Witam !
Wpadł mi w ręce PW8040 w nie najlepszym stanie - bez transformatora, po jego podłączeniu zaraz chciał go spalić, bo (okazało się) miał zwarcie w BD139 w Darlingtonie, a potem jeszcze wyszło, że uszkodzony jest potencjometr głośności (ślizgacz jednego kanału w ogóle nie stykał - w kanale tylko przydźwięk). Gdy zwalczyłem te plagi mogłem delektować się wreszcie czystym brzmieniem wzmacniacza...
A jednak! Delektować się można gdy gałka wzmocnienia nie wychodzi powyżej 5-ki (na 10), później pojawia się nieprzyjemne charczenie. Przy dalszym wzmocnieniu to już tylko jeszcze większe "darcie papieru".
Taki efekt jest już przy zerowym wzmocnieniu potencjometrów. barwy i wyłączonym konturze. Po jego włączeniu i dodaniu barwy, jak się można spodziewać, charkot pojawia sie już przy 4-ce. Charkot w obydwu kanałach. Wzmacniacz jest ewidentnie przesterowany.
Co zrobiłem: wymieniłem historyczny już 2x4700uF na 2 po 4700u/50, a także C125 (i C225) z bootstrapu, sprawdziłem wszystkie diody z prostownika (OK) - bez zmian, do "czwórki" OK, potem coraz większy charkot. Podłączane źródło to CD (akurat SONY) lub tuner DIORY, kolumny - TONSIL 50W 8Ohm (u kolegi jednak ten sam efekt).
Będę wdzięczny za każdą sugestię co jeszcze można sprawdzić, a może po prostu... "te typy tak mają ??"
Z góry dzięki !
P.S.
Przy okazji zauważyłem, że PW8040 różni się od schematu PW8010 - ma uproszczony wzmacniacz mocy.
Wpadł mi w ręce PW8040 w nie najlepszym stanie - bez transformatora, po jego podłączeniu zaraz chciał go spalić, bo (okazało się) miał zwarcie w BD139 w Darlingtonie, a potem jeszcze wyszło, że uszkodzony jest potencjometr głośności (ślizgacz jednego kanału w ogóle nie stykał - w kanale tylko przydźwięk). Gdy zwalczyłem te plagi mogłem delektować się wreszcie czystym brzmieniem wzmacniacza...
A jednak! Delektować się można gdy gałka wzmocnienia nie wychodzi powyżej 5-ki (na 10), później pojawia się nieprzyjemne charczenie. Przy dalszym wzmocnieniu to już tylko jeszcze większe "darcie papieru".
Taki efekt jest już przy zerowym wzmocnieniu potencjometrów. barwy i wyłączonym konturze. Po jego włączeniu i dodaniu barwy, jak się można spodziewać, charkot pojawia sie już przy 4-ce. Charkot w obydwu kanałach. Wzmacniacz jest ewidentnie przesterowany.
Co zrobiłem: wymieniłem historyczny już 2x4700uF na 2 po 4700u/50, a także C125 (i C225) z bootstrapu, sprawdziłem wszystkie diody z prostownika (OK) - bez zmian, do "czwórki" OK, potem coraz większy charkot. Podłączane źródło to CD (akurat SONY) lub tuner DIORY, kolumny - TONSIL 50W 8Ohm (u kolegi jednak ten sam efekt).
Będę wdzięczny za każdą sugestię co jeszcze można sprawdzić, a może po prostu... "te typy tak mają ??"
Z góry dzięki !
P.S.
Przy okazji zauważyłem, że PW8040 różni się od schematu PW8010 - ma uproszczony wzmacniacz mocy.