Nokia n96, mam ją od tygodnia. W sobotę o 23 jeszcze działała, w niedzielę rano już nie - jedynie co robiła to samoczynnie włączała się i wyłączała, ale tylko pokazując na chwilę biały ekran, i tak do rozładowania baterii. Zupełny brak reakcji na podłączenie ładowarki, brak ładowania.
Niedziela - ze względu na brak w okolicznych sklepach chwilowy brak możliwości wymiany. Poniedziałek rano - kilkusekundowa reakcja na podłączenie ładowarki, ponowny zgon. Po powrocie z pracy - po podłączeniu ładowarki tel ożywa i w tej chwili działa poprawnie. Wcześniej w niedzielę ładowałem baterię w mojej starej n95 (jest ta sama), ale to nie przynosiło żadnego efektu, podobnie jak próby formatowania 4 przyciskami.
I teraz pytanie - co mu dolegało, i co z tym zrobić? w tej chwili nie ma żadnej możliwości wymiany bo tel działa. Przyznaję się bez bicia, że wcześniej tel przeszedł format bo nie mogłem instalować aplikacji, po formacie wszystko wróciło do normy, ale rano tel nie działał.
Niedziela - ze względu na brak w okolicznych sklepach chwilowy brak możliwości wymiany. Poniedziałek rano - kilkusekundowa reakcja na podłączenie ładowarki, ponowny zgon. Po powrocie z pracy - po podłączeniu ładowarki tel ożywa i w tej chwili działa poprawnie. Wcześniej w niedzielę ładowałem baterię w mojej starej n95 (jest ta sama), ale to nie przynosiło żadnego efektu, podobnie jak próby formatowania 4 przyciskami.
I teraz pytanie - co mu dolegało, i co z tym zrobić? w tej chwili nie ma żadnej możliwości wymiany bo tel działa. Przyznaję się bez bicia, że wcześniej tel przeszedł format bo nie mogłem instalować aplikacji, po formacie wszystko wróciło do normy, ale rano tel nie działał.