No chyba, jak sam piszesz. Jak mi kiedyś ten opisany przypadek ponownie się nawinie to zamieszczę link, szukać specjalnie to strata czasu. Różni majsterkowicze zachęceni entuzjastycznymi opisami rzeźbią ile wlezie a z bezpieczeństwem w aucie nie ma co eksperymentować, tak uważam.
Niech ktoś zrobi opis wykonanego adapterka, dobrze działającego i nie wymagającego ingerencji w auto, to chętnie przyklasnę. Ja próbowałem taki zrobić i twierdzę ze wbrew pozorom to trudny temat, zwłaszcza że pracuje w trudnym środowisku - lato/zima, wilgoć, zakłócenia elektryczne.
Najwiekszy problem miałem z odczytaniem rezystancji bo styki są bardzo zabrudzone i po prostu "iskrzą" a ponieważ są w szereg to wywołują inne funkcje co jest irytujące a czasie jazdy tym bardziej. Na razie dałem sobie z tym tematem spokój ale interesuje mnie ciągle.
N.