Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Zmywarka Whirlpool ADG3756IXM, przerywa główna pompa myjąca

Ami 04 Dec 2008 14:14 7297 3
  • #1
    Ami
    Level 12  
    Witam,

    Mam problem ze zmywarką Whirlpool ADG3756IXM (service: 8542 756 10540, board service: 411971)

    Problem jest nieco podobny do opisanego niedawno przez rychaczu url=https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1113292.html jednak u mnie są pewne różnice w zachowaniu zmywarki i mimo podanych dla rychaczu wskazówek, nie mogę sobie poradzić... :(

    Problem objawia się w trakcie pracy głównej pompy myjącej - w nieregularnych odstępach czasu, średnio do 3-5 sekund (czasem i co 1 sekundę) pompa na ułamek chwili przerywa pracę, w tym czasie na panelu zapalają się losowe diodki (nie chodzi o sygnalizację błędu), po czym gasną, panel wraca do właściwego wyglądu, pompa zaczyna pracować i tak w kółko. Początkowo zjawisko objawiało się rzadziej, ostatnio się nasiliło do tego stopnia, że kilkudziesięciominutowego mycia zmywarka niekiedy nie kończy i po kilku godzinach (ale np. program płukania kończy mimo w.w. objawów)...

    Sprawdziłem co następuje:
    - sitka w filtrze wlotowym są czyste, rury doprowadzające i odprowadzające wodę w pełni drożne
    - rozchlapywacz pompy raz coś kiedyś musiał rozchlapać (ślady), jednak był to stary, nieduży wyciek i pompa nie zachowuje się jak nieszczelna
    - rotor silnika pompy daje się obracać, ale nie za lekko - popchnięty mocno jednym palcem robi ok jeden obrót
    - w momencie przerwy w pracy pompy napięcie na jej stykach istotnie spada (zmierzyłem, że z 230V do ok 80V) oraz słychać rozłączenie i załączenie przekaźnika podającego napięcie na tę pompę
    - po odłączeniu pompy od sterownika, rozłączanie przekaźnika(sprawdzone "na słuch") i mruganie diod na panelu nie występuje

    Oto co dotąd zrobiłem:

    - nie mogłem dobrać się do łożyska pompy, więc przepsikałem je WD40, a potem smarem do łożysk, po tej operacji rotor pompy kręci się z podobnymi oporami jak przed "czyszczeniem" łożyska
    - wymieniłem kondensator rozruchowy silnika pompy na nowy (na wszelki wypadek)
    - na wszelki wypadek wymieniłem wszystkie elektrolity na płycie sterownika na nowe, choć miernik pojemności nie wskazuje ich zużycia
    (w zasilaniu nawet z 470uF na 4700uF)
    - wyczyściłem mocno już nadkopcone styki przekaźnika załączającego pompę
    - sprawdziłem, że wszystkie diody na płycie sterownika są sprawne
    - sprawdziłem że kondensator SMD zamontowany tuż przy tranzystorze podającym napięcie na cewkę przekaźnika pompy, ma pojemność ok 1nF (sygnał na ten tranzystor przychodzi prosto z procesora)

    Mimo powyższych czynności problem pozostał. Moje aktualne podejrzenia (dużo tego, nie mam już idei):
    uszkodzony w.w. kondensator SMD (nie wiem jaką ma mieć pojemność), lub tranzystor, lub przekaźnik (co tam się mogło uszkodzić, że odpada? dźwigienka się mogła wyrobić?) lub jeden z wielu obecnych na płycie elementów przeciwzakłóceniowych (niebieskie na 275V) lub jest to wpływ usterki któregoś z czujników, przez który procesor zatrzymuje pompę... Ew. może pompa szwankuje i co jakiś czas przyhamowana daje silny impuls zwrotny i to wprowadza jakieś zakłócenia?

    W przypadku rychaczu winny był kondensator 1uF (nie napisano jaką funkcję pełnił) - u siebie żadnego kondensatora o podobnej pojemności jeszcze nie namierzyłem (może to któryś z SMD)...

    Czy może ktoś z Was spotkał się z czymś takim lub ma pomysł gdzie może tkwić przyczyna takiego zachowania układu?

    Pozdrawiam serdecznie,
    Ami
  • #2
    Anonymous
    Level 1  
  • #3
    Ami
    Level 12  
    Dziękuję za szybką reakcję :)

    Przepraszam, źle się wyraziłem - nie psikałem "wynalazkiem" na łożysko pompy tylko na łożysko jej silnika, ale pewnie to i tak niezbyt profesjonalnie- dlatego "czyszczenie" napisałem w cudzysłowiu :)

    Pompę sprawdzałem gdy była wymontowana - chodziła ok. Teraz po cennej uwadze sprawdziłem ją też w trakcie mycia (podłączyłem pod 230V) i pompa chodziła jak powinna, bez zacinania się, nie było też słychać odpadania przekaźnika i zaniknęło "mruganie diodek na panelu". Cały czas jednak nie wiem czy dziwne zachowanie układu jest spowodowane wpływem pompy na sterownik czy odwrotnie. Na razie zakładam że odwrotnie i będę testował dalej...

    Pozdrawiam,
    Ami
  • #4
    Ami
    Level 12  
    Witam ponownie :) Zmywarka już działa. :D

    Teraz będę odszczekiwał co powiedziałem wcześniej :oops: .

    Quote:
    (...) tuż przy tranzystorze podającym napięcie na cewkę przekaźnika pompy (...)


    Musiałem być jednak zbyt zmęczony oglądając wcześniej płytkę sterownika, bo przekaźnik w tym modelu nie steruje główną pompą myjącą. Pompą tą steruje triak (z radiatorem, tuż przy transformatorze zasilającym). Jednak nie on był przyczyną awarii. W obwodzie pompy, szeregowo wpięty jest też czujnik WI (water indicator), który w istocie jest przełącznikiem mogącym odłączyć zasilanie pompy np. przy problemach z odpływem wody. I tak po sznurku do kłębka - zajrzałem do komory zmywarki (czyszczonej przez żonę kilka dni przed naprawą). W dnie komory, obok ramienia rozpryskującego wodę, znajduje się okrągły filtr - był niemal czysty. Wykręciłem go by przyjrzeć się czujnikowi WI od góry... W tym celu zdjąłem jeszcze perforowaną stalową blachę otaczającą filtr wody i ... blacha okazała się być od spodu niemal w 70% zarośnięta ponad centymetrową warstwą jakiegoś glutowatego białka. :? Podobnie, choć nieco mniej, zapaskudzony był czujnik WI. Żona chyba nigdy od ok. 7 lat tego nie czyściła... :/ Nic dziwnego, że WI odłączał pompę, skoro woda niemal nie miała którędy uchodzić ze zmywarki.

    I jeszcze jedna uwaga/ostrzeżenie. Żona naprawdę starała się dobrze czyścić tę zmywarkę i kilka dni przed naprawą zastosowała jakiś dwuskładnikowy odkamieniacz na bazie silnego kwasu, typu włóż do zmywarki i puść cykl mycia. W labiryncie i innych widocznych miejscach rzeczywiście żadnych osadów kamienia nie stwierdziłem, jednak na drugim dnie zmywarki, pod WI, zauważyłem 5 cm plamę stężonego, żółtego kwasu... Trzeba uważać żeby takie wynalazki nie przeżarły za dużo, no i żeby się nie poparzyć.

    Jeszcze raz dziękuję za pomoc.

    Pozdrawiam,
    Ami