Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Budowa dobrego prostownika do ładowania akumulatorów

korn85 14 Nov 2008 21:17 39895 21
  • #1
    korn85
    Level 15  
    Witam!:)

    Wiem, że podobnych tematów było całe mnóstwo, jednak co temat, to inny pomysł i jakoś nie znalazłem tego, czego szukam:(
    Chciałbym zrobić prostownik do ładowania akumulatorów samochodowych. Obecnie posiadam akumulator 55Ah ale jeśli będzie on zrobiony z zapasem (na przyszłość, do większych akumulatorów) to będzie nawet lepiej:) Zależy mi na bezobsługowej pracy, czyli podłączam akumulator i nie muszę biegać, żeby mierzyć napięcie i pilnować, kiedy go odłączyć. Po prostu podłączam akumulator do ładowania, a później odłączam prostownik i mam pięknie naładowany akumulator:)
    Jeśli chodzi o dostępność części to niedaleko domu mam bardzo dobry sklep, więc problemu nie ma. Mogę tylko nadmienić, że posiadam transformator toroidalny 2x11,5V/2x23A, więc jeśli się nada to będzie super:) No a jeżeli nie, to nie będę go na siłę pchać do tego układu.

    Pozdrawiam,
    Piotrek
  • #2
    Andrzej2n
    Level 14  
    Witam.
    Poczytaj pokrewne tematy, są tam gotowe sprawdzone schematy oraz opisy- jak dobrać transformator? bez obsługowa ładowarka.
  • #3
    maniek__maniak
    Level 14  
    Najszybciej i najefektywniej bedzie dać układ mikroprocesorowy.
    Twoim zadaniem bedzie wtedy tylko wybranie pojemności akumulatora. konieczne do abliczenia wartości prądów, resztę zrobi prostownik.
  • #4
    Anonymous
    Anonymous  
  • #5
    tzok
    Moderator of Cars
    elektrit wrote:
    maniek__maniak wrote:
    Najszybciej i najefektywniej bedzie dać układ mikroprocesorowy.
    .

    Tak, i sądzę że przynajmniej celeron 1 giga, inaczej układ nie będzie ładował.

    Coś Ty taki zgryźliwy się zrobił... to na prawdę jest super rozwiązanie, bo budując ładowarkę impulsową lub ze sterowanym prostownikiem (tyrystorowym), można łatwo zbudować układ, który w początkowej fazie ładowania będzie regulował prąd, tak aby utrzymywał stałą, zadaną wartość, a gdy napięcie akumulatora zacznie się zbliżać do wartości progowej pełnego naładowania, automatycznie zacznie płynnie zmniejszać prąd, aż do osiągnięcia stanu pełnego naładowania, wtedy pozostawi tylko niewielki prąd podtrzymujący.
    Zamiast budować skomplikowane analogowe układy kontrolujące lub szukać trudno-dostępnych specjalizowanych układów, można wziąć taki np. ATMega8 za 7zł, który ma 2 sprzętowe PWM i 10bit przetwornik ADC z 8 kanałowym multiplekserem.
    Na zwykłym prostowniku nigdy tego nie osiągniesz, prąd zawsze będzie malał w trakcie ładowania, niepotrzebnie wydłużając ten proces. Chyba że będziesz ręcznie kontrolował prąd ładowania i co kilkadziesiąt minut przełączał prostownik na wyższy zakres prądowy (a właściwie to napięciowy, bo zmieniasz przekładnię transformatora).

    :arrow: https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic152383.html
    :arrow: https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic21461.html
    :arrow: https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic24317.html
    :arrow: https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic684195.html
    :arrow: http://www.argus.lv/pub/datasheets/2628_1pl.pdf


    Budowa dobrego prostownika do ładowania akumulatorów©Jerzy Węglorz

    Budowa dobrego prostownika do ładowania akumulatorów

    Budowa dobrego prostownika do ładowania akumulatorów©jozefg & _jta_

    Budowa dobrego prostownika do ładowania akumulatorów©1997 Praktyczny Elektronik
  • #6
    Anonymous
    Anonymous  
  • #7
    maniek__maniak
    Level 14  
    Opiekuję sie 10 akumulatorami po 240Ah96V każdy.
    Są ładowane właśnie poprzez układ tyrystorowy.

    "elektrit" może wyjąsnisz mi dlaczego zastosowano właśnie kakie rozwiązanie.

