Radioodbiornik lampowy w bloku - jak zmniejszyć zakłócenia?

Witam!

Jestem szczęśliwym posiadaczem radia EAW AT660-Wk3 Schemat
Radio na zakresach fal krótkich gra dobrze, problem zaczyna się kiedy próbuję coś złapać na falach długich i średnich. Zamiast odbieranej stacji pojawia się silny brum - czasem w tle słychać silnie zniekształcony sygnał odbieranej stacji.
Z tego co już wyczytałem jest to tzw. przydźwięk strojony i jest to zakłócenie przenikające poprzez obwody zasilania. Próbowałem już podmieniać kondensatory odsprzęgające zasilanie a także w układzie ARW - niestety bezskutecznie. Wymieniłem też kondensatory elektrolityczne i bocznikujące uzwojenie anodowe transformatora - także bez skutku. Próbowałem też bocznikować kondensatorami obie połówki diody prostowniczej ale to także nic nie dało. Wszystko wskazuje więc na to że zakłócenia przedostają się z anteny.
Jako antenę stosuję kawałek przewodu rozciągnięty na balkonie. Doprowadzenie do radia zrobiłem przy użyciu przewodu ekranowanego.
Czy może zna ktoś jakiś skuteczny sposób na pozbycie się tych zakłóceń? Mieszkam w bloku więc wyłączenie wszystkich zasilaczy impulsowych w okolicy jest niemożliwe

Niestety, na tę przypadłość cierpią wszystkie odbiorniki lampowe mieszkające w blokach. Niejednokrotnie mieszkańcy bloków stawali się właścicielami Pionierów czy Mazurów, po czym rwali włosy z głowy, ponieważ nic taki odbiornik nie chciał odebrać. Jest to spowodowane w dużej mierze promieniowaniem zakłóceń sieci oświetleniowej.
To, co możesz zrobić, to dać jak największą antenę na balkonie i włączyć radio do sieci poprzez stosowny filtr. Oraz wyłączyć w mieszkaniu wszystkie impulsówki i żarówki energooszczędne.

No cóż, ciężko jest zrobić dłuższą antenę bo moja jest już rozciągnięta na całej długości balkonu. Próbowałem już wyłączyć co tylko się da ale są jeszcze sąsiedzi
Zastanawiałem się właśnie nad stworzeniem jakiejś kierunkowej anteny aktywnej (np. cewka na pręcie ferrytowym + wtórnik na tranzystorze polowym), może to da jakieś lepsze rezultaty.
Chciałbym uruchomić to radio gdyż w jego odnowienie włożyłem trochę pracy i teraz naprawdę nieźle się prezentuje. Radio co prawda odbiera bardzo ładnie na falach krótkich (czasem odbiór jest tak silny że oko "zamknie się" prawie całkowicie) ale fajnie by było gdyby czasem można go było też posłuchać na falach średnich czy długich.

Możesz oczywiście pokombinować z anteną kierunkową. Do amatorskiego wykonania prosta jest antena ramowa. W załączniku parę obrazków z książki H. Sacharewicza "Zasady radiotechniki"

Dzięki wielkie za te materiały . W wolnej chwili spróbuję stworzyć jakąś lepszą antenę. Wynikami oczywiście podzielę się na forum.

WITAM.Spróbuj Kolego z anteną z rys.102, ale z doświadczenia wiem, że o dobrym odbiorze fal długich i średnich w blokach możemy tylko pomarzyć. Na początku lat 70 - tych ub. wieku, aby móc posłuchać Luxemburga czy Caroline, musiałem cierpliwie czekać, aż sąsiedzi zza ściany wyłączą Turkusa. To jaka musi być teraz kaszana w sieci 230V AC w dobie wszechobecnych mikrofal, zasilaczy impulsowych i.t.p.? Na czysty odbiór AM-u możesz tylko liczyć w terenie oddalonym od cywilizacji. Pozdrawiam.

