Jak wiadomo w Polsce za czasów komuny istniała firma, a właściwie dokładniej mówiąc - Zjednoczenie Przemysłu Elektronicznego o nazwie Unitra, w które wchodziło wiele firm, min: Radmor, Diora, Kasprzak, Fonica, Eltra i inne. Interesuje mnie czy ktoś z Was używa jeszcze tego sprzętu, nie chodzi mi o to czy macie go w domu i tylko kurzem rośnie, ale czy jest używany na co dzień. U mnie tak właśnie jest - używam zestawu muzycznego Kasprzak z amplitunerem AT9100 i magnetofonem M9115 oraz M9108, do tego magnetofon ZRK Aria MDS2412, gramofon Bernard GS438, Fonica CDF001 i kolumny Tonsil Alton 70. Czekam na wasze wypowiedzi
Ja, jedną z najgłupszych rzeczy jakie w życiu zrobiłem, to zamieniłem wieżę Diory, składającą się ze wzmacniacza WS442, magnetofonu MDS442, korektora FS042 oraz tunera AS442 i kolumn Mildton 80 na TEAC A-X100, dvd Grundig oraz kolumny DALI wszystko co nie polskie Polakowi szkodzi
Ja jedną z najgłupszych rzeczy jakie w życiu zrobiłem to zamieniłem wieże diory składającą się z wzmacniacza WS442,magnetofonu MDS442,Korektora FS042 oraz tunera AS442 oraz kolumn mildton 80 na TEAC A-X100,dvd grundig oraz kolumny DALI wszystko co nie polskie polakowi szkodzi
Właśnie dobrze zrobiłeś Akurat ta wieża moim zdaniem jest zupełnie do kitu, gra słabo i jeszcze gorzej wygląda.
Ja mam sporo sprzętu Unitry i właściwie wszystko w stanie niemal idealnym, jednak używam jak mnie coś najdzie. Podstawową wadą "klasyków" jest np. brak możliwości zdalnego sterowania. Pomijam późniejsze modele, które już miały obsługę z pilota - w sumie jednak dużo ich nie było. Sytuacja, która mnie najbardziej denerwuje:
Dzwoni telefon, który zazwyczaj mam pod ręką, a ja zanim odbiorę to muszę jeszcze wstać i podejść do wzmacniacza by go wyciszyć. Kiedyś nawet mi przez myśl przeszło by wywalić oryginalny potencjometr, wstawić jakiś japoński z silnikiem i dorobić zdalne sterowanie głośnością, albo może lepiej coś w rodzaju wyciszania na pilota. Jednak czasu brak, a z cyfrówką, czy tym bardziej uC jestem trochę na bakier. Szkoda też przerabiać klasyczne konstrukcje (np. WS-503), choć przeróbka tak na prawdę byłaby w 100% odwracalna i w żaden sposób nie powodowała zniszczenia sprzętu.
oczywiście nieśmiertelna tosca 303, przestroiłem, dorobiłem porządna antene - żadna chińszczyzna, nawet sygnowana marką nie odbiera w połowie tak jak tosca
Ja jedną z najgłupszych rzeczy jakie w życiu zrobiłem to zamieniłem wieże diory składającą się z wzmacniacza WS442,magnetofonu MDS442,Korektora FS042 oraz tunera AS442 oraz kolumn mildton 80 na TEAC A-X100,dvd grundig oraz kolumny DALI wszystko co nie polskie polakowi szkodzi
Właśnie dobrze zrobiłeś Akurat ta wieża moim zdaniem jest zupełnie do kitu, gra słabo i jeszcze gorzej wygląda.
Ja mam sporo sprzętu Unitry i właściwie wszystko w stanie niemal idealnym, jednak używam jak mnie coś najdzie. Podstawową wadą "klasyków" jest np. brak możliwości zdalnego sterowania. Pomijam późniejsze modele, które już miały obsługę z pilota - w sumie jednak dużo ich nie było. Sytuacja, która mnie najbardziej denerwuje:
Dzwoni telefon, który zazwyczaj mam pod ręką, a ja zanim odbiorę to muszę jeszcze wstać i podejść do wzmacniacza by go wyciszyć. Kiedyś nawet mi przez myśl przeszło by wywalić oryginalny potencjometr, wstawić jakiś japoński z silnikiem i dorobić zdalne sterowanie głośnością, albo może lepiej coś w rodzaju wyciszania na pilota. Jednak czasu brak, a z cyfrówką, czy tym bardziej uC jestem trochę na bakier. Szkoda też przerabiać klasyczne konstrukcje (np. WS-503), choć przeróbka tak na prawdę byłaby w 100% odwracalna i w żaden sposób nie powodowała zniszczenia sprzętu.
