seat toledo 92r. światło postojowe świeci cały czas :(

witam to mój pierwszy post i na sm początek proszę o rade i pomoc
mam problem ze światłem postojowym w seacie toledo pierwszej generacji silnik 1,8 16V z 1992 roku
problem polega na tym że lewa strona świateł pozycyjnych pali się cały czas
sprawdziłem już przełącznik przy kierownicy, włącznik główny świateł, stacyjkę, bezpieczniki, przekaźniki (wszystko odłączałem, Wszystkie kostki i przewody) i nic nie znalazłem cały czas jak świeciło tak świeci nie mam już pomysłu gdzie szukać
proszę o jakieś podpowiedzi co jeszcze moge sprawdzic

No to powinieneś się cieszyć z darmowej ernergii skoro wszystlko odłączone i świeci.

Przełącznik przy kierownicy pewnie źle sprawdzony

ta fajny powód do radości tylko ze po 3 dniach ako się kończy i kończy się radość a do tego ciągle ktoś mnie zaczepia że stoję na światłach :/
więc naprawde proszę o jakieś konkrety

przełącznik całkowicie odłączyłem -wszystkie wtyczki a to dalej świeci więc to chyba nie to

A włącznik swiateł też odłączyłeś? i swieciło? s spróbuj wyciągnąc bezpicznik od pozycji i czy dalej bedzie swiecic?

tak jak napisałem na początku włącznik świateł odłączony bezpieczniki - świeci, bezpieczniki po kolei wyciągałem - cały czas świeciło, przełączniki przy kierownicy całkowicie odłączone - świeci, przekaźniki po kolei odłączałem bez żadnego egektu

Opcje raczej tylko trzy
1. włącznik świateł
2. Manetka kierunków
3. alarm (uszkodzony) podłączony pod pozycyjne
W sumie jeszcze by coś wymyślił, ale droga jest prosta - zasilanie idzie albo z włącznika świateł albo kierunkowskazów do skrzynki skąd trafia na żarówkę

no tak alarmu nie mam i nie było w tym samochodzie
a z tego co piszesz to po odłączeniu przełączników powinno zgasnąć a nie gaśnie

Mogą być jeszcze gdzieś przegrzane i sklejone przewody.

Nie chciałbym krakać ale podejrzewam że może być uszkodzona "skrzynka" z bezpiecznikami. Tam schodzi się większość kabli (kostki włożone od tyłu).
Miałem kiedyś troszkę podobny problem w Golfie II. Przy mrugnięciu światłami drogowymi odzywał się rozrusznik i odwrotnie - gdy przekręciłem stacyjkę na rozruch to oprócz załączania rozrusznika zaświecały się światła drogowe. Po zagłębieniu się w temat doszukałem się przegrzanych i zwartych blaszek w owej skrzynce z bezpiecznikami.

Tak, wypnij po koleji przewody ze skrzynki bezpiecznikowej, jeśli zgasna to masz przyczynę, jeśli nie to jeszcze do sprawdzenia wiązka w komorze silnika ta która idzie z kabiny do silnika i wszystkich podzespołów swiateł itp, czy nie ma gdzies przetarć i zwarć.

A czy prądy nie wychodzą ze skrzynki idąc na przełącznik i z stamtąd do świateł, bo autach grypy VW nie ma przekaźników świateł prawda?

Centralny jest na pilota?

witam no już jakiś potęp zrobiłem tak jak napisaliście znalazłem kostkę z przewodami po wypięciu której światło przestało świecić ale nie wiem co dalej czy to oznacza że muszę wymienić tablice bezpieczników i przekaźników czy można to jakoś naprawić??

Nie chcę nikogo obrażać ale nie spotkałem uszkodzonej skrzynki ,jaką wiązkę odpiąłeś tylną czy przednią to w niej szukaj usterki.P

viper555 wrote:

Nie chcę nikogo obrażać ale nie spotkałem uszkodzonej skrzynki

Ja też, jedyne co tam pada to przełączniki ewentualnie stacyjka ale w tym przypadku to nie jej wina

goldwinger wrote:

viper555 wrote:

Nie chcę nikogo obrażać ale nie spotkałem uszkodzonej skrzynki

Ja też, jedyne co tam pada to przełączniki ewentualnie stacyjka ale w tym przypadku to nie jej wina

Mi natomiast zdażyło się kilka przypadków, szczególnie w dieslach wypalały się styki głównych przekaźników.