Jeszcze dodam małe uzupełnienie odnośnie anteny ramowej:

Quote:

Hsk = cosα • [(2π • n • s) : λ]

Hsk - wysokość skuteczna anteny ramowej
s - powierzchnia objęta przez ramę wyrażona w m²
n - liczna zwojów
λ - długość fali w m
α - kąt, jaki tworzy płaszczyzna ramy z kierunkiem rozchodzenia się fal

Wzór pochodzi z książki "Podręczna encyklopedia radioamatora" L. Niemcewicza

kopadam46:
Z anteną taką jak na rysunku 102 będzie problem - choćby dlatego że mieszkam na drugim piętrze czteropiętrowego bloku. Inna sprawa to przekonanie administratora żeby pozwolił mi wyjść na dach i coś tam sobie zainstalować .
Zdaję sobie sprawę że w dzisiejszych czasach odbiór AM na falach długich jest baaaardzo problematyczny i lepiej już raczej nie będzie
Jako dzieciak zbudowałem kiedyś odbiornik detektorowy - jako antena służył przewód rozciągnięty na strychu domu a jako uziemienie instalacja CO. Można było na słuchawki odbierać Warszawę I (w okolicach Cieszyna). Później przewrócił się masz nadajnika w Gąbinie i... od tego czasu można tylko pomarzyć o odbiorze "jedynki" tak prostymi środkami A teraz jeszcze zakłócenia uniemożliwiają odbiór nawet za pomocą superheterodyny.
Zakładając ten temat miałem nadzieję że może komuś udało się wygrać tę nierówną walkę z zakłóceniami.
Tak czy inaczej popróbuję z różnymi typami anten - oczywiście w miarę wolnego czasu

stołek_-92:
Dzięki za wzór - przyda się na pewno bo właśnie kombinowałem jak dużą ramę muszę zrobić.

Jeśli chodzi o w miarę skuteczne pozbycie się zakłóceń to dużo daje dobre uziemienie odbiornika, to znaczy podłączenie zacisku oznaczonego ziemią (tego obok wejscia antenowego) z potencjałem ziemi. Ja to robię lącząc ten zacisk z bolcem uziemiającym w gniazdku, z tym, ze ja mam instalacje trójprzewodową z niezaleznym żółto-zielonym przewodem uziemiajacym. Nie radzę jednak tego robić w przypadku instalacji dwuprzewodowej, gdzie bolec uziemiajacy jest tylko zmostkowany z przewodem zerowym.

Faktycznie też kierunkowa antena (najlepiej ferrytowa) dość skutecznie eliminuje częśc zakłoceń. Na kilka odbiorników lampowych jakie mam, tylko te z wbudowana anteną ferrytowa pozwalają w dużym mieście na w miarę niezakłocony odbiór długo- średniofalowy.

Tutaj musi byc antena ferrytowa -kierunkowa- specjalna -
w ekranie aluminiowym -lub ramowa ale też w ekranie.
Trzeba wziąć wzór z anten krótkofalarskich do zawodów
"Łowy na lisa ".

Właśnie zdobyłem pręt ferrytowy i pewnie niebawem wypróbuję jak to zadziała. Dzięki za sugestię w sprawie ekranu z aluminium - na pewno spróbuję (oczywiście pamiętając żeby nie utworzyć zwartego zwoju).

Powinna to być rurka AL. o srednicy ok 60mm -i szpara wzdłużna -przecięcie -o szer. 2-3mm.Długośc dobrana do długoci preta anteny ferrytowej .Może być kilka ceweczek obok siebie -drut dne e jedwabiu
albo coś gotowego .Ten ekran musi byc umasiony -wspolnie z masą cewki DL /TEJ W SRODKU/.Z boku krążki z rezoteksu z otworem na rdzen ant. ferr.i taki zestaw mocowany w środku -patrzący tą szparą -/tak mi się wydaje / celowac na stację .Bo własnośći kierunkowe ma.