Słuchu się nie oszuka kolego niestety może wizualnie owszem niebo a ziemia, ale sam zawsze tu na elektrodzie ludzi nawracałem, że muzykę uszami się słucha a nie oczami...ehhh...
Słuchałem nie raz WS-442 i na tej właśnie podstawie twierdzę, że jest do kitu. Zresztą większość produktów Diory nie była rewelacyjna pod względem brzmieniowym (wygląd pomijam). Nieporównywalnie lepiej wypadają "konkurencyjne" urządzenia np. Eltry, Foniki, ZRK.
To oczywiście moje zdanie - jeśli Tobie podoba się brzmienie 442, to nic mi do tego
Używam, przenośne radio Alicja R202. Trochę potencjometr trzeszczy. Mam też nagrzewnicę Unitra-Farel.
Wcześniej miałem zestaw WS 442 plus jakiś MDS, odżyłem jak kupiłem pierwszy zestaw japoński, był to jakiś amplituner technicsa z resztą komponentów, byłem zszokowany pozytywną zmianą.
Unitra powinna płacić jakieś kary środowiskowe, za skarzenia dźwięków czymś tak okropnym.
Wczoraj (a de facto i dziś) wyremontowałem ZK120, którego nabyłem wiosną 2007 r. Wymiana pasków, zwartego kondensatora, filcu dociskowego, czyszczenie głowicy, silnika, przekładni i sprzęgieł, regulacja generatora prądu podkładu. Gra i przewija jak nówka z fabryki Właśnie pomrukuje wgrywając kolejny przebój na taśmę.
Na co dzień używam przestrojonego radia "Śnieżka R206" oraz "Adam" z zegarem kartkowym jako budzik i zegarek. Wzmacniacz - lampowy, samorobny - innych nie uznaję Może poza WSH110 którego miałem okazję słyszeć.
A poza tym... Co będę się rozpisywać, sami patrzcie:
Unitra powinna płacić jakieś kary środowiskowe, za skarzenia dźwięków czymś tak okropnym.
Eee, przesadziłeś. Jest trochę na prawdę dobrego sprzętu Unitry. Ja sobie bardzo chwalę WS-503, PA1801 (2801), Kleopatrę (meluzynę), PW były całkiem fajne. Bardzo lubię serię 8010 - magnetofon, wzmacniacz i tuner. Brzmi jak dla mnie całkiem przyjemnie, łatwo się serwisuje. Tuner ma lepszą czułość niż mój ST-GT650.
Diora w późniejszym okresie działalności spartoliła wiele produktów, choć tunery były przyzwoite
Jedyny przyzwoity wzmacniacz z Unitry to był WS304S, może dlatego że robiła go Fonica. Miał w sobie coś z lampowego ciepełka i naprawdę wciągające brzmienie. Nic nie syczało, nic nie cykało, nic nie dudniło.
WS442 był nawet gorszy od tego, jaki miał w sobie radioodbiornik Duet. To takie cholerne pudło, na którym każda muzyka brzmi tak samo-umcy umcy.
To tak jakby zjadał całe pasmo od dwusetnego herca do dziesiątego kiloherca.
Do tej pory budzę się w nocy zlany potem, jak mi się przyśni, ciekawe kiedy zacznę się moczyć.
Witam, kiedyś miałem 4-ro stopniową wieże Diory, pozostał mi o niej tylko Equalizer FS 704, jestem zadowolony, do tego wzmacniacz Yamaha Ax-700 i głośniki Altus 110. Głośniczki troszkę słabe do wzmacniacza, ale extra dźwięk na 1/4 głośności
WS304 To praktycznie to samo co PW70XX, różnica taka, że w PW w końcówce były BDP285/286, a w WS304 były KD503.
Konstrukcje z KD na pokładzie brzmiały najlepiej ze wszystkich.
No u mnie sytuacja wygląda w ten sposób że najpierw ojciec miał ws 442 i mildtony 80,potem mi je ofiarował więc generalnie słuchałem na tym sprzęcie muzyki od najmniejszych lat i tak mi zostało,zresztą prawda jest taka że są gusta i guściki,jednemu starcza radiobudzik ze sączącym się z niego radiem zet a drugiemu trzeba linii transmisyjnej w podłodze mieszkania...
Ja to również nie mało tego już poznałem
Radmor 5412+5471 Amplituner z korektorem była radocha za dzieciaka .
Później Tosca 303.
Następnie coś ponad rok temu moja wspaniała zdobycz i mój ulubieniec ZRK AT9100. Wspaniały sprzęt z super brzmieniem jak dla mnie.
