Jeżeli to Jawa 250 dwusuw z gaźnikiem "Jikov" to możesz zrobić tak:
1. Iglicę ustawic tak zeby jeden rowek od góry pozostał "wolny"
2. Wkręcić do oporu śrubkę składu mieszanki(śrubka umieszczona poziomo w gaźniku) i odkrecić ją o jakieś 0,5-0,75 obrotu.
3. Starać się odpalić maszynę i ustawić wolne obroty śrubką podnoszącą przepustnicę(ukośnie usytuowana "od dołu" przepustnicy.
4. I teraz zacząć się meczyć z odpowiednim ustawieniem składu mieszanki wolnych i przejściowych obrtow.
Próbujesz np. na 1 i 2 przy różnych predkościach nagle! dać mu gaz do oporu. Jak się nie przydusi to odkręcasz np. po 0,5 obrotu śrubke poziomą(składu mieszanki), ustawiasz obroty i znów próba(szczególnie na 2 biegu).
I tak aż znajdziesz kiedy dostaje "przymuła" i wkręcasz np o 0,25 obrotu śrubkę poziomą(dokręcając wzbogaca się mieszankę) żeby przestał się przymulać. Możesz dać malutki zapas dokręcenia.
Piszę to na podstawie Cezet 350(22KM) i Jawy 350(26KM-gaźnik ze ssaniem). W obu tych sprzętach takie ustawienie stosowałem i się sprawdziło przez ponad 40 tyś. km.
W cezet wystarczyło na 2 delikatnie dojść do 40km/h i wtedy dać nagle do oporu jak się cokolwiek przydusiła to znaczy, ze trzeba mu spowrotem kapkę wkręcić śrubkę składu(troszkę dodać paliwka bo układ przejściowy dawał zbyt ubogo).
Ale to było ponad 20 lat temu.
Świece do ceśki i jawy-najlepiej nadawały się polskie iskry(ciepłota chyba 95).
Może to co masz to "New Konstruction". Jawa 250 to X typów.
Pozdro! dla motocyklistów! i jednosladów!(kiedyś byłem pradziwym maniakiem, dzisiaj przez to ledwie mogę chodzić-kolana przewiane).
Pozdrawiam!