O problemie pisałem 1,5 miesiąca temu tu, obecnie po naprawie temat zakładam w tym dziale bo to wina telefonów, kabli lub ustawień na centrali.
Po naprawie mam już nową instalację w domu i do domu, jak też "nową" parę kabli, podziało krótko jak należy i znów mam szumy i trzaski w telefonie (przy neostradzie, na każdym z 3 tel. i 4 filtrów), póki co małe.
Kluczem do sprawy jest zapewne "transmitted CRC" (czyli 1 błąd CRC na wysyłaniu, na pobieraniu jest czysto), który powstaje po każdym podniesieniu słuchawki. Podobnie jak ktoś do mnie dzwoni (nawet przy odłączonych telefonach). Na poprzedniej neostradzie tak nie było, jak też wiem że monterzy TP nie wiedzą, że 2 neostrady nie mogą iść w jednej czwórce kabli oraz że od skrosowania na nowo coś jest źle.
Jako laik rozumuję tak: gdy podnoszę słuchawkę to pojawia się jakiś prąd który leci do centrali by ta dała sygnał i ten prąd chwilowo może być za mocny na moją linię (monterzy twierdzili też, że mój modem jest wyjątkowo mocny). Jak ktoś do mnie dzwoni to centrala wysyła do telefonu pewnie jakiś prąd, by go pobudzić do dzwonienia. Na ile to rozumowanie ma sens?
Po naprawie mam już nową instalację w domu i do domu, jak też "nową" parę kabli, podziało krótko jak należy i znów mam szumy i trzaski w telefonie (przy neostradzie, na każdym z 3 tel. i 4 filtrów), póki co małe.
Kluczem do sprawy jest zapewne "transmitted CRC" (czyli 1 błąd CRC na wysyłaniu, na pobieraniu jest czysto), który powstaje po każdym podniesieniu słuchawki. Podobnie jak ktoś do mnie dzwoni (nawet przy odłączonych telefonach). Na poprzedniej neostradzie tak nie było, jak też wiem że monterzy TP nie wiedzą, że 2 neostrady nie mogą iść w jednej czwórce kabli oraz że od skrosowania na nowo coś jest źle.
