Nie wiem skąd ten lewy gwint...Oddawałem kilkukrotnie głowice do naprawy. Zajmował się tym znajomy tokarz. Rozwiercał stary otwór i gwintował go, toczył odpowiednią tuleję redukcyjną i wkręcał ją stosując dodatkowo klej do metalu Chester Molecular. Oczywiście pod tulejkę cienka podkładka miedziana
Idzie się do sklepu i kupuje się tulejkę redukcyjną z gwintem 18x1,5, następnie do ruskich na bazar, gdzie za kilka złotych kupuje się taki właśnie gwintownik i głowicę się naprawia. Jak koledzy sobie wyobrażają dokręcenie świecy w tulejce z lewym gwintem ?