Post był raportowany.
W Łodzi chyba nie ma przepisu zabraniającego użytkownikowi elektrody na pisanie z błędami , a poprawne pisanie po polsku, nie jest chyba Karalne ?.
Proszę poprawić wpis zgodnie z regulaminem pkt. 15 . [SP5ANJ]
Proszę również przeczytać regulamin elektrody. Jest tutaj .

"karalne" sie pisze z małej litery /jaki,jaka ,jakie/.

Użytkownik Kaw chciał najnormalniej w świecie tak zaekranować antenę ferrytową, by sygnały trafiały do niej wyłącznie z rejonów jej największej czułości - czyli z końców. Sęk w tym, że antena ferrytowa posiada silne właściwości kierunkowe i dalsze tego poprawianie niczego ciekawego nie spowoduje. Potrzebujesz anteny dostrojonej do długości fali, umieszczonej jak najwyżej nad poziomem gruntu i skierowanej na nadajnik.

Przeprowadziłem ostatnio pierwsze próby z anteną ferrytową. Konstrukcja wyglądała tak że na pręcie o długości 14cm nawinąłem 50 zwojów. Równolegle do cewki podłączyłem kondensator zmienny. Aby odseparować antenę od obwodów wejściowych odbiornika zastosowałem prosty wtórnik na tranzystorze BF245. Efekty jak na razie są zadowalające. Na falach średnich udało mi się odebrać dosyć sporo stacji przy niewielkich zakłóceniach. Próbowałem ekranować antenę przy pomocy folii aluminiowej ale nie zmniejszało to poziomu zakłóceń. Całkowite zamknięcie ekranu powodowało znaczny spadek czułości. Na falach długich wyniki nie są już tak dobre. Warszawa I jest tak zakłócona że nie można zrozumieć audycji.

Zastanawiam się jeszcze czy nie udałoby się poprawić nieco czułości budując wzmacniacz z niewielkim dodatnim sprzężeniem zwrotnym (reakcją). Takie rozwiązanie powinno zwiększyć czułość zwężając równocześnie pasmo przenoszenia. Układ jest na tyle prosty że w wolnej chwili spróbuję jak to zadziała.

To już było na tym portalu -nawet z książki dobrego krótkofalowca były foto.Ale -mimo podania żródła -komuś to nie pasowało i wszystko zostało usunięte.Możliwe nawet ,że właściciel tego portalu miał solidną awanturę .
I jest tak jak jest .Tacy sa krótkofalowcy.

Wymagania łatwo się stawia... ale spełnić trudno.
Myślę ,że trzeba wziąść antenę ferrytową do ręki -z gotowym uzwojeniem -i od tego zacząć ...
Antena -ta specjalna -w rurce AL -przeciętej wzdłużnie -była zaprojektowana do konkurencji sportowej "ŁOWY NA LISA".Pasmo 3,5MHz.Zatem jeśli konstrukcja możliwa jest na 3,5MHz to tym bardziej
możliwa jest na te 230kHz.
Interesowały mnie konstrukcje krótkofalarskie -odbiorniki również .
Zdaję sobie sprawę ,że treść może być niezrozumiała ale chodziło raczej o szkic zgrubny konstrukcji i sens ogólny.
Teraz wystarczy samemu napisać w GOOGLE: "Łowy na lisa " i poszukać cennych informacji..a może już takiej konkurencji już nie ma ?
Pozdr.

Opis anteny do "łowów na lisa" znalazłem bez problemu. Przybliżony opis był kiedyś zamieszczony w Elektronice dla Wszystkich.

Dzięki wielkie ale antenę już mam - trochę gorzej z wolnym czasem Obawiam się że na kolejne eksperymenty znajdę czas dopiero po świętach.