    Zamiast się czepiać zaproponuj coś lepszego i tańszego zarazem!
  • #8
    Anonymous
    Anonymous  
  • #9
    pkhenr
    Level 32  
    z tym trafem dokładając dwie diody możesz naładować jedynie 6-cio voltowy akumulator a tu chyba mowa o 12v. Łacząc w szereg masz jedno uzw.23v i 23A -zapas mocy dobry .ale pasowałoby odwinąc troche drutu ,to lepsze niż wytracać moc radiatorem.Wazne zeby nie dostał za dużo na początku ładowania (wiemy ile ),a i tak lepiej sprawdzic gęstośc ,bo wyłaczanie na podstawie przeplywu prądu jest niedokładne
  • #10
    Anonymous
    Anonymous  
  • #11
    Quarz
    Level 43  
    pkhenr wrote:
    z tym trafem dokładając dwie diody możesz naładować jedynie 6-cio voltowy akumulator a tu chyba mowa o 12vV.
    Taaa... Czwarta Prawda - wg Kanonu Prawd Śp. ks. Józefa Tischnera ... :idea: :cry:
    To jest jak najbardziej odpowiedni transformator do ładowania 12 voltowego - nominalnie - akumulatora kwasowego i właśnie w tym prostym układzie z prostownikiem dwupulsowym.
    Dla zmniejszenia strat napięcia na diodach proponowałbym tu zastosować porządną duodiodę - ze wspólną katodą - Schottky'ego, np.
    MBR50100 - zapas dopuszczalnej wartości średniego prądu przewodzenia dla wybranej diody obniża stratę napięcia na złączu diody.
    Nie należy zapominać, iż dla tego typu akumulatora wartość napięcia źródłowego przy jego rozładowaniu jest mniejsza od 12V, a wartość amplitudy napięcia wyprostowanego to ok.:
    11,5•V√2=16,26V-0,46V =15,80V, co na początku ładowania może być i tak wartością zbyt dużą.
    Przecież prąd ładowania płynie pulsami wtedy, kiedy chwilowa wartość napięcia wyprostowanego jest większa od wartości napięcia źródłowego akumulatora.
    Dlatego też, ten prosty prostownik, należy zaopatrzyć w stosowny amperomierz mierzący wartość średnią prądu (o ustroju magnetoelektrycznym) ładowania.
    Natomiast dla ograniczenia i stabilizacji prądu ładowania można użyć włączonych w szereg z uzwojeniem pierwotnym żarówek o odpowiedniej mocy na napięcie nominalne 24V - tu trzeba poeksperymentować, ponieważ w ostatecznym rozrachunku to wartość prądu ładowania zależy od parametrów samego transformatora (jego przekładni zwojowej), wartość napięcia w sieci energetycznej, a również i kondycji samego akumulatora.
    Zaletą takiego układu ładowania jest zmniejszanie się wartości prądu ładowania akumulatora w miarę jak rośnie - wraz czasem ładowania - wartość jego napięcia źródłowego.
    Stan naładowania należy rozpoznawać po objawach samego akumulatora - rozpoczęcie gazowania, jak również - i to przede wszystkim - poprzez pomiar wartości napięcia na zaciskach akumulatora, ale bez prądu ładowania - należy na chwilę pomiaru napięcia przerwać ładowanie.

    pkhenr wrote:
    Łacząc w szereg masz jedno uzw.[spacja]23v i 23A -zapas mocy dobry [spacja zbędnia].[spacja]ale pasowałoby odwinąć trochę drutu [spacja zbędna],[spacja]to lepsze niż wytracać moc radiatorem.[spacja]Ważne żeby nie dostał za dużo na początku ładowania (wiemy ile [spacja zbędna]),[spacja]a i tak lepiej sprawdzić gęstość ,[spacja]bo wyłaczanie na podstawie przepływu prądu jest niedokładne.
    Patrz wyżej ... :!: :idea: ... i 'dumaj', ale nie pisz tu głupot ... :cry:
    W ten sposób to; po pierwsze, zrobisz przy okazji z prostownika grzejnik.
    Po drugie; jest to najlepszy sposób by w końcowej fazie ładowania - takim prostownikiem - "zagotować" akumulator.
    Po trzecie; odwijanie uzwojenia z transformatora toroidalnego to [tu_wpisz_stosowne_określenie] pomysł pod słońcem... :cry:

