Zmieniająca się jasność lampy w projektorze

W jednej sali wykladowej jest zamontowany projektor firmy Sanyo, nie wiem jaki model.

Zauważyłem, że jasność lampy zmienia się w zależności od jasności obrazu.
Chodzi o to, że lampa świeci jaśniej, jak jest wyświetlany jasny obraz, ciemniej, jak jest wyświetlany ciemny obraz.

Zmiana (dostosowanie) jasności lampy następuje ułamek sekundy po zmianie slajdu prezentacji.

Jaki sens ma taka funkcja projektora?
Czy tu chodzi o żywotność lampy, czy o odbiór obrazu przez widzów?

To tzw. kontrast dynamiczny, w ciemnej scenie jest bardziej czarny a w jasnej biel jest bielsza przez co różnica pomiędzy najczarniejszym a najjaśniejszym pikselem sztucznie rośnie. To sztuczka dzięki której producent może napisać, że urządzenie posiada lepszy współczynnik kontrastu niż ma w rzeczywistości.
Kwestia odbioru przez widza jest subiektywna, mi to przeszkadza.

Funkcję zapewne można wyłączyć, niektóre telewizory LCD też mają taką funkcję.

Wygląda to na oszustwo szyte grubymi nićmi, bo po jednej prezentacji je dostrzeżesz. Nie przypuszczałem, że jest to zrobione tylko po to, żeby niby zwiększyć kontrast pod nazwą "kontrast dynamiczny".

Teraz jest problem, przy jakiej jasności lampy mierzyć rzeczywistą jasność i kontrast.

Moim zdaniem, jak już, to powinno działać odwrotnie, czyli jaśniej przy ciemnych scenach, wtedy biel nie będzie razić, a ciemne sceny będą lepiej widoczne.

Nie, bo wtedy czarny byłby szary...