Zrób odwrotnie, wyłącz anteny z gniazda antenowego podłącz do trgo gniazda nadajnik AM, a nadajnik AM wysteruj z innego źródła sygnału, małe radio, komputer, mp3, zakłóceń będzie napewno mniej, schematy nadajników tranzystorowych i lampowych znajdziesz ne elektrodzie-nie jest to najlepsze wyjście ale w bloku może się okazać że trudno o lepsze.

shadow0013 wrote:

Zrób odwrotnie, wyłącz anteny z gniazda antenowego podłącz do trgo gniazda nadajnik AM, a nadajnik AM wysteruj z innego źródła sygnału, małe radio, komputer, mp3, zakłóceń będzie napewno mniej, schematy nadajników tranzystorowych i lampowych znajdziesz ne elektrodzie-nie jest to najlepsze wyjście ale w bloku może się okazać że trudno o lepsze.

Tak też można zrobić, ale chciałbym najpierw popróbować innych możliwości. Jak już wyżej napisałem, miałem nadzieję że może komuś udało się w miarę skutecznie rozwiązać ten problem. Oczywiście nie oczekuję od starego radia jakości Hi-Fi, ale miło byłoby czasem posłuchać jak brzmiało stare radio . Myślę że jest więcej ludzi-kolekcjonerów którzy mają takie odbiorniki i dzisiaj nie mogą z nich korzystać, choćby okazjonalnie. Chodzi mi o stworzenie rozwiązania które nie ingeruje w układ odbiornika a równocześnie umożliwia korzystanie z niego w obecności dzisiejszych zakłóceń. Wiem że trudno będzie spełnić takie wymagania i nie twierdzę że mi się uda. Spróbować jednak można.

Witam,
Może trochę odświeżę temat...
Też mieszkam w bloku tak jak autor tego tematu i też miałem problem z zakłóceniami, a poradziłem sobie z tym tak, że na balkonie (trzecie piętro w czteropiętrowym bloku) na barierce jest antena wystająca w linii prostej metr za balkon na jej końcu jest pręt, który jest wygięty do góry i też ma długość jednego metra. W mocowaniu anteny mam zrobiony wzmacniacz antenowy na dwóch BF199, z tego sygnał idzie kablem ekranowanym 75Ω do domu, gdzie mam zastosowany przełącznik anten do różnych odbiorników (wraz z układem zasilania wzmacniacza) z niego do samego odbiornika idzie antena kablem współosiowym. Masa anteny jest podłączona tylko przy niej samej do barierki na balkonie.
Odbiór na średnich i długich falach jest praktycznie idealny jak na te warunki, na Warszawie I nie ma żadnych zakłóceń i łapie tak około 7-10 stacji na falach długich (na odbiorniku "Czardasz") na średnich jest troszkę gorzej, bo jak sądzę sygnały są tłumione przez niedopasowanie impedancji kabla do cewek antenowych odbiornika. Na krótkich odbiór też mam idealny.

Pozdrawiam, Menuet

Witam!

Ostatnimi czasy musiałem nieco wstrzymać prace, ale pierwsze próby przeprowadzone z zewnętrzną anteną ferrytową i wtórnikiem na BF245 również wypadły bardzo obiecująco. Jedyny mankament takiego rozwiązania to konieczność dostrajania anteny do odbieranej stacji (za pomocą dołączonego równolegle kondensatora zmiennego).

Rozwiązanie kolegi Menuet także wygląda zachęcająco, ale mam pytanie: jakiego rodzaju zastosowałeś antenę? Czy to jest po prostu kawałek pręta, czy też może na przykład pętla lub ramka?

Witam!

Też kiedyś robiłem próby ze strojoną anteną ferrytową, ale właśnie to strojenie mnie denerwowało i zrobiłem tą antenkę
Co do ścisłości to to jest złożone z jednej rurki aluminiowej, która idzie poziomo a do niej jest wsadzony wygięty pręt także aluminiowy. Więc jak widać żadnej wielkiej filozofi tutaj nie wymyśliłem
Jakby trzeba było to w tygodniu mogę wrzucić fotkę jak to u mnie wygląda.
Dodam jeszcze, że antena znajduje sie między blokami, bo za moim balkonem jest kolejny blok, więc fale nie mają za bardzo jak do niej wpełni docierać.

Pozdrawiam, Menuet