    P.S. Rażące błędy edycyjne w cytowanym tekście pokazałem - poprawiłem...
  • #12
    Anonymous
    Anonymous  
  • #13
    sq9cwd
    Level 27  
    Tylko ten schemat nie trzyma się założeń projektu...
  • #14
    Anonymous
    Anonymous  
  • #15
    gimak
    Level 40  
    Ja mam jeszcze prostszy prostownik. Trafo 120VA, na wtórnym 12V~, jedna dioda 10A i amperomierz, który początkowo służył do sprawdzania prądu ładowania, a teraz jako wskaźnik czy akumulator jest już naładowany.
    Przy pełnosprawnym akumulatorze prąd na koniec spada do zera, im akumulator jest w gorszym stanie technicznym to prąd końcowy jest coraz wyższy. Prostownika tego używam od 1974 roku do okresowego doładowywania sprawdzającego. Wygodny jest z powodu prostoty oraz z tego że nie ma obawy przeładowania akumulatora (prąd spada do zera). Ładowanie jak w samochodzie stałonapięciowe.
  • #16
    Quarz
    Level 43  
    sq9cwd wrote:
    Tylko ten schemat nie trzyma się założeń projektu...
    Używanie do tego celu "bezobsługowych automatów", Made in Home, najczęściej kończy się - za którymś razem - kompletnym ''zagotowaniem" akumulatora, ponieważ compjutrowa elektronika - domowej roboty - zwyczajnie zawiodła... :idea: :cry:
    Coś wiem na ten temat... nawet te 'fabryczne' Сдлеано в СССР, czy też Made in USRR, zachowują się podobnie ...
    Natomiast, o dziwo, ale takich автоматов na zachód od Odry nie spotkałem (choć tam bywałem) ... :idea: :D ... oni tam ładują akumulator w samochodzie w czasie jazdy, co - jak powszechnie wiadomo - daje takiemu akumulatorowi po rzyci znacznie lepiej niż w zewnętrznym prostowniku do ładowania.
  • #17
    Andrzej2n
    Level 14  
    Witam. Ja wykorzystuje od 6-ściu lat taki układ. Sam odłącza ładowanie ,pozostawiając prąd podtrzymujący.Budowa dobrego prostownika do ładowania akumulatorów
  • #18
    nasu
    Level 22  
    Dobry prostownik to taki który szybko i naładuje, umożliwi rozruch czy taki który przedłuży (a nawet możne przywrócić) życie akumulatora. Mam 5 pojazdów wyposażonych w akumulatory i dwa różne prostowniki. Duży z rozruchem i mały który utrzymuje nieużywane akumulatory w dobrej kondycji, ładuje małym prądem i rozładowuje jeszcze mniejszym w ciągu 1/50s
  • #19
    maniek__maniak
    Level 14  
    korn85 wrote:
    Witam!:)

    ... Zależy mi na bezobsługowej pracy, czyli podłączam akumulator i nie muszę biegać, żeby mierzyć napięcie i pilnować, kiedy go odłączyć. Po prostu podłączam akumulator do ładowania, a później odłączam prostownik i mam pięknie naładowany akumulator:)...
    Piotrek


    Pierwszy prostownik zbudowałem na NE 555:
    Prąd ładowania zależał od różnicy napięcia na akumulatorze a źródle odniesieenia. Regulowany był poprzez zmianę współczynnika wypełnienia. Osiągi całkiem niezłe, ale za małejeśli biorąc pod uwgę poziom skomplikowania układu.

    Poleciłem mikroprocesor bo będzie najtaniej i zupełnie bezobsługowo.
    A nie jakieś diody bocznikowane przez przełączniki.
  • #20
    Anonymous
    Anonymous  
  • #21
    Quarz
    Level 43  
    elektrit wrote:
    Dobra-w porządku-MUSI BYĆ PROCEK.
    Inaczej nie będzie ładował. Da taki wypaśny procek, i nawet z zasiarczonego akumulatora, albo takiego, gdzie opadła masa czynna z płyt zrobi mu funkiel nówke.
    Taaa... zapomniałeś o najważniejszym: ... zrobi mu funkiel nówkę nie śmiganą ... :D
  • #22
    momik12
    Level 31  
    Robi się z tego scenariusz do filmu SF.Zamykam.