Witajcie,
pisałem już w tym temacie na forum kangoorowym, ale może tu jeszcze ktoś poda jakiś fajny pomysł.
Widzę że wyżej jest podobny wątek - ale ... jednak trochę inny.
po umyciu kangoo myjką ciśnieniową (może to tylko zbieg okoliczności) autko nie wyjechało z myjki - nie lałem bezpośrednio pod maskę ale też pociągnąłem go trochę lancą od spodu (przód)
nie gaśnie lampka świec oraz mruga obok czerwona lampka STOP
po holowaniu i odstaniu auta, na drugi dzień autko odpaliło /kilka razy i dojechało do najbliższej stacji paliw. Zgasło w trakcie jazdy i znów to samo - lampki i holowanie. Postało pod garażem i znowu odpaliło
W serwisie (nie ASO ale robią tylko Renault) stwierdzono że jest błąd przekaźnik glownego i po skasowaniu usterki (oraz 60zł) wypuszczono mnie z warsztatu. Przejechałem jakieś 5 km i .... to samo. Znowu holowanie i zostawiłem pod warsztatem.
i ... każdorazowo po takiej akcji zaglądałem pod maskę i widzę że wężyki od paliwa są pełne powietrza, pompowałem gruszką i idzie paliwo z powietrzem - serwisant któremu to pokazałem twierdzi że ten typ tak ma i to nie problem
słynna złączka pedału - poczyszczona i założona ponownie
pozdrawiam wszystkich którzy przebrnęli przez przydługi opis
pisałem już w tym temacie na forum kangoorowym, ale może tu jeszcze ktoś poda jakiś fajny pomysł.
Widzę że wyżej jest podobny wątek - ale ... jednak trochę inny.
po umyciu kangoo myjką ciśnieniową (może to tylko zbieg okoliczności) autko nie wyjechało z myjki - nie lałem bezpośrednio pod maskę ale też pociągnąłem go trochę lancą od spodu (przód)
nie gaśnie lampka świec oraz mruga obok czerwona lampka STOP
po holowaniu i odstaniu auta, na drugi dzień autko odpaliło /kilka razy i dojechało do najbliższej stacji paliw. Zgasło w trakcie jazdy i znów to samo - lampki i holowanie. Postało pod garażem i znowu odpaliło
W serwisie (nie ASO ale robią tylko Renault) stwierdzono że jest błąd przekaźnik glownego i po skasowaniu usterki (oraz 60zł) wypuszczono mnie z warsztatu. Przejechałem jakieś 5 km i .... to samo. Znowu holowanie i zostawiłem pod warsztatem.
i ... każdorazowo po takiej akcji zaglądałem pod maskę i widzę że wężyki od paliwa są pełne powietrza, pompowałem gruszką i idzie paliwo z powietrzem - serwisant któremu to pokazałem twierdzi że ten typ tak ma i to nie problem
słynna złączka pedału - poczyszczona i założona ponownie
pozdrawiam wszystkich którzy przebrnęli przez przydługi opis