witam serdecznie,
ostatnio przeglądałem forum i znalazłem kilka dyskusji i porad dla ludzi
chcących samodzielnie zbudować migomat, no i naszło mnie, żebym sam
sobie takie coś zbudował. Okazało się, że mam w posiadaniu ( a po
dzisiejszym wieczorze w warsztacie, że miałem, bo juz leży
porozkręcany:-)) prostownik z możliwością rozruchu i esp 150. na
tabliczce znamionowej jest napisane
Un=2x380V Imax=15A Pmax=6kVA.
warto dodać , że w środku były tam dość duże dwie diody w zestawie i z chęcią bym je wykorzystał jeśli to tylko mozliwe.
I wykorzystując jego transformator chcę zbudować jednofazowy(no chyba że dwufazowy) migomat. I tutaj zaczynają się na razie niskie schody.
Zakładam, że nie będę miał większych problemów z podajnikiem i
sterowaniem takiego podajnika, ani raczej z elektrozaworem i reduktorem
gazu. Ale problem mam z samym transformatorem i regulacją prądu
spawania. Chciałbym, aby ktoś mnie naprowadził.
1. Rozumiem , że prawdopodobnie będę musiał przezwojić transformator bo on sie nie nadaje, tak?? To jest transformator o przekroju 7mmx7mm w kształcie kwadrata z wyciętym kwadratem zew. wymiar to 21x28cm
2. Jeśli będzie konieczność przezwajania transformatora to co z regulacją prądu, czy lepiej na odczepach na uzwojeniu pierwotnym i przełącznik jakiś lub zestaw przekaźników czy jakiś prosty system regulacji prądu np. żywcem włączony po stronie pierwotnej zestaw J220 z triakiem( taka regulacja wystarczy??).
3. mógłby mi ktoś wytłumaczyć jak się przezwaja taki kwadratowy rdzeń,
bo to wydaje się bardzo kłopotliwe zawijać ostanie zwoje, przecież tam juz nawet nie bedzie miejsca , zeby włożyc rękę pomiędzy uwojenia jednego a drugiego karkasu.
dziekuje bardzo za wszelką pomoc
ps. mam takie pytanie dotyczące terminologi transformatorów: co to oznacza że rdzeń jest typu EI.??
ostatnio przeglądałem forum i znalazłem kilka dyskusji i porad dla ludzi
chcących samodzielnie zbudować migomat, no i naszło mnie, żebym sam
sobie takie coś zbudował. Okazało się, że mam w posiadaniu ( a po
dzisiejszym wieczorze w warsztacie, że miałem, bo juz leży
porozkręcany:-)) prostownik z możliwością rozruchu i esp 150. na
tabliczce znamionowej jest napisane
Un=2x380V Imax=15A Pmax=6kVA.
warto dodać , że w środku były tam dość duże dwie diody w zestawie i z chęcią bym je wykorzystał jeśli to tylko mozliwe.
I wykorzystując jego transformator chcę zbudować jednofazowy(no chyba że dwufazowy) migomat. I tutaj zaczynają się na razie niskie schody.
Zakładam, że nie będę miał większych problemów z podajnikiem i
sterowaniem takiego podajnika, ani raczej z elektrozaworem i reduktorem
gazu. Ale problem mam z samym transformatorem i regulacją prądu
spawania. Chciałbym, aby ktoś mnie naprowadził.
1. Rozumiem , że prawdopodobnie będę musiał przezwojić transformator bo on sie nie nadaje, tak?? To jest transformator o przekroju 7mmx7mm w kształcie kwadrata z wyciętym kwadratem zew. wymiar to 21x28cm
2. Jeśli będzie konieczność przezwajania transformatora to co z regulacją prądu, czy lepiej na odczepach na uzwojeniu pierwotnym i przełącznik jakiś lub zestaw przekaźników czy jakiś prosty system regulacji prądu np. żywcem włączony po stronie pierwotnej zestaw J220 z triakiem( taka regulacja wystarczy??).
3. mógłby mi ktoś wytłumaczyć jak się przezwaja taki kwadratowy rdzeń,
bo to wydaje się bardzo kłopotliwe zawijać ostanie zwoje, przecież tam juz nawet nie bedzie miejsca , zeby włożyc rękę pomiędzy uwojenia jednego a drugiego karkasu.
dziekuje bardzo za wszelką pomoc
ps. mam takie pytanie dotyczące terminologi transformatorów: co to oznacza że rdzeń jest typu EI.??