Pomiar oporności uzwojeń nadaje się do wykrywania niekontaktów - w silniku są połączenia
lutowane, jeśli się przegrzeje, to lut może puścić, ale przewody nadal się dotykają, tylko nie
mają tak dobrego połączenia, i opór jest o parę dziesiątych oma większy.
Zamiast mierzyć oporność omomierzem lepiej przepuścić przez uzwojenie prąd stały równy
znamionowemu, i zmierzyć napięcie na nim. Uwaga1: przy wyłączaniu prądu "kopie" - należy
najpierw zewrzeć, potem odłączyć prąd (użyć zasilacza odpornego na zwarcie); uwaga2: napięcie
mierzyć między końcówkami uzwojenia, a nie końcówkami przewodów, którymi doprowadzamy
prąd - opór styku może być większy od tego, co chcemy rozróżniać przy pomiarze.
Zwarcie między zwojami zwiększa przede wszystkim prąd zmienny płynący przez uzwojenie,
i dodatkowy prąd jest z grubsza w fazie z napięciem - w przeciwieństwie do normalnego prądu
cewki, który jest opóźniony w fazie prawie o 90 stopni. Kłopot tylko taki, że wirnik ma zwarte
uzwojenie, które też przy pomiarze prądu widać jako zwarcie - chyba, że albo wyjmie się wirnik
(wtedy nie wolno włączać dużego napięcia na uzwojenia), albo obraca się on z prędkością
bliską synchronicznej. Mało jednak jest prawdopodobne jednakowe zwarcie wszystkich faz,
więc mierząc wszystkie i porównując wyniki można zauważyć, że coś jest nie tak.
Jak zmierzyć przesunięcie fazowe między prądem a napięciem...
1. można do tego użyć licznika energii elektrycznej - on się kręci według mocy rzeczywistej,
mnożąc prąd przez napięcie dostajemy moc pozorną, cos(fi)=moc rezczywista/moc pozorna;
2. można równolegle do uzwojenie podłączyć kondensator (taki, jakich używa się w oprawie
świetlówki do przesuwania fazy - pojemności to zwykle 2.9uF dla świetlówki 20W, a 3.7uF
dla 40W), i zmierzyć prądy: przez uzwojenie, przez kondensator, i sumę; przy cos(fi)=90 stopni
zmierzona suma będzie arytmetyczną różnicą; dobierając odpowiedni układ kondesatorów
można skompensować urojoną składową prądu, i wtedy prąd powinien być bardzo mały;
3. zrobić układ elektroniczny, który będzie wykrywał przejście przez zero napięcia i prądu,
wyjścia tego układu podłączyć do wejść R i S przerzutnika RS (to znaczy: przejście napięcia
lub prądu przez zero ma zmieniać stan tego przerzutnika): napięcie na wyjściach Q+ i Q-
tego układu będą równe tylko przy przesunięciu fazowym o 90 stopni - włączyć woltomierz
między te wyjścia, i będzie wiadomo, czy kąt przesunięcia fazowego jest bliski 90 stopni;
4. jakiś układ pomiaru przesunięcia fazowego jest w prawie każdym odbiorniku FM,
skopiować go dostosowując do niższych częstotliwości (pośrednia FM jest 10.7MHz);
5. zrobić układ mostkowy do pomiaru; ciekawe: zajrzałem do podręcznika, i nie widzę takiego
mostka, który by do tego pasował - dlatego dołączam rysunek tego, co wymyśliłem.