Witam,
W skrócie: kupiłem sub od zestawu Z4 bez kabli, pilota i satelit. Chcąc go podłączyć do lapka podłączyłem go kablem jack - jack (w subie wejście input - proszę mnie poprawić jeśli źle) + zasilanie ale bez pilotu nie mogę go włączyć postanowiłem go rozkręcić bo myślałem, że będzie w miarę prosta budowa i będę widział jakie kable idą z zasilacza do tyczki i je zewrze na krótko i będzie ok, lecz po rozkręceniu zobaczyłem, że główna płyta jest brudna, zalana... foto poniżej. Czy takie coś przewodzi prąd i może tworzyć zwarcia? Czy coś się "wylało" i coś jest uszkodzone? Niestety co do prostej budowy się miliłem i nie znalazłem tego co chciałem więc postanowiłem, że będę po koli wkładał jeden kabelek do otworów w "remote control" i może do czegoś dojdę. Niestety muzyka nie leci, ale przy połączeniu niektórych słychać jak odzywa się głośnik jest taki "jeden" bas i koniec i znów trzeba wyciągnąć i włożyć kabel i znów słychać ale nie jest to nic w rytm muzyki.
Proszę o opinie co z tą plamą oraz jak by dało rade jakiś schemat tego pilota, tzn. tego gniazda 9 pinowego i czy wystarczy tylko zewrzeć on/off żeby to grało i można było regulować głośność z poziomu kompa czy coś jeszcze trzeba... ?
Znalazłem dwa tematy na forum w których ludzie pierw pytają się o schemat a później, że już sobie poradzili i chętnie pomogą ale ale gdy napisałem do nich na priva ( w zeszły piątek) do dziś echo...
W skrócie: kupiłem sub od zestawu Z4 bez kabli, pilota i satelit. Chcąc go podłączyć do lapka podłączyłem go kablem jack - jack (w subie wejście input - proszę mnie poprawić jeśli źle) + zasilanie ale bez pilotu nie mogę go włączyć postanowiłem go rozkręcić bo myślałem, że będzie w miarę prosta budowa i będę widział jakie kable idą z zasilacza do tyczki i je zewrze na krótko i będzie ok, lecz po rozkręceniu zobaczyłem, że główna płyta jest brudna, zalana... foto poniżej. Czy takie coś przewodzi prąd i może tworzyć zwarcia? Czy coś się "wylało" i coś jest uszkodzone? Niestety co do prostej budowy się miliłem i nie znalazłem tego co chciałem więc postanowiłem, że będę po koli wkładał jeden kabelek do otworów w "remote control" i może do czegoś dojdę. Niestety muzyka nie leci, ale przy połączeniu niektórych słychać jak odzywa się głośnik jest taki "jeden" bas i koniec i znów trzeba wyciągnąć i włożyć kabel i znów słychać ale nie jest to nic w rytm muzyki.
Proszę o opinie co z tą plamą oraz jak by dało rade jakiś schemat tego pilota, tzn. tego gniazda 9 pinowego i czy wystarczy tylko zewrzeć on/off żeby to grało i można było regulować głośność z poziomu kompa czy coś jeszcze trzeba... ?
Znalazłem dwa tematy na forum w których ludzie pierw pytają się o schemat a później, że już sobie poradzili i chętnie pomogą ale ale gdy napisałem do nich na priva ( w zeszły piątek) do dziś echo...