Racja, tak będzie. Ja akurat potrzebowałem czegoś na szybko do poczciwego Ursusa, gdzie ta czestotliwość nie miała dużego znaczenia, a jak się go uzywa to w sumie napięcie jest stałe. Ale rozwiązanie jest proste - rezystor szeregowo z diodą+ zener 12V
Pobawiłem się trochę układem z zenerką. To nie jest takie proste. Przy niższych napięciach zasilania w granicach napięcia akumulatora jest problem z ustawieniem mniejszej częstotliwości załączania. Nawet już zwierając potencjometr. Poza tym zaczyna się to też wzbudzać i robi się stroboskop.
Jeszcze popróbuję.
Potrzebowałem schematu prostego przerywacza do skutera i ten schemat kolegi mongoł2000 ma jeden ale za to duży minus.
Ma kilka minusów ale największy to możliwość bezpiecznej pracy do co najwyżej 8V.
I chociaż układ pracuje nawet przy 12V to minuty życia tranzystorów są policzone. Można tu zastosować multiwibrator ale pracujący przy niższym napięciu.