Następnie znów powróciła Tosca 303 tylko od Unitry nie jak pierwsza Diorowska.
Latem przehandlowałem AT9100 za Unitrę WS315 super sztuka mini wzmaciaczyk 30cm szeroki idealny na biurko przy komputerze.
Wszystkie wzmacniacze lepiej lub gorzej napędzały Altusy140.
Tosca jako przynajmniej dla mnie ma wadę w zapiętym na stałe konturze. Dudniące męczące basy.
AT9100 gra bajecznie.
WS315 również nie grzeszy brzmieniem. Chwała za wyłączany kontur.
Wszystkie te sztuki trafiały mi się w ręce za dziękuję, AT9100 za flaszkę . Wszystkie martwe i głuche wszystkie ożywione i sprawne oddane w świat.
Ze względu na gabaryty i wieczny problem z ulokowaniem Altusów w pokoju 20mkw w końcu je sprzedałem, wzmacniacze sprzedałem i kupiłem Logitech Z-5500. Nie żałuję .
Tosca 303, na oryginalnej końcówce, z wymienionymi elektrolitami, nasmarowanymi potencjometrami trzęsie chałupą na dwóch tanich Alpierdach. I niech nikt mi nie mówi, że ona gra źle bo potrafi nawet g...niane głośniki ożywić (spalić też)
Nie tylko używam ale zbieram naprawiam i kolekcjonuje
Kiedyś za szczeniaka miałem tylko RMS - 404 bo rodzice kupili po ślubie i do tego 2 białe kolumny diory ZGB 30-8-901 wystane w kolejce za ciężkich czasów PRL-U gra to wszystko do dziś.
Później ojciec kupił z lombardu Grafitowego PW 9013 i M9108 ale po 4 latach się popsuły , na dziś usterki były banalne ale wtedy byłem za mały i nie miałem pojęcia co tam się stało.
Reszta przygody zaczęła się później w wieku 16 Lat , jak zacząłem chodzic do szkoły elektronicznej , zapoznałem się z pewnym kumplem umówiliśmy się że tam coś będziemy u niego robic , jak wszedłem do niego do pokoju to pokazał mi radioodbiornik zodiak i M9108 którego kupił parę dni temu z lombardu , poźniej kupiłem sobie taki sam deck z tego lombardu.
Od sąsiada dostałem uszkodzonego Radmorka 5102 , uszkodzonego ws 354 i deck mds 456.
Poźniej zacząłem dostawac ze szkoły różne unitry (i tak jest do dziś)
Troche z allegro się zamówiło i na dzień dzisiejszy mam tego sporo :
RMS 404 , całą wieżę ssl 042 , at 9100 ,m9108 (4 sztuki) ,m 9102 ,Kasetni Dek m 9010 ,gramofon altus p-100 , pw 9010 , Cd fonica CDF 102 R , radioodbiornik diora sudety , Ws 354 (2 sztuki) mds 454 , mds 456 , as 252 , tosca 303 , aida aws 103 , t 8015 , Gramofon Emanuel , Amator , szpulowiec aria , M8047 i jeszcze troche innych
Nigdy nie miałem okazji słyszec zestawu ZM 9000 a prezntuje się dośc ciekawie. U mnie mam tego troche: WS520, 2 x WS502, FS504, MDS502,AS502,CD502,TSA504,DSP502,T5020 SSL-700 z timerem. Radmory seria 5100,5400. Słucham tego na Bolero 200
Jedno muszę przyznać - zm9000 jest paskudny pod względem wizualnym.
A co do Unitry, sprzęt może i dobry ale strasznie zacofany technologicznie. Podczas gdy 90% wzmacniaczy Unitry nie miało układu opóźnionego załączania głośników, albo jakichkolwiek zabezpieczeń końcówki mocy, japońce już dawno stosowali to w każdym wzmacniaczu. Podobnie z innymi komponentami.
Witam
Posiadam wzmacniacz "WS 315" z korektorem "sudety 011D" i kolumny "altus 140" podłączone do komputera i używam ich niemalże codziennie,posiadam też amplituner "radmor 5102-TE" i gramofon fonica "GS 461" także ich używam.
Pozdrawiam.
Witam.
Od około 2 lat używam Merkury DSH 303 na oryginalnych STK-ach.
Wymianie uległy wszystkie kondensatory elektrolityczne w przedwzmacniaczach i zasilaczu.
Gra znakomicie.
Posiadam jeszcze magnetofon szpulowy ZK na lampach + szpule.
Słuchałem do momentu gdy w głośniku pojawił się przydźwięk sieciowy.
Podejrzewam kondensator.
Pozdrawiam.