Witam
Mam Polo jak w temacie i mam z nim spory problem. Mianowicie gaśnie w trakcie jazdy wczoraj wyjechałem z garażu przejechałem jakieś 2km zgasł, potem na odcinku 500metrów zgasł jeszcze ze 3 razy potem po kojenych 3-4km znowu zgasł i spokój dojechałem do krakowa(obecnie mieszkam pod krakowem) dystans jakieś 18km byłem w kinie jakieś 3h i wracam do domu zgasł 2 razy po kilkuset metrach od odpalenia i potem znowu za jakąś chwilę.
auto prawdopodobnie ma przejechane 172000 km w tym ja zrobiłem ponad 2000 km zrobiłem w nim rozrząd, pasek, wymienione wszystkie filtry paliwa na końcu kilka dni po reszcie, bo kupiłem ze złym podejściem jak się okazało.
Mam vaga 5053 podpiąłem i tak silnik brak błędów liczniki podaje błąd z utrzymywaniem prędkości, ale jak kupiłem wyszedł problem z licznikami(przelutowane), ale może on powstawać z innego powodu, bo prawdopodobnie rozrusznik mam do zrobienia tzn. jak jest zimny to pali tak jakby miał 10-letni akumulator aku też nowy założony. Jeszcze mam problem z ABSem podaje uszkodzony prawy czujnik, ale tam ktoś grzebał i był zmieniany i cięty kabel, ale to ina bajka.
Co jeszcze z obserwacji...
aaa temperatura silnika podczas pracy zawsze miałem na 70stopniach, do 90 dochodziło tylko w korkach. Na chwilę obecną vag podaje mi temperature silnika ok 62-3 stopni, a liczniki 58 i praktycznie wskazówka się nie rusza. Czy to jest normalne?
Wracając do ABSu to bloki pomiarowe wyglądają tak jak ruszam odczyt z prawego przedniego koła na początku jest zero, ale potem prędkość jest normalna jak na pozostałych kołach(czyli czujnik czyta prędkość, nie to żeby kompletnie zdechł). Jeżeli jesteście w stanie pomóc w którymkolwiek z problemów będę wdzięczny. Za odpowiedzi jedz do elektryka/mechanika z góry podziękuję, bo chce mieć jakieś rozeznanie w temacie i nie po to tu pisze.
Z moich obserwacji raczej wykluczam immo, bo przecież z tego co się orientuję działa na takiej zasadzie, że sprawdza "klucz" tylko podczas odpalania, a przecież pali i moge przejechać różną odległość/ czas podróży do zgaśnięcia.
Aha jak zgaśnie, to jak zjade na pobocze i zatrzymam się to w zasadzie nie mam problemów z ponownym odpaleniem.
Z góry dziękuję za pomoc
Pozdrawiam
Marcin
Mam Polo jak w temacie i mam z nim spory problem. Mianowicie gaśnie w trakcie jazdy wczoraj wyjechałem z garażu przejechałem jakieś 2km zgasł, potem na odcinku 500metrów zgasł jeszcze ze 3 razy potem po kojenych 3-4km znowu zgasł i spokój dojechałem do krakowa(obecnie mieszkam pod krakowem) dystans jakieś 18km byłem w kinie jakieś 3h i wracam do domu zgasł 2 razy po kilkuset metrach od odpalenia i potem znowu za jakąś chwilę.
auto prawdopodobnie ma przejechane 172000 km w tym ja zrobiłem ponad 2000 km zrobiłem w nim rozrząd, pasek, wymienione wszystkie filtry paliwa na końcu kilka dni po reszcie, bo kupiłem ze złym podejściem jak się okazało.
Mam vaga 5053 podpiąłem i tak silnik brak błędów liczniki podaje błąd z utrzymywaniem prędkości, ale jak kupiłem wyszedł problem z licznikami(przelutowane), ale może on powstawać z innego powodu, bo prawdopodobnie rozrusznik mam do zrobienia tzn. jak jest zimny to pali tak jakby miał 10-letni akumulator aku też nowy założony. Jeszcze mam problem z ABSem podaje uszkodzony prawy czujnik, ale tam ktoś grzebał i był zmieniany i cięty kabel, ale to ina bajka.
Co jeszcze z obserwacji...
aaa temperatura silnika podczas pracy zawsze miałem na 70stopniach, do 90 dochodziło tylko w korkach. Na chwilę obecną vag podaje mi temperature silnika ok 62-3 stopni, a liczniki 58 i praktycznie wskazówka się nie rusza. Czy to jest normalne?
Wracając do ABSu to bloki pomiarowe wyglądają tak jak ruszam odczyt z prawego przedniego koła na początku jest zero, ale potem prędkość jest normalna jak na pozostałych kołach(czyli czujnik czyta prędkość, nie to żeby kompletnie zdechł). Jeżeli jesteście w stanie pomóc w którymkolwiek z problemów będę wdzięczny. Za odpowiedzi jedz do elektryka/mechanika z góry podziękuję, bo chce mieć jakieś rozeznanie w temacie i nie po to tu pisze.
Z moich obserwacji raczej wykluczam immo, bo przecież z tego co się orientuję działa na takiej zasadzie, że sprawdza "klucz" tylko podczas odpalania, a przecież pali i moge przejechać różną odległość/ czas podróży do zgaśnięcia.
Aha jak zgaśnie, to jak zjade na pobocze i zatrzymam się to w zasadzie nie mam problemów z ponownym odpaleniem.
Z góry dziękuję za pomoc
Pozdrawiam
Marcin