Witam!
Z racji że skończył się proszek w kasecie zakupiłem na Allegro
Następnie zasypałem go do kasety przy okazji usunąłem zużyty proszek ze śmietnika, śmietnik odkurzyłem.
Wydruk po tej "regeneracji" pozostawiał wiele do życzenia: kiepski kontrast, poza tym na całej kartce lekko szara poświata.
Po wyjęciu kasety z drukarki zobaczyłem na bębnie OPC na całej szerokości cienką warstwę toneru (kiedyś bęben był zielony a teraz ciemno szary:)).
Rozebrałem kasetę jeszcze raz, z tym że na części pierwsze - wyczyściłem śmietnik (o dziwo było tam stosunkowo duzo zużytego toneru jak na wydruk kilkunastu kartek) wałek nakładający i bęben OPC czyściłem spręzonym powietrzem, a wałek PCR wilgotną szmatką. Nie wysypywałem proszku z kasety. Dodatkowo wyczyściłem końce wałków (powierzchnie przewodzące) izopropanolem i nasmarowałem smarem z dodatkiem tlenków molibdenu - akurat nie miałem smaru elektroprzewodzącego pod ręką.
Jakość wydruku uległa poprawie. W dalszym ciągu była lekka szara poświata ale znacznie jaśniejsza niż wcześniej. Bęben OPC juz mniej zabrudzony tonerm. Generalnie byłem zadowolony.
Po wydruku około 100 stron - SZOK. Skończył się toner:)
W śmietniku pełno zużytego toneru.
Tym razem rozebrałem wszystko w drobny mak. wyczyściłem odkurzyłem, przedmuchałem spr. powietrzem, wymyłem itp. teraz dałem smar na bazie miedzi (niekoniecznie elektroprzewodzący). Zasypałem taki sam proszek.
Wydruk: szara kartka prawie że niewidoczne napisy - bęben OPC ciemno szary.
Wnioski: bęben OPC przewala kilogramy proszku z wałka nakładającego do pojemnika na zużyty toner,
Myśle że przyczyna tkwi w niskiej jakości proszku lub w niewłaściwym smarze (nieelektroprzewodzącym)
Z góry dziękuja za sugestie
kap1
Z racji że skończył się proszek w kasecie zakupiłem na Allegro
Następnie zasypałem go do kasety przy okazji usunąłem zużyty proszek ze śmietnika, śmietnik odkurzyłem.
Wydruk po tej "regeneracji" pozostawiał wiele do życzenia: kiepski kontrast, poza tym na całej kartce lekko szara poświata.
Po wyjęciu kasety z drukarki zobaczyłem na bębnie OPC na całej szerokości cienką warstwę toneru (kiedyś bęben był zielony a teraz ciemno szary:)).
Rozebrałem kasetę jeszcze raz, z tym że na części pierwsze - wyczyściłem śmietnik (o dziwo było tam stosunkowo duzo zużytego toneru jak na wydruk kilkunastu kartek) wałek nakładający i bęben OPC czyściłem spręzonym powietrzem, a wałek PCR wilgotną szmatką. Nie wysypywałem proszku z kasety. Dodatkowo wyczyściłem końce wałków (powierzchnie przewodzące) izopropanolem i nasmarowałem smarem z dodatkiem tlenków molibdenu - akurat nie miałem smaru elektroprzewodzącego pod ręką.
Jakość wydruku uległa poprawie. W dalszym ciągu była lekka szara poświata ale znacznie jaśniejsza niż wcześniej. Bęben OPC juz mniej zabrudzony tonerm. Generalnie byłem zadowolony.
Po wydruku około 100 stron - SZOK. Skończył się toner:)
W śmietniku pełno zużytego toneru.
Tym razem rozebrałem wszystko w drobny mak. wyczyściłem odkurzyłem, przedmuchałem spr. powietrzem, wymyłem itp. teraz dałem smar na bazie miedzi (niekoniecznie elektroprzewodzący). Zasypałem taki sam proszek.
Wydruk: szara kartka prawie że niewidoczne napisy - bęben OPC ciemno szary.
Wnioski: bęben OPC przewala kilogramy proszku z wałka nakładającego do pojemnika na zużyty toner,
Myśle że przyczyna tkwi w niskiej jakości proszku lub w niewłaściwym smarze (nieelektroprzewodzącym)
Z góry dziękuja za sugestie
kap1