Witam posiadam Hondę jak w temacie silnik D15B7(1.5 wtrysk wielopunktowy, brak vtec) Auto przejechało oryginalnie 215tysięcy kilometrów, serwis na bierząco, silnik odpala bez problemu, po najwyżej 3 obrotach wału, spalanie oleju 1-2l/10000km.
Problem jednak polega na tym, że auto w mieście (Wrocław) pali ok 11 litrów na 100km, czyli conajmniej o dwa litry za dużo. Komputer nie pokazuje błędów, sonda lambda sprawna, zawory wyregulowane, filtry jak wcześniej wspomniałem na bieżąco, paliwo nie wycieka, katalizator ok, świece, kable, zapłon ok, hamulce nie trzymają, nie sprawdziłem tylko alternatora, ale nie sądze, aby na długą metę był w stanie stwarzać taki opór i nie ulec uszkodzeniu.
Dodam (moim zdaniem) pewne nieprawidłowości w działaniu układu chłodzenia, a mianowicie zimny silnik(np rano, temperatura ok 0st. C) nagrzewa się(wskazówka na właściwym polu) dopiero po przejechaniu ok 3km(miasto, światła, korki etc, więc nie trwa to 2 minut[nagrzewnica zamknięta]) Termostat został wymieniony, jednak to nie rozwiązało problemu.
Jeśli ktoś ma jakieś sugestie to z góry dziękuje za pomoc.
Problem jednak polega na tym, że auto w mieście (Wrocław) pali ok 11 litrów na 100km, czyli conajmniej o dwa litry za dużo. Komputer nie pokazuje błędów, sonda lambda sprawna, zawory wyregulowane, filtry jak wcześniej wspomniałem na bieżąco, paliwo nie wycieka, katalizator ok, świece, kable, zapłon ok, hamulce nie trzymają, nie sprawdziłem tylko alternatora, ale nie sądze, aby na długą metę był w stanie stwarzać taki opór i nie ulec uszkodzeniu.
Dodam (moim zdaniem) pewne nieprawidłowości w działaniu układu chłodzenia, a mianowicie zimny silnik(np rano, temperatura ok 0st. C) nagrzewa się(wskazówka na właściwym polu) dopiero po przejechaniu ok 3km(miasto, światła, korki etc, więc nie trwa to 2 minut[nagrzewnica zamknięta]) Termostat został wymieniony, jednak to nie rozwiązało problemu.
Jeśli ktoś ma jakieś sugestie to z góry dziękuje za pomoc.