Witam
Jestem gitarzystą Nie zabardzo się znam na elektronice. Mam pytanie czy istnieje możliwość przerobienia pieca gitarowego o mocy 65 wat na akumulator zamiast podłączania do gniazdka, tak aby pograł z 8-10 godzin. Np akumulator żelowy czy coś.
Jeśli jest taka możliwość, to jestem gotów zlecić komuś taką robotę, tylko niewiem komu Pozdrawiam!!!
Witam!
Polecam małe wyliczenie:
- chcesz dysponować mocą 65W;
- chcesz grać 10 godzin.
Z tego wynika, że musisz dyponować energią 65Wx10godzin=650watogodzin.
Sprawność wzmacniacza jest ok. 70%, więc w akumulatorze musisz mieć "zapas" ok. 1000Wh.
Jeżeli użyjesz akumulatora 12V, to jego pojemność musi być conajmniej 1000/12=82,5Ah - powiedzmy, 100Ah.
Taki akumulator waży już trochę, to może być ok. 22 - 24kilo, a kosztuje 300 - 600zł.
Do takiego akumulatora podłączasz przetwornicę 12V/230V - to już jest taniocha, poniżej 80zł, i masz wszystko.
Nie musisz zlecać nikomu roboty, wszystko kupisz na "Alle..." i połączysz sam.
Rozwiązanie ma wadę: akumulator musisz ładować (trzeba dokupić ładowarkę), to będzie trwać zawsze ok. 10 godzin, a po ok. 200 - 300 cyklach ładowania/rozładowania trzeba będzie akumulator wymienić na nowy.
Bez schematu wzmacniacza trudno będzie coś powiedzieć, ale dla mocy 65W pobór prądu z akumulatora o napięciu 12V będzie dość znaczny - około 6A. Przy założeniu, że urządzenie ma działać przez 10 godzin daje to zapotrzebowanie 60Ah - wniosek: akumulator powinien być o dużo większej pojemności (przecież nie wyładujesz go do końca). Akumulator żelowy o takiej pojemności to już znaczny koszt. Pomijam w tej chwili możliwość zasilania wzmacniacza z akumulatora ze względu na potrzebne napięcie zasilania i sam sposób zasilania.
Tak, oczywiście jest taka możliwość, tak samo jak działają wzmacniacze samochodowe na 12V o mocach nawet znacznie wyższych. Wystarczy zrobić przetwornice impulsową - koszt takowej to ok 30zł (zależności od dostępnych elementów, mocy itp, czasami koszt takiej przetwornicy wynosi 20zł )
Co do wydajności; przetwornica impulsowa moa stosunkowo wysoką sprawność, możemy policzyć dla pewności ciut mniej czyli np 80%, przy mocy wzmacniacza 65W o znacznie niższej sprawności 50-60% trzeba mu dostarczyć minimum 100W (w zależności od głośności i obciążenia) czyli taka przetwornica potrzebowała by ok 120W co daje ok 10A przy 12V, teraz aby akumulator taki prąd w czasie 8 - 10H potrzebny był by taki o bardzo dużej pojemności, np 120AH bo na takim małym ok 60AH pogra to ok 5H
Dodano po 2 [minuty]:
Lutek49 wrote:
dla mocy 65W pobór prądu z akumulatora o napięciu 12V będzie dość znaczny - około 6A.
Jest to piec gitarowy, klasa zapewne AB i na 99% nie jest zasilany napięciem 12V poprzez transformator sieciowy. Policz straty mocy w wzmacniaczu, przetwornicy itd a na 100% nie wyjdzie Ci taki prąd, tylko znacznie większy.
Było by jeszcze gorzej można by zrobić wzmacniacz na 12V (np na tda1562q) wydajność była by znacznie wyższa ale koszt akumulatora również wysoki, chyba, ze podepniesz to pod samochód i czasami go uruchomisz by podładować akumulator.
Trochę mnie dziwi to podejście. Podłączać pod mobilny akomulator przetwornicę, która ze stratami podniesie napięciea, a potem to napięcie znów ze stratami obniżać transformatorem sieciowym. Nie lepiej spiąć 2 mniejsze aku i już mamy +/-12V. Na jakieś 30W wystarczy, chyba, że sklecisz sobie koniec mocy w klasie T, co w dzisiejszych czasach trudne nie jest.
Wystarczającą moc uzyskasz z czterech aku, (+/-24V). Potrzebowałbyś 4xjakieś 20Ah, czyli w żelu jakieś 4xmax100Pln i do tego ładowarka. Napięcie podłączasz bezpośrednio na piecyk z ominięciem zasilacza.
Koledzy zapomnieli przy obliczeniach, że wzmacniacz nawet przy głośnym graniu nie pobiera nonstop pełnej mocy muzycznej, poza tym nie wiem jak Ty, ale ja na tzw. 8h grania tego efektywnego nie wydoliłbym więcej jak 4-5h.
No i na koniec napięcie podane na wzmacniacz z akumulatora jest dla wzmacniacza najbardziej "przyjazne".
Trochę mnie dziwi to podejście. Podłączać pod mobilny akomulator przetwornicę, która ze stratami podniesie napięciea, a potem to napięcie znów ze stratami obniżać transformatorem sieciowym.
Kolega chyba nie czyta uważnie, mowa była o przetwornicy takiej jak są w wzmacniaczach samochodowych, tzn 12DC / 2*30VDC