Na pewno odłączyłeś przełączniki przy kierownicy i swiatła nie zgasły?

Jeśli tak to najprawdopodobniej masz sklejony któryś z przekaźników w skrzynce bezpiecznikowej, a kierunki i zmiana swiateł na włączonym zapłonie działają bezbłędnie?

Opisałem przecież drogę prądu do żarówki

ociz wrote:

Mogą być jeszcze gdzieś przegrzane i sklejone przewody.

Szukaj pod akumulatorem

ile razy mam pisać ze odłączyłem??!!!
a wiec tak na dzień dzisiejszy sytuacja wygląda następująco:
tylko odłączenie tej kostki z tablicy przekaźników i bezpieczników pomogło ale przy okazji nie mam oświetlenia kabiny wszystko inne działa poprawnie
w kostce sprawdzałem miernikiem czy nie ma gdzieś zwarcia i nie ma wiec wydaje mi sie że wiązka jest OK sprawdziłem też napięcia w skrzynce i na kablu odpowiedzilnym za świecenie tych cholernych postojwek cały czas jest napięcie wiec jednak chyba coś w tej skrzynce padło
a skrzynka wygląda jak by była rozkładana wiec może spróbuje ja rozebrać i zobaczyć co w środku siedzi

Skoro znalazłeś wychodzącą to teraz znajdź wchodzącą i na niej szukaj zwarcia.P

viper555 wrote:

Skoro znalazłeś wychodzącą to teraz znajdź wchodzącą i na niej szukaj zwarcia.P

To przecież napisał że odłączenie tylko jednej kostki powoduje zgaśniecie postojówki, wiec czego każesz mu szukac?


sadoxxl spróbuj poszukac drugiej takiej samej skrzynki bezpiecznikowej na podmiane, w ten czas bedziesz pewien czy to ona jest winna czy nie, jesli nie miałeś wczesniej do czynienia z elektryką/elektroniką lepiej sam jej nie rozbieraj bo bedziesz mógł mieć problem z jej poskładaniem.

Nie no to już zaczyna być śmieszne.P

nie wiem co w tym śmiesznego?? po to chyba jest to forum żeby osoby takie które coś wiedzą pomagały takim jak ja czyli tym który nie mają za bardzo pojęcia. z elektryką samochodową nie miałem nigdy do czynienia no nie licząc podłączania audio, i usuwania jakiś tam drobnych awarii typu przerwany przewód, nie mniej jednak z zawodu jestem elektronikiem więc jakieś tam pojęcie o prądzie mam a to co opisuje wydaje mi się dość wyraźnie napisane więc jeżeli ktoś chce pomoc to proszę o tą pomoc a jeżeli nie to niech się powstrzyma od zbędnych komentarzy

Słuchaj to w takim razie jedno zdanie, jeżeli mówię i inni koledzy potwierdzają że nie ma to nic wspólnego z skrzynką a ty się upierasz przy swoim to dalsza dyskusja nie ma sensu , a jak ci jeszcze powiem że mam ich może z 30 i nie spotkałem zepsutej to chyba o czymś świadczy.P

no oki
w takim razie jak wyjaśnisz mi to że wyciągnełem tą kostkę światła zgasły kostka jak kostka z 8 konektorami w 2 rzędach sprawdziłem czy na przewodach w tej kostce nie ma zwarcia i nie było ( sprawdzałem każdy z każdym wszystkie kombinacje) później po kolei do każdego przewodu podawałem napięcie żeby sprawdzić który to jest ten od tych postojówek jak już go znalazłem to sprawdziłem czy na konektorze odpowiadającemu temu przewodowi w skrzynce jest napięcie i było na nim i na jednym obok nie wiem może nie w tą stronę idę może całkowicie źle sie do tego zabieram dlatego proszę o jakąś rade

Nie grzebał nikt przy radiu?

jurekk55 wrote:

Nie grzebał nikt przy radiu?

Radio nie ma nic do tego przypadku.

no właśnie najgorsze że nikt w niczym nie grzebał wieczorem szwagier przyjechał i mówi że światło zostawiłem wychodzę zobaczyć ale nic sie nie świeciło to go troszkę zje.. ale rano chce jechać do pracy patrze i światło się świeci no i tak już tydzień ale mam parę podpowiedzi z forum to jutro pogrzebie może coś się uda zrobić a jak nie to do elektryka chociaż wolał bym nie oddawać bo to jedyny samochód jaki mam i będę uziemiony pewnie an parę dni