Witam
Posiadam pompę cyrkulacyjną, załączaną wyłącznikiem czasowym - takim supermarketowym. Ale czas pomyśleć o czymś fajnym i samodzielnym, a przede wszystkim bardziej dedykowanym do tego rozwiązania.
Tak to sobie wyobrażam: (oczywiście pod uwagę bierzemy tylko cyrkulację, a sterowanie pompą obiegową zasilającą bojler to oddzielny temat i to mi robi Auraton 1111 multi)
Pompa ma być załączana impulsem z czujnika przepływu, ale tylko wtedy, gdy woda w bojlerze ma odpowiednią temp. (po co pompować zimną wodę).
Jako czujnik przepływu wykorzysta się stary wodomierz z przyklejonymi magnesami i kontaktronem.
Czujnik temp, będzie mierzył temp. wody w bojlerze.
By pompa nie chodziła bez potrzeby, jak nie ma domowników.
To będzie wyglądać to w ten sposób, że odkręcamy na sekundę kran i zakręcamy, zadziała czujnik przepływu, uruchomi pompę i po kilku sekundach w kranie mamy ciepłą wodę, bez marnowania zimnej. To odczekanie kilku sekund jest i tak lepsze, niż marnowanie prądu i wychładzanie ciepłej wody, by mieć krany zawsze w gotowości.
Czujnik przepływu z wodomierza, będzie dawał sygnał prostokątny, następnie, będzie potrzebny przerzutnik monostabilny, który da sygnał na wyłacznik czasowy, który uruchomi pompę.
Wyobrażam sobie nast. regulacji:
-Regulacja temp, wody, przy której cyrkulacja ma jeszcze działać (bo jak woda się w bojlerze wychłodzi to cyrkulacja jest niecelowa), a tak to sobie ustawimy, powiedzmy że od 30st w górę działa - oczywiście ten próg regulowany (wygoda)
-regulacja czasu pracy pompy cyrkulacyjnej (ten parametr będzie stały dla danego budynku, ale budynki są różne i różne instalacje - by woda zdążyła w koło obejść)
- przełącznik wielopozycyjny ilości cykli wyzwalanych jednym impulsem z przełącznika przepływu. (taka pseudo gotowość na późniejsze odkręcenie kranu) np 1, 2, 3, 4,5 i można dodać cykle bez przerwy
- regulacja czasu przerwy w pracy pompy, potrzebna wtedy, gdy nastawimy ilość cykli większą niż 1. (czas dobieramy doświadczalne, by pompa się nie właczała, gdy woda ciepła w rurach). Ta regulacja by też nie pozwalała na ponowne włączenie pompy, nawet wtedy, gdy znowu po kilku sekundach się odkręci kran. (czas przerwy nastawiony, równy mniej więcej czasowi ostygnięcia wody w rurach.)
-Jeżeli sterownik zadziałał, rozpoczęła się sekwencja cykl przy, cykl przerwy to następny cykl pracy nie może nastąpić, mimo odkręcenia krany(zadziałania czujnika przepływu, dopóki się nie skończy czas przerwy.)-po co pompować wodę skoro jest ciepła w rurze.
Myślałem o jakiejś logice, bo na procesorach się nie znam.
Posiadam pompę cyrkulacyjną, załączaną wyłącznikiem czasowym - takim supermarketowym. Ale czas pomyśleć o czymś fajnym i samodzielnym, a przede wszystkim bardziej dedykowanym do tego rozwiązania.
Tak to sobie wyobrażam: (oczywiście pod uwagę bierzemy tylko cyrkulację, a sterowanie pompą obiegową zasilającą bojler to oddzielny temat i to mi robi Auraton 1111 multi)
Pompa ma być załączana impulsem z czujnika przepływu, ale tylko wtedy, gdy woda w bojlerze ma odpowiednią temp. (po co pompować zimną wodę).
Jako czujnik przepływu wykorzysta się stary wodomierz z przyklejonymi magnesami i kontaktronem.
Czujnik temp, będzie mierzył temp. wody w bojlerze.
By pompa nie chodziła bez potrzeby, jak nie ma domowników.
To będzie wyglądać to w ten sposób, że odkręcamy na sekundę kran i zakręcamy, zadziała czujnik przepływu, uruchomi pompę i po kilku sekundach w kranie mamy ciepłą wodę, bez marnowania zimnej. To odczekanie kilku sekund jest i tak lepsze, niż marnowanie prądu i wychładzanie ciepłej wody, by mieć krany zawsze w gotowości.
Czujnik przepływu z wodomierza, będzie dawał sygnał prostokątny, następnie, będzie potrzebny przerzutnik monostabilny, który da sygnał na wyłacznik czasowy, który uruchomi pompę.
Wyobrażam sobie nast. regulacji:
-Regulacja temp, wody, przy której cyrkulacja ma jeszcze działać (bo jak woda się w bojlerze wychłodzi to cyrkulacja jest niecelowa), a tak to sobie ustawimy, powiedzmy że od 30st w górę działa - oczywiście ten próg regulowany (wygoda)
-regulacja czasu pracy pompy cyrkulacyjnej (ten parametr będzie stały dla danego budynku, ale budynki są różne i różne instalacje - by woda zdążyła w koło obejść)
- przełącznik wielopozycyjny ilości cykli wyzwalanych jednym impulsem z przełącznika przepływu. (taka pseudo gotowość na późniejsze odkręcenie kranu) np 1, 2, 3, 4,5 i można dodać cykle bez przerwy
- regulacja czasu przerwy w pracy pompy, potrzebna wtedy, gdy nastawimy ilość cykli większą niż 1. (czas dobieramy doświadczalne, by pompa się nie właczała, gdy woda ciepła w rurach). Ta regulacja by też nie pozwalała na ponowne włączenie pompy, nawet wtedy, gdy znowu po kilku sekundach się odkręci kran. (czas przerwy nastawiony, równy mniej więcej czasowi ostygnięcia wody w rurach.)
-Jeżeli sterownik zadziałał, rozpoczęła się sekwencja cykl przy, cykl przerwy to następny cykl pracy nie może nastąpić, mimo odkręcenia krany(zadziałania czujnika przepływu, dopóki się nie skończy czas przerwy.)-po co pompować wodę skoro jest ciepła w rurze.
Myślałem o jakiejś logice, bo na procesorach się nie znam.